Christina Hendricks z Mad Men o kochaniu swojego ciała

Z archiwum lekarza

Jako Joan Harris (ne Holloway), gorsetowa, krągłościowa, nie dająca się pokonać sekretarka w hitowym serialu AMC Mad Men, Christina Hendricks rozbiła wazon na czyjejś głowie, aby zwrócić na siebie uwagę. W prawdziwym życiu gwiazda zachwyciła widzów i krytyków po prostu będąc sobą, talentem, którego zakresowi dorównuje jedynie jej niezwykła energia i uroda.

Tej jesieni ma na koncie dwa nowe filmy - komedię I Don't Know How She Does It, z udziałem Sarah Jessica Parker, oraz thriller Drive, z Ryanem Goslingiem i Carey Mulligan. Niedawno rozpoczęła zdjęcia do piątego sezonu serialu Mad Men, który przyniósł jej nominację do nagrody Emmy dla wybitnej aktorki w serialu dramatycznym, nagrodę Critics' Choice Television Award oraz legiony fanów, którzy chcą być Joan lub umawiać się z nią. W czasie, gdy pisaliśmy do prasy, miała szansę na swoją drugą nominację do nagrody Emmy.

Hendricks, lat 36, trafiła na pożądaną hollywoodzką "listę A", i zrobiła to na własnych, wymagających warunkach, chwalona zarówno za mistrzostwo w swoim fachu, jak i za wygląd. Esquire uznał ją w zeszłym roku za Najpiękniejszą Kobietę Ameryki, ale ona sama jest zadeklarowaną domatorką, która woli robić na drutach niż pozować na każdym czerwonym dywanie w mieście. Jest na tyle wyidealizowana fizycznie, że zasłużyła na własną lalkę Barbie, ale sprawia, że kobiety czują się dobrze same ze sobą?

Siła Hendricks nie bierze się tylko z jej umiejętności czy z tego, że kciukiem pokazuje perfekcyjnie wypielęgnowany palec na ideę piękna w rozmiarze 2. Wynika to również z jej niezłomnego przekonania, że dobrze przeżyte życie - zawodowo i osobiście - wiąże się z ufnym przyjęciem siebie i świata. Mówi reżyser I Don't Know How She Does It, Douglas McGrath: "Spodziewasz się spotkać oszałamiającą, zabijającą mężczyzn cudowną kobietę, ale ona jest tak przyjazna i słodka, z cudowną, przewrotną inteligencją i poczuciem humoru."?

"Moja matka zawsze dawała mi poczucie, że możemy osiągnąć wszystko" - mówi Hendricks o emerytowanej już terapeutce. (Jej ojciec pracował w U.S. Forest Service; brat, Aaron, jest grafikiem w Los Angeles oraz producentem i gospodarzem podcastu internetowego GeeksOn, na którym pojawiła się Christina). "Jeśli chcieliśmy spróbować czegoś nowego lub interesowaliśmy się czymś, zawsze była dla nas niesamowicie podekscytowana i miała pozytywne opinie. I myślę, że to wpłynęło na każdą część mojego życia i kariery oraz na to, jak się nosiłam. Zawsze czułam, że mogę zrobić wszystko".

Hendricks: Rzeczniczka prasowa dla Latisse Wishes Challenge

Poza ciągłą karierą znalazła również czas, aby się odwdzięczyć, podpisując umowę jako rzeczniczka Latisse Wishes Challenge (www.latissewisheschallenge.com), w ramach której firma dopasowuje do 250 000 dolarów darowizn na rzecz fundacji Make-A-Wish. (Latisse to zatwierdzony przez FDA lek wspomagający wzrost rzęs w stanie zwanym hipotrichozą rzęs). W ciągu zaledwie dwóch lat kampania zebrała 1,5 miliona dolarów, aby pomóc spełnić życzenia krytycznie chorych dzieci.

Hendricks po raz pierwszy zapoznała się z organizacją, gdy miała 7 lat i chorej koleżance z klasy spełniono życzenie spotkania z Erikiem Estradą, gwiazdą popularnego wówczas serialu CHiPs. "Od tamtej pory podziwiam Make-A-Wish, więc jestem zaszczycona, że mogę się z nimi związać" - mówi. Podobnie jak w przypadku innych zobowiązań w jej życiu, jej zaangażowanie jest pełne pasji: W Los Angeles "Christina przyszła i spędziła popołudnie z siedmioma dziećmi i miała z nimi najlepszy kontakt", mówi rzecznik fundacji Brent Goodrich. "Dzieci wskakiwały jej na kolana, a ona była nimi tak zainteresowana".

Christina Hendricks' Body Image (wizerunek ciała)

Hendricks przypisuje swoje przyziemne wartości swoim rodzicom i pielęgnującemu środowisku jej domu z dzieciństwa w Twin Falls, Idaho. "To było po prostu miłe miejsce" - mówi.

To właśnie tam rozwinęła swoją łatwość z własnym wyglądem, odzwierciedloną przez postawy osób z jej otoczenia. "Nigdy nawet nie słyszałem, żeby ludzie mówili o typach ciała" - mówi aktor. "Kiedy byłam w liceum, czytałam magazyny, ale patrzyłam tylko na ubrania i włosy" - podkreśla.

"Nawet teraz, nigdy nie było to przedmiotem zainteresowania w moim życiu. Zawsze byłam sprawna, zawsze byłam aktywna i zawsze byłam zdrowa, ale po prostu starałam się żyć tak, jak żyję. To miłe, że dostałam ostatnio wiele pozytywnych opinii na ten temat", mówi z uśmiechem, jej głos jest zarówno wyższy, jak i cichszy niż głos Joan, "ale ja po prostu robię to, co zwykle."

Rola w Mad Men tylko pomogła jej w przekazaniu tego przesłania: Daleka od odrzucania kostiumów podkreślających figurę (gorsety i pasy do pończoch wymagane), Hendricks chwali ich seksowność i to, jak się w nich czuje.

Rzeczywiście, Hendricks wydaje się unikać pułapki, w którą wpada tak wiele osób, gdy chodzi o ocenianie siebie na podstawie apetytu lub kulturowego standardu. "Bądź dla siebie miła!", mówi. "Wszyscy potrzebujemy spojrzeć w lustro i zobaczyć rzeczy, które są piękne w nas samych, i przypomnieć sobie, jakie to rzeczy. I miło jest, gdy ludzie wokół nas również nam przypominają".

Amy Pizer, PhD, psychoterapeutka z Nowego Jorku, która chwali zdrowe podejście Hendricks, zauważa: "Bez względu na wszystko, możesz spojrzeć w lustro i znaleźć coś, co ci się podoba. Mamy wyobrażenia o tym, jak 'powinniśmy' wyglądać, które nie są realistyczne. Zamiast skupiać się na tym, co ci się nie podoba, ćwicz skupianie się na znajdowaniu rzeczy, lub jednej rzeczy, która ci się podoba."

Posiadanie podziwu bliskich jest również pomocne, mówi Pizer, zwłaszcza jeśli możemy zinternalizować te głosy. "Jesteśmy bombardowani obrazami, które sprawiają, że czujemy się poniżej standardu, więc kiedy patrzysz w lustro, spróbuj usłyszeć głosy przyjaciół. Co mówią? Że masz piękny uśmiech lub świecisz? Słuchaj tego głosu, aż zostanie zintegrowany z twoim własnym zdrowym głosem."

Codzienna rutyna Hendricksa.

Przy 15-godzinnym dniu pracy i ciągłych podróżach, Hendricks odkrywa, że utrzymanie zdrowej rutyny - nie mówiąc już o "normalnym" życiu - wymaga wielkiej dyscypliny. Jako tancerka do 19 roku życia, Hendricks nigdy nie martwiła się o dodatkowe ćwiczenia czy pilnowanie tego, co je. Teraz "muszę ciągle przypominać sobie, żeby się sprawdzać i być dla siebie dobrą, brać witaminy i ćwiczyć" - przyznaje. "Zawsze chętnie po prostu przytuliłabym się w łóżku z książką".

Hendricks praktykuje dbanie o siebie od momentu przebudzenia, zaczynając od kojącej kąpieli, nawet jeśli jest wymagana na planie o świcie. "Nie jestem osobą biorącą prysznic", mówi, "więc zawsze zaczynam dzień od kąpieli". A ona pobłaża jednej pocieszającej filiżance kawy. "Tak naprawdę nie lubię jej smaku, ale uwielbiam jej zapach. Chodzi o to, by z samego rana mieć w ręku coś aromatycznego i ciepłego".

Hendricks jest szczególnie sumienny w kwestii zapewnienia sobie odpowiedniej ilości snu i picia wody. "Te dwie rzeczy naprawdę wpływają na mnie codziennie. Lubię dużo snu, ale kiedy podróżuję, nie mogę tego robić, więc wiem, że będę musiała to nadrobić później. Po prostu staram się zachować równowagę".

Najsilniejsza broń Hendricksa jest prosta w teorii: Wszystko z umiarem. Aby utrzymać swoją słynną figurę, robi przysiady i pompki w swojej przyczepie, jeśli ma chwilę przestoju na planie.

Regularnie, wraz z mężem od dwóch lat, aktorem Geoffreyem Arendem, umawiają się na wspólne treningi z trenerem, zamieniając to, co w innym przypadku byłoby "muszę", w "kocham to". Hendricks mówi, że podczas tych sesji wykonuje trening siłowy i używa piłki BOSU.

"To sprawia, że jest o wiele więcej zabawy i sprawia, że czas płynie o wiele szybciej, ponieważ zachęcamy się nawzajem. A mój mąż jest śmiesznie zabawny, więc żartuje przez cały czas treningu, a my spędzamy czas razem."

Ujarzmienie swojej naturalnej wagi

Zanim w połowie lat 20-tych zajęła się aktorstwem, Hendricks była modelką w Nowym Jorku i Europie. Jak sama mówi, po szczęśliwym przytyciu 15 kilogramów we Włoszech, dzięki rozkoszowaniu się lokalnymi potrawami, od tamtej pory akceptuje swoją naturalną wagę ciała.

Oznacza to, że zamiast stosować ścisłą dietę, spożywa potrawy, które sprawiają jej przyjemność, ale z zachowaniem zdrowego podejścia. Na przykład para przygotowuje zupy, które przechowuje w lodówce jako przekąski. Jednocześnie pozwala sobie na próbowanie nowych potraw i technik gotowania.

"Mój mąż dostał na urodziny frytkownicę, więc eksperymentowaliśmy z tym, ale nie jestem wielką fanką smażonego jedzenia" - mówi. "Naszą nową rzeczą jest to, że dostaliśmy wędzarkę, a on robi swój własny bekon".

Hendricks rozkoszuje się również wytrawnym talerzem makaronu od czasu do czasu: "Spaghetti w czerwonym sosie jest zawsze pocieszające".

Jak pokochać swoje ciało

Aktorka Christina Hendricks jest wspaniałym wzorem do naśladowania, przypominając nam, że nauka akceptacji, a nawet miłości do naszego ciała nie jest zadaniem niemożliwym.

Dwie negatywne siły stoją między nami a lustrem, mówi Pizer, "nierealistyczny ideał medialny i nasz nadmiernie krytyczny głos wewnętrzny". Oferuje ona kilka wskazówek, które pomogą ci zacząć zmieniać swoje myślenie:

Daj pochwałę tam, gdzie pochwała jest należna. "Doceniaj funkcjonalność swojego ciała i wszystkie zdrowe rzeczy, które może zrobić", mówi Pizer. Zmieniając sposób myślenia z "Wszystko zwisa" na "To ciało nosiło dziecko" lub "To ciało jest silne", ćwiczysz technikę poznawczą zwaną "reframingiem".

Bądź swoim własnym przyjacielem. "Zawsze porównujemy się z innymi", mówi Pizer, "ale rzadko mówimy tak surowo do przyjaciela, jak do siebie". Słyszenie w głowie głosu przyjaciela zamiast swojego własnego może powstrzymać samokrytykę, a nawet wywołać uśmiech.

Przekierowanie. Kiedy utkniesz w negatywnej myśli, "zadaj sobie pytanie: 'Dlaczego tak często patrzę na tę część ciała, skoro mam tyle innych rzeczy do zrobienia?". Zamiast tego, zrób listę tego, co cenisz w sobie.

Zrób krok do tyłu. "Rób rzeczy, które przypominają ci, że wygląd jest najmniej ważną częścią bycia dobrą lub cenioną osobą" - mówi Pizer. "Pielęgnuj swoje przyjaźnie, wykonuj prace społeczne - wszystko, co sprawia, że czujesz się dobrze o sobie".

Christina Hendricks w domu

Dla Hendricks, szczęśliwe i zdrowe życie oznacza solidną bazę domową z rodziną i bliskimi przyjaciółmi. "Kiedy mój mąż i ja nie pracujemy, zawsze jesteśmy razem" - mówi Hendricks. "On jest moim najlepszym przyjacielem".

Bardziej skomplikowane do zaplanowania, ale równie kluczowe dla jej szczęścia jest czas z jej przyjaciółkami. "Nie mogłabym nic zrobić bez moich przyjaciółek" - mówi. "Są najlepszymi rzeczami w moim życiu. Wszyscy jesteśmy tak zajęci, więc musimy sobie przypominać, jak ważne są te relacje, ale zawsze jesteśmy w kontakcie ze sobą i robimy czas, aby się spotkać i dogonić."

Jednym miejscem, w którym nie znajdziesz Hendricks jest wyjście do gorących miejsc w Hollywood. "Kiedy nie pracuję lub nie muszę chodzić na imprezy, jestem w domu", mówi ze śmiechem. Tam, zwija się z książką lub kłębkiem włóczki. "Dla mnie, dzierganie jest medytacyjne".

Do niedawna, kiedy jej harmonogram stał się zbyt nieprzewidywalny, Hendricks ceniła sobie również cotygodniowe lekcje gry na akordeonie, które rozpoczęła na początku lat 30-tych. "Muszę jednak przyznać, że zignorowałam je przez ostatnie półtora roku i jest mi z tego powodu wstyd" - mówi. "Trudno jest znaleźć czas, aby wziąć lekcję co tydzień. Ale to coś, co kocham, a muzyka jest dla mnie niesamowicie ważna. Jeśli ćwiczysz jakiś instrument, nagle po czterech godzinach jest już po wszystkim i jesteś całkowicie zdestresowany. Chcę do tego wrócić".

Muzyka i umysł

Efekty nauki muzyki mogą mieć większe korzyści zdrowotne niż tylko łagodzenie napięcia. Ostatnie badania przeprowadzone w University of Kansas Medical Center wykazały, że dorośli w wieku od 60 do 83 lat, którzy grali na instrumencie muzycznym przez co najmniej 10 lat, wypadli lepiej w testach pamięci i funkcjonowania mózgu niż ci, którzy tego nie robili. Brenda Hanna-Pladdy, doktor, autorka badania, a obecnie adiunkt neurologii na Uniwersytecie Emory, sugeruje, że studiowanie muzyki tworzy alternatywne połączenia w mózgu, które pomagają zrekompensować zmniejszające się z wiekiem funkcje.

Znaczenie dodatkowych ścieżek neuronowych można porównać do posiadania alternatywnych tras podczas jazdy po zakorkowanej autostradzie: "Jeśli nie masz innego sposobu, aby dostać się tam, gdzie musisz iść", mówi Hanna-Pladdy, "po prostu siedzisz w korku".

Dla tych jak Hendricks, którzy przychodzą do muzyki później, mówi Hanna-Pladdy, "nasze badanie pokazuje, że najważniejszym elementem jest długość czasu, w którym dana osoba studiowała muzykę, a nie wiek, w którym zaczęła. Więc jeśli ktoś zaczął w połowie lat 30-tych i studiował do 65 roku życia, to jest to znacząca ilość czasu."

Być może nawet ważniejsze: "Muzyka angażuje obie półkule mózgu, nie jest narkotykiem, nie ma skutków ubocznych i jest przyjemna." Jeśli Hendricks życzy sobie, by miała więcej czasu na muzykę, to jest to kobieta, która poza tym niewiele żałuje, dzięki odkryciu sekretu własnego szczęścia. "Chcę być wspaniałym aktorem, wspaniałą żoną i wspaniałą przyjaciółką, i na tym się skupiam" - mówi.

"Nie siedzę i nie myślę o sobie za dużo".

Inne skróty Hendricksa do spokoju.

Piętnastogodzinne dni pracy nie muszą kończyć się wspinaniem po ścianach. Hendricks dzieli się swoimi niezawodnymi wskazówkami, jak czuć się dobrze, pomimo codziennej presji list rzeczy do zrobienia i stresorów.

Odłącz się. To, że świat wydaje się być podłączony do Wi-Fi, nie oznacza, że musisz z niego korzystać. Hendricks spędza swój czas w samolotach zagubiony w książkach. "Czytanie powieści to dla mnie taka uczta" - mówi.

Pomiń prysznic. Rozpoczęcie każdego dnia od kąpieli jest kojącym sposobem na przebudzenie i nie musi zajmować więcej czasu niż prysznic. Jeśli chodzi o odstresowanie, "gorąca kąpiel na pewno pomaga" - mówi Hendricks.

Spać w. Biorąc pod uwagę możliwość, Hendricks nadrabia zaległości w spaniu. "Jeśli pozwolisz mi spać przez 14 godzin, zrobię to bez wahania!" mówi ze śmiechem.

Oddaj się swojemu comfort food. "Dla mnie jest to spaghetti z czerwonym sosem", mówi Hendricks. "To nie jest tak trudne do zrobienia i jest to jedna rzecz, którą można zamówić z obsługi pokoju, że nie zepsują".

Znajdź hobby, którym możesz się cieszyć w domu. Hendricks relaksuje się robiąc na drutach, co nazywa "relaksem i medytacją", a także słuchając muzyki i ćwicząc na akordeonie.

Bądź w kontakcie. Im mniej czasu masz na spotkania z przyjaciółmi i rodziną, tym bardziej ich potrzebujesz - zwłaszcza, jeśli są bardzo pomocni. Mówi aktor: "Mój mąż jest dobry w pocieraniu moich ramion, kiedy tego potrzebuję!".

Hot