Czy joga jest receptą na osteoporozę?

Czytelniczka z osteoporozą opowiada lekarzowi, jak wzmocniła się po jednej pozie na raz.

Osteoporozę zdiagnozowano u mnie w 2003 roku, gdy miałam 56 lat. Wraz z mężem właśnie przeszliśmy na emeryturę i przeprowadziliśmy się, a ja miałam nowego lekarza, który zapytał mnie, czy kiedykolwiek robiłam badanie DXA w celu zmierzenia gęstości kości. W tym czasie byłam palaczką, a u mojej młodszej siostry kilka lat wcześniej zdiagnozowano osteopenię. "Nie", powiedziałam. "Ale chciałem go mieć". Zrobiłam skan i wtedy dowiedziałam się, że mam osteoporozę.

Przepisano mi wapń, witaminę D i leki, które brałam przez lata. W 2012 roku zdiagnozowano u mnie przełyk Barretta i musiałam odstawić leki na osteoporozę. Pomyślałam: "No to co teraz zrobię?".

Na początku 2013 roku zobaczyłam ogłoszenie o zajęciach jogi dla osób z osteoporozą. Nie miałam pojęcia, jak joga może pomóc. Nigdy wcześniej nie uprawiałam jogi i myślałam, że chodzi o medytację i tego typu rzeczy. Ale pomyślałam, że to nie może zaszkodzić, więc spróbuję.

Zacząłem brać zajęcia dwa razy w tygodniu i naprawdę mi się to podobało. Odkryłem, że chodzi o rozciąganie, zginanie i wzmacnianie kości. Podnosimy nawet małe ciężarki i używamy krzesła do wykonywania niektórych ćwiczeń. Joga polega również na poprawieniu równowagi, dzięki czemu można złapać się podczas upadku - co zdarzyło mi się kilka razy.

W rzeczywistości, tuż przed tym jak zaczęłam chodzić na jogę, miałam poważny upadek w kuchni. Mam szczęście, że niczego nie złamałam. Zdejmowałam kilka talerzy, poślizgnęłam się, upadłam i uderzyłam się w tył głowy. Byłem mocno posiniaczony, ale nie złamałem żadnych kości.

Przeszedłem długą drogę od rozpoczęcia zajęć w 2013 roku. Pamiętam, jak po raz pierwszy instruktorka poprosiła nas o wykonanie Vrksasana Tree Pose. Kazała stanąć pod ścianą balansując na jednej nodze. A potem mieliśmy zgiąć drugą nogę i oprzeć ją o wewnętrzną stronę naszego uda. Podczas balansowania mieliśmy wyciągnąć ręce nad sobą, jak drzewo. I pomyślałem: "Nie ma mowy, żebym był w stanie to zrobić". Czułam, że moja równowaga jest nierówna.

Dziś mogę wykonać Pozycję Drzewa i stanąć na jednej nodze - nie na długo - i oprzeć drugą nogę o łydkę. I chociaż nie próbowałam wyciągać rąk ponad głowę, mogę je trzymać razem przed klatką piersiową.

Zauważyłam też, że poprawiła się moja równowaga. Lubię chodzić, a jeśli idę za szybko, albo pies mnie ciągnie i szarpie, teraz mogę skorygować równowagę, żeby nie upaść.

W zeszłym roku miałam ponownie skan DXA, który nie wykazał żadnych zmian w mojej gęstości kości od poprzedniego roku. Ale przed uprawianiem jogi moje wyniki zawsze szły w dół, w dół, w dół, za każdym razem, gdy brałem skan.

Jestem zachęcona. Kilku innych studentów w klasie znalazło swoje wyniki osteoporozy poprawione. I mam nadzieję, że wkrótce będę jedną z tych osób.

Znajdź więcej artykułów, przeglądaj zaległe wydania i przeczytaj aktualne wydanie "doctor Magazine".

Hot