Stracona miłość?

Stracona miłość?

Powrót do romantyzmu

Medically Reviewed by Craig H. Kliger, MD Z archiwum lekarza

Jan. 22, 2001 -- W dawnych czasach Bill i Heather McGill, oboje po 33 lata, czasami nie wychodzili z domu do 23.00 w weekendy. "Mieszkając w Chicago, zawsze było coś do zrobienia" - mówi Bill, certyfikowany planista finansowy.

McGillowie (nie jest to ich prawdziwe nazwisko) chodzili do kina na kolację, często do 3 w nocy. Wtedy, po 10 latach bycia parą i rok po ślubie, pojawił się ich pierworodny syn.

"Kiedy masz dziecko", mówi Bill, śmiejąc się, "jesteś w łóżku przed 11".

"To była całkowita zmiana stylu życia" - mówi Heather. I nie tylko dla ich życia towarzyskiego. "Romans był ..." Głos Heather trails off. "Boże, nie sądzę, że było ich wiele". Bill powtarza pytanie. "Seks? To się nie zdarzyło. Nasz chłopak był wampirem. Zostawał na noc do wszystkich godzin".

Dostosowanie się do nowego malutkiego członka rodziny nigdy nie było łatwe. Przez lata naukowcy odkryli, że kiedy dziecko wchodzi do rodziny, małżeństwo może ucierpieć, a nawet się rozpaść. Według danych National Center for Health Statistics z 1991 roku jedna trzecia wszystkich rozwodów następuje w ciągu pierwszych pięciu lat małżeństwa. A dla wielu par ten śliski stok do rozwodu zaczyna się od spadku satysfakcji małżeńskiej żony po pojawieniu się pierwszego dziecka, jak wykazały liczne badania, w tym jedno opublikowane w grudniu 1998 roku w Marriage and Family Review.

Ostatnio jednak badania przeprowadzone przez naukowców z University of Washington wykazały, że satysfakcja małżeńska nie musi spadać po pojawieniu się pierwszego dziecka. Niektóre pary utrzymują ten sam poziom - a nawet go zwiększają - pomimo ciągłego harmonogramu pieluchowania, karmienia i pracy.

Badanie satysfakcji

W pracy opublikowanej w Journal of Family Psychology w marcu 2000 roku Alyson Fearnley Shapiro, doktorantka i główna autorka, oraz jej współbadacze (w tym profesor psychologii z Uniwersytetu Waszyngtońskiego John Gottman, znany z badań nad więzią małżeńską) śledzili 82 pary nowożeńców przez cztery do sześciu lat. Podczas badania 43 pary zostały rodzicami, a 39 nie. Używając wywiadów i kwestionariuszy, ich satysfakcja małżeńska była mierzona corocznie w kilku kategoriach: sympatia i przywiązanie; "my-ness" (tendencja do używania określeń wskazujących na jedność w małżeństwie); "ekspansywność" (stopień ekspresji na temat związku); negatywność; oraz rozczarowanie/rozczarowanie. Spadek satysfakcji małżeńskiej odnotowano zarówno wśród nowych ojców, jak i nowych matek, mówi Shapiro. Ponieważ jednak tendencja ta okazała się znacznie wyraźniejsza u kobiet, badacze postanowili skupić się na tej grupie.

Wśród nowych matek, 67% zgłosiło spadek zadowolenia. Ale kiedy badacze przyjrzeli się 33%, które utrzymały ten sam poziom satysfakcji lub go zwiększyły, zidentyfikowali konkretne strategie, które wydawały się pomocne. Należały do nich:

  • Budowanie sympatii i przywiązania do partnera.

  • Świadomość tego, co dzieje się w życiu partnera i reagowanie na to.

  • Podchodzenie do problemów jako do czegoś, co ty i twój partner możecie kontrolować i rozwiązywać jako para.

Ponadto, badacze odkryli, że jeśli para uważała swoje życie za chaotyczne, była bardziej skłonna doświadczyć zmniejszonej satysfakcji z małżeństwa, Shapiro mówi lekarzowi. Chociaż unikanie chaosu z noworodkiem w domu wydaje się niemożliwe, Shapiro dalej wyjaśnia to odkrycie: "Kiedy pary w naszym badaniu opisywały swoje życie jako chaotyczne, naprawdę mówiły nam, że przechodzą przez wiele zmian w swoim życiu, nad którymi czuli, że nie mają kontroli". To nie chaos był problemem, tylko poczucie bezradności wobec zmian, mówi Shapiro.

Rozwiązanie? Postrzegaj zmiany i wynikający z nich chaos jako sprawy, które mogą wspólnie rozwiązać. Rodzice nie mają wpływu na to, czy ich dziecko prześpi całą noc, ale mogą zaoferować sobie wzajemnie wsparcie emocjonalne i opracować plan, dzięki któremu każdy z nich będzie mógł choć trochę się wyspać.

Spojrzenie terapeuty

Wielu rodziców uważa, że najpierw powinni zająć się dzieckiem, a dopiero później małżeństwem, mówi dr Mark Goulston, psychiatra z Los Angeles i autor nowej książki "The 6 Secrets of a Lasting Relationship".

Zamiast tego sugeruje, by nowi rodzice spróbowali zrozumieć, co stoi za małżeńskim niezadowoleniem. Często poziom niepokoju kobiety wzrasta, jak stwierdza, wraz z odpowiedzialnością, jaką niesie ze sobą nowe macierzyństwo. Martwi się, że nie robi wszystkiego poprawnie. A mężczyzna ma tendencję do koncentrowania się na byciu dobrym dostawcą, bez względu na to, jak nietradycyjne jest małżeństwo, często unikając codziennych zadań związanych z rodzicielstwem. "Kobieta często czuje, że jej mąż nie jest tak aktywny, jak by chciała" - mówi Goulston. A od męża słyszy: "Uczestniczyłbym bardziej, ale zawsze muszę robić rzeczy po jej myśli". Jeśli mąż pieluchuje inaczej niż żona, prawdopodobnie o tym usłyszy.

Porozmawiajcie o tych uczuciach, zanim będzie za późno, mówi Goulston nowym rodzicom. Kiedy obawy zostaną zwerbalizowane, pary mogą zacząć pracować razem, aby przezwyciężyć presję, mówi Goulston, i wzmocnić małżeństwo.

W prawdziwym życiu

McGillowie nie brali udziału w badaniu Uniwersytetu Waszyngtońskiego, ale instynktownie wykorzystali niektóre ze skutecznych strategii zidentyfikowanych przez badaczy i Goulstona. Gdy minął początkowy szok związany z posiadaniem drugiej istoty do opieki, zdecydowali, że potrzebują czasu dla pary. Jak mówi Heather, pomaga jej to, że jej mama często zgłasza się do opieki nad dziećmi, dzięki czemu mogą często wychodzić razem.

Bob i Jill Engel (nie są to ich prawdziwe nazwiska) pracują nad tym, by znów stać się parą. Byli starsi - 45 i 46 lat - kiedy urodzili swoje dziecko, które ma teraz 2 lata. Ale mądrość wieku średniego nie ułatwiła im przejścia, mówi Jill, terapeutka z południowej Kalifornii. Stwierdziła, że po urodzeniu syna jej zadowolenie z małżeństwa zdecydowanie spadło. Przed dzieckiem często uprawiali seks, starając się o poczęcie. Po urodzeniu dziecka była mniej zainteresowana seksem, częściowo z powodu dyskomfortu podczas stosunku, który rozwinął się u niej po cesarskim cięciu.

W końcu rozmawiali o tym, jak znów stać się parą. "Kiedy mój mąż otrząsnął się z szoku, że ktoś krzyczy w pokoju obok i nie odchodzi, postanowił dołączyć do imprezy" - mówi.

Małżeństwo jest teraz lepsze, choć inne. "Mamy wspólny punkt centralny, nowy wymiar". Nie jest idealnie. "Nigdy nie wychodzimy jako para" - mówi Jill. "On uważa, że powinniśmy". Ona się zgadza, ale jeszcze nie ma takiej motywacji.

Po urodzeniu drugiego dziecka, które ma teraz 1 rok, McGillowie stwierdzili, że życie szybciej wróciło do normy. Używali tych samych strategii, aby zachować zadowolenie z małżeństwa. Jednak ostatnie badania przeprowadzone przez dr Rebeccę Upton, adiunkta antropologii na Uniwersytecie Michigan, sugerują, że posiadanie dwójki dzieci nie jest bułką z masłem, jak wyobraża sobie wielu rodziców.

Upton prześledziła 40 par po narodzinach ich drugich dzieci i przedstawiła swoje wyniki na spotkaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Antropologicznego w listopadzie. Odkryła, że "udział kobiet w rynku pracy w pełnym wymiarze godzin drastycznie spada wraz z drugim dzieckiem. Podczas gdy większość płatnych kobiet zawodowych wraca do biura na pełny etat po urodzeniu pierwszego dziecka, ponad 50% zmienia pracę na niepełny etat lub bierze urlop po urodzeniu drugiego."

Implikacja jest taka, że takie zmiany mogą mieć znaczący negatywny wpływ na zdolność pary do wygodnego podtrzymywania stylu życia w takich okolicznościach, a zatem na poziom stresu. Ale Upton znalazł też plusy: Mężczyźni czują się bardziej jak ojcowie po pojawieniu się drugiego dziecka i mają tendencję do większego zaangażowania w opiekę nad dziećmi.

Dolna linia

Pozostanie bezdzietnym nie jest też gwarancją satysfakcji małżeńskiej. W badaniu przeprowadzonym przez Uniwersytet w Waszyngtonie bezdzietne żony odnotowały mniejszy spadek satysfakcji małżeńskiej niż te, które zostały matkami, ale miały również mniejszą satysfakcję jako nowożeńcy niż kobiety, które w końcu zostały matkami. W trakcie trwania badania, 20% bezdzietnych par rozwiodło się. Ale żadna z tych, które zostały rodzicami, nie rozwiodła się.

Kathleen Doheny pisze felietony o tematyce medycznej i zdrowotnej dla Los Angeles Times i magazynu Shape. Jej artykuły pojawiały się w Self, Glamour, Working Woman i innych magazynach.

Hot