Kristen Bell: Orędowniczka bezdomnych

W marcu ubiegłego roku, kiedy rozmiary pandemii koronawirusa dopiero zaczynały docierać do świadomości, a szkoły i firmy w całym kraju zaczęły być zamykane, aktorka Kristen Bell dowiedziała się, że rząd we Włoszech - już zniszczonych przez wirus - ogłosił moratorium na spłatę kredytów hipotecznych, aby pomóc swoim obywatelom uporać się z kryzysem. Słyszałaś o tym, co robią we Włoszech? powiedziała do przyjaciółki podekscytowana.

Można było niemal usłyszeć, jak rodzi się pomysł. Bell i jej mąż, aktor Dax Shepard, nie są kredytodawcami hipotecznymi - ale są właścicielami kilku budynków mieszkalnych w Los Angeles. W ciągu kilku tygodni Bell i Shepard ogłosili, że zrzekną się wszystkich czynszów dla swoich lokatorów na miesiąc kwiecień. Ludzie zawsze są ważniejsi niż zysk, mówi. To nie ma sensu.

Akcja była znajomą rolą dla Bell, 39, gwiazdy Frozen i The Good Place, wśród innych filmów i programów telewizyjnych. Jest znana ze swojej długiej listy przedsięwzięć charytatywnych, a pomoc w upewnieniu się, że bezbronni ludzie mają bezpieczne, bezpieczne miejsce do życia, była głównym priorytetem od dawna przed pandemią koronawirusów.

Przez prawie dekadę współpracowała z organizacją People Assisting the Homeless (PATH) z siedzibą w Los Angeles, która świadczy usługi dla bezdomnych osób i rodzin w ponad 140 miastach w całej Kalifornii.

Współpraca zaczęła się, gdy Bell chciała przekazać kilka pudełek z ubraniami. Poszukałam w internecie i PATH pojawiło się jako placówka, która pomaga ludziom wychodzącym z bezdomności, więc zadzwoniłam do nich - mówi. A potem, ponieważ cały czas interesuje mnie więcej informacji - mówię moim dziewczynom, że mam nastawienie na rozwój - zadzwoniłam ponownie do ich biura i zapytałam, czy mogę wejść i dowiedzieć się więcej o ich organizacji.

Następnego dnia Bell spędziła przerwę na lunch, zasypując pracowników PATH pytaniami o ich programy. W tym momencie, prawdopodobnie jakieś osiem lub dziewięć lat temu, obserwowaliśmy, jak bezdomność zaczyna stawać się kryzysem w Los Angeles - mówi. W PATH spodobało mi się to, że mają tak wiele usług pod jednym dachem. Ludzie bezdomni często muszą chodzić od biura do biura po różne usługi i kto wie, czy tam dotrą? W PATH pod jednym dachem znajdują się placówki zajmujące się zdrowiem psychicznym i fizycznym, szkolenia zawodowe i usługi związane z zatrudnieniem, a także mieszkania wspomagające.

Zainspirował ją program PATH Making It Home, w ramach którego rekrutuje się wolontariuszy pomagających ludziom w przeprowadzce z ulicy lub schroniska do ich własnych domów. W ciągu ostatnich pięciu czy sześciu lat przenieśliśmy prawie 10,000 osób i rodzin do ich własnych domów, a Kristen była ważną częścią tej pracy, mówi Tessa Madden Storms, starszy dyrektor ds. rozwoju i komunikacji PATH.

Kiedy ludzie po raz pierwszy wychodzą z bezdomności, nie mają rzeczy, których potrzebują, aby ich nowy dom był domem - łóżka do spania, kanapy do siedzenia, ręczników, poduszek. Częścią naszej misji jest zapewnienie, że ludzie będą mogli wprowadzić się do tych domów z godnością, mówi Madden Storms.

PATH łączy więc swoich klientów z grupami wolontariuszy lub osobami prywatnymi, dzięki którym to wszystko się dzieje. W ciągu ostatnich kilku lat Bell szacuje, że ona i jej przyjaciele pomogli powitać w domu co najmniej 20 rodzin. Ty i twoi przyjaciele możecie pójść do Ikei, do Goodwill, albo oddać rzeczy z domu, wynająć U-Haul i przenieść rodzinę, mówi. Ive got to sit down with families I would never have met before and make new friends.

PATH przenosi średnio około 23 rodzin tygodniowo do nowych domów. Nie musisz być w stanie zebrać dużej grupy, aby zostać wolontariuszem jak Kristen, mówi Madden Storms. Mamy też program Welcome Home Kit, w którym ludzie dostarczają naszym rodzinom podstawowe rzeczy do nowego domu, takie, które zmieściłyby się w koszu na pranie, jak artykuły higieniczne, narzędzia kuchenne i środki czystości.

System wsparcia

Bell mówi, że dzięki wolontariatowi w PATH nauczyła się wiele o mitach i błędnych wyobrażeniach dotyczących bezdomności. W wielu przypadkach, jedną z głównych przyczyn bezdomności jest brak systemu wsparcia w okresie od dorastania do młodości i w dorosłym życiu, mówi. Ludzie, z którymi rozmawiam, mieli ciężkie dzieciństwo. Nie mieli rodziców i/lub dziadków, którzy pomogli im ubiegać się o przyjęcie do community college lub GED, którzy pytali ich, co chcą zrobić ze swoim życiem lub jak się dziś czują.

Wielu z bezdomnych, których Bell spotkał, było w systemie opieki zastępczej. Badania wykazały, że co najmniej jedna czwarta do jednej trzeciej młodych ludzi wychodzących z rodziny zastępczej staje się bezdomna w ciągu roku od opuszczenia systemu.

Przejście do dorosłości to dla wielu osób bardzo trudny okres - mówi dr Elizabeth Bowen, adiunkt pracy socjalnej na Uniwersytecie w Buffalo. Jeśli ktoś nie ma stabilności emocjonalnej i wsparcia ze strony rodziny, jest to ogromny czynnik ryzyka bezdomności, zwłaszcza gdy młodzi ludzie wychodzą z innych systemów, takich jak system opieki nad dziećmi czy system karny.

To jeden z powodów, dla których Bell współpracuje z inną grupą w Los Angeles, zwaną Alliance of Moms, która działa jako system wsparcia dla młodych kobiet, które są w ciąży lub wychowują dzieci podczas pobytu w rodzinie zastępczej. To zdumiewające: 50% dziewcząt w Los Angeles, które trafiają do rodziny zastępczej, zachodzi w co najmniej jedną ciążę do 19 roku życia, a ich dzieci mają większe szanse na to, że same trafią do rodziny zastępczej, co naraża je na bezdomność - mówi Bell. To jest wyraźnie wielopokoleniowy cykl i potrzebujemy wioski.

Alliance of Moms sponsoruje coroczne wydarzenie o nazwie Raising Baby, dzień interaktywnych warsztatów rodzicielskich, które skupiają się na wczesnym rozwoju mózgu. Bell i ponad 100 innych wolontariuszy zawozi młode mamy i ich dzieci na imprezę, organizuje jedzenie, zapewnia opiekę nad dziećmi lub służy jako pomocnicy, którzy zostają z jedną z zaproszonych mam przez cały dzień, aby jej pomóc. Moja ulubiona część to ta, kiedy podrzucają nam dzieci do cichego pokoju, gdzie możemy trzymać śpiące niemowlęta! Bell mówi.

Dla Bell, jej praca z PATH i Alliance of Moms jest częścią jej filozofii budowania systemu wsparcia dla ludzi w potrzebie. Wielu ludzi żyje samotnie na planecie Ziemia, mówi. Musimy mieć holistyczne podejście. Na tak poważny problem jak bezdomność zawsze będzie się składać wiele czynników, ale jeśli uda nam się wyodrębnić kilka największych i spróbować pomóc, mamy szansę go naprawić.

Zaangażowanie w sprawy społeczności

Ta filozofia jest również kluczowa dla Bell i Shepards fledgling firma pieluchowa, Hello Bello, uruchomiona w 2019 roku, która sprzedaje szereg produktów premium dla niemowląt w cenach nonpremium. Para oboje dorastała w Michigan na bardzo surowych budżetach rodzinnych, a Bell mówi, że chciała stworzyć firmę dziecięcą, która była przystępna i sprzedawała produkty, które pasują do życia prawdziwych rodzin.

Chodziłam po sklepach z artykułami dla dzieci i widziałam białe, czyste butelki, a mój pokój dziecinny nie wyglądał tak, jak wyglądał. Był pokryty awokado i moczem", mówi. Stworzyliśmy więc jasną, kolorową, wesołą paletę, która w porównaniu z nią nie sprawi, że twój dom będzie wydawał się brudny". Bell i Shepard już na samym początku dali do zrozumienia, że będą chcieli rozdać wiele produktów. Tylko w pierwszym roku naszej działalności rozdaliśmy ponad milion pieluch 70 różnym organizacjom, takim jak Baby2Baby w Los Angeles, która dostarcza pieluchy, ubrania i inne niezbędne rzeczy dzieciom żyjącym w ubóstwie.

W związku z tym, że rodzice i dzieci zmagają się z problemami związanymi z pracą w domu w czasie pandemii, stworzyli Camp Hello Bello, serię darmowych zajęć online dla dzieci, takich jak joga, gra na bębnach i rękodzieło, prowadzonych przez Sheparda, Bella i wielu doradców zweryfikowanych (i opłaconych) przez Hello Bello. Seria była prowadzona na żywo na firmowym Instagramie przez cały kwiecień.

Nauczyłam się tego z kampanii mającej na celu ożywienie Veroniki Mars [przełomowy serial detektywistyczny dla nastolatków, który pomógł jej wylansować się na gwiazdę] - wszystko, co jest warte czegokolwiek, ma za sobą społeczność", mówi. Nigdy nie chciałam stworzyć produktu, który po prostu się sprzeda. Chciałam stworzyć społeczność.

Jednym z popularnych zajęć na obozie jest kolorowanie i wykonywanie zadań opartych na książce The World Needs More Purple People, wydanej w czerwcu przez Bells wraz ze współautorem Benjaminem Hartem. Nasze dzieci chłoną te pełne podziałów rozmowy, które prowadzimy przy stole - dorośli myślą, że to zabawna debata, ale dzieci widzą różnice i podziały. Nie rozmawiamy o naszych podobieństwach" - mówi Bell.

Wymyśliliśmy więc historię o dziewczynce, która uważa, że powinna być fioletową osobą. Skupiliśmy się na pięciu filarach tego, w co każdy może wierzyć, niezależnie od tego, jak głosuje i jak się modli - np. ciężka praca jest ważna, śmiech jest zabawą. Chodziło o to, żeby stworzyć nowy pas, w którym dzieci będą mogły się odnaleźć, żeby łatwiej było im się dogadać.

Po czterech sezonach serialu i wzruszającym finale, Bell mówi, że przy wyborze nowych projektów kieruje się instynktem. W maju miała rozpocząć zdjęcia do filmu Queenpins, z aktorem i komikiem Leslie Jones, prawdziwej historii o dwóch gospodyniach domowych z Midwestu, które założyły organizację zajmującą się podrabianiem kuponów i wyprały 40 milionów dolarów, zanim zostały złapane przez FBI. Jednak ta data, podobnie jak wszystko inne w przemyśle rozrywkowym, została wstrzymana.

Niekoniecznie próbuję zrobić coś wielkiego, mówi. Czytam rzeczy, które mi się podobają i mówię im "tak". W ten sposób spełnia się moje szczęście. I jak zawsze mówi "tak" projektom, które pomagają zapewnić ludziom wyżywienie, ubranie, schronienie i opiekę. Po prostu nie uważam, że jakikolwiek człowiek powinien być osądzany lub odtrącany z powodu braku możliwości - wytrzeźwienia, uzyskania opieki zdrowotnej, posiadania pracy.

Wszyscy mamy wartość i wszyscy mamy godność. I musimy wspólnie pracować nad tymi problemami, jeśli chcemy znaleźć rozwiązania.

Bezdomność: Jak rozmawiać z dziećmi

Bell mówi, że jej dwie córki, Lincoln i Delta, w wieku 6 i 5 lat, dopiero zaczynają zadawać pytania o ludzi, których widzą mieszkających w pół tuzinie obozów namiotowych rozrzuconych w bocznych ulicach niedaleko ich domu. Moim głównym zmartwieniem jest pomóc im zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, ponieważ o wiele łatwiej jest osądzać niż współczuć.

Dzieci mieszkające w większych miastach lub w ich pobliżu mogą mieć większe szanse na zobaczenie bezdomności z bliska, ale wszyscy rodzice powinni mieć narzędzia, aby rozmawiać o bezdomności ze swoimi dziećmi, sugeruje dr Elizabeth Bowen, adiunkt pracy społecznej na Uniwersytecie w Buffalo. Wiadomości, którymi należy się podzielić:

Ludzie mogą stać się bezdomni z wielu powodów, które często są poza kontrolą danej osoby. Nie chodzi o to, że są leniwi lub nie chcą pracować - mówi Bowen. Można dostosować szczegóły do wieku dziecka, ale można wyjaśnić, że często osoby bezdomne nie są w stanie pracować z powodu problemów ze zdrowiem fizycznym lub psychicznym. Ponadto, mieszkania są drogie i nawet dla osób pracujących może być trudno na nie pozwolić. Czasami ludzie muszą opuścić dom, ponieważ tam, gdzie mieszkają, nie jest bezpiecznie.

Ludzie, którzy są bezdomni nie są niebezpieczni czy źli. Istnieje wiele piętna i negatywnych stereotypów na temat bezdomności, mówi Bowen. To może prowadzić do strachu. Pomóż dzieciom zrozumieć, że ci ludzie nie są niebezpieczni, ale potrzebują pomocy, aby znaleźć bezpieczny dom.

Są rzeczy, które możemy zrobić, aby pomóc. Rozważ znalezienie programu takiego jak PATH w swojej okolicy, aby przekazać swoje pieniądze i czas. Tessa Madden Storms poleca również proste, ale wartościowe sposoby pomocy, takie jak tworzenie zestawów higienicznych lub prowiantu dla ludzi żyjących na ulicy, albo organizowanie w szkole lub wśród przyjaciół akcji zbierania funduszy na rzecz organizacji takich jak PATH. Istnieje wiele możliwych inicjatyw, które są przyjazne dla dzieci, mówi.

Znajdź więcej artykułów, przejrzyj poprzednie wydania i przeczytaj bieżące wydanie Doctor Magazine.

Hot