Wyznania chocoholiczki

Oto moje sekrety, jak cieszyć się czekoladą z umiarem.

Jeśli spędzisz ze mną więcej niż kilka godzin, szybko zorientujesz się, że jest jedna i tylko jedna potrawa, na punkcie której mogę oszaleć. Nie jest to kawa (choć jest brązowa) ani lody (choć są kremowe), a temperatura topnienia jest nieco niższa od temperatury ciała. O tak, kochanie... to czekolada.

Na początek jedno wyznanie. Pewnego dnia, w Dzień Świętego Patryka, moja siostra dała moim dwóm dziewczynkom 3-calowe, owinięte w folię czekoladowe krasnoludki z miłego sklepu z czekoladą. Dziewczynki schowały je do lodówki, aby móc się nimi później delektować. W normalnych warunkach te krasnoludki byłyby bezpieczne w moich szponach łakomczuchów. Ale kilka dni później naszła mnie ochota na kęs lub dwa czekolady. A kiedy przeszukałem moje zwykłe czekoladowe skrytki - nawet te z wiórkami do pieczenia - okazało się, że studnia jest sucha! Zanim zdążyliście powiedzieć "szczęście krasnoludków", jedna z główek zniknęła. Kilka dni później udało mi się dotrzeć do spiczastych stóp.

Nie jestem nałogowym zjadaczem i nie mam żadnych zachcianek żywieniowych, o których można by mówić. Mam jednak miłość do czekolady, której nie dorównuje żadne inne jedzenie, czego dowodem jest czekoladowa masakra krasnoludków.

Czy zdarza mi się zjeść więcej niż kilka kęsów za jednym razem? Nie bardzo. Ponieważ nie pozbawiam się czekolady, jest ona zawsze czymś, czym mogę się delektować w małych ilościach: kilka czekoladowych pocałunków tu, a łyżka wiórków czekoladowych tam.

Zdradzę Wam mały sekret. W prawym górnym rogu drzwi zamrażarki znajduje się mój zapas czekolady - jakiś rodzaj czekolady w pojedynczych kawałkach, na przykład wiórki czekoladowe lub Hershey Nuggets.

Chwila... w moim szaleństwie jest metoda!

Sztuczka Elaine z mrożoną czekoladą

To jest oparte na mojej "teorii mrożonej czekolady Elaine Magee": Kiedy wkładasz do ust kawałek mrożonej czekolady, zmusza cię to do nie spieszenia się z jej konsumpcją. Nie możesz jej ugryźć, więc nie masz innego wyboru, jak tylko obracać ją na języku, powoli ogrzewając i zmiękczając.

Ta metoda zapewni Ci 3 pełne minuty czekoladowej ekstazy na jedną bryłkę Hershey'a, podczas gdy w przypadku czekolady w temperaturze pokojowej są to zaledwie sekundy. Wiem to, ponieważ sam mierzyłem czas, aby się upewnić (to był naprawdę zabawny eksperyment - spróbujcie go w domu!).

Podwójne uderzenie

Myślisz, że czekolada dobrze smakuje? Cóż, według naukowców z Uniwersytetu Yale czekolada również ładnie pachnie. Odkryli oni, że wąchanie czekolady aktywuje inne obszary w mózgu niż jej smakowanie. Wiesz, co mi to mówi? Że robienie obu rzeczy naraz musi być niesamowite!

Następnym razem, gdy będziesz delektować się jednym lub dwoma kęsami czekolady, spróbuj pozwolić, by Twój nos również je docenił, i sprawdź, czy to wzmocni Twoje doznania.

Możesz też spróbować czegoś odwrotnego - spróbować czekolady, zaciskając jednocześnie nos (to zablokuje przepływ powietrza między układem węchowym a ustami), aby sprawdzić, czy smak czekolady się zmniejszy.

Wiele korzyści zdrowotnych (ale jestem stronniczy)

Uwielbiam, gdy pojawiają się nowe badania, w których odnotowuje się korzyści zdrowotne wynikające ze spożywania czekolady, ponieważ potwierdzają one mój głęboki szacunek dla ziarna kakao. Widzisz, mówiłem, że czekolada jest dla ciebie dobra - nawet pochodzi z ziaren!

Ostrzegam jednak, że korzyści zdrowotne dotyczą raczej ciemnej czekolady i kakao w proszku niż bardziej popularnej czekolady mlecznej. Wiele z tych korzyści zdrowotnych wydaje się wynikać z zawartości przeciwutleniaczy - flawanoli, które występują również w innych produktach roślinnych, takich jak herbata, winogrona, grejpfruty i wino. Tak się składa, że ziarno kakaowca jest w nie wyjątkowo bogate.

Zawartość flawanoli w czekoladzie zależy od zawartości flawanoli w użytej roślinie kakaowca oraz od sposobu, w jaki kakao zostało przetworzone na czekoladę. Ogólnie rzecz biorąc, kakao w proszku i czekolada do pieczenia zawierają więcej flawonoidów niż ciemna czekolada, ciemna czekolada ma ich więcej niż mleczna, a biała czekolada nie zawiera ich wcale.

Poniżej przedstawiamy dwie możliwe korzyści zdrowotne płynące ze spożywania ciemnej czekolady lub kakao (należy jednak pamiętać, że w większości przypadków konieczne jest przeprowadzenie dalszych badań):

Ciemna czekolada i kakao mogą pomóc:

  • Zmniejszenie ryzyka wystąpienia chorób układu krążenia.

    Wynika to z wysokiej zawartości nasyconego kwasu tłuszczowego zwanego kwasem stearynowym (który, jak wykazano, ma neutralny wpływ na poziom cholesterolu we krwi) oraz flawonoidów występujących w czekoladzie. Po dokonaniu przeglądu 136 publikacji naukowych naukowcy doszli do wniosku, że badania sugerują, iż kakao i czekolada mogą zmniejszać ryzyko chorób serca poprzez podnoszenie poziomu "dobrego" cholesterolu HDL; obniżanie ciśnienia krwi; zapobieganie utlenianiu "złego" cholesterolu LDL, które prowadzi do tworzenia się blaszek miażdżycowych w ścianach tętnic; oraz poprzez działanie przeciwzapalne i przeciwzakrzepowe. Różne rodzaje badań nad flawonoidami sugerują, że prawdopodobnie pomagają one chronić przed śmiercią z powodu chorób serca.

  • Obniżenie ciśnienia krwi.

    Wyniki małego włoskiego badania sugerują, że duża dzienna porcja gorzkiej czekolady (480 kalorii) może obniżyć ciśnienie krwi i poprawić wrażliwość na insulinę (hormon, który pozwala organizmowi wykorzystywać glukozę jako paliwo). Badania przeprowadzone z innymi produktami zawierającymi flawanol, takimi jak herbata i wino, wykazały podobny korzystny wpływ na ciśnienie krwi.

Zrelaksuj się i zjedz trochę czekolady!

Flawonoidy zawarte w czekoladzie mogą pomóc w rozluźnieniu naczyń krwionośnych, częściowo poprzez zachęcanie organizmu do wytwarzania większej ilości tlenku azotu (substancji uwalnianej z wewnętrznej wyściółki naczyń krwionośnych, która powoduje ich rozluźnienie). Tak wynika z badań międzynarodowego zespołu naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis, Uniwersytetu Harvarda, Uniwersytetu w Dusseldorfie w Niemczech oraz firmy Masterfoods, Inc.

Naukowcy ci odkryli, że gdy zdrowi mężczyźni spożywali kakao bogate we flawanol, zdolność ich naczyń krwionośnych do rozkurczania się znacznie się poprawiła, co jak wykazano, było związane ze wzrostem poziomu tlenku azotu.

Ostrożnie z czekoladą

Korzyści zdrowotne płynące ze spożywania czekolady mogą zniknąć, jeśli będziesz spożywać więcej kalorii niż zwykle - w takim przypadku najprawdopodobniej wraz z flawanolami przybędzie ci kilogramów.

Dlatego najlepiej jest szukać przepisów o niższej zawartości tłuszczu i cukru, w których występuje kakao. Możemy również upewnić się, że kęs lub dwa czekolady, którymi niektórzy z nas raczą się każdego dnia, to ciemniejsza odmiana.

Oto przepis na bogaty w kakao napój na dobry początek. Życzymy wszystkim udanego czekoladowego (ups, to znaczy walentynkowego) dnia!

Miętowa czekolada na gorąco

Dziennik jak: 1 szklanka dowolnego rodzaju mleka (odtłuszczonego lub niskotłuszczowego)

3 łyżki stołowe SPLENDA - słodzik bezkaloryczny 3 łyżki stołowe kakao (najlepiej holenderskiego przetworzonego) 2 filiżanki niskotłuszczowego mleka 1% lub mleka odtłuszczonego lub odtłuszczonej wody pół na pół 1/4 łyżeczki ekstraktu z mięty pieprzowej

  • Dodaj Splendę i kakao do małego rondelka i wymieszaj trzepaczką. Stopniowo dodawaj mleko do mieszanki kakaowej i ubijaj do momentu wymieszania.

  • Gotować na średnio-niskim ogniu, aż do całkowitego podgrzania. Wymieszać z ekstraktem z mięty pieprzowej i natychmiast podawać.

Plon: 2 porcje

Na porcję: 120 kalorii, 10 g białka, 16 g węglowodanów, 3,7 g tłuszczu, 2,3 g tłuszczu nasyconego, 10 mg cholesterolu, 3 g błonnika, 125 mg sodu. Kalorie z tłuszczu: 25%.

Przepis udostępniony przez Elaine Magee; ? 2006 Elaine Magee

Hot