Samopomoc: Popularna, ale czy skuteczna?

Samopomoc: Popularna, ale czy skuteczna?

W ostatnich latach wzrosła liczba książek, organizacji i grup wsparcia online. Zakres poruszanych przez nie tematów jest różny - ale ich wpływ jest oczywisty.

Napisane przez redaktorów doctora Z archiwum doctora

Alex przeczytał ponad tuzin książek samopomocowych, zdając sobie sprawę, że tylko niektóre z porad sprawdzają się w jego przypadku.

Jedno zalecenie, które głęboko wpłynęło na jego życie, pochodzi z książki Stephena Coveya "7 nawyków skutecznych ludzi". Zachęca on czytelników do zwizualizowania swojego pogrzebu, wyobrażając sobie rodzaj mowy pochwalnej, jaką chcieliby usłyszeć od osób z różnych obszarów swojego życia.

Ćwiczenie nieustannie powtarza się w umyśle Alexa, wpływając na jego codzienne zachowanie i decyzje. Upewnia się, że jest wolontariuszem w miejscowej parafii, kiedy ma czas, stara się przynajmniej przyznać do bezdomnych, którzy do niego podchodzą (nawet jeśli nie zawsze daje pieniądze), i bierze głęboki oddech, kiedy ktoś w korku go zatrzymuje. "Powstrzymuję się od przesady" - mówi 31-letni inżynier energetyki, zaznaczając, że nie chce, by zapamiętano go jako osobę złą.

Boom popularności samopomocy

Alex nie jest osamotniony w swoim uzależnieniu od porad zawartych w książkach samopomocowych. Gatunek ten jest tak popularny, że "The New York Times" umieścił publikacje poradnicze w swojej własnej kategorii na liście bestsellerów, odróżniając je od literatury pięknej, literatury faktu i książek dla dzieci. Obecna najlepsza książka poradnicza w twardej oprawie, The South Beath Diet, autorstwa Arthura Agatsona, MD, jest bestsellerem od 57 tygodni.

Skłonność do samopomocy wydaje się wykraczać poza książki, ponieważ w ostatnich latach wzrosła liczba organizacji samopomocy i grup wsparcia online. W 1986 roku American Self-Help Group Clearinghouse miał w swoim spisie 332 stowarzyszenia. Teraz ma ponad 1100 grup, które spotykają się twarzą w twarz lub online.

Aby jeszcze bardziej zilustrować popularność samopomocy, dr John C. Norcross, profesor psychologii na Uniwersytecie w Scranton, mówi, że badania wskazują, iż co najmniej 18% Amerykanów odwiedzi przynajmniej jedno spotkanie grupy samopomocy w ciągu swojego życia, a co najmniej 75% do 80% wszystkich ludzi z dostępem do sieci już tam trafiło w poszukiwaniu informacji na temat zdrowia.

W rzeczywistości ruch "pomóż sobie" stał się tak wszechobecny i akceptowany, że większość psychologów zaleca swoim pacjentom korzystanie z zasobów samopomocy jako uzupełnienie psychoterapii, dodaje Norcross, który jest autorem własnej książki o samopomocy, The Authoritative Guide to Self-Help Resources and Mental Health.

Dlaczego warto szukać samopomocy?

Rzut oka na kilka list bestsellerów, w tym The New York Times, USA Today i Publisher's Weekly sugeruje, że obawy dotyczące utraty wagi i diety (The South Beach Diet), znalezienia sensu życia (The Purpose Driven Life, autorstwa Ricka Warrena) i ciąży (Belly Laughs: The Naked Truth About Pregnancy and Childbirth, autorstwa Jenny McCarthy) to niektóre motywy, dla których ludzie kupują książki samopomocowe.

Z drugiej strony ludzie, którzy szukają grup samopomocy lub grup wsparcia online, często robią to, ponieważ chcą połączyć się z innymi, którzy przechodzą przez te same problemy, mówi Edward J. Madara, dyrektor American Self-Help Group Clearinghouse. Najczęściej dzielone problemy, jak mówi, mają związek z chorobą, uzależnieniem, żałobą, niepełnosprawnością i rodzicielstwem.

W sieci ludzie, którzy szukają informacji na temat zdrowia, najczęściej szukają tematów związanych ze zdrowiem psychicznym, w tym jak radzić sobie z lękiem i depresją, jak radzić sobie z relacjami i jak zarządzać dziećmi - mówi Norcross.

Andrew Weil, autor książki samopomocowej 8 Weeks to Optimum Health, ma własną teorię na temat ogromnego wzrostu przemysłu majsterkowania.

"Naszej kulturze brakuje poczucia celu" - wyjaśnia. "Myślę, że pod pewnymi względami mamy za dużo w sferze materialnej, a za mało jeśli chodzi o wspólnotę i zdrowie duchowe".

Weil zwraca uwagę, że pęd ku samopomocy może być częścią naturalnego ludzkiego instynktu poszukiwania spełnienia. W swojej książce zachęca czytelników, aby nie tylko dobrze się odżywiali dla zdrowia fizycznego, ale także poświęcali czas dla siebie i wykonywali pracę wolontariusza, aby wnieść do swojego życia duchową i emocjonalną satysfakcję.

Rzeczywiście, zarówno Madara, jak i Norcross zgadzają się, że rozpad sieci rodzinnych i sąsiedzkich spowodował, że wiele osób czuje się odizolowanych i szuka nowych źródeł więzi.

Skuteczne wsparcie grupowe

Przez 10 lat Claire Patterson samodzielnie znosiła chorobę neuralgii trójdzielnej. Choroba ta powoduje silny ból twarzy, spowodowany zaburzeniem pracy nerwu, który wpływa na wargi, nos, oczy, czoło i szczękę.

Ból może być tak intensywny, że Patterson zerwała większość więzi społecznych, mimo że była specjalistką od public relations w dużej metropolii. W końcu kłujące bóle uniemożliwiły jej samodzielne jedzenie lub mówienie, a z lekarzami musiała porozumiewać się za pomocą ołówka.

Podczas pobytu w szpitalu Patterson po raz pierwszy spotkała innego pacjenta, który cierpiał na tę samą dolegliwość. To doświadczenie oraz zachęta jej lekarza miały na nią tak głęboki wpływ, że kiedy po operacji poczuła się lepiej, postanowiła założyć grupę samopomocy dla osób z tym zaburzeniem.

Trzynaście lat później Patterson stoi na czele krajowej organizacji, która promuje świadomość choroby i prowadzi badania nad patologią i sposobami leczenia. Trigeminal Neuralgia Association (TNA) prowadzi obecnie 70 grup wsparcia w całym kraju i pomaga podobnym grupom w innych krajach.

Rozwój jej organizacji i obserwowanie, jak ludzie otrzymują wsparcie społeczne w związku z ich cierpieniem, podniosło poczucie własnej wartości Pattersona.

"To nauczyło mnie, że musisz przejąć kontrolę nad jakąkolwiek chorobą, a także zrobić wszystko, co musisz, aby uzyskać najlepsze informacje, jakie możesz", mówi.

Czy środki samopomocy działają?

Doświadczenie Pattersona wydaje się być zgodne z badaniami naukowymi dotyczącymi grup wsparcia. Według Norcrossa, trzy duże, finansowane ze środków federalnych badania nad takimi grupami dla osób nadużywających substancji wykazały, że spotkania są tak samo lub prawie tak samo skuteczne w leczeniu uzależnionych jak profesjonalna psychoterapia.

Badania wykazały również, że osoby, które uczęszczają do medycznych grup samopomocy, mają tendencję do lepszego samopoczucia, lepszego przestrzegania zasad leczenia, poprawy stanu zdrowia, a ich rodziny są bardziej zaangażowane i mają większą wiedzę na temat ich stanu.

Lekarze zalecają również korzystanie z internetowych grup wsparcia, przynajmniej po to, by pomóc ludziom zachować anonimowość. Zauważono jednak, że komunikacja przez Internet może nie być tak skuteczna jak kontakt twarzą w twarz.

Jeśli chodzi o książki, istnieje niewiele dowodów na to, że publikacje poradnicze działają na ludzi. A jednak pozytywnych świadectw jest mnóstwo.

Duskin jest 31-letnim programistą komputerowym, który entuzjastycznie wypowiada się o naukach Weila. Po długich dniach w pracy często jadał na wynos lub dostawał jedzenie do domu, a potem kładł się na kanapie i oglądał telewizję. Teraz skrócił godziny pracy, szuka czystej lub naturalnej żywności, gotuje posiłki, przynosi do domu świeże kwiaty, odwiedza muzea sztuki i ogólnie szuka zajęć, które ożywiają jego ciało i umysł.

"Czuję się lepiej ze sobą psychicznie i emocjonalnie" - mówi Duskin. "Pomaga mi to lepiej radzić sobie z moim pracowitym życiem".

Książki i grupy samopomocy z pewnością wywarły wpływ na amerykańskie społeczeństwo, liczba zasobów rośnie, a zainteresowanie nimi rozszerza się równie gwałtownie. Chociaż naukowcy muszą przeprowadzić więcej badań nad ich skutecznością, ludzie nie czekają na wyniki. Sami się o tym przekonują.

Poprzedni artykułMyślenie o bólu
Następny artykułPozbądź się pourlopowego bluesa

Hot