Baby Boomers słuchają głośniej

Lata spędzone na głośnych koncertach, podkręconych głośnikach, odtwarzaczach CD, dmuchawach do liści i innych hałasach środowiskowych są jednym z powodów, dla których lekarze coraz częściej spotykają się z osobami w średnim wieku z ubytkiem słuchu.

Baby Boomers Listen Up

Ear Today, Gone Tomorrow

Reviewed by Gary D. Vogin, MD From the doctor Archives

13 września 2001 -- Eric Snider, krytyk muzyczny dla The Weekly Planet w Tampa, Fla., mówi, że ludzie często żartują, gdy widzą go noszącego piankowe zatyczki do uszu na koncertach rockowych. Jak dobry może być koncert, jeśli krytyk tłumi dźwięki?

Ale Snider, lat 45, po prostu podejmuje środki ostrożności wobec często bezlitosnego poziomu hałasu.

"Pewnego dnia" - mówi - "mam nadzieję, że będę mógł usłyszeć, co mówią moje wnuki". Snider od dawna nosi zatyczki do uszu, ale ostatnio zauważył, że więcej osób, zwłaszcza jego kolegów, robi to samo.

Kiedy słuch się psuje

Wiele osób narażonych na działanie wysokich poziomów głośności nie jest jednak tak ostrożnych jak Snider - i może tego żałować.

Lata spędzone na głośnych koncertach, podkręconych głośnikach, odtwarzaczach CD, dmuchawach do liści i innych hałasach środowiskowych są jednym z powodów, dla których lekarze coraz częściej spotykają się z osobami w średnim wieku z ubytkiem słuchu. Kiedyś to osoby w wieku 65 lat i starsze najczęściej potrzebowały aparatów słuchowych, ale obecnie ubytek słuchu jest zjawiskiem charakterystycznym dla wyżu demograficznego - czego dowodem jest jeden z bardziej znanych przedstawicieli wyżu demograficznego, były prezydent Bill Clinton, który został wyposażony w aparaty słuchowe podczas sprawowania urzędu.

Statystyki potwierdzają obserwacje lekarzy, że ludzie cierpią na ubytek słuchu w młodszym wieku. W latach 1971-1990 liczba osób w wieku od 46 do 64 lat z ubytkiem słuchu wzrosła o 26%, a w wieku od 18 do 44 lat o 17%, jak wynika z National Health Interview Survey.

Korzeń straty

Narażenie na głośne dźwięki może uszkodzić słuch poprzez uszkodzenie wrażliwych komórek włosowych w uchu, mówi James F. Battey Jr, MD, PhD, dyrektor National Institute on Deafness and Other Communication Disorders. Te komórki włosowe poruszają się, gdy fale dźwiękowe przechodzą przez struktury ucha, a ruch ten jest przekształcany w impulsy nerwowe, które są interpretowane przez mózg jako dźwięk.

Pojedynczy głośny hałas, taki jak wystrzał z broni palnej, może spowodować trwałe uszkodzenie tych struktur. Battey twierdzi jednak, że za utratę słuchu w średnim wieku częściej odpowiedzialne są lata narażenia na wysoki poziom hałasu.

A Rocker's Story

Tak było w przypadku Kathy Peck. Jako gitarzystka zespołu punkowego w latach 70. i 80. regularnie spędzała czas na scenie w pobliżu głośników. W połowie lat 80. zdałam sobie sprawę, że nie słyszę wyraźnie, co ludzie mówią" - mówi Peck.

Jej ubytek słuchu skłonił Peck i jej przyjaciela, dr Flasha Gordona (lekarza, nie postać z komiksu), do założenia HEAR (Hearing Education and Awareness for Rockers). Organizacja stara się informować muzyków i fanów o zagrożeniach związanych z głośną muzyką i promuje używanie zatyczek do uszu na koncertach.

W klinice organizacji w San Francisco Peck zauważa, że coraz więcej osób w średnim wieku z problemami ze słuchem przychodzi po pomoc. Peck stara się również edukować dzieci pokolenia wyżu demograficznego na temat niebezpieczeństw związanych z głośną muzyką nagrywaną na imprezach tanecznych, które są często bardziej popularne wśród współczesnej młodzieży niż koncerty na żywo.

Co można zrobić?

Nawet jeśli doszło już do utraty słuchu, ochrona uszu może zminimalizować dalsze obrażenia. Zatyczki do uszu, sprzedawane w większości drogerii, powinny być noszone, gdy ludzie znajdują się w pobliżu głośnych narzędzi elektrycznych lub uczestniczą w głośnych koncertach. Większe urządzenia przypominające słuchawki mogą pomóc w przypadku szczególnie głośnych narzędzi, takich jak dmuchawy do liści - mówi Battey.

Jeśli ubytek słuchu jest już znaczny, konieczne może być zastosowanie aparatu słuchowego.

Jedną z opcji jest nowy jednorazowy aparat słuchowy wprowadzony na rynek przez firmę Songbird Medical. Urządzenie działa około 40 dni, mówi prezes i dyrektor generalny firmy Frederick Fritz. Ponieważ bateria jest wbudowana i wyrzucana razem z urządzeniem, aparat słuchowy nie ma komory baterii, która jest standardem w innych aparatach słuchowych. Dzięki temu jest miejsce na większy mikrofon, co poprawia jakość dźwięku, jak twierdzi Fritz.

Podobnie jak model jednorazowy, wiele innych aparatów słuchowych mieści się teraz całkowicie w kanale słuchowym i jest prawie niewidocznych dla innych osób. Konstruktorzy i specjaliści od uszu mają nadzieję, że to przekona niedosłyszących użytkowników z pokolenia wyżu demograficznego, by zrobili coś ze swoim problemem - bez rozgłaszania swoich urodzin.

Hot