Lekarz przeprowadza wywiad z Roberto Bolli, MD z University of Louisville, na temat jego badań nad komórkami macierzystymi serca, które mają pomóc w leczeniu niewydolności serca po zawale.
Badanie nad komórkami macierzystymi serca: Perspektywa naukowca
Wywiad z Roberto Bolli, MD.
Katherine Kam Ten artykuł pochodzi z archiwum lekarzy
Doctor archiwizuje zawartość po 2 latach, aby zapewnić naszym czytelnikom możliwość łatwego znalezienia najbardziej aktualnych treści.
Zobacz najnowsze wiadomości i funkcje dotyczące zdrowia serca
">
Z archiwum doctora
Roberto Bolli, kardiolog z Uniwersytetu w Louisville, kierował badaniem nad komórkami macierzystymi, w którym testowano wykorzystanie własnych komórek macierzystych serca pacjentów, aby pomóc ich sercom w powrocie do zdrowia po niewydolności serca. Choć badania te były wstępne, wyniki wyglądają obiecująco - i mogą pewnego dnia doprowadzić do wyleczenia niewydolności serca.
Bolli opowiada o tym, co oznacza ta praca i kiedy może stać się opcją dla pacjentów.
Jak długo potrwa zanim będzie to dostępne?
"Realistycznie rzecz biorąc, nie pojawi się to... przez kolejne trzy lub cztery lata, co najmniej" - mówi Bolli. "Może być dłużej, oczywiście w zależności od wyników kolejnej próby".
Większe badania są potrzebne, aby potwierdzić bezpieczeństwo i skuteczność procedury. Jeśli te się powiodą, może to być "największy postęp w medycynie sercowo-naczyniowej za mojego życia" - mówi Bolli.
Jak radzą sobie pozostali pacjenci w pierwszym badaniu?
W początkowym badaniu wzięło udział łącznie 20 pacjentów.
Wszyscy z nich doświadczyli znacznej poprawy w zakresie niewydolności serca i obecnie lepiej funkcjonują w życiu codziennym, jak twierdzi Bolli. "Pacjenci mogą zrobić więcej, jest większa zdolność do ćwiczeń, a jakość życia wyraźnie się poprawia" - mówi Bolli.
Zespół Bolli'ego opublikował swoje wyniki dotyczące tego, jak pacjenci radzili sobie rok po leczeniu komórkami macierzystymi w listopadzie 2011 r. w Lancet, brytyjskim czasopiśmie medycznym.
Każdemu pacjentowi podano około 1 miliona jego własnych komórek macierzystych serca, które ostatecznie mogą wytworzyć około 4 bilionów nowych komórek serca, mówi Bolli. Jego zespół planuje śledzić każdego pacjenta przez dwa lata po zabiegu z użyciem komórek macierzystych.
Należy pamiętać, że było to badanie fazy I. Te skupiają się na bezpieczeństwie, a nie na skuteczności.
Jak to się ma do innych badań z komórkami macierzystymi?
Wyniki były "znacznie bardziej uderzające" niż dotychczasowe próby z komórkami macierzystymi mające na celu uzdrowienie serca, mówi Bolli.
Badanie to było pierwszym na świecie, w którym zastosowano komórki macierzyste pochodzące z serca. Wcześniejsze badania wykorzystywały komórki macierzyste pobrane z różnych źródeł, w tym ze szpiku kostnego, tkanki tłuszczowej i krwi krążącej. Nie wykazały one żadnej poprawy lub jedynie niewielki wzrost frakcji wyrzutowej lewej komory serca pacjenta, czyli miary zdolności pompowania krwi przez serce.
Kontynuacja
Z kolei rok po wstrzyknięciu własnych komórek macierzystych serca pacjenci Bolli'ego uzyskali średni wzrost frakcji wyrzutowej o 10 punktów procentowych.
Na przykład, pacjent z wyjściową frakcją wyrzutową 30% wzrósłby do 40%, mówi.
"To bardzo dużo, jeśli weźmiemy pod uwagę, że poprzednie badania nad komórkami macierzystymi u tego rodzaju pacjentów - pacjentów z niedokrwienną niewydolnością serca - wykazały poprawę frakcji wyrzutowej o trzy, cztery, pięć [procent] punktów" - mówi Bolli.
Ponadto, u pacjentów Bolli'ego tkanka sercowa, która została zbliznowacona przez atak serca, skurczyła się średnio o 50% w rok po przeprowadzeniu eksperymentalnej procedury.
"To jest niesamowite" - mówi Bolli. "Otrzymujesz jeden zastrzyk komórek macierzystych i ta blizna w sercu kurczy się o połowę w ciągu jednego roku. Odpowiednio, następuje wzrost żywej tkanki w sercu, co silnie sugeruje regenerację."
Innymi słowy, pacjenci wytwarzają nową tkankę serca, aby zastąpić uszkodzoną tkankę -- coś, czego nie może zrobić żaden lek ani operacja.
Dwa lata po zabiegu, częściowe wyniki były dostępne dla ośmiu pacjentów, którzy otrzymali echokardiogramy. Średnio, ich frakcja wyrzutowa poprawiła się o 13 punktów procentowych.
"W ciągu dwóch lat, nadal widzimy poprawę frakcji wyrzutowej", mówi Bolli. "W rzeczywistości wydaje się, że jest ona większa niż w roku. Innymi słowy, w miarę upływu czasu efekty działania tych komórek stają się większe, a nie mniejsze, co jest naprawdę dość ekscytujące."
A co z kosztami?
Taka terapia regeneracyjna byłaby mniej kosztowna i uciążliwa niż obecne opcje leczenia niewydolności serca, w tym przeszczep serca lub mechaniczna pompa zwana urządzeniem wspomagającym pracę komór, mówi Bolli.
Ponadto Bolli ma nadzieję, że procedura z użyciem komórek macierzystych serca stanie się dostępna dla znacznie większej grupy pacjentów z niewydolnością serca. Podczas badania fazy I wszyscy 20 pacjenci przeszli operację pomostowania serca, podczas której chirurdzy wyodrębnili tkankę serca zawierającą komórki macierzyste.
W kolejnych próbach klinicznych pacjenci nie będą musieli przechodzić operacji wszczepienia bypassów.
"Teraz możemy wyizolować komórki macierzyste z biopsji. Nie potrzebujemy już próbki chirurgicznej" - mówi Bolli.
Ciąg dalszy na stronie
Aby uzyskać taką biopsję, badacze przeprowadzą cewnik przez żyłę szyjną do prawej strony serca, skąd pobiorą mały kawałek tkanki. Jest to procedura ambulatoryjna, która jest już rutynowo wykonywana u pacjentów ocenianych pod kątem transplantacji serca.
"Można to zrobić bardzo łatwo i niezbyt drogo, a to sprawia, że każdy pacjent z niewydolnością serca jest potencjalnym kandydatem do otrzymania tych komórek" - mówi Bolli.