CSU: Nauka oczekiwania na niespodziewane

Oliver Douglas, w rozmowie z Karą Mayer Robinson

Codzienne życie z przewlekłą pokrzywką spontaniczną (CSU) to coś, do czego przyzwyczaiłem się przez lata. Nie uważam jej za chorobę zagrażającą życiu lub zmieniającą je, a jedynie za stan chroniczny, z którym radzę sobie za pomocą kilku strategii. Unikam czynników wyzwalających, dokonuję zdrowych wyborów w stylu życia i leczę się, kiedy się pojawia.

Zarządzanie dzień po dniu

Mam CSU od około 10 lat. Kiedy się pojawia, mam pokrzywkę i czerwone plamy na rękach i nogach. Jeśli mam szczególnie zły epizod, mogę mieć to również na rękach, stopach, uszach, plecach i klatce piersiowej.

Moja pokrzywka jest zazwyczaj dość mała. Ale jeśli drapię się non stop, mogą zamienić się w otwarte rany. Pogarsza się to podczas okresów ekstremalnego ciepła.

Próbowałem wielu rzeczy, aby sobie z tym poradzić. Brałem leki przeciwhistaminowe, które naprawdę zdziałały cuda w utrzymaniu objawów na dystans. Podczas złych objawów, używałem sterydów. Ale nie można pozostać na sterydach przez dłuższy okres czasu. I chociaż leki mogą złagodzić objawy, to żadne z nich nie rozwiązuje problemu.

Wprowadzanie zmian, które się liczą

Najlepszą rzeczą, jaką zrobiłem, aby poradzić sobie z CSU, jest zmiana stylu życia. Trochę czasu zajęło mi uświadomienie sobie, że to jest to, czego najbardziej potrzebuję.

Przez pierwsze kilka lat, przeważnie po prostu ignorowałem moje CSU. Myślałem, że jestem zdrowszy niż większość ludzi, więc nie przeszkadzało mi to, że źle się odżywiałem. Kiedy mój CSU stopniowo się pogarszał, zdałam sobie sprawę, że muszę lepiej zadbać o siebie.

Na początku myślałam, że wystarczy więcej ćwiczyć, więc zaczęłam intensywnie ćwiczyć cztery lub pięć razy w tygodniu. Ale to nie wystarczyło, by obalić niedoskonałą dietę.

Ulepszenie mojej diety to jedyna rzecz, która pomogła mi najbardziej. W ciągu ostatniego roku lub tak, Ive całkowicie usunięte wszystkie przetworzone pokarmy, cukry i inne złe żywności z mojej diety. Teraz staram się jeść tylko zdrową żywność, taką jak chude mięso, orzechy, owoce, warzywa i bezglutenowe ziarna. Staram się też pić tylko wodę.

Chodzę też do specjalisty od tradycyjnej medycyny chińskiej, który miesza różne herbaty z różnych korzeni i kory drzew. Za każdym razem, gdy idę, zmienia on nieco składniki, w zależności od tego, co jego zdaniem jest mi potrzebne. To pomogło mi bardzo.

Mój CSU hasnt gone away completely, ale zrobiłem większy postęp odkąd dokonałem tych zmian w stylu życia niż przez wszystkie wcześniejsze lata.

Uważaj na czynniki wyzwalające

Udało mi się również lepiej radzić sobie z wyzwalaczami, co bardzo pomaga. Staram się trzymać z dala od rzeczy, które naprawdę wywołują objawy.

Słyszałem, że alkohol, aspiryna i ciasne ubrania to niektóre wspólne wyzwalacze CSU. Nie piję albo biorę jakiekolwiek pigułki, więc nie mam żadnego doświadczenia z tymi rzeczami. I nosiłem obcisłe ubrania wiele razy kiedy ćwiczę i nigdy nie miałem problemu z tym osobiście.

Moje wyzwalacze stały się dla mnie oczywiste z czasem. Niektórzy ludzie prowadzą dziennik, aby dowiedzieć się, jakie są ich wyzwalacze, ale Ive miał to tak długo, że zorientowałem się dość łatwo.

Gluten i ciepło to moje główne wyzwalacze. Mam wrażliwość na gluten, więc Ive wyciąć go całkowicie z mojej diety. I niektóre z moich najgorszych flare-ups zdarzyły się podczas ekstremalnych okresów ciepła, więc próbuję pozostać z dala od ciepła, kiedy tylko mogę.

Najgorzej czułem się, kiedy pojechałem na wakacje do Włoch. Kiedy wyszłam na zewnątrz w południowym słońcu, czułam się, jakby ktoś podpalił moje ciało. Musiałam wejść do środka, wziąć zimny prysznic, nałożyć krem aloesowy i czekać do zmroku. To było trudne i całkiem zrujnowało moją podróż. Ale takie jest życie, jak sądzę!

Inne wyzwalacze, które zauważyłem to wiatr i ekstremalne zimno, więc teraz staram się unikać tych rzeczy, jak również.

Lepsza perspektywa

Zachowanie perspektywy pomaga mi radzić sobie ze wzlotami i upadkami CSU.

Czuję się szczęściarzem, ponieważ nigdy nie stało się to zbyt poważne. Nie muszę się martwić o ciężką lub ekstremalną reakcję alergiczną. Nie daję się złapać na myśleniu o wszystkich rzeczach, które mogłyby się zdarzyć.

Właśnie posiadanie normalnego dnia z minimalnymi wybuchami jest najlepsze. Zawsze doceniam dni takie jak te. To wszystko o stawianiu tego w perspektywie i dostawaniu przyzwyczajonego do warunku.

Dla mnie, przyzwyczajenie się do tego stało się naturalne. Na początku nie miałam dobrego nastawienia. Zawsze sprawdzałam, czy na mojej skórze nie ma plam. Patrzyłam na skórę co kilka godzin, a nawet co kilka minut. Ale z czasem nauczyłam się, że dopóki znam swoje czynniki wyzwalające i stosuję odpowiednie zabezpieczenia, moja skóra będzie w porządku.

Hot