Nowe sposoby diagnozowania raka jelita grubego

Nowe osiągnięcia w dziedzinie kolonoskopii zapowiadają szybsze i łatwiejsze badania przesiewowe.

Jeśli odkładałeś wykonanie kolonoskopii z powodu strachu lub lęku, miej otuchę: Dzięki nowym osiągnięciom badanie to jest szybsze i łatwiejsze do przeprowadzenia.

Dr Durado Brooks, dyrektor ds. raka jelita grubego w American Cancer Society, powiedział lekarzom, że "większość ludzi nie odczuwa już żadnego znaczącego dyskomfortu podczas zabiegu. W rzeczywistości większość zgłasza, że jest im całkiem wygodnie" - mówi.

Gastroenterolog Jennifer Christie, MD, zgadza się z tym stwierdzeniem. "Pacjenci czują się obecnie znacznie bardziej komfortowo niż w przeszłości. Jednym z powodów jest to, że lekarze są po prostu coraz lepsi w wykonywaniu tych badań. Jesteśmy lepiej wyszkoleni i wykonujemy więcej procedur, więc pacjenci czerpią z tego korzyści" - mówi Christie, dyrektor Women's Gastrointestinal Health and Motility w Mt. Sinai Medical Center w Nowym Jorku.

Jak działa kolonoskopia

Kolonoskopia jest jedną z opcji zalecanych w badaniach przesiewowych w kierunku raka jelita grubego u osób dorosłych o średnim ryzyku zachorowania. Kolonoskopia jest wykonywana poprzez wprowadzenie do odbytu oświetlonej, giętkiej rurki zwanej endoskopem w celu obejrzenia wnętrza jelita grubego. Na końcu rurki znajduje się maleńka kamera, która przekazuje obraz na ekran komputera.

Podczas badania lekarze szukają zmian zwanych "polipami". Są to małe narośla, które czasami mogą być prekursorem raka jelita grubego. Jeśli polip zostanie znaleziony, endoskop może być również użyty do jego usunięcia w trakcie tej samej procedury.

"W tym sensie kolonoskopia jest zarówno diagnostyczna, jak i terapeutyczna - może znaleźć problem i leczyć go podczas tego samego zabiegu" - mówi Brooks.

Postęp w technikach badań przesiewowych

Jeśli w przeszłości miałeś kolonoskopię i nie byłeś w stanie jej tak łatwo znieść, istnieje prawdopodobieństwo, że badanie to nie obejmowało głębszej sedacji, która do niedawna była zarezerwowana dla bardziej skomplikowanych procedur.

"Tradycyjnie podczas kolonoskopii stosowaliśmy tylko środek uspokajający i narkotyk. Obecnie coraz częściej korzystamy z usług anestezjologa, co pozwala na wprowadzenie pacjenta w głębszy sen bez ryzyka dla bezpieczeństwa. Oznacza to, że zabieg może być wykonany szybciej, a pacjent czuje się naprawdę komfortowo" - mówi Christie.

Ponieważ jednak nie wszystkie firmy ubezpieczeniowe będą płacić za anestezjologa, eksperci twierdzą, że w przyszłości coraz więcej gastroenterologów będzie szkolonych w zakresie podawania znieczulenia, zwłaszcza we współpracy z pielęgniarką anestezjologiczną.

Oprócz szerszego stosowania znieczulenia, do zwiększenia komfortu pacjentów przyczyniają się także postępy w dziedzinie narzędzi używanych podczas samego badania. Jeden z takich postępów pozwala zmniejszyć częstość występowania "pętli" - powikłania, które może utrudniać wykonanie badania.

W takim przypadku giętka rurka używana do oglądania wnętrza okrężnicy zaplątuje się w liczne wewnętrzne zakręty, powodując nacisk na okrężnicę i powstawanie "pętli". Może to utrudnić wykonanie badania.

Jednak dr David Lieberman twierdzi, że kilka nowo zaprojektowanych lunet pomaga lekarzom unikać "zapętlania" na różne sprytne sposoby.

"Jedną z innowacji jest instrument o zmiennej sztywności - luneta, która pozwala lekarzowi usztywnić głowicę lunety, ułatwiając przejście przez okrężnicę i zakończenie badania" - mówi Lieberman, szef gastroenterologii na Oregon Health and Science University w Portland.

Ponadto Lieberman mówi lekarzom, że inne urządzenia, w tym jedno o nazwie NeoGuide, wykorzystują chipy komputerowe do zapamiętywania skrętu głowicy, co, jak twierdzi, zmniejsza prawdopodobieństwo powstawania pętli.

Nowe urządzenie wykorzystuje technologię balonową do przepychania lunety przez jelito grube w łagodniejszy i delikatniejszy sposób.

"Jest to system podwójnych balonów, między którymi znajduje się powietrze i to właśnie ciśnienie powietrza delikatnie przesuwa endoskop przez okrężnicę" - mówi Lieberman, który dodaje, że to również może zmniejszyć prawdopodobieństwo powstania pętli.

Ostrzega on jednak, że wiele urządzeń jest nadal uważanych za eksperymentalne i nie zostało jeszcze sprawdzonych w dużych badaniach klinicznych.

"Zdecydowanie jednak zmierzamy w tym kierunku i wszystko to jest bardzo obiecujące" - mówi Lieberman.

Przygotowanie do sukcesu

Aby kolonoskopia zakończyła się sukcesem - przynajmniej jeśli chodzi o uzyskanie wyraźnej wizualizacji - przygotowanie musi obejmować całkowite opróżnienie jelit. Wielu lekarzy twierdzi, że osiągnięcie tego celu jest równoznaczne z szybkim, łatwym i udanym badaniem.

"Najważniejszym sposobem na zwiększenie sukcesu kolonoskopii jest dobre przygotowanie. Jeśli nie jest ono dobre, sam zabieg jest dłuższy i trudniejszy do wykonania" - mówi Lieberman.

W przeszłości wiązało się to z wypiciem w ciągu kilku godzin nawet do galona lub więcej silnego środka przeczyszczającego w płynie, co według Christie było zadaniem trudnym do wykonania dla wielu pacjentów.

"Na ogół nie jest to zbyt smaczne. Niektórzy pacjenci mają trudności z jego spożyciem" - mówi Christie.

Obecnie jednak postęp sprawia, że przygotowanie do badania staje się łatwiejsze, a jednocześnie pomaga zapewnić powodzenie samego badania.

Wśród preparatów znajduje się OsmoPrep, który zapewnia takie same efekty oczyszczania jelit jak napój, ale przy użyciu o połowę mniejszej ilości płynu i bez nieprzyjemnego smaku. Wady: Trzeba zażyć wiele tabletek w bardzo krótkim czasie.

Według producenta, firmy Salix Pharmaceuticals, zalecana dawka to 32 tabletki, podzielone na dawki po cztery tabletki co 15 minut, każda przyjmowana z 8 uncjami czystego płynu, w sumie 2 kwarty. Dwadzieścia tabletek przyjmuje się w nocy przed egzaminem, a 12 w dniu testu.

"Nadzieją na przyszłość jest całkowicie bezprecedensowy egzamin i zmierzamy w tym kierunku" - mówi Lieberman.

Lieberman rzeczywiście donosi, że europejskie badania wykorzystujące rezonans magnetyczny zbliżają się do osiągnięcia tego celu.

"Dzięki technologii MRI, która jest obecnie badana w Europie, można teoretycznie odjąć różne gęstości [materiału znajdującego się w okrężnicy], aby odróżnić kał od nieprawidłowości w okrężnicy" - mówi Lieberman.

Jeśli wyniki badań europejskich okażą się zadowalające, szacuje on, że kolonoskopia bez wstępnego badania może stać się rzeczywistością w ciągu kilku lat.

Wirtualny test

Chociaż patrzenie w przyszłość jest obiecujące, istnieje również jedna futurystyczna metoda badania jelita grubego, która jest dostępna już teraz. Jest to tzw. "wirtualna kolonoskopia" - nieinwazyjne badanie, które wykorzystuje promienie rentgenowskie do zajrzenia do wnętrza jelita grubego.

Lekarze twierdzą, że jest to tak mało kłopotliwe, że cała procedura trwa mniej niż 10 minut.

"W większości przypadków, kiedy pacjent wychodzi stąd, jest zadowolony i szczęśliwy. Po krótkim czasie są na stole i schodzą z niego, bez konieczności podawania środków uspokajających. W ciągu 10 minut można dosłownie wrócić do pracy" - mówi Michael Macari, dyrektor ds. obrazowania jamy brzusznej w NYU Medical Center w Nowym Jorku.

Oprócz tego, że badanie jest nieinwazyjne, Marcari mówi, że przed badaniem jego ośrodek używa dwutlenku węgla - w porównaniu z "powietrzem" - do rozszerzenia okrężnicy. Różnica, jak mówi, oznacza bardzo mało skurczów i prawie żadnych bólów resztkowych po zakończeniu badania.

"Na początku odczuwa się lekki ucisk, ale dwutlenek węgla wchłania się tak szybko, że zanim pacjenci wyjdą, czują się już dobrze" - mówi Macari.

Patrząc w przyszłość

Chociaż samo badanie przesiewowe jest szybkie i łatwe, obecnie wymaga takiego samego przygotowania jak zwykła kolonoskopia, więc pacjenci nie są pozbawieni dyskomfortu związanego z badaniem wstępnym.

Macari donosi jednak, że może się to zmienić w niedalekiej przyszłości, wraz z pojawieniem się procesu zwanego "znakowaniem kału".

W tej procedurze, jak mówi, pacjenci wypijają środek, który - po dostaniu się do jelita grubego - przyczepia się do materiału kałowego i pomaga lekarzom odróżnić go od polipów na skanie.

"Właśnie zakończyliśmy badanie 80 pacjentów, u których zastosowano znakowanie kałem i nie stosowano oczyszczania jelit. Uzyskaliśmy bardzo wysoki wskaźnik wykrywalności polipów powyżej 10 milimetrów, co według wielu jest prawdziwym progiem do usunięcia" - mówi Macari.

W innym badaniu, opublikowanym w czasopiśmie Radiology, lekarze z Belgii porównali znakowanie kałem ze standardowym przygotowaniem do kolonoskopii. Stwierdzili, że znakowanie kałem pozostawia więcej resztek kału, ale poprawia różnicowanie polipów. Znacznie zmniejszył się również dyskomfort pacjenta, efekty uboczne i zaburzenia snu.

Marcari twierdzi jednak, że nie zalecałby go rutynowo do wirtualnej kolonoskopii - przynajmniej dopóki nie zostaną przeprowadzone większe badania.

"Obecnie jest ona stosowana, gdy pacjent po prostu nie toleruje standardowego przygotowania lub gdy stan zdrowia uniemożliwia mu udział w standardowym przygotowaniu" - mówi Marcari.

Choć wirtualna kolonoskopia wydaje się być łatwa, Brooks ostrzega, że jeśli podczas badania zostanie znaleziony polip, pacjent nadal musi poddać się standardowej kolonoskopii, aby usunąć narośl.

"Wymaga to drugiego przygotowania i drugiej procedury, podczas gdy w przypadku standardowej kolonoskopii, gdy coś zostanie wykryte, można to usunąć na miejscu, bez konieczności przeprowadzania drugiej procedury" - mówi.

Macari mówi, że aby uniknąć podwójnego czasu przygotowania, niektóre ośrodki medyczne koordynują wirtualną kolonoskopię z gastroenterologiem, który jest w pogotowiu.

"W przypadku, gdy wirtualna kolonoskopia ujawni problem, gastroenterolog jest gotowy do wykonania standardowej kolonoskopii bez konieczności ponownego przygotowania" - mówi Macari.

Ten podwójny system badań przesiewowych jest obecnie wykonywany w wybranych dużych ośrodkach medycznych w całym kraju.

Hot