Sprzedaż sałatek jest wysoka, ale nadal kochamy nasze hamburgery
Oczywiście, w dzisiejszych czasach w restauracjach typu fast food można zamówić sałatki, a nawet świeże owoce. Ale kiedy w powietrzu unosi się odurzający zapach frytek, niełatwo jest wybrać bardziej pożywne danie.
Chociaż wszystkie największe sieci fast-foodów dodały do swoich menu zdrowe opcje - a niektóre z tych pozycji dobrze się sprzedają - wielu Amerykanów niechętnie rezygnuje z ukochanych hamburgerów i frytek.
Według NPD Group, firmy zajmującej się badaniami marketingowymi z Port Washington, N.Y., w szczycie sezonu letniego w tym roku, najczęściej wybierane były hamburgery, frytki i pizza, czyli wszystkie te produkty, które zajmowały pierwsze miejsce na liście przez ostatnie 10 lat.
Mimo to, zainteresowanie klientów zdrowszą żywnością wydaje się rosnąć. Według danych National Restaurant Association (NRA), grupy branżowej, około 78% restauracji w kategorii "szybkiej obsługi", która obejmuje fast foody, odnotowuje więcej zamówień na sałatki antrykotowe. Jak podaje NRA, sałatki z przystawkami odnotowały największy wzrost zamówień spośród wszystkich pozycji w menu, zarówno w restauracjach szybkiej obsługi, jak i w restauracjach typu sit-down.
Dobrze radzi sobie również woda butelkowana i drób. Według prognoz NRA z 2005 r., zainteresowanie konsumentów bardziej pożywnymi wyborami z menu będzie w tym roku nadal rosło.
Wszystko to jest ważne, ponieważ Amerykanie spożywają około jednej trzeciej kalorii w restauracjach i innych punktach gastronomicznych, według Center for Science in the Public Interest, grupy działającej na rzecz zdrowia. Tak więc nasze wybory dokonywane w restauracjach mają duży wpływ na naszą ogólną dietę.
Zdrowszy trend
Eksperci twierdzą, że kilka czynników przyczyniło się do powstania tendencji do oferowania zdrowszych produktów w restauracjach typu fast-food.
W czasach, gdy otyłość w Stanach Zjednoczonych osiągnęła poziom bliski epidemii, korporacje i media zwracają większą uwagę na zdrowie, odżywianie i walkę z otyłością. Odbyło się nawet kilka głośnych (choć nieudanych) procesów sądowych przeciwko korporacjom typu fast-food, w których twierdzono, że restauracje przyczyniają się do otyłości.
Co więcej, popularność tak zwanych restauracji "fast-casual" (miejsca takie jak Panera, Chipotle i Au Bon Pain) zainspirowała operatorów fast-foodów do rozszerzenia ich "premium" pozycji w menu, takich jak popularne sałatki, według NPD Group.
McDonald's, posiadający 13 000 franczyz, które każdego dnia karmią 23 miliony ludzi, jest jedną z wielu sieci fast-food oferujących sałatki premium.
"W Stanach Zjednoczonych sprzedaliśmy 300 milionów sałatek, co odpowiada 600 milionom porcji warzyw" - mówi Cathy Kapica, PhD, RD, dyrektor ds. żywienia w McDonald's.
Niskotłuszczowe mleko butelkowane w zabawnych, łatwych do trzymania "kubkach" również okazało się strzałem w dziesiątkę dla McDonald's. Sprzedaż potroiła się od czasu wprowadzenia tych pojemników w zeszłym roku - mówi Kapica.
"Kluczem jest sprawienie, by jedzenie było zabawne i pożywne" - mówi Kapica. Zauważyła, że kiedy restauracja próbowała oferować paluszki z marchewki i selera w swoich przyjaznych dla dzieci Happy Meals, "okazały się one niewypałem".
Następnie McDonald's zaczął oferować Apple Dippers - pokrojone jabłka, które dzieci mogą zanurzyć w pojemniku z sosem karmelowym. "Kiedy znaleźliśmy owoc, który dzieci uwielbiają, daliśmy im możliwość zanurzenia go w sosie karmelowym, który symuluje frytki w ketchupie, ułatwiliśmy im wybór jabłek zamiast frytek" - mówi Kapica.
Innym przykładem sukcesu w dziedzinie żywienia jest Subway, sklep z kanapkami szybkiej obsługi. Były student college'u Jared Fogle stał się twarzą Subwaya po tym, jak z pomocą niskotłuszczowych kanapek tej sieci "wyszczuplił" sobie sylwetkę.
W ciągu ostatnich czterech lat, odkąd Fogle występuje w reklamach Subway, roczna sprzedaż w Stanach Zjednoczonych wzrosła z 3,8 miliarda dolarów do 6,2 miliarda dolarów - mówi rzecznik Subway, Kevin Kane. A niskotłuszczowy faworyt Fogle'a, indyk, jest liderem sprzedaży w szybko rozwijającej się sieci Subway.
Poznaj swoje odżywianie
Jedna z pułapek, która może się przydarzyć niektórym klientom fast-foodów starającym się jeść szczuplej: To, że coś wydaje się zdrowsze, nie oznacza, że takie jest.
Weźmy na przykład kurczaka. Amerykański Departament Rolnictwa przewiduje, że w ciągu najbliższych 10 lat Amerykanie będą nadal zwiększać spożycie drobiu. Jednym z powodów jest fakt, że ludzie postrzegają kurczaka jako zdrowy wybór.
Jednak nie wszystkie kurczaki można uznać za zdrowe. W rzeczywistości, ostatni raport Consumer Reports wykazał, że niektóre sałatki z kurczakiem z fast-foodów zawierają więcej tłuszczu i kalorii niż Big Mac.
Według NPD Group, smażony kurczak jest jedną z najszybciej rozwijających się pozycji w menu fast foodów w ciągu ostatnich 10 lat. Jednak zazwyczaj zawiera on znacznie więcej tłuszczu i kalorii niż kurczak z grilla. Niektóre restauracje nazywają te produkty "chrupiącymi paskami" zamiast "smażonymi", co może wprowadzać konsumentów w błąd.
Osoby dbające o zdrowie mogą również uważać, że sałatka jest lepszym wyborem niż burger, ale to wszystko zależy od tego, co się na nią nakłada.
Na przykład, według strony internetowej firmy, sałatka Arby's Chicken Club Salad ma 530 kalorii i 33 gramy tłuszczu, jeszcze przed dodaniem dressingu. Po dodaniu dressingu ranch sałatka ma 860 kalorii i 67 gramów tłuszczu, czyli więcej niż dzienna dawka tłuszczu.
Arby's nie jest osamotniony w oferowaniu sałatek o wyższej zawartości tłuszczu i kalorii. McDonald's ma Crispy Chicken Bacon Ranch Salad, Taco Bell ma Fiesta Taco Salad, a Wendy's ma Home-style Chicken Strips Salad.
Wszystkie te sieci oferują także zdrowe sałatki. Aby się zabezpieczyć, zamów kurczaka grillowanego, a nie smażonego, i niskotłuszczowy sos. W razie wątpliwości sprawdź informacje o wartości odżywczej przed złożeniem zamówienia.
Zmiana zachowań
Choć więcej firm oferujących fast-foody niż kiedykolwiek oferuje zdrowe opcje menu, niektórzy eksperci uważają, że muszą one zrobić jeszcze więcej.
Marion Nestle, PhD, MPH, przewodnicząca wydziału żywienia na Uniwersytecie Nowojorskim, chciałaby, aby w menu znalazło się jeszcze więcej zdrowej żywności, aby pomóc Amerykanom w spełnieniu nowych wytycznych żywieniowych USDA. Wytyczne te wzywają Amerykanów do spożywania większej ilości produktów rolnych i pełnoziarnistych oraz do ograniczenia tłuszczów nasyconych, cukru, alkoholu i soli.
"Nie ma wystarczającej ilości owoców, warzyw i produktów pełnoziarnistych, ale jeśli konsumenci zaczną domagać się większej ilości tych produktów, pojawią się one w menu" - mówi Nestle.
David Katz, autor książki "The Way to Eat" i profesor kliniczny na Uniwersytecie Yale, ma bardziej radykalny pomysł na to, jak pomóc w sprzedaży zdrowych produktów.
"Musimy zachęcić gigantów z branży fast-food, aby wykorzystali swoje zasoby do stworzenia równoległych franczyz całkowicie poświęconych podawaniu pożywnej żywności - takiego nowożytnego 'Mickey D's' z zabawnymi posiłkami dla całej rodziny, miejscami do zabawy i edukacją żywieniową" - mówi Katz.
Zdrowa żywność może smakować wyśmienicie, a jeśli jest prezentowana w formacie, który jest znany pod względem smaku, wygody i ceny, będzie się sprzedawać - przewiduje Katz.
Ze swojej strony Center for Science in the Public Interest uważa, że umieszczanie na tablicach z menu informacji o liczbie kalorii zachęci klientów do dokonywania zdrowszych wyborów.
Oczywiście, będzie to skuteczne tylko wtedy, gdy ludzie będą je czytać.
"Niektórzy ludzie przejeżdżają obok i zamawiają swoje ulubione potrawy, nie zwracając uwagi na informacje o wartości odżywczej, co sprawia, że bardzo trudno jest edukować niektórych konsumentów" - mówi Kapica.
Najważniejsze jest oczywiście to, że jeśli konsumenci będą kupować zdrowe produkty, restauracje będą nadal je oferować. Jest też odwrotnie. Pamiętasz McDonald's McLean Deluxe z lat 90-tych? Nie ma go już w menu, ponieważ sprzedaż była równie słaba jak hamburgera.