Jak lekarze oceniają ryzyko prawne związane z aborcją?
Kara Grant
Uwaga redaktora: Nazwiska lekarzy występujących w tej historii zostały zmienione na ich prośbę z powodu obawy przed reperkusjami prawnymi i/lub odwetem zawodowym.
26 lipca 2022 r. - Kiedy w tym miesiącu pewien ginekolog z Ohio miał pacjentkę potrzebującą aborcji, wiedział, że musi działać szybko.
Daniel, który przyjmuje również pacjentów w klinice aborcyjnej, leczył kobietę, która przyszła po aborcję w około 5 tygodniu ciąży. Po przejściu przez obowiązkowy okres oczekiwania, wymagane badania ultrasonograficzne przy każdej wizycie, proces wyrażania zgody i doradztwo w zakresie opcji, kobieta została umówiona na aborcję chirurgiczną w następny poniedziałek.
Ale w poniedziałek badania przedoperacyjne wykazały, że jej ciśnienie krwi było bardzo wysokie, co stwarzało poważne zagrożenie dla zdrowia, jeśli Daniel przystąpi do zabiegu.
Zanim Sąd Najwyższy obalił w czerwcu wyrok w sprawie Roe v. Wade, Daniel odesłałby pacjentkę do domu z instrukcją, jak z czasem obniżyć ciśnienie krwi. Ale teraz pacjentka miała tylko cztery dni na wykazanie niezbędnej poprawy.
W tym przypadku wszystko się udało. Pacjentka wróciła w czwartek i była w stanie przeprowadzić zabieg. Jest to jednak tylko jedna z wielu codziennych decyzji medycznych, które muszą teraz podejmować aborcjoniści, a zmieniające się ryzyko prawne jest dla lekarzy tak samo ważne jak bezpieczeństwo ich pacjentów.
Daniel powiedział, że nie chce, aby prawo aborcyjne w Ohio zmieniło sposób, w jaki komunikuje się ze swoimi pacjentami. O ile wie, to nadal jest legalne, aby rozmawiać z pacjentami o samodzielnym przeprowadzeniu aborcji, tak długo, jak wszystko jest bezstronne i jasno określone, mówi.
"Ale nie sądzę, że otrzymałbym dużo wsparcia instytucjonalnego, aby prowadzić te rozmowy z pacjentami ze względu na postrzeganą odpowiedzialność prawną", mówi Daniel. "Nadal będę prowadzić te rozmowy, ale nie zamierzam mówić mojemu pracodawcy, że je prowadzę i nie będę ich dokumentować w karcie".
Daniel jest świadomy, że prowadzenie tego rodzaju rozmów, lub zabawianie się w możliwość pominięcia pewnych informacji w dokumentacji pacjenta, wiąże się z ryzykiem konsekwencji prawnych i zawodowych. Egzekwowanie tych zasad też jest mgliste.
Zgodnie z prawem Ohio, jeśli współpracownik podejrzewa cię o naruszenie prawa, możesz zostać zgłoszona do przełożonego lub organu wydającego licencje. Świadczeniodawcy aborcyjni są świadomi, że muszą być ostrożni w tym, co mówią, ponieważ aktywiści antyaborcyjni, udający pacjentów, w przeszłości potajemnie nagrywali rozmowy, mówi Daniel.
Egzekwowanie prawa: Zagrożenia prawne w przeszłości, obecnie i w przyszłości
Przed Roe, egzekwowanie nielegalnej aborcji było sporadyczne, mówi Mary Ziegler, JD, profesor w Florida State University College of Law, która specjalizuje się w historii prawnej praw reprodukcyjnych. Na początku końca XIX wieku lekarze, którzy dokonywali nielegalnych aborcji, w większości przypadków byli ścigani, jeśli pacjentka zmarła w wyniku zabiegu.
Lekarz z Ashland, PA, o nazwisku Robert Spencer, był znany z przeprowadzania aborcji w małym górniczym miasteczku, w którym praktykował w latach 20-tych. Podobno był trzykrotnie aresztowany - raz po tym, jak pacjentka zmarła w wyniku powikłań aborcji - ale ostatecznie został uniewinniony.
Dla wielu lekarzy dokonujących aborcji w tamtym czasie "było to w dużej mierze rodzajem gry w kości" - mówi Ziegler. "Istniało poczucie, że te prawa nie były zbytnio egzekwowane".
Doktor Carole Joffe, socjolog z doświadczeniem w dziedzinie zdrowia reprodukcyjnego, wspomina, że było bardzo niewielu aresztowanych lekarzy, biorąc pod uwagę samą liczbę dokonywanych aborcji. American College of Obstetricians and Gynecologists szacuje, że w latach poprzedzających oryginalną decyzję Roe, około 1,2 miliona kobiet w USA dokonało nielegalnych aborcji - liczba ta przekracza dzisiejsze szacunki.
Do najbardziej znamiennych przypadków zatrzymania lekarza należało aresztowanie ginekologa Jane Hodgson w 1970 roku. Hodgson celowo naruszyła prawo stanu Minnesota, które zakazywało wszelkich aborcji z wyjątkiem przypadków zagrażających życiu pacjentki.
Po wykonaniu aborcji na pacjentce, która zachorowała na różyczkę, znaną również jako niemiecka odra, Hodgson została aresztowana, skazana na 30 dni aresztu i poddana rocznej próbie. Nie trafiła jednak do więzienia, a jej wyrok został unieważniony po decyzji Roe w 1973 roku.
Obecnie ograniczenia aborcyjne uchwalane w wielu stanach upoważniają do znacznie bardziej zdecydowanych kar niż te, które istniały w erze przed Roe. Według Joffe, jest jeden kluczowy powód, dla którego możemy spodziewać się teraz więcej aresztowań lekarzy.
"Po prostu nie było współczesnego ruchu antyaborcyjnego, który poznaliśmy" - mówi. "W dawnych czasach, nie było tak wiele nadzoru prawnego i rzeczy były bardzo niebezpieczne. Szybko do przodu do teraźniejszości, mamy teraz znacznie bezpieczniejsze opcje - jak pigułki aborcyjne z mediacją - ale mamy zupełnie inne środowisko prawne."
Carmel Shachar, JD, ekspert ds. prawa i polityki zdrowotnej w Harvard Law School, również spodziewa się, że zobaczymy częstsze ściganie lekarzy, którzy zapewniają aborcję.
"Jest tak wiele więcej danych dostępnych dzięki prowadzeniu dokumentacji medycznej i informacji generowanych przez nasze telefony i wyszukiwanie w Internecie, że myślę, że lekarzowi będzie znacznie trudniej przelecieć pod radarem" - mówi Shachar.
Shachar podkreśla również siłę uznania prokuratorskiego w sprawach aborcyjnych, gdzie jeden prokurator może zdecydować się na zastosowanie prawa znacznie bardziej agresywnie niż inny prokurator w sąsiednim okręgu. Tak było w DeKalb County w Georgii, które obejmuje część Atlanty, gdzie prokurator okręgowy Sherry Boston powiedziała, że planuje wykorzystać swoją swobodę prokuratorską, aby zająć się takimi przestępstwami jak gwałt i morderstwo, a nie "potencjalnie ścigać kobiety i lekarzy za decyzje medyczne", jak donosi Bloomberg Law. Senat stanowy Jen Jordan, demokratyczna nominacja na prokuratora generalnego Georgii, również powiedziała, że jeśli zostanie wybrana, nie będzie egzekwować stanowego zakazu 6-tygodniowej aborcji.
Czy istnieje prawna ścieżka dla opieki aborcyjnej w stanach, które jej zabraniają?
Robin, lekarz położnik/ginekolog, została stypendystką w zakresie kompleksowego planowania rodziny w stanie Utah, aby szukać dalszego szkolenia medycznego i edukacji w zakresie opieki nad aborcją. Jej planem było ugruntowanie tej dziedziny wiedzy, aby po zakończeniu stypendium mogła wrócić do rodzinnego stanu Arizona i świadczyć tam usługi.
W Utah, gdzie obecnie praktykuje, aborcja jest zakazana po 18 tygodniu. W Arizonie aborcja jest nadal dozwolona do 24-26 tygodnia, do momentu, gdy ciąża osiągnie "żywotność" (kiedy płód jest na tyle rozwinięty, że jest w stanie przeżyć poza macicą przy pomocy medycznej). Jednak już we wrześniu mogą wejść w życie nowe ograniczenia w Arizonie, które zabraniałyby aborcji po 15 tygodniach.
Pomimo niepewnej przyszłości dostępu do aborcji w Arizonie, Robin nadal planuje przenieść się tam po zakończeniu stypendium, ale ma też nadzieję na podróż do okolicznych stanów, aby pomóc w zapewnieniu opieki aborcyjnej tam, gdzie jest ona mniej ograniczona. Nawet jeśli nie będzie mogła przeprowadzać aborcji w ogóle, twierdzi, że nadal istnieją sposoby, aby pomóc pacjentkom w uzyskaniu bezpiecznej, zgodnej z prawem aborcji, aby nie powtórzyły się niebezpieczne i często makabryczne skutki aborcji dokonanych samodzielnie lub przez nielegalnych praktyków przed Roe.
"Jedną z ról, które myślę, że mogę mieć jako lekarz, jest pomaganie ludziom z opieką wraparound dla samozarządzającej się aborcji", mówi Robin. "Jeśli mogą zdobyć tabletki [aborcyjne] przez internet, to mogę zrobić USG przed, mogę zrobić USG po, mogę porozmawiać z nimi o tym. Mogę im pomóc we wszystkich aspektach tej opieki, tylko nie mogę sama dać im tabletek."
To, czy lekarz może zostać ukarany za "pomoc i podżeganie" do aborcji, które mają miejsce w różnych stanach, pozostaje kwestią otwartą. W Teksasie na przykład Senate Bill 8 - który wszedł w życie 1 września 2021 roku - nie tylko ustanowił prawo dotyczące bicia serca płodu, ale dodał język, który pozwoliłby prywatnym obywatelom pozwać każdego, kto "świadomie angażuje się w zachowanie, które pomaga lub podżega do wykonania lub nakłaniania do aborcji" lub każdego, kto nawet zamierza to zrobić.
Tak właśnie stało się w przypadku Alana Braida, lekarza OB/GYN z siedzibą w San Antonio. Przyznał się on w op-edzie dla Washington Post, że dokonał aborcji po wykryciu aktywności serca w ciąży. Świadomy ryzyka prawnego, został od tego czasu pozwany przez trzy osoby, a sprawy te są nadal w toku.
Ziegler twierdzi jednak, że szanse na to, że lekarz z postępowego państwa zostanie ekstradowany i oskarżony przez państwo z restrykcyjnym prawem aborcyjnym, są dość niskie - nie zerowe, ale niskie.
Podobnie jak Robin, Natalie - OB/GYN po trzydziestce - jest stypendystką kompleksowego planowania rodziny w Massachusetts. Po swoim stypendium chce wrócić do Teksasu, gdzie ukończyła szkolenie rezydenckie.
"Jestem w tym punkcie mojego szkolenia, w którym wszyscy zaczynają szukać pracy i zastanawiać się nad swoimi kolejnymi krokami", mówi Natalie. "Decyzja Dobbsa wprowadziła tonę chaosu z powodu niejasności w przepisach i tego, jak są egzekwowane, a następnie jest chaos w samych instytucjach i jaki rodzaj tolerancji ryzyka mają".
Patrząc na swoją przyszłą ścieżkę kariery, Natalie mówi, że nie rozważałaby pracy w instytucji, która nie pozwalałaby jej uczyć studentów o aborcji, publicznie wypowiadać się na temat praw do aborcji, ani nie pozwalałaby jej wyjeżdżać poza Teksas, aby nadal świadczyć usługi aborcyjne. Ziegler usilnie namawia lekarzy, by wzięli to pod uwagę, raczej wcześniej niż później.
W stanach, które mają ścisłe zakazy aborcji z wyjątkami dla przypadków zagrażających życiu, nadal nie ma jasności co do tego, co właściwie jest uważane za zagrażające życiu na tyle, aby przejść jako wyjątek.
"Czy jest to zagrożenie życia w ciągu najbliższych 6 godzin? 24 godziny? Siedem dni? Jeden miesiąc?" pyta Robin. "W medycynie niekoniecznie mówimy o tym, czy coś zagraża życiu, czy nie, mówimy tylko, że istnieje wysokie ryzyko, że X rzeczy wydarzy się w X okresie czasu. Jaki jest próg, przy którym spełnia to kryteria prawne? Nikt nie ma na to odpowiedzi".
Robin wyjaśnia, że u jej pacjentek, które mają raka, ciąża "niekoniecznie zabiłaby je w ciągu najbliższych 9 miesięcy, ale z pewnością mogłaby przyspieszyć ich chorobę, która mogłaby je zabić w ciągu najbliższego roku lub dwóch".
W tej chwili mówi, że nie wie, co by zrobiła, gdyby i kiedy została postawiona w takiej pozycji jako lekarz.
"Nie poszedłem do szkoły medycznej i nie zostałem lekarzem, aby stać się zbrodniarzem", mówi Robin. "Naszym celem jest wprowadzenie tylu zmian prawnych, ile możemy, aby chronić naszych pacjentów, a następnie praktykować tyle redukcji szkód i tyle opieki, ile możemy w ramach litery prawa".