Polipy nosa: Jak radzę sobie z przewlekłą niedrożnością nosa

Randy Gould cierpiał na niedrożność nosa przez kilka lat, zanim dowiedział się, że jest ona spowodowana polipami nosa. Dowiedz się, jak radzi sobie z przewlekłym zatkaniem.

Problem zaczął się około 10 lat temu. Co roku dopadała mnie bardzo poważna infekcja zatok. Miałem duże zatory i ucisk w głowie. Następnie krople spływały do gardła i powodowały ból gardła, a także kaszel. Do tego wszystkiego dochodziła gorączka spowodowana infekcją.

W tamtym czasie pracowałem w sklepie z wysokiej klasy meblami i pamiętam, że musiałem wziąć kilka dni chorobowych. Objawy zatok poprawiały się na jakiś czas, ale potem znów się pogarszały. Wyglądało na to, że gdy tylko wracałam do pracy, znowu musiałam brać zwolnienie. Doszło do tego, że zostawałam w domu po kilka dni, bo czułam się tak okropnie.

Wtedy zaczęłam rozmawiać o swoich objawach z lekarzem pierwszego kontaktu. Kiedy lekarz po raz pierwszy użył terminu "zapalenie zatok", nie wiedziałam, co to znaczy. Musiałam poszukać informacji na ten temat. Ale kiedy to sprawdziłem, objawy prawie dokładnie odpowiadały temu, co miałem - ciągłe uczucie duszności, kapanie z nosa, ból i ucisk w twarzy.

Symptomy sezonowe

Zauważyłam, że objawy pojawiają się mniej więcej w tym samym czasie każdego roku, więc założyłam, że przyczyną zapalenia zatok są alergie. Kiedy zaczęłam pracować w handlu detalicznym, objawy pojawiały się jeszcze częściej. Myślę, że przebywanie w dużej ilości ludzi mogło być częścią przyczyny.

Jestem również wrażliwy na kurz, pyłki i alergeny - to ryzyko zawodowe, gdy sprzedaje się meble. Połączenie alergii i innych czynników spowodowało, że moje objawy jeszcze się pogorszyły.

Zaskakujące odkrycie

W 2016 roku zaczęłam odczuwać nowe, dziwne objawy. Czułem mrowienie w rękach i na twarzy. To było bardzo dziwne. Nie wiedziałam, co się dzieje, ale martwiłam się, że to coś neurologicznego.

Najpierw poszedłem do mojego lekarza pierwszego kontaktu. Polecił mi wizytę u neurologa, co nie bardzo pomogło mi się uspokoić.

Neurolog wykonał kilka standardowych badań mojej równowagi i koordynacji. Uderzał gumowym młotkiem w każde kolano i łokieć, aby sprawdzić moje odruchy i poszukać oznak problemów z nerwami. Przeszedłem wszystkie testy pozytywnie.

Aby wykluczyć inne możliwe przyczyny moich objawów, wysłał mnie na rezonans magnetyczny. W tym momencie zacząłem wariować. Byłem przekonany, że mam stwardnienie rozsiane. Lekarz nie sądził, że to coś poważnego. Uznał, że mam jakąś infekcję. Niedawno byłem z rodziną w Punta Cana na Dominikanie i niewykluczone, że zaraziłem się jakimś wirusem lub bakterią. Niedługo po powrocie do domu zaczęło się dziwne mrowienie.

Mój neurolog obejrzał moje zdjęcia i powiedział: "Z neurologicznego punktu widzenia nic pani nie dolega, ale ma pani polipy nosa". Zapytałam: "Co to jest?". Powiedział mi, że są to małe, nienowotworowe narośla w moich zatokach. Powiedział, że chirurg prawdopodobnie będzie mógł je usunąć.

Polipy powodują wiele z objawów, które miałam - przekrwienie, kapanie z nosa, ucisk w zatokach i ból. Mogłem poddać się operacji ich usunięcia, ale nie chciałem poddawać się temu zabiegowi. A niektóre z tych samych metod leczenia, które już stosowałam w celu złagodzenia objawów, pomagają również w przypadku polipów.

Pięć lat później przyczyna mrowienia nadal pozostaje w pewnym sensie tajemnicą. Mój lekarz uważał, że to niepokój. Kiedy zacząłem brać Klonopin, mrowienie w końcu ustąpiło. To był jeden problem, który został rozwiązany, ale przekrwienie okazało się nieco bardziej nieuchwytne w leczeniu.

Leczenie przewlekłych zatorów

Mój lekarz pierwszego kontaktu zalecił mi stosowanie dzbanka do płukania zatkanych zatok (neti pot), aby wypłukać zatkane zatoki i złagodzić kapanie z nosa. Dla mnie było to jak tortury w postaci waterboardingu. Nienawidziłem tego i po prostu nie mogłem tego robić.

Zamiast tego biorę środek udrożniający nos i aerozol do nosa, aby udrożnić zatkane drogi nosowe. Stosuję też wziewne kortykosteroidy do leczenia kaszlu, gdy tylko się pojawi. Sterydy pomagają także w zmniejszaniu polipów. Kiedy dopada mnie infekcja zatok, biorę antybiotyki do czasu jej wyleczenia.

Te metody leczenia pomagają, choć nadal od czasu do czasu miewam ataki przewlekłego zapalenia zatok. Szczególnie wiosną i jesienią atakuje mnie zapalenie zatok. Wraz z nim pojawia się przekrwienie, ból gardła i suchy kaszel. Kiedy dopadają mnie silne zatokowe bóle głowy, czasami trudno mi się skupić w pracy.

Ogólnie rzecz biorąc, nauczyłem się całkiem dobrze radzić sobie z zatorem. Wykułem też kruchy spokój z moimi polipami, choć wiem, że zawsze mogę je usunąć, jeśli w przyszłości będą powodować więcej problemów.

Hot