Supersized Nation: Większe burgery nadal rządzą

Nr 5 z 10 najlepszych historii 2004 roku: Dieta niskowęglowodanowa wyszła z mody, a porcje są coraz większe. Czy można zaradzić epidemii otyłości?

Supersized Nation: Większe burgery wciąż rządzą

Nr 5 z 10 najlepszych historii 2004 roku: Dieta niskowęglowodanowa wyszła z mody, a porcje są coraz większe. Czy można zaradzić epidemii otyłości?

Jeanie Lerche Davis Z archiwum lekarza

Otwórz szeroko oczy, Ameryko, na Monster Burgera. To niemalże góra wołowiny, bekonu i sera, naładowana 1420 kaloriami i 107 gramami tłuszczu. W naszym dietetycznym, niskowęglowodanowym świecie jest to niemal komiczna ulga. Ale dietetycy nie są rozbawieni.

Wprowadzenie tego megaburgera na rynek fast-foodów "to społeczna nieodpowiedzialność" - mówi Kathleen Zelman, MPH, RD, dyrektor ds. żywienia w Klinice Utrata Wagi. "Jeśli nie karmisz całej swojej rodziny tym jednym burgerem, to jest to kompletne szaleństwo".

W tym roku w Ameryce nastąpił zwrot. Niskowęglowodanowe i niskotłuszczowe stały się Świętym Graalem dietetyków.

Wiele restauracji typu fast-food zaprzestało zwiększania rozmiarów. Wiele z nich zaczęło oferować sałatki i świeże owoce. Menu dla dzieci zostało przeprojektowane. Niskowęglowodanowy grillowany kurczak, marchewka, seler, brokuły gotowane na parze i sos jabłkowy pojawiły się w menu dla dzieci - nie tylko typowe hamburgery, smażone paluszki z kurczaka i frytki.

Niskowęglowodanowe mleko, makaron i wypieki pojawiły się w sklepach spożywczych. Wiele produktów miało jednak tyle samo kalorii, co oryginalne wersje. Ponadto były one drogie.

Obecnie raporty wskazują:

  • Tej jesieni mniej osób stosowało diety niskowęglowodanowe. W grudniu 2003 r. prawie 12% osób stosowało dietę Atkinsa lub South Beach, podczas gdy w październiku 2004 r. odsetek ten wynosił 8%.

  • Produkty low-carb zbierają kurz. W pierwszej połowie 2004 roku całkowita sprzedaż produktów o niskiej zawartości węglowodanów wzrosła dwu- i trzykrotnie. Jednak w okresie 13 tygodni, kończącym się 25 września, łączna sprzedaż produktów o niskiej zawartości węglowodanów wzrosła zaledwie o 6%.

Wielu twierdzi, że moda na produkty niskowęglowodanowe szybko przemija.

Lekcje wyciągnięte z niskowęglowodanowego szaleństwa

Najlepszą rzeczą w "świadomości niskowęglowodanowej" jest to, że ludzie dowiedzieli się o mądrych węglowodanach" - mówi doktor Zelman. "W prostych produktach o niskiej zawartości węglowodanów, takich jak napoje gazowane, białe pieczywo i makarony, jest bardzo mało wartości odżywczych. W zdrowej diecie są to dodatki, a nie to, co najważniejsze - owoce i warzywa, które są pełne witamin, minerałów, przeciwutleniaczy i substancji zapobiegających chorobom.

"Można schudnąć na wiele sposobów - zażywając leki lub stosując jakąś dziwaczną, modną dietę" - mówi. "Ale prawdziwa utrata wagi polega na zmianie zachowań, które spowodowały przybieranie na wadze w pierwszej kolejności. Chodzi o zrównoważony rozwój. Nie można wiecznie trzymać się stylu życia Atkinsa i diety niskowęglowodanowej".

Badania wykazują, że skąpstwo w jedzeniu nie jest rozwiązaniem. Najlepiej sprawdza się dieta o umiarkowanej zawartości tłuszczu oraz godzina ćwiczeń dziennie. Jak wynika z 10-letnich badań przeprowadzonych na 2700 osobach należących do National Weight Control Registry, ilość węglowodanów nie ma nawet znaczenia.

W rejestrze znajdują się tylko osoby, które zrzuciły 30 lub więcej kilogramów i utrzymały wagę. W tym roku USDA wykorzystało tę bazę danych do opracowania przewodnika piramidy żywieniowej na rok 2005.

"Żaden dowód nie jest bardziej przekonujący niż te zawarte w Krajowym Rejestrze Kontroli Wagi" - mówi Zelman lekarzowi. "To pokazuje magiczną kulę, która działa dla ludzi, którzy stracili na wadze i utrzymał go".

Ćwiczenia fizyczne są tą magiczną kulą, mówi dyrektor rejestru James O. Hill, PhD, dyrektor Centrum Żywienia Człowieka na Uniwersytecie Colorado Health Science Center w Denver.

W swoim badaniu Hill przeanalizował wzorce żywieniowe i nawyki dotyczące stylu życia członków rejestru w 1995 i 2003 roku. Stwierdził uderzające różnice:

?

  • W 1995 roku osoby objęte rejestrem spożywały około 1400 kalorii dziennie; 24% kalorii pochodziło z tłuszczu, a 56% z węglowodanów.

  • W 2003 roku spożycie kalorii było takie samo (1400), ale 30% kalorii pochodziło z tłuszczów, a 49% z węglowodanów, co jest znaczącą zmianą. Dodaje jednak, że tylko niewielki procent z nich pozwolił na utrzymanie wagi.

Co pomaga w skutecznej i długotrwałej utracie wagi? Z danych zawartych w rejestrze Hilla wynika następujący schemat postępowania:

  • Dieta o umiarkowanej zawartości tłuszczu. Oznacza to, że 25% dziennej dawki kalorii pochodzi z tłuszczu. "Jest niska, ale nie jest to dieta Deana Ornisha. Można to osiągnąć w prawdziwym życiu" - mówi Hill.

  • Dużo węglowodanów. Węglowodany wypełniają większą część pozostałych kalorii, a następnie białko. Liczba kalorii pochodzących z węglowodanów nie ma większego znaczenia, jeśli stosujesz dietę o umiarkowanej zawartości tłuszczu i jeśli ćwiczysz - dodaje.

  • 60 minut ćwiczeń dziennie. Wyznacz 30-minutową "podstawową" aktywność fizyczną, np. spacer w południe. Kolejne 30 minut można uzyskać w ciągu dnia.

Hill zauważa, że w przypadku diet niskowęglowodanowych South Beach i Atkinsa nie wspomina się o aktywności fizycznej. "Ale bez ćwiczeń trudniej jest utrzymać wagę".

Ponadto, ludzie mają problemy z trzymaniem się zbyt restrykcyjnej diety niskowęglowodanowej/niskowęglowodanowej, mówi lekarzowi. "Te modne diety (...) ludzie, którzy są konsekwentni, mogą je stosować przez długi czas. Ale większość ludzi po jakimś czasie wraca do prawdziwego życia".

Tegoroczne badania nad dietami potwierdzają wnioski Hilla:

Kciuki w górę: szczupli ludzie na całym świecie jedzą "dobre" węglowodany

Badanie przeprowadzone na czterech kontynentach wykazało tę samą prawidłowość: Najszczuplejsi ludzie na świecie jedzą najwięcej węglowodanów. Wyniki pochodzą z badania przeprowadzonego wśród 4000 mężczyzn i kobiet mieszkających w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Japonii i Chinach.

"Bez wyjątku dieta o wysokiej zawartości węglowodanów złożonych i wysokiej zawartości białka roślinnego wiąże się z niską masą ciała" - donosi badaczka Linda Van Horn, PhD z Northwestern University w Evanston w stanie Ill. Wyniki badań przedstawiła na 44. dorocznej konferencji American Heart Association poświęconej epidemiologii i profilaktyce chorób układu krążenia.

Ta wysokowęglowodanowa dieta jest pełna warzyw, owoców, fasoli i pełnych ziaren - nie frytek, nie białego ryżu, a już na pewno nie pączków. Ponadto osoby, które więcej ćwiczyły, były lżejsze, mimo że jadły więcej kalorii - donosi Van Horn. Diety wysokobiałkowe wiązały się z wyższą masą ciała.

Kciuki w górę: Niskotłuszczowa dieta dla powolnej utraty wagi

W tym roku przeprowadzono dwa badania, w których porównano dietę niskowęglowodanową z dietą niskotłuszczową. Wniosek: Dieta low-carb jest dobra w przypadku szybkiego, sześciomiesięcznego programu odchudzania. Jednak w ciągu roku obie grupy schudły podobnie - od 11 do 19 kilogramów w przypadku diety low-carb i od 7 do 19 kilogramów w przypadku diety niskotłuszczowej.

Jedna duża różnica: Jak donosi badacz Frederick F. Samaha z Philadelphia Veterans Affairs Medical Center, grupa niskotłuszczowa po prostu wolniej traciła na wadze. Obie grupy osób stosujących dietę miały jednak problemy z wytrwaniem na diecie.

Kciuki w górę: mądrze wybieraj węglowodany i tłuszcze

W tym roku wielu z nas przekonało się - w trudny sposób - że wiele diet niskowęglowodanowych nie ma trwałego charakteru. Dlatego też trudno jest trzymać się ich przez dłuższy czas, donosi dr Arne Astrup, kierownik Instytutu Żywienia Człowieka w Centrum Zaawansowanych Badań Żywności Królewskiego Uniwersytetu Weterynaryjnego i Rolniczego w Kopenhadze w Danii.

Astrup dokonał przeglądu literatury naukowej dotyczącej diet niskowęglowodanowych, takich jak Atkins. W okresie do jednego roku dieta niskowęglowodanowa jest skuteczniejsza w odchudzaniu niż dieta niskotłuszczowa. Zauważa jednak, że po roku osoby stosujące dietę niskowęglowodanową zaczynają ponownie przybierać na wadze. Wystąpiły również efekty uboczne: bóle głowy, osłabienie mięśni, skurcze i biegunka.

Kciuki w dół: Dieta wysokotłuszczowa nigdy nie jest dobra

Kiedy dieta wysokotłuszczowa jest dobrym rozwiązaniem? Dietetycy twierdzą, że nigdy. Istnieją poważne dowody na to, że przy ograniczaniu węglowodanów zwiększanie ilości tłuszczu po prostu nie zadziała. Sondaż przeprowadzony wśród 1200 mieszkańców Minnesoty wykazał, że w latach 1999-2000 diety ludzi poprawiły się pod względem zmniejszenia ilości spożywanych pokarmów wysokotłuszczowych i dziennego spożycia cholesterolu. Ale w latach 2001 i 2002 diety te były coraz gorsze.

Winowajca? Prawdopodobnie były to diety niskowęglowodanowe i wysokotłuszczowe, które stały się coraz bardziej popularne w tych latach - mówi dr Randal J. Thomas, badacz z Mayo Clinic. Każdy plan, który zwiększa ilość tłuszczów nasyconych w diecie, jest "problemem" - pisze. Tłuszcz nasycony, który pochodzi głównie z produktów zwierzęcych, jest silnie związany z chorobami serca i przyrostem masy ciała.

Jeśli jednak zbytnio ograniczymy węglowodany, nasze ciało - w tym mózg - "prawdopodobnie cierpi z powodu braku glukozy do spalania, co zaburza normalne funkcjonowanie tkanek" - mówi Astrup.

"Wszyscy wypisują akt zgonu na low-carb" - mówi Hill lekarzowi. "Ludzie, którzy próbowali, mówią, że po prostu im się to znudziło. Dieta o zawartości 25% tłuszczu to coś, co można robić w prawdziwym życiu. Ale potrzebujesz też jednej godziny ćwiczeń dziennie. Takie są realia, jeśli chcesz znacznie schudnąć. Jest to cena, jaką płaci się za otyłość. Godzina ćwiczeń dziennie pozwala schudnąć 70 kilogramów rocznie".

Hot