Jak to się stało, że 74-letni mężczyzna, który jeszcze 3 lata temu radził sobie dobrze dzięki skromnym usługom lekarza pierwszego kontaktu i dermatologa, znalazł się w otoczeniu specjalistów?
Oczywiście Hemingway odnosił się nie tylko do tego, jak traci się pieniądze, ale do sposobu, w jaki wiele rzeczy działa i jak ludzie nie dostrzegają tych rzeczy, dopóki nie dokonają transakcji.
Co prowadzi mnie do tego palącego pytania: Jak to się stało, że 74-letni mężczyzna, który jeszcze 3 lata temu radził sobie całkiem dobrze dzięki skromnym usługom lekarza pierwszego kontaktu i dermatologa, znalazł się pod wodą ologistów?
W moim przypadku, pulmonolog, urolog, kardiolog, okulista, neurolog, endokrynolog i gastroenterolog, na początek. Dorzuć ortopedę, neurochirurga, specjalistę od ręki, podiatrę, laryngologa, chirurga jamy ustnej i lekarza od przytarczyc. Brakuje dwóch graczy, jeśli wybieramy strony do softballu.
I cant help but wonder how this came to pass for a relatively healthy adult male, with no underlying conditions, or any conditions that keep him from walking 4 miles at a clip without breaking a sweat. Poza symfonią trzasków i trzasków, która stanowi codzienną ścieżkę dźwiękową dla mojego porannego wstawania z łóżka, czuję się po prostu dobrze. Zbyt dobrze, by spędzić połowę pozostałej części mojego życia, bezskutecznie próbując zawiązać tył szpitalnego fartucha.
The Magic Number
Tak to bywa, zauważył mój były neurolog, oprowadzając mnie po rezonansie magnetycznym kręgosłupa szyjnego, który wyglądał jak renderowanie krowiej czaszki przez Georgia OKeeffes i był prawie tak samo przerażający.
Trzy punkty i dziesięć wydaje się być magiczną liczbą, jeśli chodzi o jego szczególną specjalność. To czas, kiedy nowi pacjenci zaczynają masowo pojawiać się z promieniującą rwą kulszową, przepuklinami dysków i starożytnymi złamaniami kompresyjnymi, rezultatem 7 dekad zużycia kręgosłupa, które pozostaje niezauważone, aż nagle przeradza się w miażdżący duszę ból. Widziałem to w przepełnionej poczekalni u neurologa, zawodzącą ścianę alter ego.
Słyszałem też, że nazywa się to recitalem organowym, mówi Charlie Paikert, stary przyjaciel, który wkrótce skończy 70 lat i dodał pół tuzina specjalistów medycznych do swojej listy aktywnej służby. Seniorzy nie mogą się powstrzymać od wyliczania swoich dolegliwości.
Takie anegdotyczne relacje są poparte wieloma danymi. W 1980 roku, około 62% seniorów widziało lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej vs. specjalistów. Do 2013 roku te liczby się odwróciły. Obecnie prawie jedna trzecia seniorów w USA odwiedza co najmniej pięciu różnych lekarzy rocznie. Według jednego z badań przeprowadzonych na początku nowego tysiąclecia, wśród osób starszych, jeden na trzech pacjentów każdego roku był kierowany do specjalisty. Wśród seniorów były to dwa skierowania na pacjenta rocznie. W innym badaniu przeciętny senior z okolic Nowego Jorku spędza w placówce medycznej 25 dni w roku, a jego wizyta u lekarza odbywa się co dwa tygodnie.
Nie brakuje specjalistów
Powody są oczywiste. Na przykład seniorzy mają problemy z utrzymaniem równowagi, co skutkuje większą liczbą upadków i nowych pacjentów dla ortopedów, neurologów, specjalistów od kręgosłupa, specjalistów od dłoni i lekarzy zajmujących się leczeniem urazów. Podobnie, kręgosłupy kurczą się wraz ze ścieraniem się chrząstek, a prostata powiększa się z wiekiem. Nie brakuje lekarzy specjalistów, którzy mogliby się rozejść.
Myślę, że dane ogólnie wskazują na magiczny wiek, w którym seniorzy nagle potrzebują określonych rodzajów opieki medycznej, mówi James Brandman, przyjaciel i emerytowany onkolog (na szczęście jeden z niewielu pozostałych ologów, których usług nie wymagam).
Ale kiedy wchodzisz w szczegóły, sprawa staje się bardziej skomplikowana. Ktoś taki jak ty, z dobrym ubezpieczeniem zdrowotnym i środkami do [poruszania się] po tajnikach świata medycznego, będzie widział znacznie więcej specjalistów niż ktoś z mniejszymi zasobami finansowymi i psychicznymi, kto mieszka gdzieś, gdzie opcje medyczne są ograniczone.
To bez wątpienia prawda. Kompleks budynków na eleganckim North Shore of Long Island, w którym mieszka wielu moich lekarzy, sprawia, że Pentagon wygląda jak jednopokojowa szkoła.
Są godne uwagi wyjątki
Nie każdy starszy pacjent medyczny przechodzi przez ten sam cykl odkryć. Dla niektórych starszych Amerykanów nie ma stopniowo, tylko nagle.
Wyrocznią w tych przypadkach nie jest Hemingway, ale raczej Henny (jak w Youngman).
Doc, to boli, kiedy idę tak, idzie jeden z jego klasycznych one-linerów.
To nie rób tak, odpowiada doktor.
Moja kuzynka, May, przeżyła pierwsze 96 lat swojego życia w Hennys joke. Żadnych lekarzy, żadnych leków oprócz okazjonalnej aspiryny, żadnych istotnych problemów medycznych.
Po prostu 96 lat, w których nic się nie działo.
To znaczy, dopóki May nie zbankrutowała, stopniowo, a potem nagle, i musiała trafić do domu opieki.
W ciągu 48 godzin od przybycia do placówki May była na kilkunastu lekach na receptę: na nadciśnienie, wysoki poziom cholesterolu, cukrzycę, nadczynność tarczycy i osteoporozę, z dodatkiem Lasixu.
I tak jak się spodziewałem, lekarz z domu opieki, podczas przesłuchania, podał pozornie uzasadnione powody, dla których wcześniej pozbawiona leków May dostała cały szereg nowych leków.
Nic z tego nie miało znaczenia dla kuzynki May, ponieważ jej ostatnie 15 miesięcy na ziemi było wypełnione muzyką i towarzystwem innych.
Kiedy odeszła cicho i nagle, pokonawszy przeciwności losu i ologistów, było tak, jakby właśnie zrobiła ostatnie zwycięskie okrążenie.
Mark Mehler jest autorem książki He Probably Wont Shoot You: Memoir of an Adult Protective Services Case Manager (McFarland Publishing, 2021).