Taye Diggs: Aktor, rodzic, autor

Utalentowany Taye Diggs opowiada o ojcostwie, ćwiczeniach i swojej nowej książce dla dzieci.

Jesteś ojcem 3-letniego syna. Jaką mądrość może Pan przekazać rodzicom, którzy zmagają się z problemem "strasznych dwulatków"?

Właśnie skończyła się noc, kiedy Walker obudził się o 5 rano i nie chciał zasnąć. To nie jest dla osób o słabym sercu! Radzę się przespać, zanim będziesz mieć małe dzieci. Ale to wspaniały projekt w życiu, próbować wychować tę drugą osobę. On może być kumplem, wtedy my jesteśmy jego mentorami, a on uczy nas.

Czy ty i twoja żona, Idina Menzel, która gra w serialu "Glee" Foxa, przywiązujecie dużą wagę do rutyny w łóżku i w kąpieli Walkera, czy też wolicie bardziej zrelaksowane podejście?

Jedno i drugie. Lubimy ustalać parametry, a potem raz na jakiś czas od nich odstępować. Wszystko z umiarem. To jest najbardziej naturalne i ma dla nas największy sens.

W wieku 41 lat, jak zmieniło Cię ojcostwo? Czy teraz inaczej podchodzisz do swojej pracy lub życia?

Zanim urodził się Walker, moje serce należało do Idiny. Wydawało mi się, że wiem, czym jest miłość. Po jego narodzinach poczułam się tak, jakbym wyhodowała sobie drugie serce. Jest to rodzaj miłości, o której nie miałam pojęcia, że jestem do niej zdolna, i czasami jest to niepokojące, ponieważ sprawiło, że czuję się bardziej bezbronna niż kiedykolwiek wcześniej. Gdyby temu maluchowi coś się stało... Dosłownie nie mogę nawet [dopuścić] tej myśli do mojej głowy. Wpadam w panikę. Jestem teraz o wiele milszy dla mojej mamy. Jeśli mój syn potraktuje mnie tak samo, jak ja w przeszłości traktowałam moją mamę, będę miała złamane serce! W pewnym momencie nie będzie chciał się ze mną spotykać - i to mnie dobija".

W jaki sposób Twoja mama zaszczepiła w Tobie poczucie własnej wartości i stworzyła podwaliny pod Twoją nową książkę dla dzieci "Chocolate Me!"?

Gdyby nie ona, nie występowałabym, ani nie napisałabym tej książki. Już w bardzo młodym wieku dała mi do zrozumienia, że muszę mieć silne poczucie własnej wartości, niezależnie od tego, co myślą inni. Dzieci w szkole mówią ci, jak masz się zachowywać, ubierać, mówić - nigdy nie czułam się z tym dobrze. Mama mówiła: "Trzymaj się tego, co robisz - będziesz wspaniała". Oboje moi rodzice mi to wpoili. I już zaczynamy to robić z Walkerem.

Książka, która koncentruje się na celebrowaniu różnorodności, jest inspirowana wierszem, który napisałeś na studiach, prawda?

Był to wiersz oparty na wydarzeniu, które miało miejsce, gdy miałem 5 lub 6 lat. Napisałem go w bardzo refleksyjnym okresie. Potem odłożyłem go na wiele lat. Mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa, ilustrator Shane W. Evans, przypomniał sobie, że napisałem ten wiersz, i pomyślał, że nadawałby się on na świetną książkę dla dzieci. Był już uznanym ilustratorem, więc współpraca z nim wiązała się z koniecznością załatwiania spraw z wydawcami, zawierania umów i tak dalej.

W "Prywatnej praktyce" grasz doktora Sama Bennetta, który napisał bestseller na temat połączenia umysłu z ciałem. Czy w prawdziwym życiu wierzysz w takie podejście?

Ja tak, w 100%. Wszystko z umiarem. Nigdy nie podchodzę do niczego w sposób skrajny, bo to usztywnia. Mam rozsądną, logiczną perspektywę. Trzeba myśleć pozytywnie, a wszystko będzie dobrze. Cokolwiek włożysz do swojego organizmu, to otrzymasz z powrotem. To powiedziawszy, uwielbiam hamburgery. I uwielbiam słodycze!

Jak się zresetować i zrelaksować, gdy poziom stresu jest podwyższony?

Siłownia. Jestem uzależniona od siłowni i uwielbiam być aktywna". Wszyscy w rodzinie, od Idiny po nianię, rozumieją, że jest to część mojego życia, której potrzebuję. Nikt nie próbuje z tym zadzierać!

Jaka jest Twoja ulubiona zdrowa przekąska?

Orzechy. Dorastaliśmy bez żadnych pieniędzy. Nie mogliśmy sobie pozwolić na śmieciowe jedzenie, więc jedliśmy bardzo zdrowo - orzechy, sałatki, ziarna. To moja wersja comfort food.

Jak wygląda Twój reżim treningowy?

Zawsze gram w koszykówkę lub jestem na siłowni, a teraz pracuję nad spektaklem, do którego układam choreografię. I zawsze, gdy jesteśmy tylko ja i Walker, zawsze wychodzimy. Muszę wychodzić z domu. Muszę się ruszać.

Co najbardziej podoba Ci się w Twojej rutynie fitness?

Starzenie się jest tym, co lubię najmniej. A najbardziej lubię to, co czuję. Jako wychowany w sztuce, czuję się zupełnie inaczej, niż podczas uprawiania sportu. Występy mają dla mnie wiele wspólnego z publicznością, jej reakcją i tym, co się czuje, gdy jest się na scenie. Ale sam mógłbym godzinami grać w kosza.

Jak wygląda dla Ciebie idealny dzień, kiedy nie masz dokąd pójść i nie musisz oddzwaniać?

Rano koszykówka i siłownia, potem wspaniały rodzinny dzień z żoną i Walkerem, wyjście gdzieś na zewnątrz, obserwowanie go, rozkoszowanie się tym, co dzieje się na zewnątrz. Potem odłożenie go i wieczór tylko dla mnie i mojej żony - wspaniała kolacja i obejrzenie spektaklu w Nowym Jorku. To jest perfekcja.

Jakie jest Twoje największe marzenie związane z książką dla dzieci i z dziećmi, które ją przeczytają?

Na bazie Czekoladowej mnie chcemy stworzyć koszulki, produkty do pielęgnacji włosów i skóry dla dzieci. W gruncie rzeczy chodzi o docenienie siebie i zdrowe poczucie własnej wartości. Od tego momentu rozszerza się i staje się bardziej uniwersalna. Tytuł sugeruje, że jest skierowany bardziej do Afroamerykanów, ale przecież wszyscy jesteśmy w tym razem.

Znajdź więcej artykułów, przejrzyj poprzednie wydania i przeczytaj bieżący numer "doctor the Magazine".

Hot