Q&A z Ali Wentworth

Aktorka opowiada o swoim szczęśliwym życiu z dwiema córkami i ambitnym mężem.

Począwszy od niezapomnianej roli w serialu Seinfeld jako "Schmoopie" Jerry'ego, poprzez 3 lata pracy jako korespondentka Oprah Winfrey Show, aż po role w filmach "To skomplikowane" i "Jerry Maguire", aktorka Ali Wentworth może liczyć na to, że rozśmieszy cię aż do utraty tchu. Jej nowa książka, Happily Ali After, to pełne humoru spojrzenie na jej życie po pięćdziesiątce, obejmujące fitness, porady dotyczące samopomocy, wychowywanie dwóch córek i partnerstwo z mężem George'em Stephanopoulosem.

Jak to jest mieć 50 lat?

Przede wszystkim jestem osobą niedojrzałą we wszystkich dobrych aspektach i naprawdę uważam się za osobę w wieku po studiach. Ubieram się jak studentka Bennington College. Kiedy jestem z mężem w restauracji, patrzę na grupę kobiet po trzydziestce i pytam: "Czy one są w moim wieku?". On powie: "Nie, mogłabyś być ich matką!". Skończę jako 90-letnia kobieta w bardzo obcisłych dżinsach i będę zawstydzać swoje dzieci, ponieważ nie mam poczucia czasu".

Twój mąż wstaje o 2:30 w nocy i wychodzi z domu przed świtem do "Good Morning America". Jak udaje się Pani pogodzić życie rodzinne?

O 20:30 w całym mieszkaniu jest ciemno - dzieci, psy, wszyscy idą spać. Ja kładę się spać o 20:30 i budzę się o 6. Z punktu widzenia procesu starzenia się, dobrze mi robi taka ilość snu. W ciągu tygodnia każdego wieczoru o 18:00 jemy rodzinny obiad. Większość wieczorów gotuję ja, ale czasami robi to George, a potem wszyscy razem jemy kolację i kończymy odrabianie lekcji lub czytanie i oglądamy razem program telewizyjny. George wyprowadza psy na spacer, podczas gdy dzieci myją zęby i wkładają puchate spodnie, a o 20.00 wszyscy razem siedzimy w łóżku i oglądamy "Współczesną rodzinę", "Black-ish" lub "The Mindy Project". A o 20:30 jest dobranocka.

Co zazwyczaj jada się na kolację?

Nauczyłem się, że gdy tylko zbaczam z drogi i próbuję czegoś, co odbiega od normy, nie warto tego robić. Wkładam w to cały ten wysiłek, a oni mówią: "Bleah!". Mamy naszego standardowego kurczaka parmeńskiego, indyka po bolońsku i pieczonego kurczaka. Serwuję największe hity. I zawsze mamy dużą sałatkę.

Z jakimi problemami spotykasz się, gdy Twoje córki zbliżają się do wieku nastoletniego?

Z moją 10-latką nie mamy żadnych problemów. To jeszcze mała dziewczynka. Same jednorożce, kociaki i szczeniaki. Moja 12-latka dopiero zaczyna dojrzewać. Ma dużą wiedzę na ten temat wyniesioną ze szkoły i za wiele rzeczy obwinia hormony - ponieważ słyszy, jak ja obwiniam hormony.

Jak oni się czują, że ich historie znalazły się w Twojej książce?

Sprawdzam to z nimi. Początkowo mówiło się o tym, że będzie to zabawna książka o rodzicielstwie, ale pomyślałam: "To nie w porządku wobec moich dzieci". To, co napisałam, powiedziałam im, że to piszę, a jeśli ona w tym uczestniczy, pozwoliłam przeczytać to mojej dwunastolatce. Jej jedyna uwaga brzmiała: "Nicki Minaj nie jest moją ikoną mody". Odpowiedziałabym: "Wiem o tym!". Ale chciałem użyć tego jako żartu, żeby podkreślić pewien punkt widzenia na temat zmagania się z tym, co mogłaby nosić.

Czy Twoje córki mają problemy z rywalizacją między rodzeństwem?

Zawsze nazywam je kociakami w pudełku, bo potrafią być naprawdę figlarne i przyjaźnić się ze sobą, spędzać czas i są urocze, zwłaszcza gdy łączy je muzyka, coś słodkiego na Instagramie lub film. Dochodzi do tego jeszcze rywalizacja typu "ja jestem starszy, ty jesteś młodszy". Potrafią jednak o tym rozmawiać. Nie wdają się w bójki. Chyba kilka razy powiedzieli: "Jesteś głupi, jesteś gruby", a ja zdusiłem to w zarodku.

Żartujesz, że w domu wylegujesz się w dresie z Milk Duds. Czy to naprawdę prawda?

?

Chciałbym, żeby to nie była prawda. Mieszkam z osobą, która ma zbyt duże osiągnięcia i doprowadza mnie to do szału. Ale ja jestem stworzona do wygody.

Znajdź więcej artykułów, przejrzyj poprzednie wydania i przeczytaj bieżący numer "doctor Magazine".

Hot