Lekarze walczą z przejęciem leków wziewnych przez tytoń

Lekarze walczą z przejęciem przez tytoń leków wziewnych

By Allison Shelley

Jan. 21, 2022 -- Tytoniowy gigant wkroczył do biznesu opieki zdrowotnej, a specjaliści od oddychania robią wszystko, aby udaremnić ten ruch.

Forum Międzynarodowych Towarzystw Oddechowych, które ma 70 000 członków na całym świecie, wystosowało "oficjalne zawiadomienie", że jego organizacje i członkowie "nie mogą zgodzić się" na współpracę z jakąkolwiek firmą "będącą w całości własnością firmy tytoniowej, takiej jak Philip Morris International" - czytamy w oświadczeniu grupy.

Pracownicy służby zdrowia lobbowali jesienią 2021 roku, aby zablokować sprzedaż brytyjskiego producenta inhalatorów Vectura firmie tytoniowej Philip Morris. Ale przejęcie o wartości 1,1 mld (czyli około 1,5 mld dolarów) zostało sfinalizowane we wrześniu przy poparciu prawie 75% akcjonariuszy Vectury.

"To przejęcie jest mrocznym epizodem dla zdrowia płuc i zdrowia w ogóle i nie powinno się powtarzać w przyszłości" - stwierdzili w swoim oświadczeniu specjaliści od chorób układu oddechowego. "Wyroby tytoniowe pozostają główną przyczyną możliwych do uniknięcia śmierci i chorób na całym świecie".

Specjaliści mówią, że są "strasznie rozczarowani" tym, że akcjonariusze, organy regulacyjne i rząd Wielkiej Brytanii pozwoliły na posunięcie się do przodu. "Jest to tylko najnowszy przykład dywersyfikacji firm tytoniowych na opiekę zdrowotną i jesteśmy bardzo zaniepokojeni konsekwencjami dla pacjentów, naukowców i lekarzy".

Gregory Downey, MD, prezes-elekt American Thoracic Society, jest wśród lekarzy wyrażających obawy.

"Nie mogliśmy, z czystym sumieniem, milczeć w odniesieniu do działań Philip Morris", powiedział w e-mailu. "Będziemy kontynuować współpracę z naszymi partnerami z Forum Międzynarodowych Towarzystw Oddechowych, aby chronić pacjentów i zmniejszyć globalny wpływ uzależnienia od tytoniu".

Kluczowe obawy: Technologia stosowana obecnie do dostarczania leków w celu leczenia chorób układu oddechowego może być teraz wykorzystana do bardziej efektywnego dostarczania uzależniających, niemedycznych produktów.

W odpowiedzi Philip Morris International twierdzi, że spekulacje, że technologia zostanie wykorzystana do produkcji tytoniu są "całkowicie fałszywe i pozbawione podstaw."

Firma wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że w miarę dywersyfikacji w dziedzinie opieki zdrowotnej zamierza zwiększyć całkowity poziom wydatków na badania medyczne i rozwój w firmie Vectura, "przyspieszając innowacje, które sprawią, że leczenie będzie skuteczniejsze i bardziej przystępne dla pacjentów."

Lekarze tacy jak Downey martwią się, że taktyka naukowa i sprzedażowa firmy tytoniowej ponownie wkroczy na pole medyczne i zaszkodzi społeczeństwu.

"Popełnione w przeszłości przez przemysł wykroczenia naukowe zasiały uzasadnioną nieufność ze strony badaczy układu oddechowego i klinicystów" - stwierdzają specjaliści w swoim oświadczeniu. "Zjednoczeni jako społeczność, nasze organizacje będą nadal stanowczo sprzeciwiać się przyszłym przejęciom firm opieki zdrowotnej przez przemysł tytoniowy".

Nieufność naukowców

Grupa wzywa rządy do uchwalenia przepisów, a naukowcy planują śmiałe kroki, takie jak zakaz publikowania prac w swoich czasopismach lub prezentowania na przyszłych spotkaniach przez pracowników przedsiębiorstw należących do branży tytoniowej, takich jak Vectura, firma z 20-letnią historią w ochronie zdrowia.

Na łamach czasopisma BMJ redaktor Nicholas Hopkinson z British Lung Foundation twierdzi, że "lampart nie zmienił swoich plam".

Firmy tytoniowe mają "wyczerpująco udokumentowaną historię nieuczciwości na skalę przemysłową", mówi. "Obejmuje to kłamstwa na temat szkodliwości palenia, propagowanie fałszywej nauki i błędne przedstawianie wpływu środków mających na celu ograniczenie palenia, jak również powszechną dezinformację, a także angażowanie się w praktyki korupcyjne".

Specjaliści apelują teraz do pracowników służby zdrowia, aby nie przepisywali produktów firmy należącej do tytoniu. Żadne takie produkty nie będą promowane podczas przyszłych wydarzeń grupowych, w tym spotkań edukacyjnych i naukowych, ani podczas jakichkolwiek konferencji - mówią. Jest to zgodne z ramową konwencją Światowej Organizacji Zdrowia o ograniczeniu użycia tytoniu.

Odpowiadając na publiczne zawiadomienie, Philip Morris International mówi, że "ustanowiłoby to niebezpieczny precedens", gdyby wysiłki lobbingu i wykluczenia podjęte przez garstkę organizacji zakończyły się sukcesem.

Opinia publiczna

Jedno z głównych pytań w tej debacie sprowadza się do ludzi, którzy po prostu chcą, aby ich leki były skuteczne, kiedy ich potrzebują: Czy ma znaczenie, kto je produkuje i sprzedaje?

Philip Morris twierdzi, że opinia publiczna nie jest po stronie wyboru leczenia na podstawie tego, kto je produkuje. Ankieta przeprowadzona wśród ponad 2000 dorosłych w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii przez Povaddo w imieniu Philip Morris pokazuje, że "65% respondentów stwierdziło, że byłoby niewłaściwe, gdyby ich lekarz zmienił im leczenie wyłącznie na podstawie jego osobistej opinii o producencie, nawet jeśli samo leczenie pozostałoby dokładnie takie samo", a prawie połowa (49%) stwierdziła, że najmniej istotną rzeczą, jaką lekarz powinien brać pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o przepisaniu leczenia, jest "firma, która je produkuje".

Dla osób, które wzięły udział w ankiecie, najważniejsze było posiadanie leczenia, które będzie skuteczne.

Hot