Zjawisko Łazarza to sytuacja, w której osoba, która wydaje się być martwa, ponownie wykazuje oznaki życia. Jak to się dzieje? I czy zawsze jest zgłaszane?
Nazwa tego stanu pochodzi od biblijnej historii, w której Jezus wskrzesza Łazarza z Betanii. Jednak o zjawisku tym wiemy dopiero od 1982 roku, kiedy to po raz pierwszy opisano je w literaturze medycznej. W 1993 roku nazwano je zjawiskiem Łazarza. Niektórzy lekarze nazywają je również autoresuscytacją.
Chociaż wiele osób, które doświadczają zjawiska Łazarza, umiera wkrótce potem, jedno z badań sugeruje, że prawie jedna trzecia osób wraca do zdrowia.
Badania sugerują, że w przypadku tego zjawiska osoba wykazuje pewne oznaki życia w ciągu 10 minut od zaprzestania resuscytacji. Doprowadziło to naukowców do zalecenia, aby pracownicy służby zdrowia ściśle obserwowali pacjenta przez co najmniej 10 minut po nieudanej resuscytacji, zamiast od razu ogłaszać go martwym.
Oznaka życia może obejmować:
-
Oddychanie
-
Kaszel
-
Ruch
-
Puls lub mierzalne ciśnienie krwi
Naukowcy nie są pewni, dlaczego dochodzi do zjawiska Łazarza, ale mają swoje teorie. Na przykład, niektórzy uważają, że może to być spowodowane opóźnionym efektem procedur wentylacyjnych lub leków podanych komuś podczas reanimacji. Mówi się również, że niektóre przypadki mogą mieć związek z warunkami takimi jak zbyt duża ilość potasu we krwi (hiperkaliemia) lub problem z sercem zwany ogłuszeniem mięśnia sercowego. Jest to sytuacja, w której serce nie otrzymuje wystarczającej ilości krwi i nie funkcjonuje prawidłowo, mimo że przepływ krwi jest normalny.
Niektórzy badacze uważają, że pracownicy medyczni nie zawsze zgłaszają przypadki zjawiska Łazarza. Twierdzą, że może to być częściowo spowodowane strachem przed konsekwencjami prawnymi, które mogą wynikać z uznania kogoś za zmarłego, gdy nie jest, zwłaszcza po zaprzestaniu resuscytacji. Zespół medyczny mógłby zostać oskarżony o zaniedbanie i niekompetencję, a także o pozwy sądowe.
Dlaczego pracownik służby zdrowia może przypadkowo stwierdzić śmierć zbyt wcześnie? Jedno z badań wskazuje, że śmierć nie jest zdarzeniem, ale procesem. Dlatego badacze zalecają, aby pracownicy służby zdrowia obserwowali pacjenta przez kilka minut, nawet jeśli wydaje się, że reanimacja nie powiodła się.