Adopcja psa może zmienić życie, ale to duże zobowiązanie. Dowiedz się, jak przygotować się na przyjęcie nowego futrzanego członka rodziny.
Co właściciel adoptowanego psa chce, abyś wiedział
By?Chandra Kendall, jak powiedziano Stephanie Watson
Kiedy dorastałam, moja rodzina miała kilka kotów, ale tylko jednego psa. Nazywała się Missy. Kiedy miałam około 5 lat, Missy została potrącona przez samochód i zmarła. Moi rodzice nie pozwolili mi wziąć innego psa.
Nie dostałem kolejnego psa, aż do czasu, gdy się ożeniłem. Dzisiaj mam ich trzy. Wszystkie moje psy są uratowane. Jest tak wiele pełnych schronisk, a wiele z nich to schroniska dla zwierząt. Każdego roku, 670,000 psów jest poddawanych eutanazji - uśpieniu. Te psy potrzebują domów. Nie zasługują na śmierć.
Z doświadczenia wiem, że schroniska są pełne psów każdej rasy, wielkości i wieku. Niektóre z nich siedzą tam miesiącami, czekając na kogoś, kto je zaadoptuje, jak moja mieszana rasa, Carly.
Moje adopcje zwierząt
Carly była w naszym lokalnym Humane Society przez 15 miesięcy. Im dłużej siedziała w swojej hodowli, tym bardziej była przygnębiona i zestresowana. Mój mąż, Steve, i ja śledziliśmy posty Humane Society na temat Carly przez miesiące. Nikt jej nie adoptował. Odwiedziliśmy ją kilka razy i poczuliśmy, że musimy ją stamtąd zabrać, więc podjęliśmy decyzję o jej adopcji.
Znalazłem Molly wędrującą po ulicach Brunswick, GA. Była tak chuda, że mogłem zobaczyć jej żebra wystające przez skórę. Zabrałam ją do naszego lokalnego schroniska dla zwierząt, aby sprawdzić, czy ma mikrochip z numerem identyfikacyjnym. Nie miała go. Schronisko trzymało Molly przez 7 dni, aby zobaczyć, czy jej właściciel może przyjść, ale nigdy nie zrobił. Przetrzymywaliśmy ją przez kilka dni, zanim zdecydowaliśmy, że będziemy jej domem na zawsze.
Susie Q została uznana za zbyt agresywną przez nasze lokalne schronisko dla zwierząt. Miała zostać poddana eutanazji. Organizacja, w której jestem wolontariuszem, No Kill Glynn County, znalazła dla niej ratunek w Wirginii. Steve i ja przyjęliśmy ją na wychowanie, aż nadszedł czas, by odeszła. Ale kiedy odeszła, zdaliśmy sobie sprawę, że miała być nasza, więc sprowadziliśmy ją z powrotem.
Susie Q nie była agresywna. Po prostu reagowała na bardzo stresujące środowisko. Schronisko źle ją oznakowało, jak to robi wiele schronisk. Uśpiliby ją bez powodu.
Kontynuacja
Adopcja nowego psa
Odkryłem, że spędzanie czasu z psami w schronisku to najlepszy sposób na poznanie ich osobowości i temperamentu, a także na znalezienie psa, który pasuje do Twojego stylu życia i poziomu aktywności. Jeśli masz inne zwierzęta, zabierz je do schroniska na spotkanie.
Po znalezieniu dobrego meczu, schronisko będzie wymagało wypełnienia pewnych formalności, a w niektórych przypadkach, zapłacić opłatę za adopcję. Niektóre organizacje non-profit, takie jak Bissell Pet Foundation, pokryją opłatę adopcyjną, aby pomóc psom znaleźć domy.
Aklimatyzacja
Po powrocie do domu musisz sprawić, aby Twój pies poczuł się komfortowo w nowym otoczeniu. Niektórzy ludzie oczekują, że ich pies od razu się zaaklimatyzuje. Aklimatyzacja psa w nowym otoczeniu to proces, który może trwać kilka miesięcy. Cierpliwość jest kluczem. Bądź przygotowany na poświęcenie czasu i zaangażowanie w ten proces.
Każdy pies wymaga innego poziomu szkolenia. Niektóre mogą wymagać szkolenia w zakresie nocnika, a to możesz zrobić sam. Inne są trudne do chodzenia na smyczy lub mogą nie dogadać się z innymi psami na początku. Wykwalifikowany trener psów może pomóc w tego typu kwestiach.
Carly potrzebowała dodatkowego czasu, aby przyzwyczaić się do naszego domu. Przez całe życie mieszkała w hodowli, a świat zewnętrzny był dla niej bardzo przerażający i przytłaczający. Doświadczenie to sprawiło, że stała się nieśmiała i bała się obcych. Dobrze czuła się tylko na małym, zamkniętym terenie, który nazwaliśmy jej "bezpieczną przestrzenią".
Dla nieśmiałych psów, takich jak Carly, przydatne mogą być parki dla psów lub przedszkola dla psów. Często psy czują się bardziej komfortowo wokół innych psów niż wokół ludzi. Powoli zapoznawaj psa z nowymi rzeczami i posuwaj się do przodu dopiero wtedy, gdy będą na to gotowe.
Pozwoliliśmy Carly pozostać w jej bezpiecznej przestrzeni tak długo, jak tego potrzebowała. Nie przytłaczaliśmy jej uczuciem ani nie byliśmy zbyt blisko niej. Powoli zaczęła zapuszczać się w inne rejony naszego domu. W ciągu wielu miesięcy stopniowo stawała się coraz bardziej komfortowa w naszym towarzystwie. Dziś jest wspaniałym psem. Czuje się u nas jak w domu, choć nadal lubi mieć swoją przestrzeń.
Ciąg dalszy
Molly była zupełnym przeciwieństwem. Miała tylko rok, kiedy ją adoptowaliśmy i nigdy nie mieszkała w domu. Przez pierwsze kilka dni była jak mini huragan, wskakiwała na nasze meble i schodziła z nich, pochłaniała jedzenie w kuchni i terroryzowała naszego kota. Nie byłam na to przygotowana!
Martwiłam się, że będzie taka na zawsze. Zadzwoniłem do przyjaciela, który był wolontariuszem w Humane Society w tym czasie, a ona powiedziała mi, aby być cierpliwym. Miała rację. Po kilku miesiącach Molly uspokoiła się i wpadła w rutynę.
Giving Back
Wierzę, że nie żyjesz, dopóki nie doświadczysz bezwarunkowej miłości psa. To, co dały mi moje psy jest niezmierzone. Nauczyłam się od nich tak wiele. Zawsze mnie rozśmieszają i potrafią sprawić, że każdy zły dzień jest o wiele lepszy. Nazywam to "psią terapią".
Staram się oddawać moim futrzanym przyjaciołom poprzez wolontariat w No Kill Glynn County (NKGC), organizacji non-profit, która pracuje nad zakończeniem eutanazji poprzez znalezienie domów dla niechcianych lub bezdomnych kotów i psów. Pomagamy wydostać się zwierzętom z naszego lokalnego schroniska, zastępujemy je i znajdujemy im ratunki lub kochające domy.
Spaceruję również z psami ze schroniska, aby wyciągnąć je z ich bud i dowiedzieć się więcej o nich i ich osobowościach. Im więcej o nich wiemy, tym łatwiej jest znaleźć im dom. Każdego miesiąca kupuję ogłoszenie w naszej lokalnej gazecie, aby wyeksponować niektóre z naszych psów, aby można je było zobaczyć i ostatecznie adoptować.
Aż serce się kraje, gdy widzi się tyle niesamowitych psów w schronisku, które potrzebują kochających domów. Tak wiele z nich było maltretowanych, zaniedbywanych lub poddawanych okrucieństwu wobec zwierząt, w tym walkom psów. Nie mogą mówić za siebie. Musimy być ich głosem.
Adopcja psa jest satysfakcjonująca na tak wiele sposobów, ale jest to zobowiązanie. Tak wiele psów w schroniskach zostało porzuconych przez właścicieli, którzy po prostu z nich zrezygnowali. Kiedy adoptujesz psa, pomyśl o nim jak o członku swojej rodziny i traktuj go odpowiednio. Pamiętaj, że jesteś ich całym światem. One zasługują na to, aby być całym twoim światem, również.