Dołącz do nas, gdy oddzielamy fakty o seksie od mitów o średnim rozmiarze penisa, męskich wielokrotnych orgazmach, lokalizacji punktu G i tym, jak długo facet może wytrzymać przed wytryskiem.
Gdyby istniał apel ojców założycieli mitów seksualnych dla mężczyzn, kilka bezmózgich osób z pewnością znalazłoby się na liście: legenda porno John Holmes, którego penis wielkości dziennika julek wciąż rzuca cień na podatnych na lęki samców. Tak samo jak Wilt Chamberlain, gwiazda NBA, który twierdząc, że spał z 20 000 kobiet, sprawia, że Don Juan wygląda jak klasztor.
No i jest jeszcze purveyor of-sex-myths Walt Disney.
"Myślę, że Walt Disney tworzy wiele mitologii" - mówi dr Seth Prosterman, seksuolog kliniczny i licencjonowany terapeuta małżeński i rodzinny praktykujący w San Francisco. "W filmach Disneya ludzie zakochują się i idą w stronę zachodzącego słońca, a ty dostajesz ten mit, że intymność jest dana, gdy tylko się zakochasz, a seksualność jest naturalna i podąża za tym".
W rzeczywistości, mówi Prosterman, "Seks jest czymś, czego uczymy się przez całe życie".
Jeśli seksualność jest ciągłą edukacją, wielu z nas walczy o zaliczenie kursu. A w sferze, która jest zamglona przez ego, mit i reklamę, która żeruje na lękach, uzyskanie faktów na temat seksu może być trudne. Jaki jest średni rozmiar męskiego penisa? Jak długo większość mężczyzn wytrzymuje podczas stosunku? Czy mężczyźni mogą mieć wielokrotne orgazmy? Czy punkt G istnieje, a jeśli tak, to jak go znaleźć?
(Potrzebujesz porozmawiać o czymś z facetami? Zajrzyj na stronę Men's Health: Man-to-Man message board, aby uzyskać prostą rozmowę).
Rozmiar penisa: Twarde fakty
"Drastycznie powiększyć długość i szerokość penisa do rozmiarów wcześniej uważanych za niemożliwe!" czytamy na stronie internetowej Penis Enlargement Patch. (Jeden z nich wyobraża sobie szalonego naukowca w laboratorium, który wylewa chemikalia na swojego penisa, a następnie krzyczy "Eureka!" i dzwoni do Księgi Guinnessa). Prawie każdy, kto ma konto e-mail, został zalany spamem dla takich cudownych plastrów wzrostu i pigułek, a wytrzymałość mitów seksualnych może wyjaśnić wszechobecność takich reklam.
"Zrównujemy męskość i siłę z wielkością penisa", mówi Ira Sharlip, MD, profesor kliniczny urologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco i prezes Międzynarodowego Towarzystwa Medycyny Seksualnej. "Oczywiście, tak naprawdę nie ma żadnego związku". Mimo to, mówi Sharlip, "wszyscy" jego pacjenci chcą zwiększyć rozmiar penisa.
Pomysł, że większe jest lepsze, "nie jest tylko całkowitą mitologią", mówi Seth Prosterman, który doradza parom od 1984 roku i zauważa, że niektóre kobiety, z którymi pracował, wolą większego penisa - pod względem estetycznym lub "fit-wise". Ale, jak dodaje, "dla zdecydowanej większości partnerów rozmiar penisa nie ma znaczenia".
Więc co, dokładnie, stanowi o dużym penisie? Pokażmy kilka danych:
-
Przeciętny rozmiar penisa wynosi od pięciu do sześciu cali. To dotyczy penisa w stanie wzwodu.
-
Wiotki męski organ ma średnio około trzech i pół cala.
Seksualny fakt: Nie jesteśmy naszymi penisami
Jeśli miałeś czkawkę niepokoju, zanim przeczytałeś kwalifikator "wzniesiony", uznaj to za metaforę niebezpieczeństwa wyciągania pochopnych wniosków na temat rozmiaru penisa -- lub w ogóle prymatu penisa.
"Pomysł, że penis jest najważniejszą częścią ciała, leży u podstaw tak wielu problemów seksualnych mężczyzn", mówi Cory Silverberg, edukator zdrowia seksualnego i założyciel Come As You Are, opartego na edukacji sex shopu w Toronto. "Jednym z największych mitów seksualnych dla mężczyzn jest pojęcie, że jesteśmy naszymi penisami i to wszystko, co się liczy, jeśli chodzi o seks".
"To mit, że używanie penisa jest głównym sposobem na sprawienie przyjemności kobiecie" - mówi Ian Kerner, PhD, doradca ds. seksu i związków w Nowym Jorku, którego książka She Comes First oferuje przewodnik po "kobiecych orgazmach i produkowaniu ich poprzez inspirujące techniki oralne". W swojej książce Kerner przytacza badania, które donoszą, że kobiety osiągają orgazm około 25% czasu podczas stosunku, w porównaniu z 81% czasu podczas seksu oralnego.
OK, OK, rozmiar nie jest ważny. Ale jak mogę zwiększyć rozmiar mojego penisa?
Pomimo faktów, gwar marketingu powiększania penisa wydaje się tylko rosnąć głośniej. ("Uświadom sobie całkowitą i absolutną władzę i dominację w łóżku ze swoim partnerem, z nowym-odnalezionym rozmiarem penisa i sprawności seksualnej" krzyczy reklama dla Penis Enlargement Patch). Mężczyźni wciąż gonią za mitycznym, mamucich rozmiarów członkiem.
Silverberg mówi, że męscy klienci w jego sklepie, a także w jego pracy doradczej, stale pytają go o pompki do penisa, których moc wydłużania, jak mówi, jest "mitem", choć dodaje, że niektórzy mężczyźni, którzy ich używali, zgłaszają satysfakcję, zjawisko, które wyjaśnia w ten sposób: "Myślę, że poświęcenie większej ilości czasu na zwrócenie uwagi na nasze genitalia prawdopodobnie zwiększy nasze zdrowie seksualne".
Just the Facts on the G-Spot
Jeśli mity na temat seksu mają taką władzę nad myśleniem mężczyzn o ich własnej anatomii, to mają jeszcze większą, jeśli chodzi o ciała partnerek - zwłaszcza szeroko dyskutowany punkt G.
Nazwany na cześć niemieckiego lekarza, Ernsta Grenberg, który jako pierwszy napisał o strefie erogennej w przedniej ścianie pochwy, punkt G został spopularyzowany przez książkę z 1982 roku zatytułowaną ... Punkt G. Ten region za kością łonową jest często przypisywany jako wyzwalacz orgazmu pochwowego (vs. łechtaczkowego), a nawet katalizator kobiecego wytrysku.
Jednocześnie punkt G jest powszechnie wyszydzany jako utrwalający mit stworzony przez Zygmunta Freuda - mianowicie, że orgazm łechtaczkowy jest "gorszą" formą szczytowania niż orgazm pochwowy, który wymaga penetracji penisa. Jak podsumowuje Ian Kerner: "W opinii Freuda nie było dwóch sposobów na to: Jeśli kobieta nie mogła być zaspokojona przez seks penetracyjny, coś musi być z nią nie tak."
Istnienie punktu G jest nadal dyskutowane, a to, czy jest to fakt czy fikcja, zależy od tego, kogo zapytasz.
"Punkt G istnieje", mówi Seth Prosterman. "Jest źródłem potężnego orgazmu dla pewnego odsetka kobiet".
"Myślę, że punkt G nie istnieje" - mówi Ira Sharlip. "Jako urolodzy operujemy w tym obszarze [gdzie powinien znajdować się punkt G] i po prostu nic tam nie ma - nie ma tam żadnej struktury anatomicznej".
Prosterman i inni wskazują na znaczenie myślenia o punkcie G w kontekście -- że może on być przedłużeniem anatomii łechtaczki, która rozciąga się z powrotem do kanału pochwy. Kerner pisze, że punkt G może być "niczym więcej niż korzeniami łechtaczki przecinającymi gąbkę cewki moczowej".
Helen O'Connell, MD, kierownik jednostki neurourologii i kontynencji w Royal Melbourne Hospital Department of Urology w Australii, mówi: "Punkt G ma wiele wspólnego z ideą orgazmów pochwowych Freuda. Jest to koncepcja seksualna, tym razem anatomiczna, która skutkuje zamieszaniem i doprowadziła do błędnego przekonania, że kobieca seksualność jest niezwykle złożona."
Ostatecznie to, czy ten dyskutowany locus przyjemności jest faktem czy fikcją, może nie mieć aż tak wielkiego znaczenia. O'Connell, która jest również współautorką badania Journal of Urology z 2005 roku na temat anatomii łechtaczki, mówi, że skupianie się na punkcie G z wyłączeniem reszty ciała kobiety jest "trochę jak stymulowanie jąder faceta bez dotykania penisa i oczekiwanie, że orgazm nastąpi tylko dlatego, że miłość jest obecna." Mówi, że skupianie się na wnętrzu pochwy z wyłączeniem łechtaczki jest "mało prawdopodobne, aby doprowadzić do orgazmu. Najlepiej jest myśleć o łechtaczce, cewce moczowej i pochwie jako o jednej jednostce, ponieważ są one ze sobą intymnie powiązane."
Jak długo, część 2: Jak przedwczesny jest przedwczesny wytrysk?
Możliwości eksploracji stref erogennych kobiety mogą być niezwykle ekscytujące - co prowadzi do kolejnego źródła mitów o seksie i męskiego niepokoju: Jak długo mogę wytrzymać? I jak długo powinienem wytrzymać?
Przedwczesny wytrysk jest "najczęstszą formą dysfunkcji seksualnej u młodszych mężczyzn" według Ira Sharlip, a jego częstość występowania wynosi około 20% do 30% u mężczyzn w każdym wieku.
Medyczna metoda określania przedwczesnego wytrysku nazywa się "intravaginal ejaculatory latency time" (IELT), czyli czas trwania mierzony stoperem od początku penetracji pochwy do momentu wystąpienia wytrysku. Jednak, dodaje Sharlip, ta miara ilościowa nie mówi wszystkiego: "Są mężczyźni, którzy wytryskują w ciągu minuty, ale mówią, że nie mają przedwczesnego wytrysku. A na drugim końcu spektrum są pacjenci, którzy są w stanie wytrzymać 20 minut i mówią, że mają przedwczesny wytrysk."
Innymi słowy, definicja "przedwczesnego" może być w dużej mierze w oku (lub umyśle) patrzącego, i zależy od satysfakcji seksualnej mężczyzn i ich postrzegania ich zdolności do kontrolowania, kiedy wytrysk występuje.
Jeśli jednak nie możesz się doczekać liczb, badanie w Journal of Sexual Medicine wykazało, że "mediana IELT wynosi 5,4 minuty".
Ian Kerner mówi, że wspólny czas odcięcia używany do zdefiniowania przedwczesnego wytrysku to dwie minuty, ale dodaje, że wielu mężczyzn, z którymi pracuje "nie są facetami, którzy mogą wytrzymać kilka minut; mają orgazmy podczas gry wstępnej lub natychmiast po penetracji. Trudno im wytrzymać dłużej niż 30 sekund".
Ale szybki spust jest normalny, mówi Kerner. "Mężczyźni zostali okablowani do szybkiego wytrysku -- a stresujące sytuacje sprawiają, że wytryskują jeszcze szybciej. To było ważne dla rasy ludzkiej. Gdyby faceci potrzebowali godziny na wytrysk, bylibyśmy znacznie mniejszą planetą".
Terapeuci seksualni i lekarze oferują szereg technik, które mogą pomóc mężczyznom w opanowaniu lęku i wydłużeniu czasu do wytrysku. Kilka leków -- jak niektóre antydepresanty i kremy miejscowe -- zostało przepisanych przez lekarzy w celu wydłużenia czasu do wytrysku.
I, w przeciwieństwie do powszechnego przekonania, że rozproszenie uwagi lub zmniejszenie stymulacji jest odpowiedzią (zwolnij, pomyśl o baseballu), niektórzy twierdzą, że poddanie się doznaniom może również pomóc w rozwiązaniu problemu. "Sposobem na nauczenie się [dłuższego wytrzymywania] jest przyzwyczajenie się do intensywnej stymulacji", mówi Prosterman, "zwiększenie częstotliwości stosunku i odczuwanie każdego doznania związanego z byciem wewnątrz partnera i cieszenie się nim".
Come Again? Mityczny wielokrotny orgazm dla mężczyzn
Podczas gdy wielokrotny męski orgazm jest możliwy wszędzie tam, gdzie zbiera się i rozmawia dwóch lub więcej mężczyzn, rzeczywisty męski orgazm wielokrotny to inna historia. W przeciwieństwie do bardziej ugruntowanego zjawiska kobiecego wielokrotnego orgazmu, twierdzenia mężczyzn o kolejnych punktach kulminacyjnych mogą zbaczać w sferę seksualnych mitów. W każdym razie męski orgazm wielokrotny jest trudny do zweryfikowania i może zależeć od definicji orgazmu.
Prosterman mówi, że książka The Multi-Orgasmic Man spopularyzowała "wschodni proces medytacyjny, który polega na owijaniu mięśnia PC [pubococcygeus] wokół prostaty. Na prostacie znajduje się zawór, który włącza się i wyłącza przed oddaniem moczu i wytryskiem. Mięsień PC zatrzymuje ten zawór przed otwarciem, umożliwiając orgazm bez wytrysku. Chodzi o to, by robić to pięć lub sześć razy z rzędu.
"Z setek znanych mi facetów, którzy tego próbowali" - mówi Prosterman - "znam tylko jednego, któremu się to udało".
Czy ten człowiek jest Panem Szczęściarzem, czy po prostu ma skłonność do licencji poetyckiej?
Badanie z 1989 roku w Archives of Sexual Behavior odnotowało zeznania 21 innych mężczyzn, którzy twierdzili, że mają multi-orgazmię, ale Ira Sharlip mówi, że "to się nie zdarza", odnosząc się do zjawiska "wielu orgazmów następujących po sobie w krótkim czasie - jak minuty". I nie ma czegoś takiego jak oddzielenie ejakulacji i orgazmu, mówi.
Orgazm czy Orgazm-jak?
Problemem może być definicja orgazmu, która według artykułu Clinical Psychology Review z 2001 roku jest uderzająco niespójna. "Wiele definicji orgazmu "przedstawia orgazm ilościowo jako stan 'szczytowy', który może nie odróżniać orgazmu odpowiednio od wysokiego stanu pobudzenia seksualnego"," napisali autorzy badania.
Innymi słowy, ci mężczyźni, którzy zgłaszają wielokrotne orgazmy, mogą być w stanie osiągnąć stany przypominające orgazm, zanim trafią na punkt bez wytrysku. A wielu mężczyzn donosi, że wzmocnienie mięśni PC poprzez ćwiczenia Kegla pozwala im zbliżyć się do tego "punktu nieuchronności", nie osiągając szczytu ejakulacji i schodząc w łagodną dolinę wiotkiego i "refrakcyjnego" okresu, w którym penis tymczasowo nie reaguje na stymulację seksualną.
Ten okres refrakcji - zwykle 30 minut lub więcej - jest niefortunną rzeczywistością. Kiedy "czekasz", spędzenie tego czasu na pieszczotach, pocałunkach, masowaniu i przytulaniu nie jest takie złe. Jeśli starasz się o drugą rundę, ponieważ twój partner tego chce, pamiętaj o zabawkach seksualnych.
A jeśli ten okres rekonwalescencji nie jest super szybki, nadal możesz cieszyć się wielokrotnymi orgazmami - być może będziesz musiała tylko odwołać swoje popołudniowe spotkania.
Seks - fakt: nie zawsze chodzi o liczby
W końcu wydaje się, że istnieje pewien powtarzający się motyw w wychodzeniu poza mity o seksie: Nie przywiązuj się zbytnio do liczb.
Tak często kluczem do seksualnej satysfakcji nie jest rozmiar penisa, rekordy wytrzymałości czy techniczna izolacja punktu G. Chodzi raczej o zrozumienie siebie i pragnień partnera oraz uznanie, że w przeciwieństwie do postaci z filmów Disneya, prawdziwi ludzie nie rodzą się z doskonałym, boskim zrozumieniem seksu.
Jak zauważa O'Connell na temat niebezpieczeństw wynikających z nadmiernego przywiązania do punktu G, "Najlepiej jest, gdy partnerzy badają dokładne obszary, które kogoś podniecają i w jaki sposób partner lubi otrzymywać przyjemność. Dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet, a pomysł, że istnieje jakieś spójne "magiczne miejsce" u którejkolwiek z płci jest po prostu despotyczny."