Dziesiątki bilionów mikroorganizmów żyjących i pracujących w jelitach - zwanych mikrobiomem - mogą stanowić wskazówki dotyczące zapobiegania, leczenia i przeżycia wielu chorób, w tym raka piersi.
Dziesiątki bilionów mikroorganizmów żyjących i pracujących w jelitach - zwanych mikrobiomem - mogą być wskazówką w zapobieganiu, leczeniu i przetrwaniu wielu chorób, w tym raka piersi.
Mikrobiom wykazuje istotne różnice u osób z rakiem piersi i u osób bez raka piersi, mówi dr Alice Police, dyrektor regionalny ds. chirurgii piersi w Northwell Health Cancer Institute w Nowym Jorku. Nie jest jednak jasne, czy zmiany te pojawiły się przed wystąpieniem raka piersi, czy też na odwrót. Eksperci nie wiedzą również, czy istnieje sposób na zmianę mikrobiomu danej osoby w celu poprawy wyników leczenia raka piersi lub nawet zapobieżenia chorobie, ale jest na to nadzieja.
Co to jest mikrobiom?
Lubię definiować go jako zbiór mikroorganizmów, które żyją w nas i na nas" - wyjaśnia dr Nadim Ajami, dyrektor wykonawczy Programu Innowacyjnych Badań Mikrobiomu i Badań Translacyjnych na Uniwersytecie Teksańskim MD Anderson Cancer Center w Houston. Bakterie, grzyby, pasożyty i wirusy znajdujące się w jelitach i w innych miejscach są tak liczne i tak ważne, że wielu ekspertów uważa je za kolejny organ, a nawet drugi mózg. W sumie mogą one ważyć nawet 5 lub 6 kilogramów.
Mikrobiom w jelitach jest najlepiej poznany, ale nie jest jedyny. W całym organizmie, w tym na skórze, w moczu, w piersiach, a nawet w mleku matki, żyją całe wszechświaty maleńkich organizmów. Większość z tych stworzeń jest dobra i ma duży udział w utrzymywaniu naszego układu odpornościowego w dobrej kondycji do walki z najeźdźcami" - mówi Ajami. Dobre organizmy zajmują również miejsce, które, gdyby pozostało wolne, mogłoby zostać zajęte przez złe.
Kiedy coś zaburza tę równowagę - stan zwany dysbiozą - mogą pojawić się problemy w postaci długotrwałych zaburzeń zdrowotnych, w tym nowotworów. Dysbioza jest również przyczyną stanów zapalnych, które leżą u podstaw wielu chorób.
Ogólnie rzecz biorąc, zdrowy mikrobiom to mikrobiom zróżnicowany, zwłaszcza w jelitach. Im większa liczba bakterii, tym lepiej dla zdrowia" - mówi Ajami.
Stres, aktywność fizyczna, niektóre leki, sen, a zwłaszcza dieta mogą zmienić mikrobiom - mówi Alicia A. Romano, zarejestrowany dietetyk i rzecznik Academy of Nutrition & Dietetics. Na przykład typowa dieta zachodnia, pełna tłuszczów nasyconych i cukru rafinowanego, może prowadzić do dysbiozy. Podobnie jak otyłość, według badań przeprowadzonych w 2020 roku.
Mikrobiom jelitowy a rak
Naukowcy od pewnego czasu wiedzą o związku między rakiem a organizmami takimi jak wirusy i bakterie. Na przykład wirus brodawczaka ludzkiego (HPV) może powodować raka szyjki macicy i inne rodzaje raka. Bakterie Helicobacter pylori przyczyniają się do rozwoju raka żołądka. Jednak społeczności organizmów mogą również wpływać na to, czy zachorujesz na raka, czy nie, oraz jak zareagujesz na leczenie - mówi Ajami.
Część biomu jelitowego zwana estrobolomem może przynajmniej częściowo wyjaśnić związek z rakiem piersi. Znajdują się w nim bakterie, które mogą rozkładać lub metabolizować estrogeny, dzięki czemu są one usuwane z organizmu. Estrogen stanowi źródło około 70% nowotworów piersi. Otyłość jest również powiązana z dysbiozą i większą produkcją estrogenu. Im więcej estrogenu, tym większe prawdopodobieństwo, że tkanki piersi będą się dzielić" - mówi dr Balazs I. Bodai, dyrektor Breast Cancer Survivorship Institute w Kaiser Permanente w Sacramento, Kalifornia. To jest początek raka.
Z badań wiemy, że mikrobiom jelitowy ma duży wpływ na poziom estrogenów" - mówi Bodai. Nie wiemy tylko, jak sprawić, by działał w ten czy inny sposób za pomocą pigułek czy jedzenia".
Badanie przeprowadzone na myszach wykazało, że zmiana mikrobiomu spowodowała stan zapalny w tkance piersi, co doprowadziło do bardziej agresywnego raka piersi. Inne badania wykazały, że bakterie jelitowe mogą wpływać na skuteczność niektórych metod leczenia.
Prebiotyki i probiotyki
Probiotyki to żywe organizmy w naszych jelitach, które przyczyniają się do dobrego stanu zdrowia, natomiast prebiotyki, jak wyjaśnia Romano, pełnią rolę pożywienia dla mikrobioty jelitowej. Probiotyki najbardziej lubią żywność (prebiotyki) w postaci błonnika, występującego w zdrowych rzeczach, o których tyle się słyszy: owocach (takich jak banany), warzywach (takich jak cebula czy szparagi) i pełnych ziarnach. Prebiotyki można również uzyskać z czosnku.
Same probiotyki można znaleźć w sfermentowanej żywności, takiej jak jogurt, kiszona kapusta i kimchi.
Prebiotyki i probiotyki razem utrzymują mikrobiom jelitowy w równowadze, a najlepszym sposobem na ich dostarczenie jest dieta, zwłaszcza wysokobłonnikowa.
Mamy wiele danych wskazujących na to, że dieta niskotłuszczowa, oparta na produktach roślinnych i ćwiczenia fizyczne mogą zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka piersi" - mówi Police.
Jak twierdzi Bodai, mięso, które często jest hodowane z użyciem antybiotyków, może być głównym czynnikiem powodującym dysbiozę. Wyniszczają one jelita - wyjaśnia. Nabiał, zwłaszcza ser, również może być szkodliwy, ponieważ zawiera wysoki poziom estrogenu. Mówi, że mięso i nabiał raz w tygodniu są prawdopodobnie w porządku. Nie powinny jednak stanowić podstawowego pożywienia.
Wiele osób sięga po suplementy prebiotyczne i probiotyczne, którymi wypełnione są półki sklepowe. Nie ma udowodnionych korzyści z ich stosowania, choć niektóre rodzaje mogą być pomocne w odbudowie mikrobioty po serii antybiotyków.
Dowody na to, czy suplementy zawierające prebiotyki lub probiotyki mają wpływ na ryzyko zachorowania na raka piersi lub przeżywalność, są nadal niejasne - mówi Romano.
Jeśli zdecydujesz się na wypróbowanie suplementu probiotycznego, upewnij się, że zawiera on co najmniej 20-30 miliardów bakterii. Jeśli nie, mówi Bodai, prawdopodobnie nie otrzymujesz odpowiedniej dawki. Przed rozpoczęciem stosowania tego suplementu warto porozmawiać z lekarzem.