Z archiwum lekarza
Wielu z nas marzy o tym, aby mieć wszystko, a potem pojawia się Jennifer Lopez.
Występ w telewizji jako sędzia w programie "American Idol" stacji FOX? Sprawdzone. Sukces nagraniowy, z ponad 55 milionami sprzedanych płyt? Sprawdzone. Do tego kariera filmowa, linia ubrań, kontrakty reklamowe, firma produkcyjna, dwójka pięknych dzieci i promienna prezencja, która nie pozwala zapomnieć o braku snu. To wystarczy, aby reszta z nas przykryła się rano kołdrą i pogodziła z porażką.
Jednak Lopez, lat 42, podkreśla, że każdy ma zdolność do wielkich osiągnięć. W swojej nowej roli, jako pierwsza kobieta rzecznik Boys & Girls Clubs of America w jej 152-letniej historii, Lopez przypomina ludziom, że "Jenny From the Block", jak sama siebie kiedyś określiła w piosence, pochodzi z trudnego odcinka południowego Bronxu w Nowym Jorku. W salach swojego lokalnego Boys & Girls Club, Kips Bay, Lopez znalazła mentora, który dostrzegł i zachęcił ją do miłości do muzyki i tańca.
Boys & Girls Clubs of America (bgca.org) ma na celu wprowadzenie dzieci na właściwą drogę i, wbrew przeciwnościom, utrzymanie ich tam. "Jestem zaszczycona, że jestem absolwentką tak wspaniałej i sławnej organizacji" - mówi Lopez, która pracuje u boku aktora Denzela Washingtona, rzecznika klubu od dwóch dekad. Podobnie jak on, ma na celu zainspirowanie 4 milionów dzieci, które codziennie pojawiają się w jednym z 4000 krajowych domów klubowych, gdzie uprawiają sport, biorą udział w zajęciach, jedzą zdrowe posiłki i angażują się w mentorów i rówieśników w pielęgnującym środowisku. "Mam nadzieję, że uda mi się choć w niewielkim stopniu oddać zachętę i wsparcie, którego doświadczyłam w moich młodych, dorosłych latach w Boys & Girls Club. To mnie wzmocniło i to jest dar, który chciałabym nadal dawać" - mówi Lopez. "Jeśli zachęcę jednego chłopca lub dziewczynę do wiary, to znaczy, że odniosłem sukces".
Misja Boys & Girls Clubs
Boys & Girls Clubs może pochwalić się innymi sławnymi wychowankami ze świata sportu i rozrywki, w tym Kerry Washington, Magic Johnson, Shaquille O'Neal, Usher, Ashanti i Martin Sheen. Nawet ci, którzy nie zdobyli sławy, mają już zapewniony start do sukcesu: Dziewięćdziesiąt procent członków klubu kończy szkołę średnią, w porównaniu do średniej krajowej wynoszącej 74%, według National Center for Education Statistics.
"Zapewniamy bezpieczne miejsce, gdzie dzieci mogą się uczyć i rozwijać z dorosłymi mentorami, którzy je kochają i nie pozwolą im na porażkę" - mówi prezes i dyrektor generalny klubów, Roxanne Spillett. "Naszą wizją jest to, że każde dziecko, które wchodzi w nasze drzwi, kończy szkołę średnią z planem na przyszłość. Nasze motto to 'Wspaniałe przyszłości zaczynają się tutaj', a Jennifer jest tego pięknym przykładem."
Jako nowy głos klubów, Lopez mówi, że zachęca dzieci do objęcia "empowermentu, determinacji i pasji. To są składniki do spełniania swoich marzeń". Jeszcze bardziej kluczowe? Nauka dbania o siebie, im wcześniej tym lepiej, mówi. "Bez względu na to, jak bardzo zajęte lub wymagające jest twoje życie, musisz upewnić się, że jesteś w dobrej kondycji zarówno fizycznej, jak i psychicznej", mówi Lopez, która przypisuje sobie dużą ilość snu i czasu na "oddychanie i oczyszczenie umysłu" za swoje poczucie bycia w centrum. Wtedy, i tylko wtedy, mówi, "możesz być najlepszy w tym, co robisz w tej chwili, pracując lub nawet będąc matką".
Nastoletnie lata Jennifer Lopez w Boys & Girls Club
Mówiąc o matkach, to mama Lopez, przedszkolanka Guadalupe, przyprowadziła 14-latkę i jej dwie siostry, Lyndę i Leslie, do klubu w Kips Bay w 1983 roku, kiedy został otwarty dla dziewcząt. Czas nie mógł być lepszy: Absolwent Boys & Girls Clubs i tancerz Ballet Hispanico Larry Maldonado właśnie rozpoczął program sztuk performatywnych, rekrutując kolegów, aby przybyli do południowego Bronxu i uczyli wszystkiego, od salsy po balet.
"Jen od razu stała się jedną z bardziej aktywnych członkiń naszego programu tanecznego", wspomina Harold Maldonado Jr - brat Larry'ego (obecnie nieżyjącego) - który obecnie prowadzi klub w Kips Bay. "Każdego dnia mówiła, jak bardzo cieszy się na myśl o tym, że będzie z Larrym na zajęciach tanecznych i zawsze była zaangażowana w nauczanie młodszych uczniów. Pewnego dnia Larry powiedział, 'Jen da radę', a ja na to, 'Wszystkie dzieci dadzą radę'. Powiedział: 'Tak, ale jest w niej coś wyjątkowego. Ona pokazuje ten pewien potencjał.' Była bardzo zmotywowana."
"To był pierwszy raz w moim życiu, kiedy zdałam sobie sprawę, że wszystko jest możliwe", wspomina Lopez o swoich latach w klubie. "Dorośli dodawali mi otuchy, podobnie jak inni moi tamtejsi przyjaciele. Zawdzięczam ich ciężkiej pracy i poświęceniu za zaszczepienie we mnie dążenia do osiągnięcia i determinacji, aby dać z siebie wszystko we wszystkim, co robię." Nie wspominając o samodyscyplinie, która jest sercem jej sukcesu. "Taniec mnie tego nauczył", mówi. "Próby, nawet gdy mi się nie chciało".
Inni też to zauważyli. "Mieliśmy tor po drugiej stronie ulicy i ona tam biegała, a ja obok niej" - mówi wiceprezes Boys & Girls Clubs Frank Sanchez, Jr. Były dyrektor wydziału wychowania fizycznego w Kips Bay, teraz współpracuje z Lopez w jej roli rzeczniczki. "Zawsze była niesamowicie skupiona i napędzana. Jennifer, którą widzisz teraz, jest tą samą, którą widziałeś w klubie".
Jej emocjonalna więź z lokalnym klubem sprawiła, że wracała nawet po tym, jak zdobyła swoją pierwszą przerwę jako tancerka Fly Girl w serialu telewizyjnym In Living Color, który był emitowany od 1990 do 1994 roku. I wyraźnie wzięła sobie do serca rzeczy, których nauczyła się w Kips Bay. Mówi Maldonado: "Za każdym razem, gdy widzę Jennifer w reklamie, filmie czy na koncercie, widzę w niej odrobinę Larry'ego i to sprawia, że mówię: 'Wow.' Miał taki wpływ na jej życie."
Dodaje Sanchez: "Kiedy słyszę ją w American Idol, mówiącą o karierze młodych ludzi, to ona jest Larrym Maldonado. W taki sposób ją wychował. Tak krytykował setki chłopców i dziewcząt" -- uprzejmie i ze słowami pochwały, które Lopez nadal przyjmuje.
"Nie czuję, że jestem 'sędzią', per se", mówi Lopez o swojej roli w Idolu. "Wolę, że jestem lustrem zachęty. Rozumiem, że każdy ma wyjątkowe marzenia, tak jak ja mam. Widzę siebie w wielu z tych uczestników."
Wzloty i upadki kariery JLo
Lopez wie, że droga do osiągnięcia tych marzeń może być czasem kamienista. Przykładem może być ubiegły rok, który z pewnością był dla niej emocjonalnym wstrząsem. Ona i piosenkarz Marc Anthony, ojciec ich 4-letnich bliźniąt, Maxa i Emme, są w trakcie procesu rozwodowego - prywatny epizod rozegrał się w tabloidach. Ale Lopez wierzy, że trudne czasy mogą być tak samo ważne jak sukces. "Życie to seria wzlotów i upadków", mówi, a "jeśli masz poczucie własnej wartości, aby przejść przez upadki -- stojąc na swoim i rozumiejąc, że teraźniejszość nie jest przyszłością -- wstanie i otrzepanie się sprawi, że wzloty będą o wiele lepsze".
Życie zawodowe Lopez nigdy nie było bardziej ekscytujące. Gwiazda występuje w dwóch nadchodzących filmach, majowej dramedii What to Expect When You're Expecting naprzeciwko Cameron Diaz oraz jesiennym thrillerze Parker z Jasonem Stathamem. "Aktorstwo jest jedną z moich pierwszych miłości i jest niesamowicie inspirujące" - mówi.
W telewizji, oprócz Idola, Lopez jest producentem wykonawczym i gospodarzem programu FOX ?Q'Viva! The Chosen, który wyławia obiecujące talenty w Ameryce Łacińskiej. "To było dla mnie głęboko satysfakcjonujące doświadczenie", mówi. "Znaleźliśmy kilku niesamowitych piosenkarzy, tancerzy i wykonawców i mam nadzieję, że ten program zmieni życie niektórych z nich. To dobre uczucie."
Fundacja "Maribel
Równie satysfakcjonująca jest jej działalność charytatywna: Lopez i jej siostra Lynda założyły fundację The Maribel Foundation, która łączy lekarzy z niezadłużonymi społecznościami. Pierwsza klinika została otwarta w Puerto Rico w zeszłym roku, a kolejna rozpocznie się wkrótce w Panamie. "To taki osobisty projekt miłości dla mnie i Lyndy", mówi Lopez. "Kiedy zostaliśmy rodzicami i nasze dzieci byłyby chore, zaczęliśmy myśleć o tym, jakie mamy szczęście, że można się nimi opiekować dzięki dobrej opiece zdrowotnej. Na świecie jest tak wielu rodziców, którzy nie mają tej samej możliwości".
Rodzicielstwo, mówi Lopez, jest jej najważniejszą motywacją. "Moje życie jest zupełnie inne, odkąd pojawili się w nim Emme i Max. Nie ma większej miłości niż bycie matką. Jest miłość, a potem jest miłość". Pomimo jej innych zobowiązań, "moje dzieci i rodzina są na pierwszym miejscu", podkreśla. "Gdy Emme i Max dorastają, chcę dzielić się wszystkimi ich doświadczeniami. Nie będą one miały miejsca dwa razy. Równowaga jest czasem wyzwaniem, ale pozostawanie skupionym na priorytetach jest praktyczne. To nie jest wszystko o mnie".
W tych dniach jej ulubionym zajęciem jest spacer po parku z dziećmi. "Widzieć, co widzą i słyszeć, co mówią, przynosi mi tyle radości". I zaczyna przekazywać swoim bliźniakom najważniejsze lekcje, których się nauczyła. "Gdybym mogła ich czegoś nauczyć, byłoby to kochać siebie" - mówi, po czym dodaje: "I nie bądźcie dla siebie tacy surowi. Życie jest hojne w drugie szanse".
Jak być wzorem dla dorosłych
Dorosłe wzorce są kluczowe dla rozwoju emocjonalnego i dobrego samopoczucia dziecka. "Mamy ważne zadanie nauczenia dzieci, aby wyrosły na dobrych obywateli świata" - mówi dr Bonnie Maslin, psycholog i autorka książki Picking Your Battles: Winning Strategies for Raising Well-Behaved Kids. "Życie to sport drużynowy i chcesz, aby byli naprawdę dobrymi członkami tej drużyny". Maslin oferuje kilka wskazówek dla rodziców:
Bądź konsekwentny. "Nie musisz dziurawić zegara ani być Matką Teresą, ale dzieci potrzebują poczucia rytmu i przewidywalności. To daje im poczucie spokoju i wewnętrznej organizacji, które są podstawą osobistego sukcesu" - mówi Maslin. Niezależnie od tego, czy obiecujesz dziecku godzinę tygodniowo na określoną aktywność, czy swojej rodzinie trzy obiady tygodniowo, uczyń z tego priorytet.
Przeproś, gdy je zawiedziesz. "Nie ma wstydu w mówieniu, że jest ci przykro, a to uczy dzieci, że mogą odkryć lepszy sposób podejścia do czegoś później", mówi.
Naucz je, aby wyciągnąć rękę. "Najlepszym antidotum na zastraszanie jest przyjaźń" - mówi Maslin. "Naucz dziecko, jak być dobrym przyjacielem, a także jak wyciągać pomocne dłonie do obcych".
Bądź dostępnym źródłem. "Pozwól im rozmawiać o czymkolwiek chcą ze swoimi przyjaciółmi. Ale upewnij się, że to Ty przekazujesz im informacje na ważne tematy" - radzi.
Nie tylko dawaj szacunek -- poproś o niego. "Szacunek to ulica dwukierunkowa i myślę, że tracimy tego świadomość" - mówi Maslin. "Ważne jest, aby nauczyć dzieci, że jesteś osobą tak samo jak one. W przeciwnym razie życie jest jak samochody zderzaki, a my po prostu rozbijamy się o siebie".
Jak JLo utrzymuje swój blask
Lopez słynie ze swojego blasku (to także nazwa jej popisowych perfum), ale nie chodzi o dostęp do najlepszych artystów od makijażu. "Piękno pochodzi z wnętrza", mówi Lopez. "Powiedziano to wiele razy, ale wierzę, że to prawda". Oferuje ona wskazówki, jak być swoim własnym promiennym najlepszym:
Poświęć czas dla siebie. "Kiedy wyglądasz dobrze, czujesz się dobrze. Kiedy czujesz się dobrze, jesteś lepszą osobą i rodzicem" - mówi Lopez. Znalezienie czasu dla siebie nie wymaga tygodnia w spa. Kiedy Lopez ma chwilę, "po prostu oddycham i oczyszczam umysł. Czasami musimy po prostu nic nie robić, po prostu oddychać".
Niech kaprys będzie twoim stylistą. "Jeśli chodzi o styl, zachęcam inne kobiety, aby najpierw były wygodne, ale miały zabawę", mówi. "Życie ma być zabawą!"
Otaczaj się ludźmi, którzy cię rozśmieszają. "Kiedy jestem z moimi przyjaciółkami, siostrami i kuzynkami, po prostu mówimy i robimy śmieszne i głupie rzeczy. Jesteśmy Portorykańczykami z dużą ilością energii. Czasami robi się głośno!" mówi Lopez.
Weź do swojego łóżka. "Czasami łapiemy się na tym, co musimy zrobić dalej i zapominamy o tym, jakie są bardzo istotne i ważne rzeczy w życiu" - mówi piosenkarka. "Cenię swój czas na sen. To tak samo ważne jak jedzenie czy ćwiczenia".
Dbaj o wszystkie aspekty swojego samopoczucia. "Wierzę, że życie to równowaga umysłu, ciała i duszy" - mówi Lopez. "W miarę jak podróżuję przez moje doświadczenie życiowe, mam lepsze zrozumienie tego, jak prawdziwe jest to naprawdę. Kiedy twoje życie jest zrównoważone, jesteś szczęśliwy i doskonalisz się we wszystkim".