Sonequa Martin-Green: Aktorka i zwolenniczka raka

Z archiwum lekarza

Największa rola

Sonequa Martin-Green mówi, że jej matka zawsze była najsilniejszą kobietą, jaką zna.

"Ona naprawdę jest siłą natury" - mówi aktor Star Trek: Discovery. "Kiedyś była sportowcem, a kiedy moja starsza siostra i ja wracałyśmy do domu z praktyk softballu lub siatkówki, bawiłyśmy się z nią w zapasy. Nie można było pokonać jej zapasów! Zawsze byśmy się z tego śmiały. Patrzyłyśmy jak pracuje cały dzień, a potem wraca do domu, gotuje, sprząta i robi to wszystko dla nas. Ona jest po prostu potęgą".

Więc kiedy Vera Martin została zdiagnozowana z rakiem okrężnicy w 1997 roku, jej córki nie mogły sobie wyobrazić niczego innego, jak tylko pozytywny wynik. "Tak bardzo cierpiała, ale zawsze wierzyłam, że będzie dobrze" - mówi Martin-Green, która miała wtedy zaledwie 12 lat. "Nie mogłam sobie wyobrazić, że coś takiego ściąga ją w dół. Teraz, z perspektywy czasu, mam tak głębokie poczucie wdzięczności i szacunku dla mojej matki i siostry, ponieważ wykonały wiele pracy i poświęciły się, aby mnie wtedy osłonić. Nie wiedziałam, że to właśnie robią, ale chyba właśnie dlatego się osłaniają. Wiedziałam tylko, że wydarzyła się ta straszna rzecz, ale że mojej mamie nic nie będzie. Wiele z tego miało związek z naszą wiarą w Boga i wiele z tego miało związek z naszą wiarą w naszą matkę."

Taking a Stand

Martin z powodzeniem pokonała raka jelita grubego, ale w przyszłości rodzinę czekały kolejne nowotwory. W 2010 r. zdiagnozowano u niej raka piersi i wydawało się, że nie prędzej pokonała tę formę choroby, powróciła ona w postaci wolno rosnącego raka żołądka, zdiagnozowanego w 2013 r.

"Rak jest wszędzie w mojej rodzinie" - mówi Martin-Green, 33 lata. Jej starsza przyrodnia siostra była leczona na raka piersi w 2014 roku, a kilku innych wujków, ciotek i kuzynów również zostało dotkniętych chorobą. "Wiem, że wiele osób ma podobne historie i dlatego zdecydowałam się zaangażować w Stand Up To Cancer".

Organizacja non-profit Stand Up To Cancer (SU2C) finansuje badania nad rakiem w różnych instytucjach i dyscyplinach, zachęcając do współpracy, a nie konkurencji, aby pomóc przyspieszyć tempo przełomów naukowych. Martin-Green po raz pierwszy połączył siły z organizacją w 2016 roku podczas wydarzenia w Nowym Orleanie dla jej Innowacyjnych Grantów Badawczych, które finansują badania nad rakiem, które mogą nie otrzymać wsparcia za pośrednictwem bardziej tradycyjnych dróg. Od tego czasu uczestniczyła w dwuletnich telewizyjnych fundraiserach SU2C, a na początku 2018 roku nagrała "Stand Up for Us All", ogłoszenie publiczne zaprojektowane w celu zwiększenia świadomości ludzi na temat znaczenia udziału w badaniach klinicznych.

"To, co przemówiło do mnie o Stand Up To Cancer, to jedność. Jest coś tak potężnego w społeczności, wiedzieć, że jest tak wielu ludzi z tak wielu różnych dyscyplin naukowych, którzy spotykają się razem, zrzucają swoje ego i łączą swoje badania" - mówi. "Oni zmieniają świat i robią to wszystko jako jedność, a ja jestem tak zaszczycony, że mogę wspierać tę pracę".

Po tym jak została osłonięta przed najgorszym w pierwszej walce z rakiem swojej matki, Martin-Green mówi, że druga diagnoza przyszła z dużo większą ilością wątpliwości i strachu. "To było wyniszczające i tylko dzięki Bogu i czystej sile i woli udało jej się przez to przejść".

Mistrz, cheerleaderka, opiekunka

Martin-Green ma swoje własne żale związane z tym czasem. "Przeprowadziłam się z Alabamy do Nowego Jorku, rozpoczynałam karierę, byłam w trakcie kręcenia filmu i wkrótce miałam wyjść za mąż" - mówi. "Zrobiłem tyle, ile mogłem, ale nie mogłem po prostu podnieść się i odejść. Członkowie rodzin osób, które z tym walczą, muszą znaleźć równowagę między opieką a życiem. Musisz być tym troskliwym uchem, tym ramieniem, na którym mogą się oprzeć, tym systemem wsparcia - i musisz znaleźć sposób, by pogodzić to ze wszystkim innym, czego wymaga od ciebie życie. Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, żeby to zrobić. Moja rodzina rozumiała, że są rzeczy, których nie mogę robić, ale patrzę wstecz na wszystko, co musiała wziąć na siebie moja siostra, ponieważ wciąż była w Alabamie, i do dziś myślę o tym i chce mi się płakać".

Do czasu, gdy przyszła trzecia diagnoza raka, w 2013 roku, Martin-Green była zdecydowana, że będzie tak zaangażowana w opiekę nad matką, jak to tylko możliwe. "Tłoczyłam się!" śmieje się. W tym momencie została obsadzona w swojej przełomowej roli jako Sasha Williams w The Walking Dead i filmowała w pobliżu w Atlancie.

"Byliśmy w tym, aby to wygrać", mówi. "Byłem częścią wszystkich decyzji i strategii oraz wizyt lekarzy, które mogłem również wykonać. Byli w stanie uzyskać ją bardzo wcześnie. A teraz moja mama ma 69 lat i trzykrotnie przeżyła".

Z biegiem czasu, Martin-Green mówi, że nauczyła się swojej uczciwej części o tym, jak wspierać bliskich, którzy stoją w obliczu diagnozy raka. "Myślę, że jest trochę normalizacji, która musi się wydarzyć", mówi. "Ludzie zdiagnozowani z chorobą muszą czuć się mistrzami, muszą czuć się podniesieni na duchu i muszą czuć się normalnie. Nie chodzi o to, że muszą mieć urojenia lub nie rozumieć, że to największa walka w ich życiu, ale muszą wiedzieć, że są zdolni do tej walki i muszą wiedzieć, że ludzie wokół nich też w to wierzą."

Ona i jej siostra są bardzo świadome ryzyka, z którym same się mierzą. "Wiemy, jak blisko nas to jest", mówi. "To, co postanowiłam zrobić, to skupić się na dokonywaniu wyborów dotyczących stylu życia. Jem teraz dietę opartą na roślinach, a mój mąż i ja jesteśmy oboje bardzo pilni, aby jeść czyste, pełne pokarmy. Od kilku lat wprowadzamy wiele zmian, jeśli chodzi o nasze zdrowie, i stopniowo się poprawiamy."

Silna historia raka w rodzinie może być stresująca zarówno dla członków rodziny, którzy są dotknięci, jak i tych, którzy nie są, mówi Sharon Bober, PhD, starszy psycholog w Dana-Farber Cancer Institute w Bostonie. "Ale przyjęcie postawy 'wszyscy jesteśmy w tym razem', jak zrobiła to rodzina Sonequy, jest bardzo wzmacniające. Możecie dać sobie nawzajem siłę i wsparcie, aby podjąć się wczesnego wykrywania, badań przesiewowych i określenia, co ty i członkowie twojej rodziny mogą zrobić, aby utrzymać się w dobrym stanie."

Martin-Green mówi, że wciąż walczy o równowagę między wymaganiami bycia aktorem/producentem, żoną, matką, córką i opiekunką. "Małżeństwo zabiera wszystko, co masz. Bycie matką zabiera wszystko, co masz. Twoja kariera zabiera wszystko, co masz. A bycie opiekunem zabiera wszystko, co masz" - mówi. "Jesteśmy ośmiornicami jako kobiety! W żaden sposób nie udało mi się tego opanować. Jest we mnie ciągła tęsknota za tym, by robić więcej. Być bardziej i być bardziej zaangażowaną. I żeby być bardziej dostępną, bardziej obecną i bardziej mindful."

Potężne kobiety

Martin-Green często relaksuje się oglądając maratony filmowe ze swoim mężem, aktorem i pisarzem Kenriciem Greenem, którego poznała po raz pierwszy, gdy oboje byli na przesłuchaniu do sztuki w New Jersey. (Później dołączył do obsady The Walking Dead) "Tak bardzo kocham filmy! To było to, co robiłem z moją rodziną dorastając, więc to jest to, co zawsze chcę robić, aby się zrelaksować," mówi. "Oczywiście, każdy wolny czas z moim mężem i synem po prostu karmi moją duszę. Nasz syn [Kenric Justin II] właśnie skończył 3 lata i jest takim rewelacyjnym małym chłopcem. Mamy na jego punkcie sporą obsesję!".

Przejście od grania jednej zaciętej, silnej kobiety w Walking Dead do zupełnie innej silnej kobiecej postaci w Star Trek: Discovery było "wszechogarniającym" doświadczeniem.

obejmującym" doświadczeniem, mówi. "Nie wiedziałam, jaki będzie mój następny krok po Walking Dead, ale czułam, że to było przeznaczone, że opuszczam serial i byłam w takim miejscu spokoju. Właśnie w momencie, gdy kręciłam moje ostatnie odcinki jako Sasha, pojawiło się Discovery. Jedne drzwi się zamknęły, a drugie otworzyły". (Star Trek: Discovery zadebiutował we wrześniu 2017 roku i jest obecnie w trakcie produkcji drugiego sezonu, którego emisja spodziewana jest w 2019 roku).

Martin-Green jest bardzo świadoma dziedzictwa, które niesie ze sobą jej rola w Star Treku. Jako oficer Floty Michael Burnham jest pierwszą kobietą koloru, która prowadzi serię Star Trek, i jedną z zaledwie garstki czarnych kobiet prowadzących w telewizji sci-fi / fantasy do tej pory. Oryginalny Star Trek, który był emitowany przez trzy sezony w latach 60-tych, był jednym z najbardziej zintegrowanych rasowo seriali w swoich czasach, z dwoma kolorowymi aktorami - afroamerykańskim aktorem Nichelle Nichols jako Nyota Uhura i azjatycko-amerykańskim aktorem George'em Takei jako Hikaru Sulu - w głównych rolach jako szanowani oficerowie statku kosmicznego Enterprise.

W serialu pojawił się jeden z pierwszych międzyrasowych pocałunków w telewizji (między porucznikiem Uhurą a kapitanem Jamesem T. Kirkiem granym przez Williama Shatnera) i podejmował ważne kwestie społeczne, takie jak rasizm, dyskryminacja i wojna. "Ten serial ma ogromną spuściznę nie bez powodu. Historia od samego początku przełamuje bariery. Łączy ludzi, oświeca ich, pokazuje, co jest możliwe dla ludzkości i do czego jesteśmy zdolni" - mówi Martin-Green. "Chcę bardziej niż czegokolwiek, abyśmy nadal oddawali sprawiedliwość tej historii i byli czymś, czym ludzie mogą się inspirować. I chcę również, aby rzeczy, które badamy i pielęgnujemy w naszej historii, znalazły odzwierciedlenie w moim własnym życiu."

A jeśli potrzebuje jakichkolwiek spostrzeżeń na temat bycia silnym liderem -- w swojej roli telewizyjnej lub w życiu codziennym -- nie musi szukać daleko. "Moja matka pokazała mi, jak wygląda wojownik w prawdziwym życiu," mówi. "Używamy tego terminu dość luźno - wojownik - ale widziałam, jak dzień w dzień szła na wojnę, a mimo to oddawała wszystko mojej siostrze i mnie. Chcę po prostu przekazać to dalej i pozwolić, aby to, jak ona pobłogosławiła mnie, pobłogosławiło kogoś innego."

Czy należy się badać, gdy w rodzinie występuje rak?

Chociaż silna historia nowotworów w rodzinie może wzbudzić niepokój o własne ryzyko zachorowania na raka, tylko około 5% do 10% nowotworów jest związanych z dziedzicznymi mutacjami, a większość osób, u których zdiagnozowano raka, nie ma w rodzinie historii choroby. To powiedziawszy, są zdecydowanie pewne czynniki dziedziczne, które mogą zwiększyć ryzyko rozwoju raka, takie jak mutacje BRCA1 i BRCA2 związane z rakiem piersi i jajnika. Jeśli masz silną historię rodziny, co możesz zrobić, aby lepiej zrozumieć i zmierzyć się z dodatkowym ryzykiem, które możesz mieć?

"Jeśli uważasz, że możesz być na zwiększone ryzyko niektórych rodzajów raka, wiedza to potęga", mówi Banu Arun, MD, współdyrektor medyczny programu genetyki klinicznej raka i profesor onkologii medycznej piersi i klinicznej profilaktyki raka w M.D. Anderson Cancer Center w Teksasie. "Istnieją opcje agresywnych badań przesiewowych, wczesnego wykrywania i interwencji, które mogą zmniejszyć ryzyko rozwoju raka lub złapać i leczyć go wcześnie".

Niektóre osoby z silną historią rodzinną mogą zdecydować się na uniknięcie badań genetycznych, ponieważ są niespokojne o to, co mogą się dowiedzieć i wolałyby nie wiedzieć. Ale nie wiedząc niesie swoje własne emocjonalne obciążenia. "Kiedy masz badania genetyczne i wyniki są pozytywne dla mutacji powodującej raka, tak, jest zwiększony stres. Ale ostatecznie ten poziom stresu spada, ponieważ jesteś w stanie współpracować z zespołem medycznym, aby podjąć działania w celu zarządzania ryzykiem" - mówi Arun. "Z drugiej strony, jeśli nie poddasz się testom, nigdy nie możesz tego wykluczyć, więc zawsze istnieje podświadome zmartwienie, a poziom stresu w czasie jest znacznie wyższy niż u osoby, która testowała pozytywnie. A im więcej mamy wiedzy, tym bardziej możemy Ci pomóc".

Jeśli uważasz, że masz zwiększone ryzyko zachorowania na raka na podstawie historii rodziny, poproś swojego lekarza o poradę w sprawie znalezienia doradcy genetycznego lub uzyskaj więcej informacji od National Society of Genetic Counselors na stronie aboutgeneticcounselors.com.

Znajdź więcej artykułów, przejrzyj zaległe wydania i przeczytaj bieżące wydanie "doctor Magazine".

Hot