Wykorzystywana jako dziecko i uzależniona od narkotyków jako nastolatka, Chelsea Baum odwróciła swoje życie w niesamowity sposób.
Do 9 roku życia byłam tylko ja i moja mama. Byliśmy naprawdę biedni i mieszkaliśmy w milionie różnych miejsc, ale byłem szczęśliwy. Kiedy moja mama zaczęła chodzić na randki, nie przeszkadzało mi to. Chciałem mieć postać ojca.
Wszystko wydawało się przeważnie w porządku, aż do czasu po ślubie. Z dnia na dzień, wydawało się, że mój ojczym stał się fizycznie i emocjonalnie agresywny. Nie mogliśmy nigdzie wychodzić, z nikim się spotykać, ani nic robić bez jego zgody. Im bardziej mu się sprzeciwiałam, tym gorsze stawało się znęcanie. Popychał mnie i wykręcał mi nadgarstki. Grał w gry umysłowe także z moją matką. Wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Kiedy tam była, on wykorzystywał mnie seksualnie. Razem z matką poszliśmy na policję, ale nie było żadnych dowodów; to było jego słowo przeciwko mojemu. Byłam zdruzgotana.
Uciekłam w wieku 15 lat i trafiłam do rodziny zastępczej na sześć miesięcy. Dwa lata później opuściłam dom, by z pomocą fałszywego dowodu osobistego zostać tancerką egzotyczną. Byłam tak przerażona, że tańczyłam z zamkniętymi oczami, starając się unikać krzykliwych spojrzeń mężczyzn, którzy byli starsi od mojego ojca.
Prosta modlitwa: "Help"
Pewnej nocy nastąpił dla mnie punkt zwrotny, kiedy do klubu weszła zapłakana młoda kobieta. Pytała, czy ktoś widział jej chłopaka. Nagle zdałem sobie sprawę, że to miejsce szkodziło związkom. Czy ja rozbijam małżeństwa? To złamało mi serce. Wkrótce potem spróbowałam tańczyć bez pomocy alkoholu czy narkotyków. Po raz pierwszy od trzech lat czułam się naprawdę naga, zawstydzona i w szoku. Wyszłam wcześniej, poszłam do domu i odmówiłam prostą modlitwę: "Pomóż". Ogarnęło mnie uczucie spokoju. W jakiś sposób wiedziałem, że otrzymam pomoc, której potrzebowałem.
Zaczęłam odwracać swoje życie. Przestałam tańczyć, podjęłam pracę w Walmarcie i skończyłam ostatni rok szkoły średniej. Otaczałam się pozytywnymi ludźmi. Pewna para z kościoła pozwoliła mi zostać u siebie, kiedy się pozbierałam. Nie zarabiali dużo pieniędzy, ale byli zadowoleni ze swojego życia i traktowali się życzliwie. Obserwowałem takich ludzi - ludzi, których podziwiałem - a następnie pracowałem nad przyjęciem ich nawyków, aż stały się częścią mnie. Na przykład zawsze byłem nieśmiały, więc obserwowałem ludzi otwartych i uczyłem się, jak się uśmiechają i witają.
"Wyjątkowo szczęśliwa"
Od tamtej pory mam niezwykle szczęśliwe życie - głównie dzięki wyborom, których dokonałem. Teraz, w wieku 29 lat, pracuję nad uzyskaniem tytułu licencjata z psychologii i mam dwoje małych dzieci. Byłam mężatką przez pięć lat, ale niedługo wyjdę ponownie za mąż. Nauczyłam się odpuszczać przeszłość - spoglądać w przeszłość tylko na tyle długo, aby pomóc mi podjąć lepsze decyzje dotyczące mojej przyszłości.
Jeśli boisz się lub jesteś wykorzystywany, porozmawiaj z kimś zaufanym, pomyśl dwa razy zanim podejmiesz decyzje i naucz się wybaczać i szanować siebie. Z pomocą, możesz pokonać przeszkody -- nie ważne jak trudne.