Nawet mała ilość światła w sypialni może szkodzić zdrowiu

Niewielkie badanie sugeruje, że osoby, które śpią przy zapalonym świetle, mogą utrzymywać swój układ nerwowy w stanie czuwania.

Nawet mała ilość światła w sypialni może być szkodliwa dla zdrowia

TUESDAY, March 15, 2022 (HealthDay News) -- Osoby, które śpią przy zapalonym świetle, mogą nieświadomie pobudzać swój układ nerwowy - sugerują wyniki niewielkiego badania.

Badanie przeprowadzone na 20 zdrowych dorosłych osobach wykazało, że już jedna noc spania przy włączonym świetle spowodowała zmiany w funkcjonowaniu ludzi: Częstość akcji serca podczas snu była wyższa niż w nocy z wyłączonym światłem. Następnego dnia rano osoby te wydzielały więcej insuliny - hormonu regulującego poziom cukru we krwi.

Efekty nie były dramatyczne. Ale jest prawdopodobne, że niewielkie efekty, noc po nocy, mogą ostatecznie wpłynąć na zdrowie człowieka, powiedziała starszy badacz dr Phyllis Zee.

"To badanie tego nie potwierdza i potrzebujemy więcej badań, aby przyjrzeć się przewlekłości" - powiedziała Zee, szefowa działu medycyny snu w Northwestern University Feinberg School of Medicine w Chicago.

Dodaje jednak, że w międzyczasie przyciemnianie światła przed snem ma niewiele wad.

"Nie sądzę, by ludzie musieli spać w całkowitej ciemności" - powiedziała Zee. Zauważyła, że nawet nasi przodkowie, którzy nie korzystali z technologii, byli narażeni na światło księżyca.

Jeśli więc potrzebujesz lampki nocnej dla bezpieczeństwa, to w porządku - powiedziała Zee. Wystarczy, że będzie ona mniej jasna i umieszczona bliżej podłogi. Zee dodała, że światło o czerwono-bursztynowym zabarwieniu jest lepsze niż światło białe lub niebieskie, ponieważ jest mniej stymulujące dla mózgu.

Powszechnie wiadomo, że ludzie potrzebują światła słonecznego w ciągu dnia i ciemności w nocy, aby utrzymać optymalne rytmy okołodobowe organizmu. Rytmy te, które są jak 24-godzinne zegary wewnętrzne, pomagają regulować procesy w całym organizmie, w tym sen, metabolizm i uwalnianie hormonów.

Jednak współcześni ludzie są narażeni na działanie wszelkiego rodzaju sztucznego światła w nocy, a badania wskazują na zagrożenia z tym związane. Szczególnie problematyczna może być ekspozycja na niebieskie światło emitowane przez świecące urządzenia: hamuje ono wydzielanie przez organizm hormonu snu - melatoniny, przez co czujemy się bardziej czujni, gdy powinniśmy się zrelaksować.

Zee twierdzi, że przeprowadzono mniej badań dotyczących potencjalnego wpływu sztucznego światła podczas snu.

Dlatego wraz ze współpracownikami zaprosiła 20 zdrowych młodych osób do badania w laboratorium snu. Dziesięć osób spało przez dwie noce z rzędu przy zgaszonej lampce nocnej. Pozostałe 10 osób miało przez jedną noc włączone przyciemnione oświetlenie, ale drugiej nocy spało z włączonymi lampami górnymi na tyle, by pokój był skąpany w umiarkowanej ilości światła - powiedziała Zee.

Badacze odkryli, że przy włączonym oświetleniu u ochotników nastąpił niewielki wzrost częstości akcji serca oraz spadek zmienności rytmu serca (co jest niekorzystne). Zwiększyło to również odporność ich organizmów na działanie insuliny następnego dnia rano. Oporność na insulinę, jeśli jest trwała, może być prekursorem cukrzycy typu 2.

"To potwierdza, że nocna ekspozycja na światło może potencjalnie zwiększać ryzyko cukrzycy i innych chorób sercowo-naczyniowych" - powiedział dr Kannan Ramar, były prezes zarządu American Academy of Sleep Medicine.

Badanie to jednak tego nie dowodzi, podkreślił Ramar, który nie brał udziału w pracach. Zgodził się on jednak, że rozsądnie jest przyciemniać światło w sypialni, a telewizory i telefony trzymać z dala od łóżka.

Nie chodzi o to, że ochotnikom przeszkadzało światło. "Uważali, że spali całkiem dobrze" - powiedział Zee.

Światło nie zaburzało też poziomu melatoniny u ludzi. Zee powiedział, że wpływ światła na rytm serca i insulinę sugeruje, że światło aktywuje współczulny układ nerwowy, który utrzymuje nas w stanie czuwania i jest zazwyczaj włączony w ciągu dnia.

Badanie opublikowane 14 marca online w "TheProceedings of the National Academy of Sciences" nie jest pierwszym, które sugeruje szkodliwość spania przy włączonym świetle.

Badanie przeprowadzone w 2019 r. wśród amerykańskich kobiet wykazało, że te, które spały przy włączonym świetle lub telewizorze, z czasem częściej przybierały na wadze i były bardziej narażone na otyłość w porównaniu z osobami śpiącymi przy zgaszonym świetle.

Matt Lehrer, adiunkt na Uniwersytecie w Pittsburghu, który bada sen i rytm okołodobowy, powiedział: "Niewiele było jednak badań laboratoryjnych, w których poszukiwano by potencjalnych mechanizmów.

Nazwał on nowe badania "dobrym krokiem naprzód".

Lehrer powiedział, że przyszłe badania mogłyby objąć osoby, które już mają insulinooporność i podwyższony poziom cukru we krwi, aby sprawdzić, czy spanie przy włączonym świetle (lub telewizorze) pogarsza sprawę.

Lehrer podkreślił, że w porównaniu z innymi czynnikami związanymi ze stylem życia, takimi jak dieta i ćwiczenia fizyczne, mniej wiadomo na temat wpływu ekspozycji na światło na zdrowie. Dodał jednak, że ludzie powinni być świadomi, że ma to znaczenie.

Zee zgodził się z tym i zauważył, że zapewnienie sobie światła słonecznego w ciągu dnia jest równie ważne, jak ograniczenie sztucznego światła w nocy.

Więcej informacji

Więcej informacji na temat światła i snu można znaleźć na stronie Sleep Foundation.

Hot