Getting Sober: Znalezienie drogi

Brooke Aymes zaczęła pić jako sposób na poradzenie sobie z negatywnymi emocjami, które pojawiły się po samobójczej śmierci jej kuzyna. Potem stało się to działalnością społeczną - "sposobem na dopasowanie się i poczucie własnej wartości", mówi.

Picie towarzyskie doprowadziło do podkradania butelek z alkoholem do szkoły średniej. W końcu Aymes odkryła, że nie może oderwać się od butelki.

Prawie 15 milionów ludzi używa alkoholu do tego stopnia, że ma on szkodliwy wpływ na ich życie i nie mogą przestać pić. Osoby cierpiące na zaburzenia związane z używaniem alkoholu mają do wyboru wiele metod leczenia, w tym programy 12-stopniowe, takie jak Anonimowi Alkoholicy (AA), stacjonarne ośrodki rehabilitacyjne oraz leki.

Niektóre metody działają lepiej dla pewnych osób niż dla innych.

Za namową rodziców Aymes chodziła na detoks, do ośrodków rehabilitacyjnych, placówek ambulatoryjnych i na programy 12-stopniowe. "Żadna z tych rzeczy nie zadziałała, dopóki nie miałam chęci, by nie chcieć pić, i chęci, by wykonać pracę nad sobą" - mówi.

Aymes w końcu wykorzystała techniki, których nauczyła się z programów, które zrobiła, aby znaleźć swoją drogę do wyzdrowienia na własną rękę. Dziś jest licencjonowanym doradcą ds. narkotyków i alkoholu w Oaklyn, NJ.

"Nie wierzę, że wyzdrowienie jest uniwersalne", mówi. "Jest wiele dróg, aby się tam dostać".

Programy 12 kroków

AA jest jednym z najbardziej znanych i uznanych programów leczenia alkoholizmu. Wiele innych programów stosuje metodę 12 kroków, która opiera się na 12 zasadach, z których pierwsze trzy to przyznanie się do bezsilności wobec alkoholu, wiara w to, że siła wyższa może powstrzymać picie, oraz przekazanie swojej woli tej sile wyższej.

Jest to system, który koncentruje się na wierze duchowej, co wprawiło Fay Zenoff w zakłopotanie, ponieważ nie została wychowana w religii. Alkohol stał się dla niej sposobem radzenia sobie z "ogromnym smutkiem i stratą" po śmierci starszego brata i rozwodzie rodziców.

W szkole średniej Zenoff piła już na umór. Jednak dopiero w wieku 40 lat, po dwójce dzieci i rozwodzie, zdała sobie sprawę, że nie może już dłużej utrzymywać takiego stanu rzeczy, że jest w porządku.

Zenoff mówi, że kiedy po raz pierwszy weszła do programu 12 kroków, płakała. "Nie widziałam tam odbicia siebie". Ale po 6 miesiącach "białego trzymania się" na własną rękę, wróciła.

Zdała sobie sprawę, że ma więcej wspólnego z ludźmi w programie niż myślała. "Mówili o rozwiązaniach i mieli historie, które były podobne do moich przeżyć" - mówi. "Właściwie po raz pierwszy poczułam nadzieję".

Zenoff nauczyła się umiejętności radzenia sobie i odporności, których potrzebowała, aby przełamać zachowania, które kontrolowały jej życie. Jest na odwyku od prawie 15 lat, co jak mówi jest procesem ciągłym. Teraz jest strategiem odwykowym, który pomaga innym nauczyć się, jak prosperować po wyjściu z odwyku.

Program 12 kroków pomógł Ty'owi Reedowi przestać pić, ale dopiero wtedy, gdy sięgnął dna. Niegdyś odnoszący sukcesy sprzedawca kredytów hipotecznych, Reed prowadził "podwójne życie". Po pracy wychodził pić do późnych godzin nocnych. W końcu uzależnił się też od cracku i mety.

W 2014 roku Reed był już bezdomny. Trafiał do i z więzienia oraz zakładów psychiatrycznych. Próbował nawet odebrać sobie życie. Uważa, że poczucie wspólnoty w jego programie 12 kroków pomogło mu przestać używać alkoholu i narkotyków, a także uchroniło go przed ponownym wejściem w nałóg.

Zdobycie pracy również miało kluczowe znaczenie dla jego powrotu do zdrowia. "To dało mi strukturę", mówi. "Posiadanie odpowiedzialności i obowiązku pokazania się gdzieś, oraz nauka bycia niezawodnym ponownie były krytyczne". Firma, którą od tego czasu założył, Recovery Career Services, pomaga innym ludziom w powrocie do zdrowia odbudować ich kariery.

Terapia i wsparcie

Kariera Ashley Loeb Blassingame zaczęła się wcześnie. W wieku 7 lat kradła piwa z rodzinnej lodówki i piła je samotnie w swojej szafie. W szkole średniej napełniała butelki z wodą winem lub wódką i wypijała je przed szkołą. Używała też narkotyków i wpadała w kłopoty z prawem.

Terapia pomogła jej zrozumieć przyczyny picia. "Używałam go, by leczyć uczucie dyskomfortu. Używałam go do leczenia niepokoju" - mówi. Pomocne były dwa rodzaje terapii: Terapia poznawczo-behawioralna (CBT), która zajmuje się szkodliwymi myślami i przekonaniami, które wywołują chęć picia, oraz inny rodzaj zwany desensytyzacją i reprocesowaniem ruchów gałek ocznych (EMDR).

Terapia oraz wsparcie ze strony rówieśników pozwoliły jej zachować trzeźwość przez 15 lat. Obecnie Loeb Blassingame jest certyfikowanym doradcą ds. alkoholu i narkotyków oraz współzałożycielem Lionrock, internetowego programu doradztwa w zakresie uzależnień.

Programy stacjonarne

Dla niektórych osób cierpiących na zaburzenia związane z używaniem alkoholu, próby powrotu do zdrowia w domu lub w programie ambulatoryjnym mogą okazać się niewystarczające. Programy stacjonarne oferują wyższy poziom opieki, w tym detoks, aby złagodzić proces odstawienia alkoholu.

Patrick Venzke trafił do ośrodka stacjonarnego w Jacksonville, FL, decyzja, która jak sam mówi, prawdopodobnie uratowała mu życie. Urodzony w Niemczech były gracz NFL inwestował swoje zarobki w piłkę nożną, aby kupować i przerzucać luksusowe domy, kiedy w 2008 roku uderzył kryzys mieszkaniowy i jego życie rozbiło się wokół niego. "Żyłem amerykańskim snem, a w ciągu 3 lat byliśmy na food stamps i musieliśmy złożyć wniosek o bankructwo" - mówi.

"Używałem alkoholu jak narzędzia, jak środka przeciwbólowego, tylko po to, by przeżyć jeszcze jeden dzień" - mówi. W 2014 roku wypijał już dwie do trzech butelek wina dziennie.

Program stacjonarny pomógł mu uzyskać trzeźwość. Następnie NFL Alumni Association wprowadziło go do Desert Hope Treatment Center w Las Vegas, gdzie teraz kontynuuje swój powrót do zdrowia, pracując jako łącznik z pacjentami.

Venzke jest 5? miesięcy w swoim programie, ale zdaje sobie sprawę, że powrót do zdrowia to długa podróż. "To nie jest tak, że jestem wyleczony", mówi. "To dla mnie proces trwający całe życie."

Domy spokojnej starości

Dla Joe Marksa picie stało się tak zakorzenione, że 90-dniowy pobyt w ośrodku terapeutycznym nie przyniósł żadnych rezultatów. "Dwa tygodnie później chciałem wziąć paczkę papierosów, a co miałem w rękach? Dwa pół galony gorzały. Wszystko zaczęło się od nowa" - mówi.

Ponad 35 lat picia doprowadziło go na skraj śmierci. Pijał do tego stopnia, że miewał omdlenia, a potem budził się i znów zaczynał pić. "Alkohol zawładnął moim mózgiem" - mówi. "Musiałem odstawić alkohol na wystarczająco długi czas, aby te ścieżki znalazły właściwą drogę".

Jego doradca odwykowy zasugerował mu, aby przeniósł się do wspólnoty mieszkaniowej z trzeźwym życiem w Hickory, NC. "Było tam wystarczająco dużo stabilności i wprowadziło to strukturę do mojego życia" - mówi.

Dopiero po kilku latach i nawiązaniu kontaktów z podobnie myślącymi ludźmi, udało mu się wytrzeźwieć. "Odkryłem nowe życie", mówi. "Wzięli mnie za rękę i szli ze mną, kiedy nie mogłem iść o własnych siłach".

Dziś Marks odnalazł odnowione poczucie celu w pomaganiu innym. Jako ambasador inicjatywy Talk It Out, mówienie do młodych ludzi o niebezpieczeństwach związanych z piciem alkoholu przez nieletnich jest dużą częścią jego powrotu do zdrowia.

Do It Yourself

Niektórzy ludzie wolą przestać pić na swój własny sposób, jak aktorka, filmowiec i prowadząca podcast Raeden Greer. Zmęczona negatywnymi konsekwencjami (w tym DUI i dwoma aresztowaniami) wynikającymi z jej picia, wytrzeźwiała dzięki zarządzaniu swoim niepokojem i zastąpieniu nowych rytuałów tymi, które wcześniej wiązały się z alkoholem.

"Godzina piąta wciąż będzie się zbliżać, niezależnie od tego, czy pijesz, czy nie. Więc co teraz zrobisz o piątej, bo musisz zrobić coś innego" - mówi. Kiedy wybija godzina piąta, pije wodę gazowaną z sokiem owocowym lub herbatą ziołową. Czas, który spędzała na piciu, zastąpiła bardziej pozytywnymi zajęciami, koncentrującymi się na dbaniu o siebie.

Greer traktuje powrót do zdrowia dzień po dniu i stara się nie wywierać na siebie zbyt dużej presji, aby już nigdy nie pić. "Im dłużej mi się udaje, tym bardziej czuję, że prawdopodobnie nigdy już tego nie zrobię. Ale jeśli w pewnym momencie to zrobię, nie chcę tworzyć środowiska, w którym będę się wstydzić i czuć się jak nieudacznik, który nie sprostał tym ogromnym oczekiwaniom, jakie na siebie nałożyłem" - mówi.

Znajdź to, co działa na Ciebie

Wyzdrowienie z nałogu alkoholowego następuje u każdej osoby na swój własny sposób. Nie obwiniaj się, jeśli nie uda ci się za pierwszym razem. Potraktuj to jako krok we właściwym kierunku.

"Bardzo często zdarza się, że ludzie próbują wyzdrowieć wiele razy, zanim się to przyjmie" - mówi Reed. "Trudno jest nie zniechęcać się, ale za każdym razem, gdy zawodzimy, to tak naprawdę jest to okazja do rozwoju.

Jeśli Ty lub ktoś kogo kochasz ma problemy z używaniem alkoholu, zadzwoń do Substance Abuse and Mental Health Services (SAMHSA) National Helpline pod numer 800-662-HELP (800-662-4357).

Hot