Długo po tym, jak kurz opadł na dolnym Manhattanie, tysiące wolontariuszy, ratowników i mieszkańców Nowego Jorku wciąż odczuwa skutki 11 września - nie tylko w sercach, ale także w umysłach i ciałach.
9/11 pozostaje w pamięci i ciele
Zdrowotne i psychologiczne skutki 11 września są wciąż widoczne i dalekosiężne.
By Jennifer Warner Medically Reviewed by Michael W. Smith,?MD From the doctor Archives
Nowy Jork -- Długo po tym, jak kurz opadł na dolnym Manhattanie, tysiące wolontariuszy, ratowników i mieszkańców Nowego Jorku wciąż odczuwa skutki 11 września - nie tylko w sercach, ale także w umysłach i ciałach.
Podczas gdy psychologiczny wpływ 9/11 jest prawie niemożliwy do określenia w skali całego kraju, urzędnicy służby zdrowia w Nowym Jorku i okolicach dopiero zaczynają rozumieć zakres fizycznych i psychicznych skutków katastrofy. Kaszel po World Trade Center", problemy z oddychaniem, mniejsze dzieci i zespół stresu pourazowego (PTSD) to tylko niektóre z problemów związanych z narażeniem na dym, pył i toksyczne opary, które przenikały dolny Manhattan przez wiele dni i tygodni po katastrofie.
"Nigdy nie mieliśmy takiej ekspozycji" - mówi dr Paul Lioy z Instytutu Nauk o Zdrowiu Środowiskowym i Zawodowym. "To było bezprecedensowe zawalenie się dwóch dużych budynków zamieniających się w pył, dosłownie, a następnie szczątkowy dym i złożona mieszanina, której nigdy wcześniej nie widzieliśmy ani nie mieliśmy z nią do czynienia".
"Więc jeśli chodzi o długoterminowe efekty z krótkotrwałego narażenia, nie wiemy, czy pozostaną one przez wiele, wiele lat, czy w końcu odejdą", mówi Lioy. "Musimy to monitorować".
W tym celu urzędnicy służby zdrowia w Nowym Jorku ogłosili niedawno utworzenie World Trade Center Health Registry, aby śledzić i oceniać długoterminowe skutki zdrowotne 9/11.
"Skutki 9/11 są do dziś odczuwane przez wszystkich nowojorczyków i wszystkich Amerykanów" - powiedział w komunikacie prasowym Thomas R. Frieden, MD, MPH, komisarz ds. zdrowia i higieny psychicznej w Nowym Jorku.
"Setki tysięcy ludzi ze wszystkich środowisk znajdowały się w pobliżu bliźniaczych wież, kiedy się zawaliły, i były narażone na kombinację dymu, pyłu i gruzu", mówi Frieden. "Musimy zbadać zdrowie tych ludzi, aby zrozumieć możliwe konsekwencje zdrowotne związane z 9/11".
Skutki zdrowotne utrzymują się u mieszkańców i ratowników
World Trade Center Worker & Volunteer Medical Screening Program w Nowym Jorku oferuje bezpłatne i poufne badania lekarskie na terenie całego kraju dla osób, które pomagały w akcji ratunkowej, usuwaniu skutków katastrofy i sprzątaniu po 9/11.
Na początku tego roku badacze opublikowali wstępne wyniki oparte na próbie 250 uczestników programu. Wyniki pokazują, że około połowa uczestników programu doświadczyła uporczywych objawów ze strony płuc, uszu, nosa i gardła i/lub zdrowia psychicznego 10 miesięcy do roku po atakach terrorystycznych.
Inne ustalenia obejmują:
-
78% pracowników służb ratowniczych zgłosiło co najmniej jeden objaw płucny związany z WTC, który pojawił się lub pogorszył w wyniku pracy w WTC.
-
88% zgłosiło co najmniej jeden objaw związany z pracą w WTC dotyczący ucha, nosa lub gardła.
-
52% uczestników zgłosiło objawy zdrowia psychicznego, które wymagają dalszej oceny medycznej, a jeden na pięciu zgłosił objawy odpowiadające zaburzeniom stresu pourazowego.
Naukowcy mówią, że utrzymywanie się tych objawów 10 miesięcy do roku po 9/11 jest alarmujące. Chociaż długoterminowe wyniki nie zostały jeszcze opublikowane, mówią, że te same problemy utrzymują się w podobnym tempie.
"Kiedy spojrzeliśmy na pacjentów widzianych do kwietnia 2003 roku, nadal widzimy znaczną liczbę problemów z górnymi drogami oddechowymi - co oznacza niedrożność nosa, katar i zapalenie zatok - i widzimy wiele kaszlu i uporczywego braku tchu", mówi Jacqueline Moline, MD, dyrektor medyczny programu badań przesiewowych.
Innym efektem 9/11 badacze będą obserwować w przyszłości będzie wpływ ekspozycji na azbest. Długotrwałe narażenie na działanie azbestu jest znane z tego, że zwiększa ryzyko zachorowania na raka, ale zanim te nowotwory się pojawią, mogą minąć dziesiątki lat.
Moline mówi, że ma nadzieję, że ratownicy nie doświadczą wzrostu ryzyka raka z powodu ekspozycji na azbest. Będzie to zależało od stopnia ekspozycji dla każdej osoby, ale mówi, że ryzyko z pewnością nie jest tak duże, jak ryzyko obserwowane przez osoby, które pracowały z azbestem przez wiele lat.
Mimo to, skutki zdrowotne 9/11 mogą utrzymywać się przez kolejne pokolenia. Badanie opublikowane na początku tego roku w The Journal of the American Medical Association wykazało, że dzieci urodzone przez matki, które były narażone na działanie toksycznego dymu po 11 września, były dwukrotnie bardziej narażone na problemy ze wzrostem w łonie matki.
Debata o zagrożeniach związanych z narażeniem na działanie dymu wciąż trwa
Zakres narażenia na różne elementy po zawaleniu się World Trade Center i kolejnych pożarach jest również źródłem debaty wśród urzędników i naukowców i może odegrać dużą rolę w określeniu rzeczywistych skutków zdrowotnych 9/11 w przyszłości.
"Problemy z jakością powietrza otaczające pierwsze 24 godziny po ataku były bezprecedensowe" - mówi Lioy. "Jedyną rzeczą, która mogłaby się zbliżyć, byłaby erupcja wulkanu, ale wtedy nie miałbyś szkła dosłownie zamieniającego się w bardzo małe włókna i materiały budowlane".
Ale raport wydany w zeszłym miesiącu przez Biuro Inspektora Generalnego pokazuje, że Agencja Ochrony Środowiska (EPA) mogła wprowadzić w błąd społeczeństwo i lokalnych urzędników co do jakości powietrza w Nowym Jorku po 9/11.
Według raportu, EPA ogłosiła 18 września 2001 roku, że powietrze w rejonie Ground Zero jest "bezpieczne" do oddychania, ale w tym czasie agencja "nie miała wystarczających danych i analiz, aby wydać takie ogólne oświadczenie."
W tym czasie brakowało danych z monitoringu powietrza dla kilku zanieczyszczeń o szczególnym znaczeniu dla zdrowia, w tym informacji o PCB (polichlorowanych bifenylach), które zostały powiązane z rakiem.
"Uważam to za bardzo frustrujące jako lekarz i ktoś, kto był wielokrotnie pytany, czy jakość powietrza jest bezpieczna", mówi Moline. "Fakt, że mogliśmy udzielić ludziom porady w oparciu o wadliwe dane, dla mnie jako lekarza sprawia, że jest mi niedobrze.
"W tym momencie, miejmy nadzieję, że idąc naprzód, będą bardziej przejrzyste i faktycznie powiedzą ludziom, co mierzyli i nie będą składać zbyt daleko idących oświadczeń", mówi Moline lekarzowi. "Miejmy nadzieję, że będziemy mieli z tego lekcję".
Efekty psychologiczne z bliska i z daleka
Program badań przesiewowych w Nowym Jorku ujawnił również, że u około 20% pracowników i wolontariuszy zaangażowanych w działania na rzecz odbudowy World Trade Center wystąpił jakiś element upośledzenia psychicznego, taki jak zespół stresu pourazowego lub objawy z nim związane, takie jak depresja i lęk.
Badaczka traumy, dr Roxone Cohen Silver z University of California, Irvine, mówi, że aby u osoby zdiagnozowano PTSD, musiałaby ona być bezpośrednio narażona na traumatyczne wydarzenie. Ale to nie znaczy, że psychologiczne skutki wielkiej narodowej traumy ograniczają się do ludzi mieszkających w Nowym Jorku, Waszyngtonie czy Pensylwanii.
Silver przeprowadził badanie, w którym mierzono objawy lęku i depresji, które ściśle odzwierciedlają zespół stresu pourazowego wśród ogólnokrajowej próby Amerykanów w różnych odstępach czasu po 11 września. Długoterminowe dane z badania są obecnie analizowane, ale wyniki po sześciu miesiącach zostały opublikowane w TheJournal of the American Medical Association w zeszłym roku.
Silver mówi, że badanie wykazało, że około 60% uczestników powiedziało, że widziało ataki na żywo w telewizji i oglądało je w czasie rzeczywistym, co stanowi inny rodzaj ekspozycji.
Mówi ona, że objawy podobne do PTSD, takie jak koszmary, ruminacje, niepokój i unikanie przypomnień o atakach, wyraźnie zmniejszyły się od wczesnych dni po 9/11. Ale są też inne sposoby, w jakie ataki odegrały się w narodowej psychice.
Silver wskazuje na przykład na reakcje na niedawny blackout na Wschodnim Wybrzeżu.
"Większość osób, z którymi rozmawiałem, od razu postawiła hipotezę, że blackout może być wynikiem jakiejś działalności terrorystycznej. W 1965 roku prawdopodobnie nikt nie wygenerował tego jako hipotezy na to, co stało się z blackoutem na Wschodnim Wybrzeżu" - opowiada doktor Silver.
Silver mówi, że ten rodzaj trwającego niepokoju i niepewności co do aktywności terrorystycznej na naszej ziemi z pewnością będzie nadal wpływał na wielu Amerykanów w czasie w sposób, który jest niemożliwy do przewidzenia. Ale uczucia niepokoju i depresji nie muszą być objawami zaburzeń psychicznych.
"Czuliśmy, że te objawy są raczej normalną reakcją na nienormalną traumę niż oznakami poważnej psychopatologii" - mówi Silver. "Trwający niepokój nie jest nieuzasadnioną reakcją w tym momencie naszej historii".
Jednak gdy te objawy zaczynają przeszkadzać w codziennym funkcjonowaniu danej osoby, mogą być oznakami poważniejszego problemu. Badanie wykazało, że osoby z wcześniejszą historią problemów psychicznych były bardziej narażone na rozwój zaburzeń psychicznych, takich jak depresja lub zaburzenia lękowe, po 9/11.
Powrót do zdrowia to długa droga
Podczas gdy fizyczne rany po 9/11 mogą być złagodzone przez leczenie, eksperci twierdzą, że tylko czas może pomóc wyleczyć psychiczne blizny pozostawione przez ataki terrorystyczne.
Silver mówi, że badania nad długoterminowymi skutkami traumy sugerują, że Amerykanie będą odczuwać psychologiczne skutki 9/11 jeszcze przez wiele lat.
"Myślę, że założenie, że odbijemy się i wrócimy do miejsca, w którym byliśmy 10 września, byłoby mitem" - mówi Silver. "Większość osób, które spotkały się z poważnymi życiowymi traumami, wskazuje, że powrót do zdrowia nie oznacza zapomnienia, ale naukę życia z konsekwencjami zmienionych okoliczności".