Jak długo będę musiał czekać, aż będę mógł bezpiecznie wyjechać na wakacje?

Choć pandemia koronawirusów to doskonały moment, by zacząć planować podróże, musimy jeszcze poczekać na zielone światło, by móc faktycznie wyruszyć do tych wszystkich wspaniałych miejsc na świecie. Od teatru bezpieczeństwa po paszporty immunologiczne - oto, jak dowiedzieć się, kiedy można bezpiecznie podróżować i kiedy #TravelSomeday może powrócić do #TravelAnyDay.

Czy będzie można bezpiecznie podróżować, gdy to wszystko się skończy? Czy w ogóle będziemy wiedzieć?

felieton lekarza z Fodor's Travel

Johanna Read

??

OK, najpierw musimy zdefiniować wszystko na nowo.

Całkowicie zgadzamy się z Kappner Clark z RLH Properties w Meksyku: Myślę, że po tym wszystkim większość ludzi będzie chciała i potrzebowała wakacji. Chociaż pandemia COVID-19 to doskonały moment, aby zacząć planować podróże, musimy jeszcze poczekać na zielone światło, aby faktycznie wybrać się do tych wszystkich wspaniałych miejsc na świecie (nie mówiąc już o zjedzeniu posiłku w restauracji na końcu ulicy). Oto, jak dowiedzieć się, kiedy znów można bezpiecznie podróżować i kiedy #TravelSomeday może powrócić do #TravelAnyDay.

Co to w ogóle znaczy "bezpieczna"?

Oczywiście każdy z nas obawia się, że sam może zarazić się wirusem COVID-19, ale tak, bezpieczne podróżowanie nie oznacza tylko, że nie złapiemy wirusa lub że prawdopodobnie będziemy mieć tylko łagodny przypadek. Oznacza to, że wszyscy wokół nas - w samolocie, w muzeum, w kawiarni i w społecznościach wszystkich osób, które lubią podróżować lub w niej pracują - są bezpieczni przed zarażeniem się wirusem. A to jeszcze trochę potrwa.

Wezwania urzędników służby zdrowia do "spłaszczenia krzywej" mają na celu spowolnienie rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19, tak aby systemy opieki zdrowotnej były w stanie poradzić sobie z leczeniem chorób i zgonów. Płaska krzywa nie oznacza jednak, że choroby już nie ma lub że można bezpiecznie wrócić do normalnego trybu życia - oznacza ona jedynie, że infekcja została spowolniona na tyle, że nie przeciąża szpitali.

Abyśmy byli bezpieczni przed zarażeniem i rozprzestrzenianiem się COVID-19, około 70% światowej populacji musi być na nią odporne. Stanie się to możliwe, gdy w każdym kraju będzie dostępna szczepionka (co jest mało prawdopodobne do połowy 2021 roku) lub gdy wystarczająco dużo ludzi wyleczy się z COVID-19 i wytworzy wystarczające przeciwciała. Do tego czasu wirus będzie się nadal rozprzestrzeniał.

Aby zwykłe czynności, w tym podróże, znów były bezpieczne, potrzebujemy zarówno płaskiej krzywej, jak i R0 niższego od jedności. R0 (wymawiane jako R naught) jest miarą zaraźliwości choroby. Opiera się nie tylko na naturze samego wirusa, ale także na indywidualnych i zbiorowych zachowaniach zarażonej populacji, np. na tym, czy zachowujemy dystans fizyczny lub często myjemy ręce przez 20 sekund.

Ciąg dalszy na stronie

Nie znamy jeszcze współczynnika R0 wirusa COVID-19, ale w różnych badaniach szacuje się, że wynosi on od 2 do 3, a może nawet 5,7. R0 równe 3 oznacza, że jedna zakażona osoba przekazuje wirusa trzem innym osobom, a następnie choroba rozprzestrzenia się w postępie geometrycznym. Gdy R0 jest niższe niż jeden, co oznacza, że średnio jedna zakażona osoba zaraża mniej niż jedną inną, tempo zakażania spada i choroba wygasa.

Inicjatywy takie jak blokady i unikanie niepotrzebnych podróży obniżają R0 COVID-19, pozwalając krajom na spłaszczenie krzywych i lepsze przygotowanie systemów opieki zdrowotnej do walki z chorobą. Eksperci obawiają się jednak, że R0 ponownie wzrośnie, gdy zniesione zostaną ograniczenia związane z blokadami i będziemy próbowali wrócić do normalnego życia.

Druga, trzecia i kolejne fale zakażeń są prawdopodobne Druga fala już trwa w Japonii i Singapurze - krajach, w których wydawało się, że choroba jest pod kontrolą. Aby powstrzymać nowe fale zakażeń, konieczne będzie ponowne wprowadzenie okresów blokady. USA Today opisuje badanie, z którego wynika, że druga fala COVID może być jeszcze gorsza niż obecna, a naukowcy z Harvardu przewidują, że okresowe stosowanie środków fizycznego dystansu będzie konieczne do 2022 roku.

Jest różnica między przekonaniem o bezpieczeństwie a byciem bezpiecznym

COVID-19 jest przerażający. Obserwujemy, jak liczba zachorowań i zgonów rośnie z godziny na godzinę, słyszymy przerażające historie ludzi w różnym wieku z poważnymi objawami i widzimy, że nasze ulubione miejsca wypoczynku są zamknięte nie tylko dla turystów, ale także dla swoich obywateli. Jako jednostki i społeczeństwa uczymy się, jak chronić się przed COVID-19. Każdego dnia pojawiają się nowe rozwiązania, takie jak ekrany z pleksiglasu w sklepach spożywczych czy obowiązek używania masek w samolotach.

Ale mamy też do czynienia z szeroko rozpowszechnionymi błędnymi informacjami, które zwiększają niepokój i sprawiają, że czujemy się mniej bezpiecznie (na przykład badanie dotyczące rzekomego rozprzestrzeniania się wirusa przez biegaczy nie było w rzeczywistości żadnym badaniem). Dopasowanie naszych odczuć do faktów i dowodów jest jednym z największych wyzwań XXI wieku. Populistom niepokojąco udało się zmniejszyć zaufanie do nauki, ekspertów, rządów i instytucji międzynarodowych. Trudno nam zmienić zdanie, nawet w obliczu przytłaczających dowodów, gdy już uwierzymy, że coś jest prawdą, lub gdy chcemy, by coś było prawdą. Julio Vincent Gambuto uzasadnia, dlaczego powinniśmy być ostrożni wobec rządów i marketingowców, którzy mówią nam, że życie powinno wrócić do normy.

Ciąg dalszy na

Abyśmy czuli się komfortowo, wychodząc do naszej społeczności, nie mówiąc już o podróżowaniu, musimy wierzyć, że jest to bezpieczne. Potrzebujemy odpowiednich środków ochrony, musimy wierzyć, że są to właściwe środki, i musimy wierzyć, że ludzie wokół nas też w nie wierzą i je stosują. To niełatwe zadanie, zwłaszcza gdy w wielu jurysdykcjach poprawa gospodarki i utrzymanie władzy politycznej wydają się ważniejsze niż zdrowie i bezpieczeństwo. Dr William Spangler, Globalny Dyrektor Medyczny w AIG Travel, mówi, że prawdopodobnie minie jeszcze trochę czasu, zanim wiele osób poczuje się w pełni komfortowo w miejscach publicznych.

Jamajka już teraz zastanawia się nad psychologią bezpieczeństwa podróżowania. Obecnie kraj ten patrzy na turystykę przez pryzmat psychografii, a nie demografii. Zamiast zastanawiać się nad różnymi zainteresowaniami podróżniczymi pokolenia wyżu demograficznego lub generacji Z, Jamajka przygląda się turystyce dla generacji C, czyli pokolenia post-COVID. Jamajka chce sprostać wymaganiom, obawom i oczekiwaniom podróżnych, którzy obecnie wiedzą o chorobach zakaźnych znacznie więcej niż rok temu. Aby temu zaradzić, ponad 7000 jamajskich pracowników branży turystycznej bierze obecnie udział w intensywnych programach szkoleniowych, które pozwolą nam sprostać potrzebom podróżnych z pokolenia C i zapewnić im najnowsze technologie, obsługę i gościnność, mówi Edmund Bartlett, jamajski minister turystyki. W 2019 roku Jamajka stworzyła Globalne Centrum Odporności Turystycznej i Zarządzania Kryzysowego, które będzie gospodarzem wirtualnego spotkania Światowej Organizacji Turystyki ONZ w maju, aby omówić podróże w świecie COVID.

Potrzebujemy bezpieczeństwa, ale nie teatru bezpieczeństwa

Lekarze, epidemiolodzy, psycholodzy i specjaliści od zachowań organizacyjnych zastanawiają się, jakie zmiany są potrzebne, abyśmy rzeczywiście stali się bezpieczniejsi, a co sprawia, że czujemy się bezpieczni. Jedno i drugie jest ważne.

Musimy jednak unikać teatru bezpieczeństwa. The Atlantic, a także wiele innych organizacji, przedstawiło argumenty przemawiające za tym, że TSA zajmuje się teatrem bezpieczeństwa, a nie bezpieczeństwem. Podróżni chcą mieć pewność, że miejsca docelowe (oraz środki transportu, którymi się tam dostajemy) podejmują rozsądne środki ostrożności, aby uchronić nas przed COVID-19. Istnieją jednak granice tego, co jest rozsądne i co poprawi, a co nie poprawi bezpieczeństwa.

Ciąg dalszy na stronie

Nie możemy oczekiwać, że samoloty i pokoje hotelowe będą sterylne, nie możemy też zakładać, że kucharze i kelnerzy noszący rękawiczki zapewnią bezpieczeństwo w restauracjach. Nie możemy zapominać, że każdy z nas ma dużą kontrolę nad unikaniem zakażenia, sumiennie stosując się do zaleceń WHO dotyczących mycia rąk, unikania dotykania twarzy, przestrzegania higieny dróg oddechowych, zachowania odległości co najmniej trzech stóp od innych osób oraz pozostania w domu nawet w przypadku łagodnych objawów oddechowych.

Wciąż jest jeszcze za wcześnie na zrozumienie nowego koronawirusa. Musimy poczekać na wyniki badań naukowych, aby wiedzieć, które decyzje są ostatecznie słuszne, i nie wyciągać pochopnych wniosków na podstawie niepotwierdzonych badań, dotyczących sposobów rozprzestrzeniania się wirusa, testów czy leczenia. Musimy uważnie monitorować nasze wspólne działania, aby sprawdzić, jak wpływają one na przenoszenie chorób, a następnie odpowiednio zmieniać nasze zachowania. W wyścigu z koronawirusami zwycięży zasada "powoli i spokojnie". Naszą nową normą będzie stopniowe znoszenie blokad, uważne monitorowanie i przywracanie ograniczeń, gdy dowody na to pozwolą.

W przypadku podróży, zwłaszcza wypoczynkowych, oznacza to powolne rozpoczynanie działań, najpierw w odległości dojazdu samochodem od miejsca zamieszkania, następnie w skali regionu i kraju, a dopiero potem na skalę międzynarodową. Rozumiemy, że ludzie szukają bezpieczeństwa, zaufania i elastyczności w miejscach, do których podróżują - mówi Daniel Hostettler, prezes Ocean House Management Collection w Nowej Anglii. Wszystko sprowadza się do wzbudzenia zaufania, a branża turystyczna chce to zapewnić.

Co z paszportami immunologicznymi?

Nadal nie wiemy, czy wyleczenie z COVID-19 daje odporność na tę chorobę i na jak długo. Pacjenci w Korei Południowej, Chinach, a teraz także we Włoszech, po tygodniach od wyzdrowienia i uzyskania negatywnego wyniku, ponownie uzyskują pozytywne wyniki testów na obecność choroby. Serwis Quartz opisuje kilka teorii przyczyn tego zjawiska: niedokładne testy, nieaktywne komórki wirusowe nadal wydalane przez organizm, ponowne zakażenie innym szczepem wirusa COVID-19 (naukowcy uważają, że mogą istnieć trzy różne szczepy) lub nawrót choroby wywołany przez reaktywowanego wirusa (podobnie jak w przypadku wirusa opryszczki), który ponownie sprawia, że dana osoba staje się chora i zakaźna.

Badania mogą wykazać, że dana osoba ma przeciwciała, ale nie są w stanie określić ich jakości ani tego, czy zapewniają one odporność, czy nie. Lekarz Kira Newman wyjaśnia różne rodzaje odporności, w tym możliwość wystąpienia niewielkich objawów lub ich braku, a mimo to zdolność do rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19. Nie wiemy też, jak długo będzie trwała odporność: Time opisuje badanie dotyczące innych koronawirusów, które wykazało, że pacjenci z SARS mieli przeciwciała przez trzy lata, ale pacjenci z MERS mieli je tylko przez rok.

Ciąg dalszy

Dopóki nie zostanie to rozwiązane, paszporty immunologiczne, które Chile zaczęło wydawać 20 kwietnia, a w wielu krajach są przedmiotem dyskusji, będą dawać fałszywe poczucie bezpieczeństwa i mogą prowadzić do dalszego przenoszenia chorób. Złoty bilet do podróży prowadzi również do oszustw, czarnego rynku oraz różnic w dostępie do dokumentacji immunologicznej w zależności od dochodów i kraju.

Szczepionka powinna w końcu sprawić, że podróżowanie stanie się bezpieczne (choć możliwe, że nigdy nie uda się jej opracować). Bill Heinecke z Tajlandii, przewodniczący organizacji Minor Hotels collection, twierdzi, że ludzie mogą powrócić do konieczności udowadniania, że zostali zaszczepieni, gdy zaczynają podróżować. Obecnie wiele krajów wymaga okazania dowodu szczepienia przeciwko żółtej febrze, więc prawdopodobnie będziemy musieli okazać świadectwo szczepienia przeciwko COVID-19, zanim wsiądziemy do samolotu.

Nowa Norma?

Nie musimy czekać, aż szczepionka będzie gotowa, aby bezpiecznie podróżować. Podróżowanie jest niezbędnym elementem ożywienia gospodarczego, a zdrowa gospodarka jest częścią ochrony zdrowia. Jednak szczepionka COVID-19 oznacza, że mamy do czynienia z nową normą. W przypadku pojawienia się fali nowych zachorowań konieczne będzie dalsze zachowanie środków ostrożności, a w przypadku pojawienia się nowych zachorowań prawdopodobnie zostaną ponownie wprowadzone ograniczenia, w tym nakaz pozostania w domu.

Szybka ocena turystyki i pandemii COVID-19 została przeprowadzona pod koniec kwietnia. Autorzy twierdzą, że aby ograniczenia zostały zniesione i aby możliwe było podróżowanie, kraje muszą pomyślnie spełnić warunki drugiej z czterech faz, która nastąpi za około trzy do ośmiu miesięcy. W artykule napisano, że podróże lokalne i krajowe będą poprzedzać podróże międzynarodowe, i że na przykład Europejczycy będą podróżować regionalnie w obrębie UE, zanim polecą do Azji.

Faza trzecia nastąpi, gdy szczepionka będzie już dostępna. Faza czwarta to moment, gdy szczepienia będą już powszechne, a badania nad zapobieganiem przyszłym pandemiom (w tym nad rolą podróży i turystyki) będą w toku. Dopiero wtedy będzie można bezpiecznie wznowić globalną turystykę.

Prawdopodobnie czeka nas nowa normalna sytuacja związana z nieustanną czujnością wobec wirusa COVID i innych nowych wirusów. Wirusy często mutują, dlatego ciągle chorujemy na zwykłe przeziębienie i dlatego szczepionka przeciw grypie zmienia się co roku. The Atlantic wyjaśnia, w jaki sposób sezon przeziębień i grypy może stać się sezonem przeziębień, grypy i COVID-19. Podobnie jak w przypadku zmian klimatycznych, będziemy musieli zwrócić większą uwagę na dostosowanie naszych zachowań w celu zminimalizowania szkód powodowanych przez choroby zakaźne i zapobiegania im.

Ciąg dalszy

Jak będą wyglądały podróże po COVID

28 kwietnia Światowa Organizacja Turystyki ONZ ogłosiła, że 100% miejsc na świecie jest obecnie w pewnym stopniu objętych ograniczeniami w podróżowaniu, co stanowi najpoważniejsze ograniczenie w podróżach międzynarodowych w historii. Potrzeba czasu, aby je znieść.

W miarę jak nowe fale zakażeń opanowują świat, nowe ograniczenia mogą pojawić się w każdej chwili, mimo że eksperci ds. zdrowia publicznego powtarzają, że zakazy podróżowania i handlu są nieskuteczne. Podobnie jak w przypadku zakazów podróżowania i zamykania granic, które stały się początkiem pandemii, niektóre ograniczenia będą oparte na dowodach naukowych, a inne zostaną wprowadzone raczej dlatego, że brzmią uspokajająco. Bardziej skutecznym środkiem zniechęcającym do podróżowania w celach niekoniecznych jest obowiązkowa kwarantanna po przyjeździe, jak to ogłosiła Francja 2 maja. Być może pojawią się nowe firmy, które będą dostarczać do hoteli (objętych kwarantanną) artykuły spożywcze i posiłki na 14 dni dla wszystkich, którzy muszą lub chcą podróżować.

Zmiany i odwołania lotów będą następstwem zamknięcia granic i ograniczeń. Jak donosi Business Insider, w Stanach Zjednoczonych już zaczęto zwiększać liczbę podróży lotniczych, jednak niektórzy zastanawiają się, czy powinno się to robić. W liście otwartym z 23 kwietnia do amerykańskich sekretarzy transportu oraz zdrowia i opieki społecznej związek zawodowy reprezentujący amerykańskich pracowników obsługi lotów zażądał zawieszenia wszelkich podróży turystycznych do czasu opanowania wirusa oraz wprowadzenia obowiązku stosowania masek. Większość amerykańskich linii lotniczych nakazuje obecnie personelowi pokładowemu noszenie masek na twarzy i zaczyna wymagać tego również od pasażerów (na przykład od 11 maja w American Airlines). Samoloty będą czystszeAmerican Airlines zapowiedziały zwiększone czyszczenie samolotów przed każdym lotem i będą rozdawać pasażerom chusteczki odkażające i maseczki, jeśli będą dostępne. Jednak te nowe środki oznaczają, że samoloty będą dłużej stały na ziemi, co jest kosztowne, podobnie jak zakaz sprzedaży środkowych foteli, aby zwiększyć fizyczną odległość między pasażerami. Guardian opisuje, że ceny biletów lotniczych mogą wzrosnąć o 50%, jeśli przepisy dotyczące fizycznego oddalenia się od pasażerów pozostaną w mocy.

Wszędzie, gdzie się udajemy jako podróżnicy, czy to w mieście, czy na całym świecie, będzie inaczej. Oto, czego można się spodziewać w hotelach i restauracjach po pandemii. Przez co najmniej kilka miesięcy duże imprezy będą nadal wstrzymane, a rozgrywki sportowe będą prowadzone tylko dla widzów telewizyjnych. Inaczej będzie wyglądało również zwiedzanie muzeów, plaż, miejsc światowego dziedzictwa kulturowego, rezerwatów przyrody czy parków rozrywki. Na przykład parki tematyczne Orlandos, zamknięte od połowy marca, mogą zostać ponownie otwarte w czerwcu, ale z ograniczeniem pojemności do 50% i wymuszeniem fizycznego dystansu w kolejkach.

Ciąg dalszy

Jak będzie wyglądało podróżowanie po wprowadzeniu COVID

28 kwietnia Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych ogłosiła, że 100% miejsc na świecie jest obecnie w pewnym stopniu objętych ograniczeniami w podróżowaniu, co stanowi najpoważniejsze ograniczenie w podróżach międzynarodowych w historii. Potrzeba czasu, aby je znieść.

W miarę jak nowe fale zakażeń opanowują świat, nowe ograniczenia mogą pojawić się w każdej chwili, mimo że eksperci ds. zdrowia publicznego powtarzają, że zakazy podróżowania i handlu są nieskuteczne. Podobnie jak w przypadku zakazów podróżowania i zamykania granic, które stały się początkiem pandemii, niektóre ograniczenia będą oparte na dowodach naukowych, a inne zostaną wprowadzone raczej dlatego, że brzmią uspokajająco. Bardziej skutecznym środkiem zniechęcającym do podróżowania w celach niekoniecznych jest obowiązkowa kwarantanna po przyjeździe, jak to ogłosiła Francja 2 maja. Być może pojawią się nowe firmy, które będą dostarczać do hoteli (objętych kwarantanną) artykuły spożywcze i posiłki na 14 dni dla wszystkich, którzy muszą lub chcą podróżować.

Po zamknięciu granic i wprowadzeniu ograniczeń nastąpi zmiana i odwołanie lotów. Jak donosi Business Insider, podróże lotnicze w USA już zaczęły się zwiększać, ale niektórzy zastanawiają się, czy powinny. W liście otwartym z 23 kwietnia do amerykańskich sekretarzy transportu oraz zdrowia i opieki społecznej związek zawodowy reprezentujący amerykańskich pracowników obsługi lotów zażądał zawieszenia wszelkich podróży turystycznych do czasu opanowania wirusa oraz wprowadzenia obowiązku stosowania masek. Większość amerykańskich linii lotniczych nakazuje obecnie personelowi pokładowemu noszenie masek na twarzy i zaczyna wymagać tego również od pasażerów (na przykład od 11 maja w American Airlines). Samoloty będą czystszeAmerican Airlines zapowiedziały zwiększone czyszczenie samolotów przed każdym lotem i będą rozdawać pasażerom chusteczki odkażające i maseczki, jeśli będą dostępne. Jednak te nowe środki oznaczają, że samoloty będą dłużej stały na ziemi, co jest kosztowne, podobnie jak zakaz sprzedaży środkowych foteli, aby zwiększyć fizyczną odległość między pasażerami. Dziennik The Guardian opisał, że ceny biletów lotniczych mogą wzrosnąć o 50%, jeśli zasady fizycznego dystansu pozostaną w mocy.

Każde miejsce, do którego udajemy się jako podróżnicy, czy to w mieście, czy na całym świecie, będzie inne. Oto, czego można się spodziewać po pandemii w hotelach i restauracjach. Przez co najmniej kilka miesięcy duże imprezy będą nadal wstrzymane, a wydarzenia sportowe będą rozgrywane tylko dla widzów telewizyjnych. Inaczej będzie wyglądało również zwiedzanie muzeów, plaż, miejsc światowego dziedzictwa kulturowego, rezerwatów przyrody czy parków rozrywki. Na przykład parki tematyczne Orlandos, zamknięte od połowy marca, mogą zostać ponownie otwarte w czerwcu, ale z ograniczeniem pojemności do 50% i wymuszeniem fizycznego dystansu w kolejkach.

Ciąg dalszy

δ w dniu 5/11/2020 r.

Powiązane treści na fodors.com

  • Jak prowadzić życie miłosne jak na wakacjach, nie wychodząc z domu

Hot