Znajdźcie czas na dobre życie razem jako rodzina. Youll zmniejszyć stres i pomóc swoim dzieciom dorastać silny emocjonalnie. Wypróbuj te wskazówki od lekarza.
Być może słyszałeś to w wiadomościach lub porannych programach typu talk show: Miejcie często wspólny obiad jako rodzina. Theres nawet krajowa inicjatywa, Dzień Rodziny, która przypomina rodzicom, czego dzieci naprawdę chcą przy stole obiadowym, czyli Ciebie.
Badania wykazały, że dzieci, które często jedzą rodzinne obiady, rzadziej sięgają po alkohol, tytoń czy narkotyki.
Ale nie chodzi tylko o jedzenie, mówią eksperci: chodzi o związek. Niezależnie od tego, czy jecie obiad, idziecie na spacer na łono natury, czy organizujecie rodzinny wieczór karaoke, wspólne spędzanie czasu buduje zdrowe rodziny i zdrowe dzieci.
Jeśli dorastałeś w zdrowej rodzinie, która robiła takie rzeczy, to intuicyjnie rozumiesz, że to właśnie skleja rodziny - mówi Meg Cox, autorka książki "The Book of New Family Traditions: How to Create Great Rituals for Holidays & Everyday. Chodzi o poczucie połączenia, bycia kochanym, poczucie tożsamości i bezpieczeństwa, które sięga bardzo głęboko.
Jakie działania rodzinne możesz podjąć ze swoimi dziećmi, aby zbudować te istotne połączenia? The skys the limit! Aby rozpocząć zabawę z rodziną, wypróbuj poniższe wskazówki Coxa i dr Lawrence'a Cohena, psychologa klinicznego i autora książki "Playful Parenting".
Rodzinne zabawy z jedzeniem
Zabawa w rozmowę w słoiku" (lub w koszu, lub w pojemniku).
Trzymaj na stole pojemnik z czystymi kartkami papieru i kiedy tylko przyjdzie ci do głowy jakieś fajne pytanie, zapisz je i wrzuć do niego. Kilka przykładów od Coxa: Co potrafisz zrobić lepiej niż twoi rodzice? Gdyby istniało święto nazwane twoim imieniem, jak ludzie by je obchodzili? Wymyśl przezwisko dla wszystkich przy stole - nic wrednego! Raz w tygodniu wykorzystaj niektóre z pytań z koszyka, aby zainicjować rozmowy podczas kolacji.
Shake it up.
Co jakiś czas urządzaj wacky rodzinny wieczór obiadowy. Czasami dobrze jest jeść dużymi naczyniami, używać półmisków zamiast talerzy i pić z dużych dzbanków zamiast kubków - mówi Cohen. Albo można umieścić barwnik spożywczy w wszystko i zrobić goofy żywności. Albo po prostu zaserwować obiad w formie pikniku, na kocu w salonie lub pokoju zabaw.
Zorganizuj kolację w formie czytania.
Wybierz książkę i czytaj na głos podczas jedzenia. Jeśli twoje dzieci są wystarczająco duże, mogą wziąć udział w zabawie. Myślę, że powodem, dla którego moje dzieci zjadły wszystkie swoje warzywa, gdy były młodsze, była zasada: musisz jeść, jeśli mam czytać! mówi Cox.
Ciesz się specjalnymi wyjściami na posiłki.
Wyznacz sobie regularny, prosty rytuał, np. raz w tygodniu idź na lody po obiedzie lub w sobotę rano na targ.
Gotuj razem jako rodzina.
Nawet najmłodsze dziecko może pomóc w kuchni, przesypując lub mieszając. Pamiętaj, że chodzi o proces, a nie o osiągnięcie wyniku, mówi Cohen. Prawdopodobnie zrobienie ciasteczek zajmie ci więcej czasu niż gdybyś zrobił je sam, a w kuchni będzie panował większy bałagan. Ale jeśli powiesz im, żeby przestali i pozwolili ci to zrobić, bo robią bałagan, to spieprzyłeś sprawę. Chodzi o wspólny czas.
Zaproś przyjaciół na comiesięczny wieczór z zupą.
Chodzi tu o coś więcej niż tylko o Twoją rodzinę - chodzi o połączenie się ze społecznością przyjaciół. W noc zupy - może w pierwszą sobotę każdego miesiąca? -- zrób wielki garnek chili lub gulaszu i daj znać, że przyjaciele są mile widziani z butelką wina lub bochenkiem chleba. Takie poczucie wspólnoty pozwala dzieciom dorastać w miejscu, w którym czują się bezpiecznie, mówi Cox. Wiedzą, że są inni dorośli, którzy się nimi zaopiekują.
Rodzinne ćwiczenia i zabawy na świeżym powietrzu
Zapoznaj dziecko z ulubionym sportem.
Czy to joga, czy łyżwy, wędkarstwo czy jazda na rowerze - prawie żadne dziecko nie jest zbyt małe, aby choć w niewielkim stopniu uczestniczyć w ulubionej aktywności. Jeśli jest to coś, co rodzice kochają, ich entuzjazm sprawi, że będzie to świetna zabawa - mówi Cohen.
Chodźcie razem na rodzinne spacery.
Jeśli uważasz, że Twoje dziecko będzie znudzone zwykłym spacerem, wypróbuj sztuczkę Coxa: spacery z opowieściami. Na przykład po obejrzeniu filmu "Toy Story" wyobrażamy sobie, co robiliby nasi synowie, gdyby nas nie było. Wymyślamy skomplikowane scenariusze, które z nich się zgubią, które pomogą go odnaleźć itd.
Wymyślamy halowe wersje gier na świeżym powietrzu.
Dzięki Bogu nigdy niczego nie zniszczyliśmy, ale graliśmy w piłkę nożną w hali" - mówi Cox.
Rodzinna muzyka, gry i komfort
Organizuj regularne jam session.
Pewna rodzina co jakiś czas zaprasza przyjaciół swoich córek na niedzielny poranny festyn muzyczny. Rodzice też przychodzą, ale są pod ścisłą instrukcją, że muszą tańczyć, śpiewać i zachowywać się głupio - nie wolno im słuchać. Ci rodzice są muzykami, ale ty nie musisz być. Wystarczy włączyć jakieś reggae, zydeco lub disco, rozdać tamburyny i marakasy i iść na całość!
Freeze dance.
Włącz swoją ulubioną muzykę - czy to Grateful Dead, Beyonce, czy jakiś one-hit wonder - i tańcz. Kiedy zatrzymasz muzykę, wszyscy muszą zamilknąć. To nie jest konkurs, nikt nie odpada, mówi Cohen. Po prostu fajnie jest robić to razem. To rodzaj cudownego leku.
Wymyślcie swoje własne zakończenia telewizyjne.
Obejrzyj pięć minut swojego ulubionego programu telewizyjnego, następnie wyłącz telewizor i wymyśl zakończenie. Odegraj je w formie zabawy z dziecięcymi lalkami i pluszakami.
Pokochaj swoją bibliotekę.
Regularne rodzinne wycieczki do biblioteki, na godziny opowiadań lub po prostu, aby wybrać nową, ekscytującą historię, mogą zbudować wspaniałe więzi z książkami. Poproś dziecko, aby wybrało książkę, którą jego zdaniem powinniście przeczytać!
Stwórz rytuał pocieszenia na trudne dni.
Cox znał rodzinę, która miała coś, co nazywała biednym słodkim kocykiem dla dziecka. Był to stary, zniszczony koc, który trzymali w szafie. Kiedy tata nie dostał awansu lub dziecko było prześladowane w szkole, wszyscy w rodzinie zawijali je w koc i stawali razem wokół niego, mówiąc: "Oh, you poor sweet baby, we love you".
Wspólnie spędzony czas może zaradzić wielu problemom - mówi Cohen. Wspomina jedną rodzinę, która miała zamiar wysłać do niego na poradę swoją niespokojną córkę. Shed sprawiała kłopoty w domu i w szkole.
Wtedy ojciec zaczął odprowadzać dziewczynkę do szkoły dwa razy w tygodniu, zamiast wsadzać ją do autobusu. Kilka tygodni później zadzwonili i odwołali spotkanie ze mną, bo wszystko szło świetnie - mówi. Ojciec spędzał czas z córką i rozmawiał z nią, kiedy oboje byli świeży i pełni energii. To ją napełniało, sprawiało, że jej dzień w szkole był inny, a powrót do domu inny. Te małe zmiany naprawdę robią wielką różnicę.