Plan Bidensa "Test to Treat" stawia farmaceutów przeciwko lekarzom

Bidens Test to Treat Plan stawia farmaceutów przeciwko lekarzom

Ken Terry

14 marca 2022 r. -- Nowy program administracji Bidena "test to treat" jest z pozoru prosty: jeśli czujesz, że możesz być chory na COVID-19, idź do apteki, poddaj się testowi, a jeśli wynik będzie pozytywny, na miejscu otrzymasz lek przeciwwirusowy.

Jednak dla grup reprezentujących lekarzy i farmaceutów program nie jest taki prosty.

Jedna z dużych grup lekarzy obawia się, że program pozostawia lekarzy na marginesie i może narazić pacjentów na ryzyko w przypadku wystąpienia skutków ubocznych leków. Z kolei grupy farmaceutów twierdzą, że program jest zbyt restrykcyjny, jak wynika z artykułu opublikowanego przez grupę badawczą Advisory Board.

Biały Dom ogłosił w zeszłym tygodniu, że ponad 1000 klinik farmaceutycznych w całych Stanach Zjednoczonych zgłosiło chęć udziału w inicjatywie, jak podaje CNN.

Oprócz klinik detalicznych w aptekach sieciowych, leki przeciwwirusowe będą również dostępne w gminnych ośrodkach zdrowia, placówkach opieki długoterminowej oraz w klinikach Veterans Health Administration, jak podaje Departament Zdrowia i Usług Społecznych.

Dwie tabletki antywirusowe dopuszczone przez FDA to Paxlovid firmy Pfizer, przeznaczony dla osób w wieku 12 lat i starszych, oraz molnupiravir firmy Merck, przeznaczony dla dorosłych. Każdy z tych leków musi być przyjęty w ciągu 5 dni od wystąpienia objawów, aby zapobiec poważnej chorobie.

Potrzeba szybkości działania jest głównym powodem, dla którego rząd zdecydował się na współpracę z klinikami detalicznymi, które są bardziej dostępne niż większość gabinetów podstawowej opieki zdrowotnej. Jednakże Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne (AMA), Krajowe Stowarzyszenie Farmaceutów Społecznościowych (NCPA) oraz Amerykańskie Stowarzyszenie Farmaceutów (APhA) skrytykowały podejście administracji.

Grupy farmaceutów obawiają się, że program jest ograniczony tylko do aptek posiadających przychodnie na miejscu, co ogranicza liczbę aptek mogących wziąć w nim udział. Czternaście grup aptekarskich wezwało Biały Dom do ułatwienia aptekom zamawiania leków.

Grupy te chcą również uzyskać pozwolenie na przepisywanie leków i zapewnienie ich bezpiecznego stosowania przez "klinicznie wyszkolonych ekspertów w dziedzinie leków".

AMA w dniu 4 marca zakwestionowało element przepisywania leków, mówiąc, że "oparty na aptece element kliniczny planu testowania leków narusza bezpieczeństwo pacjentów i grozi znacznymi negatywnymi skutkami zdrowotnymi".

Zdaniem AMA, przepisanie jednego z nowych leków przeciwwirusowych bez obecności lekarza pacjenta stwarza ryzyko problemów z interakcjami lekowymi, ponieważ ani pielęgniarki w przychodniach detalicznych, ani farmaceuci wydający leki nie mają pełnej wiedzy na temat historii choroby pacjenta.

Następnego dnia AMA wydało kolejne oświadczenie, w którym stwierdziło, że zostało uspokojone przez komentarze urzędników administracji, "że pacjenci, którzy mają dostęp do stałego źródła opieki, powinni skontaktować się ze swoim lekarzem wkrótce po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu na obecność COVID-19, aby ocenić możliwości leczenia."

Tradycyjne podejście tylko do lekarza

Wzywanie lekarzy przez pacjentów po uzyskaniu pozytywnego wyniku testu na obecność COVID-19 w aptece "wydaje mi się w większości przypadków niepotrzebne i opóźnia leczenie" - mówi dr Robert Wachter, profesor i przewodniczący wydziału medycyny na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco. "W tym przypadku wygląda na to, że AMA przyjmuje bardzo tradycyjne podejście, w którym liczy się tylko lekarz. A świat się zmienił. Jest to w znacznie większym stopniu sport zespołowy niż indywidualny, jak to miało miejsce wiele lat temu".

Wachter powiedział, że ma najwyższy szacunek dla zdolności farmaceutów do sprawdzania recept pod kątem niekorzystnych interakcji leków.

"Jesteśmy zobowiązani do uzgadniania leków, kiedy pacjenci się do nas zgłaszają" - mówi. "W wielu szpitalach powierza się to farmaceutom. Są oni w tym co najmniej tak samo dobrzy, jeśli nie lepiej niż lekarze".

Jak twierdzi, wiedza na temat innych leków przyjmowanych przez pacjenta jest niezbędna, ale apteki dysponują komputerowymi rejestrami wszystkich recept zrealizowanych dla pacjentów. Ponadto, apteki mają dostęp do kompletnych historii leków dzięki firmie Surescripts, która umożliwia elektroniczne transakcje pomiędzy lekarzami wypisującymi recepty a aptekami.

Interakcje leków "nie są trywialne

Preeti Malani, główny specjalista ds. zdrowia i profesor medycyny na Uniwersytecie Michigan, twierdzi, że potencjalne interakcje między lekami przeciwwirusowymi a niektórymi innymi lekami "nie są trywialne".

Jednak, jak twierdzi, "naprawdę niebezpieczne są leki przeznaczone dla osób po przeszczepach organów itp. To nie są osoby, które będą robić zakupy w aptece".

Poza lekami przeciwrzadowymi, jak mówi Wachter, mogą występować poważne interakcje z lekami obniżającymi poziom cholesterolu. Na przykład, jeśli dana osoba przyjmuje Lipitor, "ktoś musiałby podjąć decyzję, czy mogę go odstawić na jakiś czas, czy też zmniejszyć dawkę. Ale ufam, że farmaceuta zrobi to tak dobrze, jak nikt inny".

Poza tymi potencjalnymi interakcjami leków, leki przeciwwirusowe są "całkiem bezpieczne", mówi, dodając, że możliwość natychmiastowego leczenia osób, u których stwierdzono wynik pozytywny na obecność COVID-19, jest dużą zaletą programu "test-to-treat", biorąc pod uwagę, jak trudno jest wielu ludziom uzyskać dostęp do lekarza.

Takie opóźnienie może oznaczać, że leki przeciwwirusowe nie zostaną przepisane i nie będą przyjmowane do czasu, gdy przestaną być skuteczne.

Zarówno Wachter, jak i Malani twierdzą, że powszechność aptek i ich wydłużone godziny pracy to kolejne duże plusy, zwłaszcza dla osób, które nie mogą łatwo wyjść z pracy lub pojechać daleko, aby odwiedzić lekarza.

Malani ostrzega, że program "test-to-treat" wymaga jeszcze dopracowania. Minie trochę czasu, zanim wszystkie kliniki detaliczne będą miały leki antywirusowe, a wiele aptek nie ma na miejscu klinik.

Mimo to, jak twierdzi, ludzie nadal mogą udawać się do swoich lekarzy, aby poddać się badaniom, i przypuszczalnie lekarze ci mogą również wypisywać recepty na leki przeciwwirusowe. Nie jest jednak jasne, gdzie leki przeciwwirusowe będą dostępne w najbliższym czasie.

"W tej chwili staramy się nadrobić zaległości" - mówi Malani. "Ale apteki są ważnym elementem układanki".

Patrząc z szerszej perspektywy, mówi: "Wiemy, że ani szczepienia, ani naturalne zakażenia nie zapewniają długotrwałej odporności, dlatego też leki przeciwwirusowe będą odgrywać ważną rolę, aby uczynić tę chorobę możliwą do opanowania. A kiedy mówimy o milionach zachorowań, jak to miało miejsce kilka miesięcy temu, system opieki zdrowotnej nie jest w stanie przyjąć wszystkich tych pacjentów. Potrzebujemy więc systemu, w którym będę mógł pójść do apteki i otrzymać test i leczenie".

Hot