Fakty i fikcje dotyczące klonowania

Zrozumienie prawdziwej nauki o klonowaniu, która kryje się za nagłówkami gazet i hubą.

Fakty i fikcje związane z klonowaniem

Zrozumienie prawdziwej nauki, która kryje się za nagłówkami gazet i hubbubem.

Z archiwum lekarza

Klonowanie. Bardziej niż kiedykolwiek słowo to wzbudza emocje i wywołuje debatę, ponieważ to, co kiedyś było science fiction, staje się faktem naukowym. Nad czym i dlaczego pracują naukowcy? Czy mamy coś do zyskania lub stracenia dzięki ich ciągłym wysiłkom?

Po raz pierwszy naukowcom udało się sklonować ludzki embrion i pobrać z niego komórki macierzyste, budulec organizmu. Komórki macierzyste są uważane za jedną z największych nadziei na wyleczenie takich chorób jak cukrzyca, choroba Parkinsona czy paraliż spowodowany uszkodzeniem rdzenia kręgowego.

Czym jest klonowanie?

Zanim zdecydujesz, jakie jest Twoje stanowisko w tej debacie, musisz zrozumieć, na jakim etapie jest obecnie nauka. Aby przedstawić to wszystko w odpowiedniej perspektywie, doktor poprosił kilku znanych naukowców o dokładne wyjaśnienie, czym jest i czym nie jest klonowanie. Popularne wyobrażenia - od złowrogich hord robotniczych dronów w futurystycznej powieści "Nowy wspaniały świat" po komiczne, oszczędzające czas duplikaty Michaela Keatona w filmie "Multiplicity" - nie mają prawie nic wspólnego z rzeczywistością.

"Klony to genetycznie identyczne osobniki" - mówi dr Harry Griffin. "Bliźnięta są klonami". Griffin jest asystentem dyrektora Roslin Institute -- laboratorium w Edynburgu w Szkocji, gdzie w 1997 roku stworzono sklonowaną owcę Dolly.

Zazwyczaj po spotkaniu plemnika i komórki jajowej zapłodniona komórka zaczyna się dzielić. Pozostając w zbitce, z jednej robi się dwie, potem cztery, osiem, 16 i tak dalej. Komórki te stają się coraz bardziej wyspecjalizowane do określonej funkcji i organizują się w narządy i układy. W końcu powstaje dziecko.

Czasami jednak, po pierwszym podziale, dwie komórki rozdzielają się. Dalej dzielą się osobno, stając się dwoma osobnikami o dokładnie takim samym składzie genetycznym - identycznymi bliźniakami lub klonami. To zjawisko, choć nie do końca zrozumiałe, nie jest niczym niezwykłym. Wszyscy znamy identyczne bliźnięta.

Na początku, mówi Griffin, termin klonowanie odnosił się do dzielenia embrionów -- robienia w laboratorium tego, co dzieje się w ciele kobiety, aby stworzyć identyczne bliźnięta. "Po raz pierwszy zrobiono to u bydła, ale istnieje jeden lub dwa ludzkie przykłady". Te ludzkie embriony nigdy nie zostały wszczepione, mówi. "Bliźnięta nie zostały celowo stworzone, ale z pewnością mogły być".

Kiedy mówimy o klonowaniu w dzisiejszych czasach, mamy jednak na myśli nie dzielenie embrionów, ale proces zwany transferem jądrowym. "Znaczenie ma to, że przy transferze jądrowym można skopiować istniejącego osobnika, i dlatego są kontrowersje" - mówi Griffin.

W procesie transferu jądrowego, DNA z niezapłodnionego jaja jest usuwane i zastępowane DNA z dorosłej komórki ciała - na przykład komórki skóry. Gdy proces się powiedzie, manipulowana komórka - pobudzona przez nowo wszczepiony materiał genetyczny - zaczyna się dzielić i w końcu staje się genetyczną repliką dawcy - komórki dorosłej. W wyniku tego procesu powstaje nowa osoba, której identyczny bliźniak nie jest starszy o minutę czy dwie, ale już dorosły.

Teraz naukowcy z Korei Południowej i Uniwersytetu Michigan sklonowali ludzki embrion. Nie jest to klonowanie w celu stworzenia genetycznie dopasowanego dziecka, ale klonowanie w celach badawczych -- zwane również klonowaniem terapeutycznym lub klonowaniem badawczym.

To nowe osiągnięcie oznacza, że klonowanie terapeutyczne - możliwość tworzenia ludzkich klonów do celów badawczych - nie jest już teorią, ale rzeczywistością. I z pewnością na nowo rozbudzi kontrowersje, czy zakazać wszelkiego klonowania, czy też zezwolić na klonowanie w celach terapeutycznych.

Klonowanie terapeutyczne nie jest niczym nowym. Naukowcy wykorzystali tę technologię do leczenia różnych chorób u myszy. Naukowcy badali również potencjalne zastosowania ludzkich komórek macierzystych pobranych z embrionów pozostałych po klinikach leczenia niepłodności.

Udana klonacja embrionu

Uważa się, że poprzednie próby klonowania ludzkich embrionów w celu uzyskania komórek macierzystych genetycznie identycznych z pacjentem nie powiodły się, pomimo doniesień, że jest inaczej -- aż do teraz.

W tym nowym badaniu naukowcy pobrali 242 jajeczka ofiarowane przez 16 południowokoreańskich ochotniczek. Kobiety oddały również kilka komórek ze swoich jajników.

Następnie naukowcy zastosowali technikę zwaną somatycznym transferem jądrowym, aby usunąć materiał genetyczny -- który zawiera jądro każdego jaja -- i zastąpić go jądrem z komórki jajnika dawczyni.

Następnie, przy użyciu substancji chemicznych wywołujących podziały komórkowe, naukowcy byli w stanie stworzyć 30 blastocyst - zarodków we wczesnym stadium rozwoju, które zawierają około 100 komórek - będących genetyczną kopią komórek dawczyni.

Następnie badacze zebrali pojedynczą kolonię komórek macierzystych, które mają potencjał, aby wyrosnąć w każdą tkankę w organizmie. Ponieważ są one genetycznie dopasowane do dawcy, prawdopodobnie nie zostaną odrzucone przez układ odpornościowy pacjenta.

"Nasze podejście otwiera drzwi do wykorzystania tych specjalnie opracowanych komórek w medycynie transplantacyjnej" - mówi Woo Suk Hwang, naukowiec, który kierował badaniami w Korei Południowej.

Kwestia wykonalności

Niektórzy badacze wątpią jednak, by ta technika klonowania ludzi mogła być kiedykolwiek wykorzystana do powszechnego leczenia chorób.

"Wielką wizją tej dziedziny jest stworzenie spersonalizowanych komórek macierzystych dla poszczególnych pacjentów" - mówi Griffin. "Wziąłbyś komórkę od pacjenta i stworzył typ komórki, który chcesz - powiedzmy komórki wysepek trzustkowych dla diabetyków - poprzez przeniesienie jej do komórki jajowej, stworzenie zarodka i wyhodowanie ich".

"Gdyby było wystarczająco dużo kobiet, które oddałyby wystarczająco dużo jajeczek, i wystarczająco dużo [funduszy], jestem pewien, że można by to zrobić", mówi Steven Stice, PhD, profesor i GRE Eminent Scholar na University of Georgia w Athens. "Ale my zbieramy setki jaj dziennie od bydła, aby przeprowadzić nasze klonowanie. Nigdy nie można by oczekiwać, że uda się to zrobić u ludzi. Technicznie jest to niewykonalne."

"W Wielkiej Brytanii 120 000 osób cierpi na chorobę Parkinsona. Skąd weźmiesz 120 000 ludzkich jaj? Rzeczywistość jest taka, że po prostu nie ma wystarczającej liczby jaj ... dostępnych, aby klonowanie terapeutyczne stało się praktyczną, rutynową terapią" - mówi Griffin.

A oferowanie kobietom pieniędzy nadal nie przyniosłoby potrzebnych liczb. Proces pobierania komórek jajowych jest po prostu zbyt niewygodny. "Dawstwo jaj jest podobne do przeszczepu szpiku kostnego, jeśli chodzi o to, jak nieprzyjemny jest to proces dla dawcy" - mówi Griffin.

Do tego dochodzą jeszcze pieniądze. "Musiałbyś wyprodukować indywidualną linię komórkową dla każdej osoby, aby uniknąć odpowiedzi immunologicznej", mówi Stice. "Koszty byłyby horrendalne. Bardzo trudno będzie dojść do takiego zastosowania [technologii], które nie będzie kosztowało setek tysięcy dolarów [za każdym razem]."

Ostatecznie obaj eksperci zgadzają się, że klonowanie terapeutyczne jest naprawdę niepotrzebne, biorąc pod uwagę istniejący zapas żywotnych embrionów pozostałych po zapłodnieniu in vitro. "Zostałyby one wyrzucone", mówi Stice. "Są oddawane za zgodą i nigdy nie przeszłyby do tworzenia jednostki. Istnieją ogromne możliwości z istniejącymi liniami komórkowymi, aby dotrzeć do punktu leczenia chorób. Nie musimy iść w kierunku [klonowania]".

Dlaczego więc kontynuować? Ze względu na bogactwo informacji, których może dostarczyć, mówi Griffin.

Klonowanie nie tworzy bliźniaków

Ale jest jeszcze jeden aspekt klonowania.

Dla niektórych technologia ta nie jest postrzegana jako źródło komórek macierzystych do leczenia chorób, ale jako ostatnia, najlepsza nadzieja na biologiczne potomstwo lub, błędnie i tragicznie, jako sposób na "przywrócenie" utraconego małżonka, dziecka lub innej ukochanej osoby.

Po pierwsze, mówi Griffin, "tylko około 1 do 2% sklonowanych zwierząt dochodzi do żywych narodzin". I nie można nawet ekstrapolować tej liczby na ludzi, ponieważ krowy i owce zachodzą w ciążę znacznie łatwiej niż kobiety. Co więcej, wiele zwierzęcych klonów umiera późno w ciąży lub we wczesnym okresie życia - mówi.

Jasne, są zdrowe klony zwierząt, które wydają się być normalne. "Ale testy normalności u zwierząt nie są szczególnie rygorystyczne. Z samego punktu widzenia bezpieczeństwa nikt nie powinien podejmować prób sklonowania dziecka" - mówi Griffin.

Nawet jeśli technologia posunęłaby się do punktu, w którym klonowanie reprodukcyjne człowieka, jak to się nazywa, byłoby realną opcją - a jak widać, nie jesteśmy nawet blisko - każdy, kto sugeruje, że klonowanie może zduplikować istniejącą istotę ludzką, jest po prostu zły, mówi Stice.

Identyczne bliźnięta to z pewnością dwie różne osoby - mają nawet różne odciski palców, mimo że dzielą 100% swojego DNA. W ten sam sposób twój klon byłby unikalną jednostką.

W rzeczywistości, mówi Stice, twój klon byłby "jeszcze mniej [podobny] do ciebie niż twój bliźniak". Większość bliźniaków wychowuje się w podobnych środowiskach, natomiast klon dorosłego człowieka najprawdopodobniej będzie miał inne doświadczenia i inne czynniki środowiskowe wpływające na niego [w miarę rozwoju]."

Bez względu na to, jak daleko zaprowadzi nas nauka, jedno jest pewne, ludzi po prostu nie da się zastąpić.

Hot