Z archiwum lekarza
Nadszedł sezon na wakacyjne happy hours i przyjęcia koktajlowe. Ale czy nadal będziesz zadowolony, kiedy następnego dnia rano wejdziesz na wagę? Przecież napoje alkoholowe mogą zawierać od 100 do 300 kalorii każdy.
Aby przejść przez cały ten alkohol z nienaruszoną dietą, "musisz mieć plan gry", mówi Althea Zanecosky, MS, RD, LDN, rzeczniczka American Dietetic Association.
Przed wyjściem na happy hour, zdecyduj co i ile będziesz pił, i przyjdź uzbrojony w strategie, aby nie ulec pokusie.
"'Nie piję' staje się bardziej akceptowalne społecznie", mówi Zanecosky. "A w większości miejsc ludzie podają wodę gazowaną i inne rodzaje napojów bezalkoholowych. Możesz też wypić coś, co wygląda jak alkohol", może wodę gazowaną lub dietetyczną sodę z twistem z cytryny.
Ale co jeśli bez specjalnego drinka nie czujesz się jak na wakacjach? Planuj iść do przodu i traktować siebie, ale z umiarem, mówi Zanecosky.
"Szampan to moja miłość, ale mogę sączyć jeden kieliszek przez całą noc, naprawdę!", mówi lekarzowi. "Mój mąż uwielbia eggnog, który jest pełen kalorii. Ale czy mam zamiar powiedzieć mu, żeby nie miał eggnogu? Oczywiście, że nie! Dlaczego miałabyś nie cieszyć się eggnogiem, skoro dostajesz go tylko raz w roku? Po prostu uczyń z niego swój deser, a nie napój, tak mu mówię".
Zanecosky oferuje kilka innych wskazówek dotyczących zdrowszego napiwku:
-
Ogranicz się do jednego drinka dziennie lub na jedną happy hour.
-
Jedz przed happy hour, ponieważ alkohol może pobudzić apetyt i osłabić Twoją ocenę sytuacji. Kiedy twoje mechanizmy obronne są osłabione, bardziej prawdopodobne jest, że będziesz skłaniać się ku przystawkom.
-
Jeśli organizujesz przyjęcie świąteczne, poszukaj przepisów na niskokaloryczny eggnog z użyciem niskotłuszczowego mleka. Możesz też sprawdzić, czy w Twojej skrzynce z nabiałem nie ma mniej tłustych wersji eggnogu.
-
Spritzery (wino plus woda sodowa lub seltzer) i szampan są najmniej kaloryczne. Twarde trunki mają więcej kalorii. Napoje na bazie śmietany i napoje mrożone mają ich najwięcej.
W rzeczywistości istnieje jeden rodzaj napoju, w przypadku którego zasada "tylko jeden" nie przyniesie Ci wiele dobrego: super duży napój specjalistyczny.
"Mrożone napoje takie jak margarity, daiquiris i coladas są zazwyczaj gigantyczne" - mówi Zanecosky. "Przychodzą w bardzo dużych szklankach, a dodatkowo mają wszystkie rodzaje alkoholu i cukru".
Jeśli masz ochotę na coś owocowego i odświętnego, może kolorowy sok lub nektar, zmieszany z wodą gazowaną i udekorowany owocowym kabobem, załatwiłby sprawę. Większość barmanów chętnie się zgodzi.
Dla innych popularnych drinków, oto twarde liczby:
-
Mały kieliszek wina ma około 75 kalorii.
-
Mały flet z bąbelkami to mniej niż 100 kalorii.
-
Puszka lub butelka piwa jasnego ma około 100 kalorii; piwo zwykłe ma 150 kalorii.
-
Typowe martini ma około 200 kalorii.
-
Kawa z likierem i śmietanką ma około 145 kalorii.
-
Szklanka eggnogu ma od 350 do 500 kalorii.
-
Margarity i inne mrożone napoje mogą dodać 300 lub więcej kalorii.
Niskokaloryczny doping
Ale co z napojami, które zostały sformułowane tak, aby były mniej tuczące? Browary, które starają się wycisnąć więcej węglowodanów i kalorii ze swoich receptur, wprowadziły piwa ultra lekkie i low-carb oraz piwa lekkie. Michelob Ultra i Rolling Rock Green Light, na przykład, mogą pochwalić się 3 gramami węglowodanów i 100 kaloriami lub mniej.
W Houlihan's w Midtown Atlanta, barman Mark Plant mówi, że nalał sporo Michelob Ultra.
Jego zdaniem Ultra jest "trochę wodnista, ale nie jest zła", mówi Plant, sam będąc człowiekiem Budweisera. "Są ludzie, którzy wciąż są na pokładzie Atkinsa. Wiedzą, czego chcą; pytają o to".
Gerard Harris z Queens, N.Y, jest zwolennikiem picia jasnego piwa: "Jasne piwo jest jak szpinak; smak nie jest dobry, ale musisz to zrobić", mówi. Jednak tego dnia, zamiast zwykłego Amstel Light, poczęstował się Bass Ale. Różnicę kalorii planuje nadrobić później.
"Zamierzam ją jutro wybiegać na siłowni" - mówi lekarzowi. "To jest sekret: wypić po południu, odpracować rano".
A mówiąc o odpracowaniu go, jeśli naprawdę chcesz schudnąć, zostań barmanem, sugeruje Plant. "Zapomnij o piwie typu low-carb. Robiąc to, odpracujesz to, uwierz mi". (Jeśli nie jesteś całkiem gotowy na taką zmianę kariery, spróbuj więcej się ruszać i mniej siedzieć podczas dnia pracy).
Skup się na rozmowie, nie na piciu
Jeszcze ważniejsze od wyboru odpowiedniego napoju jest pamiętanie, że "happy" w "happy hour" nie powinno wynikać tylko z alkoholu.
Skupienie się na tym, co ma znaczenie - spędzanie czasu z przyjaciółmi, współpracownikami, rodziną - może uchronić nas przed nadmiernym objadaniem się, mówi dr John Eliot, profesor psychologii i biznesu na Rice University w Houston. Jest on autorem książki "Overachievement: The New Model for Exceptional Performance.
Ludzie sukcesu skupiają się na swoich postawach, mówi doktor. Powiedzmy, że happy hour z szefem i kolegami z biura zbliża się pod koniec dnia pracy. Czujesz, że twoja obecność jest wymagana, czy ci się to podoba, czy nie.
"W tej ramie umysłu, kończysz stojąc, czując się nieswojo, czując się trochę sztywniej niż zwykle ... więc jesz i pijesz więcej", Eliot mówi lekarzowi.
Jednak "jeśli skupisz się na cieszeniu się ludźmi - swoimi współpracownikami - i rozmowach z nimi, wtedy będziesz czuł się bardziej komfortowo, będziesz miał więcej zabawy. I nie będzie cię kusiło, żeby tyle jeść i pić" - mówi.