Coraz więcej kobiet poddaje się Mommy Makeovers - zabiegom chirurgii plastycznej, które przywracają im ciało po ciąży.
Kiedy Lisa Brock, z Lebanon, Pa., zdecydowała się na podniesienie i powiększenie piersi rok po urodzeniu swojego czwartego dziecka, nie miała pojęcia, że rozpoczyna pierwszą fazę swojej "mamusiowej metamorfozy". Wiedziała tylko, że chce odzyskać swoje dawne piersi.
"Przed dziećmi miałam pełną miseczkę C", mówi. "Po karmieniu piersią wszystkich czterech dzieci, byłem mniej niż A. Byłem deską. Po prostu wisiałam. Nawet moja mama powiedziała, że nigdy nie widziała nikogo, kto potrzebowałby operacji bardziej niż ja".
Mimo, że Brock miał tylko 29 lat w tym czasie, miała operację i była zachwycona wynikiem. Teraz, licencjonowana praktyczna pielęgniarka, która ma 31 lat, właśnie wróciła po więcej. Tym razem poddała się operacji brzuszków.
"Broń Boże nie powinnam była podnosić koszuli i pozwolić komuś zobaczyć ten guz", mówi, odnosząc się do jej obwisłego brzucha, którego osiem miesięcy stałej diety i codziennych treningów nie zdołało wyleczyć. "To nie jest tłuszcz. To tylko luźna skóra, nad którą nie mam kontroli".
Brock jest częścią rosnącej liczby kobiet przechodzących mommy makeovers -- wiele procedur chirurgii plastycznej, które przywracają, lub poprawiają, ich ciała po ciąży.
Chociaż trudno jest podać dokładne liczby dotyczące zabiegów "mommy makeovers", ponieważ jest to termin marketingowy, a nie chirurgiczny, Douglas Mackenzie, MD, chirurg plastyczny z certyfikatem w Santa Barbara w Kalifornii, mówi, że matki są zdecydowanie największą grupą demograficzną. Przypisuje on ten trend naszej obsesji na punkcie młodości, jak również akceptacji chirurgii plastycznej przez społeczeństwo. Nawet liczne programy telewizyjne makeover, mówi, są tylko wskazaniem boomu, który rozpoczął się jakiś czas temu.
"W przeciwieństwie do pokolenia naszych rodziców, [te matki] chcą pozostać młode i czuć się młodo, i zachować ciało, które miały", mówi. "Muzyka, której słuchają, restauracje, do których chodzą, ubrania, które noszą, wszystko ma z tym wiele wspólnego. To nowe pokolenie."
Według American Society of Plastic Surgery (ASPS), 36% z 9,9 miliona chirurgicznych i małoinwazyjnych zabiegów kosmetycznych wykonanych w 2006 roku dotyczyło pacjentów w wieku od 30 do 39 lat; 29% z nich było w wieku od 20 do 29 lat.
Powiększanie piersi wzrosło o 55% od 2000 do 2006 roku, przechodząc z 212,500 zabiegów do 329,326. Podnoszenie piersi - kolejny faworyt wśród mamusiek - wzrosło o 96% w ciągu ostatnich sześciu lat, a całkowita liczba zabiegów wzrosła z 52 836 do 103 788. Tummy tucks skoczyło o 4,384%, a podnoszenie pośladków wzrosło o 174%.
Nawet kosmetyczna genitoplastyka, która często obejmuje modyfikację warg sromowych mniejszych lub większych, stała się modna.
Laurie Casas, MD, chirurg plastyczny z certyfikatem i współautorka podręcznika na temat kosmetycznego powiększania piersi, podkreśla, że podczas gdy pacjenci chirurgii plastycznej mogą być coraz młodsi, poporodowa chirurgia plastyczna dla matek nie jest niczym nowym.
"Powiększanie piersi było bardzo popularne w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych" - mówi. "Nazwali to 'odbudową piersi z powodu zmian poporodowych' i było to robione bardzo, bardzo cicho, a ubezpieczenie za to płaciło. Od 1991 do 2003 roku był hiatus, ponieważ kobiety były przerażone, że implanty są niebezpieczne, więc chcieli zobaczyć naukę. Potem znów stało się to bezpieczne i dlatego widzimy [wzrost]".
Jennifer Malone, 32, jest jedną z tych mam. Trzy miesiące temu agentka nieruchomości z Jefferson w stanie Ga. zdecydowała się na poporodową operację plastyczną: brzuszek, podniesienie i powiększenie piersi oraz liposukcję nóg, ramion, brzucha i dolnej części pleców.
Jeszcze w tym roku Malone, która ma trójkę dzieci w wieku szkolnym, planuje również skorzystać z darmowych "touch-upów" liposukcji zawartych w pakiecie.
"Nie mogę się doczekać" - mówi. "A jeśli cycki zaczną obwisać, ona też je reliftuje za darmo".
Koszty i komplikacje
Te zmiany nie przyszły jednak bez bólu. Chociaż poważne komplikacje i śmierć są rzadkie, ból związany z zabiegami może być silny, zwłaszcza w pierwszych kilku dniach po operacji.
"Byłem przygotowany na najgorsze, ale w ciągu trzech dni odstawiłem leki narkotyczne" - mówi Malone. "Pierwsze 24 godziny to jednak zdecydowanie najstraszniejszy czas w twoim życiu. To było czyste piekło."
Mimo to Malone mówi, że jej okres rekonwalescencji był zaskakująco łatwy, a jej blizny szybko znikają. Brock był również zdumiony tym, jak szybko się pozbierała - chociaż pierwsze trzy dni po operacjach były bardzo bolesne.
Kolejnym czynnikiem są koszty. Malone sfinansowała koszt 14 000 dolarów swojej operacji plastycznej dzięki darowi od ojca. Brock zapłaciła za obie swoje operacje kartą kredytową.
W 2006 roku Amerykanie wydali 11,5 miliarda dolarów na zabiegi kosmetyczne. Średnia krajowa opłata za powiększenie piersi wyniosła $3,600. Tummy tucks wyniosło średnio $5,063, a liposukcja $2,750. Jeśli dodamy do tego znieczulenie, opłaty szpitalne i inne koszty uboczne, to ceny znacznie wzrosną.
Casas pobiera $7,000 do $8,000 za powiększenie piersi przy użyciu implantów solnych. Silikon dodaje kolejny $1,000. Za brzuszek płaci od 9 do 10 tysięcy dolarów, a za liposukcję 3 tysiące za każdy obszar. Koszty Mackenzie są porównywalne.
Inny wybór
Nie wszyscy jednak pędzą na stół operacyjny.
Casas szacuje, że piersi jednej trzeciej matek, które widziała podczas swojej 18-letniej praktyki, wracają do normy po ciąży - jeśli tylko ich waga się poprawi. Kolejna jedna trzecia cierpi z powodu rozciągniętej skóry i mniejszej ilości tkanki piersi. Ostatnia trzecia część, do której często zaliczają się te, które nie straciły wagi dziecka, ma większe piersi po porodzie.
Ona również zaleca, że pacjenci próbują dokręcić swój obszar brzucha najpierw poprzez dietę i ćwiczenia, które w wielu przypadkach pozwalają im ominąć tummy tuck.
"Niektóre kobiety odbijają się jak gdyby nigdy nic" - mówi Mackenzie. "Ciała niektórych kobiet są spustoszone po ciąży".
Dla innych matek jest to kwestia priorytetów - i dobrego samopoczucia kobiety.
Młodsza siostra Malone'a, Joanna Duke, 28-letnia przedstawicielka public relations i matka dwójki dzieci w Decatur, Ga., jest przeciwna zabiegom typu "mommy makeovers". Uważa, że wiele kobiet próbuje rozwiązać emocjonalneproblemy z operacjami.
"To jak nakładanie Band-Aid na większy problem, nad którym nie chcesz pracować" - mówi. "Musisz najpierw naprawić te problemy. Następnie, jeśli nadal masz problem z poczuciem własnej wartości - lub cokolwiek, co napędza cię do przeprowadzenia operacji - zrób to. Ale najpierw udaj się do poradni, ponieważ dziewięć razy na dziesięć osób, które znam, również ma problemy emocjonalne".
Kathryn Probasco, 38 lat, z Sacramento, Kalifornia, podziela ten pogląd. Będąc obecnie w ciąży ze swoim trzecim dzieckiem, adwokat i żona lekarza przyznaje, że chociaż czasami tęskni za swoim ciałem sprzed ciąży, nigdy nie podda się poporodowej operacji plastycznej.
"Wyglądanie staro mnie nie martwi - nie specjalnie", mówi. "Częścią samoakceptacji jest akceptacja zmian, które zachodzą w życiu, gdy stajesz się rodzicem, i mam na myśli mentalnie, fizycznie, emocjonalnie i duchowo. Jeśli twoim największym zmartwieniem po porodzie jest to, czy twoje cycki obwisną, to twoje priorytety są w złym miejscu."
Casas troszczy się również o ogólne zdrowie swoich pacjentów. Woli określenie "przywrócenie" niż "mommy makeovers" i w przeciwieństwie do wielu chirurgów plastycznych, odmawia operowania każdego, kto nie jest skłonny do praktykowania samodyscypliny.
"Liposukcja, tak, ale nie wykonam inwazyjnej operacji plastycznej na kimś, kto ma 30 funtów nadwagi" - mówi. "Wymagam od wszystkich moich pacjentów ćwiczeń i dobrego odżywiania. Jeśli chcesz, żebym sztucznie zaszył twoje mięśnie [brzucha], to w porządku. Ale możesz go ponownie wysadzić, objadając się lub przesadzając. Więc dlaczego nie popracować nad tym przed operacją?".
Casas oferuje te zalecenia kobietom rozważającym mommy makeovers, aby osiągnęły najlepszy możliwy wynik -- i utrzymały te wyniki. Sugeruje, aby pacjentki po operacji plastycznej po porodzie:
Osiągnąć najpierw pożądaną wagę docelową.
Upewnij się, że ćwiczą co najmniej 30 minut dziennie: minimum 15 minut treningu interwałowego i 15 minut treningu oporowego, naprzemiennie różne części ciała, w różne dni tygodnia.
Praktykuj doskonałe odżywianie.
Utrzymuj spożycie alkoholu na poziomie mniejszym niż 2-3 drinki tygodniowo.
Rzucenie palenia.
Stwórz system wsparcia na czas pełnego powrotu do zdrowia podyktowany przez chirurga.
Ten ostatni wymóg, mówi, jest krytyczny.
"Największym problemem z mamusiami jest to, że nie mają kogoś, kto zajmie się ich niemowlętami i dziećmi, a oni nie dbają o siebie", wyjaśnia Casas. "Nie będę operował matki z dziećmi poniżej 5 lat, chyba że ma kogoś, kto zajmie się jej dziećmi przez co najmniej dwa tygodnie. To po prostu nie ma sensu, jeśli będziesz podnosić i prowadzić samochód, robić pranie i sprzątać dom. Po prostu zrujnujesz swoje wyniki".
Jak dotąd ani Brock, ani Malone nie narzekają na swoje wyniki -- ani nie robią nic, co mogłoby im zagrozić.
"Oh, mój Boże!" mówi Brock. "Moje poczucie własnej wartości jest niesamowite! Mogę znów spojrzeć w lustro, nie krzywiąc się".
Malone mówi, że to doświadczenie dało jej odnowione poczucie siebie.
"Po prostu kocham być znowu dziewczyną i kobietą", tryska radością. "Czuję się coraz bardziej jak jednostka. Moja stara osobowość skrada się z powrotem".
Casas przypomina tym, którzy mieli mommy makeovers, że nic nie jest trwałe. Oprócz nieuniknionego procesu starzenia się, niektóre procedury wymagają ciągłych operacji.
"Implanty piersi, jak wszystkie urządzenia medyczne, wymagają konserwacji" - mówi.
I właśnie dlatego kobiety takie jak Probasco nalegają, że o wiele lepiej jest całkowicie zrezygnować z poporodowych operacji plastycznych, niż rozpocząć niekończącą się walkę z czasem.
"Każdy się starzeje", mówi. "Miejmy nadzieję, że w pewnym momencie nasze społeczeństwo uszanuje te zmiany, zamiast je piętnować".