Ziemia zero w Kolorado Pot Rush

Z archiwum lekarza

Młoda para, świeżo po opuszczeniu samolotu z Miami na wakacje narciarskie w Kolorado, stała podziwiając rzędy słoików - wystarczająco dużo marihuany, aby wysłać kogoś do więzienia na długi czas w domu.

To była marihuana sprzedawana otwarcie w sklepie, opodatkowana i regulowana, wszystko od puszystych pączków, przez cukierki, aż po prerollowane jointy.

To szalone, ile jest różnych rodzajów, mówi Lindsay, która odmówiła podania nazwiska. Shes używane do zakupu tylko jeden typ: cokolwiek jej połączenie puli ma.

Para wyszła z Denver Kush Club z ćwierć uncji czegoś o nazwie Jack Herer, aby cieszyć się na ich wycieczkę.? Na zewnątrz, długa kolejka ludzi czekała na swoją kolej.

Tak to się dzieje w zielonym pędzie przez część Kolorado. Wyborcy zatwierdzili legalizację w 2012 roku, a od 1 stycznia tego roku, przemysł, który mógł sprzedawać tylko ludziom z receptą lekarską, może obsługiwać każdego, kto ma 21 lat lub więcej.

Denver jest punktem zerowym. Mile High City, wraz z wieloma turystycznymi miastami, przyjęło system jako sposób na zmniejszenie czarnego rynku, regulację marihuany i zwiększenie przychodów z podatków. Inne miasta, w tym drugie co do wielkości miasto stanu, Colorado Springs, zakazały prowadzenia sklepów z marihuaną.

Wszyscy palą, od biznesmenów aż po ćpunów, mówi George Springer, kierownik sklepu w centrum miasta.

Wszyscy po prostu palą. Myślę, że to wspaniałe. To naprawdę postępowe.

The Pot Craze

Wszystko uspokoiło się od Nowego Roku, kiedy ludzie czekali w kolejkach godzinami, aby dostać się do pierwszej legalnej sprzedaży trawki rekreacyjnej w nowoczesnej historii Ameryki. Ale tylko nieznacznie: Popyt jest znacznie większy niż podaż w niektórych sklepach.

W Denvers 3D Cannabis Center, właścicielka Toni Fox mówi, że była przyzwyczajona do 25 klientów dziennie i około 1000 dolarów w sprzedaży, kiedy sprzedawała tylko pacjentom z medyczną marihuaną, którzy potrzebują licencji od agencji stanowej, aby legalnie kupić trawkę.

W dniu 1 stycznia, miała 450 klientów i zadzwonił do 40.000 dolarów w sprzedaży. Szybko skończyły się zapasy i musiała zamknąć sklep w dni powszednie.

Biznes kwitnie, mówi Fox. Odrzucamy 100 razy więcej osób niż moglibyśmy sprzedać, gdybyśmy mieli marihuanę.

Prawo stanowe pozwala mieszkańcom Kolorado na zakup 1 uncji lub 28 gramów, co wystarcza na około 50-60 jointów. Nierezydenci mogą kupić ćwierć uncji. Ale w wielu sklepach ludzie wychodzą z mniejszą ilością.

Fox ogranicza sprzedaż do 3 funtów dziennie, co wystarcza dla około 350 klientów. Zapasy są zazwyczaj wyprzedawane do późnego popołudnia. Ma 14,000 stóp kwadratowych powierzchni uprawnej i chce się rozwijać.

The Health Center, inny sklep z trawką w Denvers upscale Capitol Hill neighborhood, służył około 20 klientów medycznych dziennie.

Teraz widzimy 200 osób dziennie, mówi kierownik Samantha Salazar, po tym jak przeszli na rekreacyjną trawkę. Nauczyliśmy się toczyć z tym, rozszerzać, uzyskać większy personel i naprawdę po prostu usiąść i być podekscytowany o byciu na linii frontu ruchu, po prostu widząc emocje z całego świata.

W rzeczywistości, według kilku sklepów z marihuaną, od 50% do 75% klientów pochodzi spoza stanu. Wielu mieszkańców Kolorado nadal kupuje leczniczą marihuanę, która musi być sprzedawana w oddzielnej strefie w sklepach, które sprzedają oba rodzaje.

Powodem jest ekonomia. Rekreacyjna trawka jest mocno opodatkowana w Denver, na poziomie 21,12%, podczas gdy lecznicza jest opodatkowana na poziomie 7,62%. Podobnie jak inne sklepy, The Health Center musiało nałożyć surowsze limity ze względu na podaż i popyt: ćwierć uncji dla wszystkich klientów rekreacyjnych.

Salazar mówi również, że klienci rekreacyjni są bardzo dobrze poinformowani o różnych odmianach, często kupują sativę, która nie wywołuje snu, indica na czas snu i jadalną. Najbardziej popularne są gumowe cukierki i ciastka z marihuaną.

Teraz tabu zniknęło, a oni są gotowi na efekt dzienny, efekt nocny i chcą jadalne, mówi Salazar.

Ale pomimo stereotypów dotyczących palaczy marihuany, nie ma typowego klienta. W Denver Kush Club byli pracownicy umysłowi w sportowych płaszczach. Chłopcy w wieku studenckim na wakacjach. Grupa mocno wytatuowanych facetów grających koncert obok. Młode kobiety. Starsi mężczyźni.

Chociaż niektórzy klienci są zaskoczeni ceną - od 15 do 25 dolarów za gram - Springer, dozorca, mówi, że słyszy niewiele skarg. Jeden gram wystarcza na około 1 do 2 jointów.

Jest wiele osób, które przychodzą i nie mają nic przeciwko płaceniu. Chcą po prostu być częścią tego doświadczenia" - mówi.

Altered State

Jest zbyt wcześnie, aby wiedzieć, czy nowe prawo doprowadzi do któregoś z problemów, których obawiali się przeciwnicy, takich jak wzrost liczby osób prowadzących pojazdy na wysokich obrotach. Ostatni sondaż pokazuje, że rozprzestrzenianie się sklepów z trawką, a także nagłówki gazet na całym świecie, powodują, że niektórzy w Kolorado obawiają się o wizerunek stanu. Sondaż Quinnipiac University wykazał, że 51% mieszkańców stanu uważa, że legalizacja jest zła dla wizerunku stanu. Jednak 58% nadal popiera legalizację.

Oprócz obaw związanych z wizerunkiem, istnieje wiele niewiadomych, które martwią niektórych mieszkańców Kolorado. Czy naćpani kierowcy sprawią, że drogi staną się bardziej niebezpieczne? Czy trawka stanie się szerzej dostępna w szkołach? Czy szeroka dostępność marihuany doprowadzi do zwiększenia liczby osób nadużywających substancji?

Ale zwolennicy legalizacji wskazują również na pozytywy: usunięcie marihuany z czarnego rynku, dzięki czemu może być opodatkowana, testowana i regulowana. Gov. John Hickenlooper powiedział, że wpływy z podatków od sklepów rekreacyjnych mogą przekroczyć 600 milionów dolarów w nadchodzącym roku podatkowym, a pieniądze te zostaną przeznaczone na budowę szkół i edukację o uzależnieniu od narkotyków.

Tylko 10% ankietowanych powiedziało, że próbowało marihuany od 1 stycznia.

Muzyk z Denver, Nathan Ryan jest wśród nich. Mówi, że nigdy nie palił trawki zanim stała się legalna, a teraz używa jej w studiu nagraniowym.

Nie lubię łamać prawa, a teraz, kiedy jest legalna, pomyślałem, że mogę spróbować. Spróbowałem i to jest niesamowite, mówi. Docenia to, jak uregulowane są sklepy.

Mają to pod kontrolą naprawdę dobrze, bezpieczeństwo i wszystko. Nigdy nie czuję, że jestem w niebezpieczeństwie, kiedy idę do dyspensarium. Wszystko jest całkiem bezpieczne i jest jak sklep monopolowy z innym produktem, mówi.

Wiesz, że nie jest niczym nasączony. To po prostu bezpieczny sposób na zrobienie tego.

Hot