Pasażerowie rejsu wycieczkowego Carnival, który zadokował we wtorek w Seattle, powiedzieli, że statek był przepełniony po tym, jak u ponad 100 osób stwierdzono obecność wirusa COVID-19.
Pasażerowie rejsów Carnival twierdzą, że statek był przepełniony wirusem COVID
By Carolyn Crist
Pasażerowie rejsu wycieczkowego Carnival, który zadokował we wtorek w Seattle, powiedzieli, że statek był przepełniony po tym, jak u ponad 100 osób wykryto obecność wirusa COVID-19.
Wielu pasażerów powiedziało agencji KING 5, NBC affiliate w Seattle, że przebywają w hotelach w Seattle, aby przejść kwarantannę po tym, jak testy dały wynik pozytywny lub zostali narażeni na kontakt z osobą z wirusem COVID-19. Carnival Cruise Line nie potwierdził, u ilu osób wystąpił wynik pozytywny.
Gdy tylko zdiagnozowano u mnie COVID, nie czułem się bezpiecznie, powiedział Darren Sieferston, pasażer rejsu z Miami do Seattle.
Sieferston, mieszkaniec Nevady, przeszedł testy na statku i obecnie przebywa na kwarantannie w hotelu. Powiedział, że od sierpnia 2021 roku był na siedmiu rejsach i na każdym z nich pasażerowie byli nosicielami wirusa COVID, ale na tym rejsie panował chaos.
Nie mieli wystarczającej liczby personelu, aby poradzić sobie z sytuacją kryzysową, która miała miejsce - powiedział. Byli przytłoczeni, nie mieli też zapasowego kursu, jak poradzić sobie z około 200 osobami zarażonymi wirusem COVID. Wszyscy ucierpieliśmy".
Pasażerowie powiedzieli stacji KING 5, że godzinami czekali na posiłki, nie byli odpowiednio odizolowani i nie mogli skontaktować się z personelem medycznym na statku. Sieferston podzielił się również zdjęciem, na którym przed windą na jego piętrze wisiały nazwiska i numery pokoi osób, które przeszły testy na obecność wirusa.
Myślę, że nie byli przygotowani. Myślę, że mieli za mało personelu. Myślę, że byli przytłoczeni - powiedział stacji Walter Babij, pasażer z Teksasu.
Nie wydaje mi się, żeby mieli jasne wytyczne, jak sobie z tym poradzić - powiedział.
Pasażerowie wysiedli ze statku we wtorek, a statek wyruszył tego samego popołudnia w kolejną podróż na Alaskę. W oświadczeniu Carnival Cruise Line poinformowała KING 5, że goście, którzy mieli kontynuować rejs na Alaskę, zostali poddani testom, a ci, u których testy wypadły pozytywnie, zostali usunięci ze statku.
Linia wycieczkowa poinformowała również, że podczas 16-dniowego rejsu po Kanale Panamskim odnotowano kilka przypadków zachorowań na COVID, ale nie było żadnych poważnych problemów zdrowotnych. Większość gości nie miała objawów choroby, a procedury bezpieczeństwa i higieny pracy były przestrzegane, np. wymogi dotyczące szczepień i testy przed rejsem dla wszystkich gości.
Nasze protokoły są tak skonstruowane, że w razie potrzeby można je uelastycznić, a podczas rejsu wdrożono dodatkowe środki, w tym wymagania dotyczące masek dla gości - poinformowała linia rejsowa.
Zazwyczaj goście płacą za koszty kwarantanny, jednak w tym przypadku linia rejsowa zastosowała nieco inne rozwiązanie, jak podaje The Washington Post.
Zazwyczaj to goście ponoszą koszty kwarantanny, ale ponieważ wielu z naszych gości było daleko od domu, zorganizowaliśmy dla nich hotel i zaoferowaliśmy, że podzielimy się z nimi kosztami zakwaterowania, gdy pozostaną w Seattle, by odbyć pięciodniową kwarantannę - powiedział Matt Lupoli, rzecznik prasowy Carnival.
CDC prowadzi dochodzenie w sprawie statku i umieściło go pod obserwacją, zgodnie z danymi agencji. Spośród statków wycieczkowych, które zgłosiły się do programu monitorującego CDC COVID-19, 53 z 92 statków zgłosiły wystarczającą liczbę przypadków, by osiągnąć próg wymagany do wszczęcia dochodzenia. Obejmuje to dwa tuziny statków należących do linii wycieczkowych prowadzonych przez Carnival Corp.