Zdrowsze 2021: Mark Gives Yoga Another Try
Ten post jest częścią naszej serii Healthier 2021, w której śledzimy trzech członków zespołu lekarskiego, którzy starają się poprawić swoje zdrowie w tym roku. Możesz śledzić ich podróże tutaj.
Mark Spoor
Jeśli śledziłeś mnie podczas mojej podróży fitness, wiesz wszystko o moich zmaganiach z elastycznością. To walka, którą toczę od lat. Jednym z powodów, dla których zdecydowałem się na tę serię blogów w pierwszej kolejności, jest to, że naprawdę zmusi mnie do zwiększenia wysiłków w zakresie elastyczności. ?
W tym celu pilnie dodawałem krótkie zajęcia rozciągające do moich treningów w aplikacji Peloton, zarówno na początku, jak i na końcu. Starałem się również bardzo mocno wstać od biurka od czasu do czasu w ciągu dnia pracy. Jest to coś, co zawsze starałem się robić, ale odkąd założyłem ten blog, robię to teraz bez chwytania jedzenia w drodze powrotnej do biurka. #Postępy
Chociaż widziałam już postępy - jak na przykład możliwość dotknięcia palców u stóp bez zginania kolan - czułam, że muszę zrobić więcej. Więc odważyłam się na jogę.
To właściwie drugi raz, kiedy próbowałam jogi. Siłownia, do której należałam, oferowała zajęcia wprowadzające w sobotni poranek. Podejmując się tego doświadczenia - co miało miejsce blisko 10 lat temu - pomyślałam sobie, że będzie to miła, relaksująca godzina. W końcu wszyscy, których wtedy znałam, a którzy uprawiali jogę, wydawali się być bardzo zrelaksowani, a z tego, co wiedziałam o jodze, wynikało, że jest to trochę rozciągania i delikatnego przechodzenia z jednej pozycji do drugiej. ?
Szczerze mówiąc myślałam, że będzie to miła przerwa od treningów typu boot camp, które wykonywałam przez kilka miesięcy przed zajęciami.
Przerwa, co? Nie za bardzo, Sparky.
Mogę szczerze powiedzieć, że w ciągu tej godziny wylałem więcej potu niż podczas miesięcy innych treningów. W rzeczywistości, to właśnie podczas tych zajęć po raz pierwszy dowiedziałem się, że mam problem z elastycznością. Z tchórzostwa, którego wciąż żałuję, wróciłem do względnego bezpieczeństwa martwego ciągu, skoków przez skrzynię i wymachów kettlebell. To, oczywiście, nie zrobiło absolutnie nic dla mojej elastyczności.
Więc tym razem podeszłam do jogi z większym szacunkiem - i zdrową dawką ostrożności.
Jak prawdziwy nowicjusz, kiedy przewijałam sekcję jogi w aplikacji, szukałam nazwy zajęć, która brzmiała tak, jakby nie mogła mnie złamać. Wylądowałem na "Sun Salutation A." Jak się okazało, to było całkiem dobre miejsce na początek. Ruchy były stosunkowo łagodne, ale nie były łatwe. Były ruchy typu deska. Były rozciągnięcia. Były psy w dół. Były też odgłosy.
Hałasy? ?
Tak, było kilka dość głośnych trzasków i popów pochodzących ode mnie, gdy brałem udział w zajęciach. I rzeczywiście zaczął brzmieć trochę jak Rice Krispies kiedy pierwszy wlać mleko na nich. Podczas gdy czułem się jak po prostu naprawdę dobre dostosowanie od kręgarza, cały hałas nie martwić mnie trochę. Więc dotarłem do mojego przyjaciela Beth.
Beth jest członkiem naszego zespołu w Doktorze i uczy też jogi. Jeśli coś było nie tak, dawała mi znać. Beth natychmiast wprowadziła mnie w stan spokoju - i rozbawiła mnie.
"Możemy odkryć wszystkie rodzaje szalonych reakcji ciała w jodze", odpisała. "Dobra robota!"
Przy okazji, "Crazy Body Responses" powinno być nazwą jakiegoś garażowego zespołu. Twój ruch, Ameryko!
W każdym razie, następnego dnia spróbowałem trochę więcej jogi, a trochę więcej dzień później. Wierzcie mi, nigdzie nie czuję się jeszcze komfortowo i jestem pewien, że wyglądam jak ryba z butelki z wodą Laury, kiedy to robię (ukłon w stronę jej ostatniego postu o nawodnieniu). Ale wiem, że to robi to, czego potrzebuję, aby zrobić dla mnie. A ponieważ mogę to zrobić sama, nie ma znaczenia, jak wyglądam. Co więcej, daje mi kolejną rzecz do zrobienia w dni treningowe, więc przynieś to dalej.
Oh, jeszcze jedna rzecz. Wyrazy uznania dla mojego kolegi, blogera Healthier 2021, Billa, który w tym tygodniu dał nam trochę wglądu (i inspiracji) na temat pokonania przeszkody, jaką jest porównywanie się: Masz to, kolego!
Mark Spoor jest starszym redaktorem zdrowia z lekarzem. Spędził ponad 2 dekady w mediach sportowych, pracując z takimi grupami jak NCAA, NASCAR i PGA TOUR. W większość weekendów można go znaleźć wraz z żoną, Chris, kibicującego drużynie softballowej swojej córki.
Mark spędził wiele czasu ze sportowcami, ale sam nie jest jednym z nich, więc kondycja zawsze była dla niego pewnym wyzwaniem. Ma nadzieję, że to przedsięwzięcie pomoże mu zbliżyć się nieco do wygrania tej bitwy.
Możesz śledzić Marka na Twitterze @markspoor.