Żywność, która jest naprawdę szkodliwa dla zdrowia.
10 pokarmów, które są zdrowotnymi horrorami
Dietetycy wymieniają swoje największe żywieniowe koszmary.
Kathleen M. Zelman, MPH, RD, LD Reviewed by Louise Chang,?MD Od lekarza Archiwum
Niektóre produkty spożywcze są tak szkodliwe, że można je zakwalifikować jako koszmar dietetyka.
Doktor poprosił kilku zarejestrowanych dietetyków i innych ekspertów żywieniowych o wskazanie swoich ulubionych "okropności żywnościowych". Ich zgłoszenia obejmowały zarówno puste kaloryczne produkty, które udają pożywne, jak i dziwaczne mikstury, które przechylają szalę z nieprzyzwoitą ilością tłuszczu i kalorii. Czy któreś z nich czaiło się kiedyś na Twoim talerzu?
1. Przerażające smażone potrawy
Z żywieniowego punktu widzenia jednymi z najstraszniejszych potraw są smażone w głębokim tłuszczu mikstury, które można znaleźć na karnawałach i targach państwowych.
Amerykanie wrzucali do frytownicy wszystko, od indyków po Twinkies, ale czy słyszeliście kiedyś o smażonej na głębokim tłuszczu coli? Na targach stanowych w Teksasie zadebiutował - i zdobył nagrodę za kreatywność w konkursie Big Tex Choice Awards - ten smażony w głębokim tłuszczu placek o smaku Coca-Coli, polany syropem cola, z bitą śmietaną, cukrem cynamonowym i wisienką.
2. Specjalność Strasznego Steakhouse'u
Koszmary żywieniowe są łatwo dostępne w wielu ulubionych restauracjach w okolicy. Christine Palumbo, RD, nominowała przystawkę z cebuli smażonej w głębokim tłuszczu, popularną w niektórych sieciowych steakhouse'ach.
Jedna z takich przystawek, Outback Steakhouse's Bloomin' Onion, ma ponad 800 kalorii, 58 gramów tłuszczu i 22 gramy tłuszczów nasyconych oraz 1520 miligramów sodu. Te liczby nie obejmują sosu do maczania, który również zawiera dużo tłuszczu, kalorii i sodu.
3. Potwornie mylące
Marion Nestle, PhD, MPH, profesor żywienia na Uniwersytecie Nowojorskim i autorka książki "What to Eat" (Co jeść), zwraca uwagę na niezbyt pożywną żywność, która jest etykietowana lub reklamowana za pomocą zdrowo brzmiących określeń. Jako jeden z potencjalnie mylących produktów spożywczych wymienia "przekąski owocowe dla dzieci, które nie zawierają żadnych owoców i są w zasadzie cukierkami w przebraniu".
4. Duże, większe, największe burgery
Wydaje się, że ilość kalorii i tłuszczu, jaką można zmieścić na bułce, nie ma końca.
Hardee's ma Monster Thickburger, który zawiera 1420 kalorii, 107 gramów (g) tłuszczu, 45 g tłuszczów nasyconych i 2740 miligramów (mg) sodu. Carl's Jr. idzie o krok dalej z Double Six Burger, który zawiera dwa placki hamburgerowe i trzy plastry sera - waży 1,520 kalorii, 111 g tłuszczu, 47 g tłuszczów nasyconych i 2,760 mg sodu.
Burger King nie pozostaje daleko w tyle ze swoim BK Stacker, zawierającym cztery hamburgery, cztery plastry sera i 8 pasków bekonu, co daje 1000 kalorii, 30 g tłuszczów nasyconych i 1800 mg sodu.
Lista nie kończy się na sieciach fast-foodów. Słyszałeś kiedyś o "Hamdogu"? Ten kulinarny twór z dawnej Mulligan's Tavern niedaleko Atlanty zaczyna się od hot doga wypełnionego serem i pół kilograma mielonej wołowiny. Następnie wrzuca się go do frytownicy, a potem umieszcza na bułce hoagie i polewa chili, bekonem, cebulą i jajkiem sadzonym. Mulligan's zasłynął także jako dom "Luther Burger", gigantycznego cheeseburgera z bekonem i pączkiem Krispy Kreme jako bułką.
Niech ktoś zadzwoni po policję żywieniową!
Oczywiście, "większość ludzi wie, że takie jedzenie nie jest dla nich dobre" - mówi Jayne Hurley, RD, starszy dietetyk z organizacji Center for Science in the Public Interest.
Jeśli myślisz o swoim zdrowiu, spróbuj zamówić zwykłego hamburgera z sosem na boku i sałatką.
Najważniejsze jest to, że nie powinniśmy spożywać więcej niż 20 gramów tłuszczów nasyconych dziennie. Wytyczne żywieniowe Departamentu Rolnictwa USA z 2005 r. zalecają spożywanie nie więcej niż 2300 mg sodu dziennie (co odpowiada ok. 1 łyżeczce). Jeśli jesteś wrażliwy na sól (tzn. jeśli sól ma duży wpływ na twoje ciśnienie krwi), liczba ta spada do 1500 mg.
5. Przerażające przystawki
Dietetyk Cynthia Sass, RD, nominowała TGI Friday's "sizzling triple meat fundido - połączenie sera, pepperoni, bekonu i kiełbasy podawane z paluszkami chlebowymi". Chociaż informacje o wartościach odżywczych tej przystawki nie były dostępne na stronie internetowej restauracji, składniki o dużej zawartości tłuszczu sprawiają, że fundido jest żywieniowym "no-no".
6. Ciasta o dużej zawartości kalorii
Jakby sernik nie był wystarczająco bogaty w tłuszcz i kalorie, Cheesecake Factory dodaje do niego czekoladowe cukierki, ciasteczka, mus, ganache, ciasto czekoladowe bez mąki i inne równie kaloryczne dodatki - mówi Jayne Hurley, RD. Nawet jeśli zamówisz tylko zwykły kawałek, sernik będzie miał 630 kalorii.
Chcesz coś przekąsić do kawy? Starbucks Old Fashioned Crumb cake wygląda dość niewinnie, ale ten mały kwadrat ma aż 670 kalorii.
7. Dietetyczne napoje zniechęcające do jedzenia
Prawdziwy problem z wysokokalorycznymi napojami polega na tym, że łatwo się je trawi i nie mają one tendencji do napełniania organizmu.
"Napoje kawowe i smoothies nie mają sygnałów dźwiękowych, które informowałyby o ilości kalorii" - mówi Hurley. Biała czekoladowa mokka ze Starbucksa to ćwierć funta w filiżance; każde Frappuccino Blended Creme ma 490-580 kalorii; a Frappuccino venti Java Chip ma równowartość 11 śmietanek kremówek i 20 paczek cukru".
Aby zmniejszyć ilość kalorii w swoim ulubionym napoju kawowym, zamów mniejszy rozmiar, zrób go "chudym" (z mlekiem o niskiej zawartości tłuszczu) i pomiń bitą śmietanę.
8. Mammoth Mall Munchies
Większość ludzi, zamawiając gigantycznego hamburgera, wie, że nie jest on dla nich dobry. Ale to, co naprawdę przeraża Hurleya, to nie tak oczywiste tuczące jedzenie, które ludzie podjadają w centrum handlowym.
"Bardzo aromatyczny cynamon użyty w ciasteczku Cinnabon (810 kalorii) lub zapach mlecznej czekolady makadamia Mrs. Field's (320 kalorii) kusi bywalców centrów handlowych, by nie myśleli o zjedzeniu przekąski, która ma połowę dziennej dawki kalorii lub tłuszczu" - mówi.
Zabierz ze sobą 100-kaloryczną paczkę krakersów, trochę mieszanki lub surowych warzyw, aby oprzeć się kuszącym zapachom wysokokalorycznych smakołyków w centrum handlowym.
9. Dietetyczne katastrofy związane z jedzeniem poza domem
"Piętnaście lat temu, kiedy po raz pierwszy zacząłem oceniać jedzenie w restauracjach, byłem zdumiony ilością 1500 kalorii w porcji sałatki Alfredo, ale trend ten się pogłębia, a nie poprawia" - mówi Hurley.
Smażony makaron z serem oraz frytki z serem to kolejne nominacje w kategorii przerażających potraw z restauracyjnego menu.
10. Stupendous Servings
W ciągu ostatnich kilku dekad nie tylko posiłki w fast-foodach stały się superwielkie.
"Muffinki, bajgle, sałatki, kanapki, porcje makaronu - prawie wszystko jest dziś większe niż kiedyś lub niż powinno być" - mówi Hurley. "Można się spodziewać, że większość restauracyjnych przystawek, dań głównych i deserów będzie miała około 1000 kalorii".
Oto niezawodny sposób na rozpoczęcie dnia od złej diety: ogromna kanapka z omletem w Burger King. Ten posiłek bez widelca zawiera dwa plasterki sera, trzy plasterki bekonu, dwa jajka i kawałek kiełbasy na ogromnej bułce, co daje w sumie 730 kalorii i 47 g tłuszczu.
Czy okropności jedzenia naprawdę mają znaczenie?
Tak, dietetycy twierdzą, że istnieją naprawdę przerażające produkty spożywcze. Ale czy naprawdę mają one znaczenie dla diety przeciętnego Amerykanina?
Michelle May, MD, autorka książki Am I Hungry? What to Do When Diets Don't Work", uważa, że gdy tylko ktoś sięgnie po dekadencki deser lub monstrualnego hamburgera, wyzwala się w nim mentalność "i tak już rozwaliłem swoją dietę, więc po co się męczyć?".
Poza tym, May uważa, że prawdziwym horrorem może być amerykańskie podejście do jedzenia.
"Wychowywano nas, byśmy sprzątali z talerzy, aby w nagrodę dostać deser, co jeszcze bardziej wzmaga naszą chęć do jedzenia słodyczy i spożywania posiłków bez poczucia sytości" - mówi.
Ponadto należy wziąć pod uwagę fakt, że wiele z najbardziej tuczących produktów spożywczych sprzedawanych jest w restauracjach. Według danych USDA Economic Research Service Amerykanie wydają obecnie 48% swoich dolarów na jedzenie w restauracjach. Według NPD Group, firmy zajmującej się badaniem rynku, najpopularniejszym daniem restauracyjnym spożywanym zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety jest hamburger.
Hurley uważa, że większość ludzi zastanowiłaby się dwa razy, czy zamawiać jedzenie i napoje, które zdają sobie sprawę z tego, że są "ohydnie bogate w tłuszcz i kalorie". Chciałaby, aby informacje o wartościach odżywczych potraw w restauracjach stały się bardziej dostępne i wierzy, że zachęciłoby to restauratorów do oferowania zdrowszych opcji.
"Dajmy konsumentom wybór i uczmy ich, jak podawać informacje o wartościach odżywczych w restauracjach w miejscu zakupu, a nie na stronie internetowej" - radzi.