Pierwsze w swoim rodzaju przepisy udostępniłyby potomstwu tożsamość i historię medyczną dawców spermy oraz ograniczyłyby liczbę rodzin, które mogą powstać z jednego dawcy.
Ustawa z Kolorado uchyli zasłonę tajemnicy w kwestii dawstwa nasienia
Mary Chris Jaklevic
Nowe przepisy w Kolorado, które zniosłyby zasłonę tajemnicy wokół dawstwa spermy i zapewniłyby inną ochronę osobom poczętym z ofiarowanych komórek, są bliższe urzeczywistnienia po tym, jak ustawodawcy zatwierdzili projekt ustawy.
Dwupartyjny projekt ustawy, który we wtorek został przyjęty przez Izbę Reprezentantów, trafi na biurko gubernatora Jareda Polisa.
Ustawa umożliwiłaby potomstwu poznanie tożsamości dawcy spermy lub komórki jajowej po ukończeniu 18 lat, a wcześniej otrzymanie informacji medycznych o dawcy. Kliniki leczenia niepłodności byłyby zobowiązane do aktualizowania co 3 lata danych kontaktowych i dokumentacji medycznej dawców.
Ponadto kliniki musiałyby podejmować "starania w dobrej wierze", by śledzić narodziny dzieci, tak by mieć pewność, że z nasienia jednego dawcy nie poczęło się więcej niż 25 rodzin. Dawczynie komórek jajowych mogłyby oddawać komórki jajowe maksymalnie sześć razy, w zależności od ryzyka medycznego.
Projekt ustawy ustanawiałby minimalny wiek dawcy na 21 lat i wymagałby od dawców i przyszłych rodziców otrzymania materiałów edukacyjnych i informacji o psychologicznych potrzebach dzieci poczętych przez dawców.
Przepisy te weszłyby w życie w przypadku dawstwa pobranego 1 stycznia 2025 roku lub po tej dacie. Osoby naruszające przepisy podlegałyby karze grzywny w wysokości do 20 000 dolarów za każdy dzień.
Obrońcy podkreślają, że oprócz korzyści płynących z wiedzy o tożsamości genetycznej, anonimowość dawców spermy została ograniczona przez dostępność komercyjnych testów genetycznych. (Dawstwo komórek jajowych jest zwykle bardziej otwarte).
Niektóre banki spermy wprowadziły już systemy, dzięki którym dorosłe potomstwo może poznać tożsamość dawcy, jeśli obie strony wyrażą na to zgodę. Donor Conceived Council (Amerykańska Rada Poczętych Dawców), organizacja działająca na rzecz dawców, stwierdziła jednak "poważne problemy" z niektórymi z tych zasad, takimi jak wymagania, by potomstwo poczęte od dawcy podpisywało umowy o nieujawnianiu informacji, lub banki odmawiające ujawnienia informacji, jeśli rodzice osoby poczętej od dawcy nigdy nie zarejestrowali narodzin dziecka w banku.
Niektóre rozwiązania zawarte w projekcie ustawy odzwierciedlają wytyczne Amerykańskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu oraz Towarzystwa Technologii Wspomaganego Rozrodu, choć według badań przeprowadzonych przez radę nie wszystkie firmy stosują się do nich. Na przykład żaden bank spermy nie stosuje się do zalecenia, aby dawcy mieli co najmniej 21 lat.
"Branża zmienia się bardzo szybko, ale są banki, które moim zdaniem potrzebują dodatkowego bodźca, aby chronić prawa ludzi, których produkują" - mówi Tiffany Gardner, rzeczniczka rady. .
Podczas przesłuchania w stanowym Senacie dostawcy usług związanych z płodnością wyrazili obawy, że przepisy nałożą nadmierne obciążenia na branżę i zniechęcą mężczyzn do oddawania spermy. W odpowiedzi sponsorzy wprowadzili kilka poprawek, między innymi ograniczyli opłatę licencyjną dla klinik i banków do 500 dolarów oraz zwiększyli limit rodzin dla każdego dawcy, który początkowo wynosił 10 osób.
Mimo to niektórzy przedstawiciele branży twierdzą, że projekt ustawy, przedstawiony 22 kwietnia, powstał zbyt pospiesznie, by mógł zostać odpowiednio przeanalizowany. Choć wszyscy zgodzili się, że ograniczenie liczby rodzeństwa przyrodniego, jakie może mieć dana osoba, jest dobrym rozwiązaniem, to - jak twierdzą - nie wiadomo, w jaki sposób najlepiej to zrobić.
"Nie było wystarczająco dużo czasu, aby naprawdę zebrać ekspertów, którzy mogliby przedstawić bardziej formalne, przemyślane i oparte na dowodach opinie na temat tego, co powinno znaleźć się w projekcie ustawy" - mówi dr Cassandra Roeca z Shady Grove Fertility, kliniki w Denver i Colorado Springs. Roeca zeznawała w imieniu Colorado Fertility Advocates, organizacji non-profit, która promuje dostęp do opieki nad płodnością.
Oczekuje się, że Polis, demokrata, podpisze ustawę, jak mówi doradca jednego ze współsponsorów, Rep. Kerry Tipper (D-Lakewood).
Kolorado nie jest jedynym stanem, który rozważa wprowadzenie przejrzystości dla potomstwa pochodzącego od dawców. Nowojorski projekt ustawy nakłada na kliniki leczenia niepłodności obowiązek sprawdzania historii medycznej, edukacyjnej i kryminalnej dawców oraz umożliwia dostęp do tych informacji osobom poczętym od dawców.
Orędownikiem nowojorskiego projektu jest rodzina Stevena Gunnera, 27-letniego mężczyzny, który zmarł w maju 2020 roku z powodu przedawkowania opioidów. Wall Street Journal doniósł, że rodzina Gunnera nie wiedziała o problemach psychiatrycznych jego biologicznego ojca.