Emocjonalna strona leczenia, na którą nie byłam przygotowana

Dowiedz się, jak pewna kobieta poradziła sobie z emocjonalnymi wzlotami i upadkami życia spowodowanymi nieoperacyjnym rakiem płuc.

Kiedy zdiagnozowano u mnie IV stadium raka płuc w wieku 33 lat, musiałam szybko podjąć wiele trudnych decyzji, w tym czy zamrozić swoje komórki jajowe przed rozpoczęciem leczenia, czy też nie mieć dzieci. Zdecydowaliśmy się na natychmiastowe rozpoczęcie leczenia. Na początku leczenia czułam się okropnie. Byłam wyczerpana i niewiele mogłam zrobić. Potrzeba było czasu, aby pogodzić się z diagnozą. Moje samopoczucie psychiczne nadal zmienia się z dnia na dzień.

Ogólnie rzecz biorąc, wpływ emocjonalny i doświadczenie nie były tym, czego spodziewałam się na początku. Nie spodziewałam się, że leczenie będzie przebiegać tak, jak przebiega. Jak na stadium IV idzie zaskakująco dobrze, więc zacznijmy od tego. Ale mówię emocjonalnie, każde leczenie jest zupełnie inne. Czasami, mogę przejść przez leczenie i to jest jak, Hej, mam chemię. Czasami jest tak: "O mój Boże, nie mogę uwierzyć, że mam raka płuc. Nie mogę uwierzyć, że muszę wprowadzać truciznę do mojego ciała.

Muszę zmienić swoje życie wokół leczenia. Zrobię tyle, ile mogę, zanim lek zacznie działać. Nadal pracuję, ale bardzo trudno jest próbować pracować i być na leczeniu w tym samym czasie. Jeśli mam leczenie w poniedziałek, robię wszystko, co mogę, bo w środę lub czwartek mogę nie mieć ochoty na chodzenie po schodach.

Emocjonalnie, to wszystko jest w miejscu. To jest jak rollercoaster. Czasami jesteś w górze, a czasami w dole. To jest złożona kombinacja emocji z leczeniem co 3 tygodnie. Wiem, że będę w dole przez tydzień, więc spieszę się i stresuję. Ill upewnij się wszystkie ubrania są prane. Mój mąż pomaga, oczywiście, ale chcę czystego domu kiedy Im w leczeniu. Pędzę dookoła, gotując, czyszcząc, albo zamawiając jedzenie ponieważ ja wont czują się jak gotowanie. Jego dużo niepokoju by upewnić się , że rzeczy są doskonałe przed leczeniem. Jeśli dont dostają to wszystko zrobione, wtedy Ill próbują i robią to w tygodniu leczenia i to robi mnie więcej zmęczenia. Thats kiedy to staje się frustrujące.

Czasami właśnie zamykam się. Dwa leczenia temu, płakałem i płakałem ponieważ byłem tak zmęczony do punktu , gdzie couldnt wierzą, że miałem do czynienia z tym. Płakałam przez cały tydzień. Nie chciałam z nikim rozmawiać ani wchodzić na media społecznościowe. Wpadłam w depresję. To się zdarza od czasu do czasu. Jesteś po prostu tak zmęczony. Zmęczenie ciąży na tobie najbardziej, niezależnie od tego, ile śpisz.

Aby pomóc sobie z emocjami, znalazłam wsparcie w programie mentorskim i w internecie. Po raz pierwszy w życiu zaczęłam chodzić do terapeuty. Na początku myślałam, że poradzę sobie bez profesjonalnej pomocy, ale nie mogłam. Wizyty u terapeuty pomogły.

Wielu przyjaciół dało mi książki. Próbowałem je czytać, ale czytałem po 20 stronach i po prostu nie mogłem tego zrobić. Zacząłem słuchać podcastów i to jest dla mnie lepsze. Te wydają się pomagać. Słucham dużo muzyki, szczególnie podczas tygodni leczenia. Wolna, miękka muzyka wydaje się pomagać trochę. Biorę kąpiele z bąbelkami, a nigdy wcześniej tego nie robiłem. Relaksuję się w wannie ze świecami. To bardzo pomaga.

Trzeba dać temu czas. Nie od razu byłam w stanie mówić o tym w taki sposób, w jaki jestem teraz. Musiałam poświęcić czas na przetrawienie faktu raka i wtedy mogłam podzielić się swoją historią. Świadomość jest niezwykle ważna, zwłaszcza w przypadku raka płuc.

Przez to wszystko znajduję powody do świętowania. W tym roku kończę 35 lat. To kolejne urodziny, ale także kolejny rok świętowania, że wciąż tu jestem. Obchodzę urodziny każdego z nas. Świętuję skany. Kilka tygodni temu miałem jeden, który był naprawdę dobry. Upewniam się, że celebruję każdą małą rzecz. Przed rakiem, nie robiłem tego. Obchodziłem urodziny, ale nie do przesady. Teraz jest to dla mnie bardzo ważne. To nie musi być nic wielkiego. Każdą małą sytuację celebruję. To doświadczenie zmieniło mnie w bardziej pozytywnego człowieka. To brzmi szalenie. Można by pomyśleć, że wręcz przeciwnie. Ale jestem o wiele bardziej pozytywnie nastawiony do życia niż wcześniej.

Hot