Szczepionka przeciwko świńskiej grypie H1N1 jest już dostępna - ale czy jest bezpieczna? Lekarz udziela szczerych odpowiedzi na pytania dotyczące tego, co wiemy, a czego nie wiemy o szczepionce przeciwko pandemicznej grypie.
Co tak naprawdę wiemy o szczepionce przeciwko świńskiej grypie 2009 H1N1? Czego tak naprawdę nie wiemy?
Wciąż pojawiają się pytania dotyczące bezpieczeństwa szczepionki. Jeśli poszperasz w Internecie lub obejrzysz stacje telewizyjne, natkniesz się na wiele mitów i wiele szumu.
Jakie są fakty? Na te pytania znajdziesz proste odpowiedzi:
-
Czy szczepionka przeciwko świńskiej grypie 2009 H1N1 jest bezpieczna?
-
Czy szczepionka przeciwko świńskiej grypie H1N1 z 2009 r. nie jest zbyt nowa, aby jej ufać?
-
Dlaczego mam wierzyć w to, co mówią rządowi naukowcy na temat świńskiej grypy?
-
Czy szczepionka przeciwko świńskiej grypie H1N1 zawiera tiomersal?
-
Szczepionka przeciwko świńskiej grypie z 1976 roku nie była bezpieczna. Dlaczego miałbym zaufać tej?
-
Czy naprawdę wiemy, co producenci leków umieszczają w szczepionce przeciwko świńskiej grypie?
Czy szczepionka przeciwko świńskiej grypie 2009 H1N1 jest bezpieczna?
Żadna szczepionka nie jest w 100% bezpieczna dla wszystkich. Na przykład osoby z alergią na jajka nie mogą przyjmować szczepionek przeciwko grypie, ponieważ w procesie produkcji wykorzystywane są jajka.
Szczepionki przeciwko grypie wywołują łagodne, ale powszechne reakcje. Mniej więcej jedna na trzy osoby odczuwa ból ręki po szczepionce, u niektórych występuje lekkie zaczerwienienie, a nawet obrzęk. Około 10% do 15% osób odczuwa zmęczenie lub ból głowy; u niektórych może nawet wystąpić niewielka gorączka.
Szczepionki mogą wywołać rzadkie, ale poważne reakcje, nawet u osób bez widocznych alergii lub uczuleń.
Jeśli więc szczepionki nie są w 100% bezpieczne, to po co ryzykować?
Według obliczeń zatwierdzone szczepionki - w tym szczepionka przeciwko świńskiej grypie H1N1 - są o wiele, wiele mniej ryzykowne niż choroby, którym zapobiegają. Na przykład na milion osób, które otrzymają szczepionkę przeciw grypie, jedna lub dwie zachorują na poważną reakcję neurologiczną zwaną zespołem Guillaina-Barrego (GBS).
Jednak sama grypa powoduje poważne problemy, w tym GBS, w znacznie większej liczbie przypadków niż dwa na milion. A ponieważ duża część populacji zachoruje na świńską grypę, ryzyko związane ze szczepionką jest o wiele mniejsze niż ryzyko zachorowania.
W badaniach klinicznych od 10 000 do 15 000 dzieci i dorosłych otrzymało szczepionkę przeciwko świńskiej grypie H1N1 różnych producentów. Żadnemu z nich, w tym temu reporterowi, który otrzymał podwójną dawkę szczepionki przeciwko świńskiej grypie firmy Sanofi-Pasteur, nic poważnego się nie stało.
Nie jest to jednak dowód na to, że szczepionka nie zaszkodzi. Badania kliniczne nie są w stanie wykryć czegoś złego, co przytrafia się jednej lub dwóm osobom na 100 000 zaszczepionych.
"Mogą wystąpić nieznane efekty uboczne. Coś może się wydarzyć. Uważamy jednak, że jest to bardzo mało prawdopodobne" - mówi dr Mark Mulligan, ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych i szczepionek, dyrektor wykonawczy Hope Clinic w Emory Vaccine Center w Atlancie.
"CDC, FDA, HHS [Departament Zdrowia i Usług dla Ludzi], Departament Obrony i kilka dużych organizacji HMO z dużą dokumentacją medyczną współpracują w ramach wzmocnionego nadzoru nad tą krajową kampanią szczepionki 2009 H1N1" - mówi lekarzowi Mulligan. "Jeśli pojawi się sygnał o rzadkim lub późnym zdarzeniu niepożądanym, zidentyfikujemy je tak wcześnie i tak szybko, jak tylko będziemy mogli".
Czy szczepionka przeciwko świńskiej grypie H1N1 z 2009 roku nie jest zbyt nowa, aby jej ufać?
Czy szczepionka przeciwko świńskiej grypie jest zupełnie nowa? Tak i nie. Szczepionka przeciwko świńskiej grypie 2009 H1N1 jest produkowana dokładnie w taki sam sposób jak szczepionka przeciwko grypie sezonowej, przez tych samych producentów z tych samych materiałów - z wyjątkiem jednego błyszczącego nowego elementu.
Zmienił się tylko fragment wirusa, którego szczepionka używa do pobudzenia układu odpornościowego.
Eksperci ds. szczepień mówią lekarzom, że ta zmiana nie jest niczym nowym. Mniej więcej co kilka lat pojawia się nowa odmiana wirusa grypy sezonowej. W takim przypadku tworzona jest "nowa" szczepionka, w której wykorzystuje się odpowiednią część zmienionego wirusa.
I chociaż świńska grypa H1N1 z 2009 roku jest naprawdę nowym wirusem, to jednak jest on blisko spokrewniony z wirusami grypy sezonowej. Jedna ze szczepionek wchodzących w skład szczepionki trzy w jednym chroni przed grypą sezonową H1N1, która jest w około 75% podobna do świńskiej grypy H1N1 z 2009 roku, ale nie chroni przed grypą pandemiczną.
W ubiegłym roku około 100 milionów osób otrzymało szczepionkę przeciwko grypie sezonowej. Nie wystąpiły żadne problemy związane z bezpieczeństwem. To pocieszające, ale nie jest to dowód na to, że coś rzadkiego i nieoczekiwanego nie może się zdarzyć.
Nie da się ukryć, że cząsteczka wirusa zastosowana w szczepionce nie była nigdy wcześniej używana. Żadne obliczenia naukowe nie są w stanie wykluczyć możliwości, że może się zdarzyć coś nieoczekiwanego.
Można jednak obliczyć, że szansa ta będzie niewielka. Natomiast szansa, że szczepionka zapobiegnie poważnym chorobom i zgonom, jest bardzo, bardzo duża.
Dlaczego mam wierzyć w to, co mówią rządowi naukowcy na temat świńskiej grypy?
Program zdrowia publicznego polega na promowaniu zdrowych praktyk - takich jak spożywanie pełnowartościowej żywności i rzucenie palenia - które nie wszystkim się podobają. Dlaczego? Nauka sugeruje, że takie działania ratują życie i zmniejszają koszty opieki zdrowotnej.
Program zdrowia publicznego promuje także szczepienia przeciwko chorobom - nawet jeśli szczepionka rzadko kiedy przynosi szkodę. Dlaczego? Nauka sugeruje, że taka polityka ratuje życie i obniża koszty opieki zdrowotnej, o ile ryzyko związane z chorobą przewyższa ryzyko związane ze szczepieniem. Dobrym przykładem jest szczepionka przeciwko ospie prawdziwej, która wyeliminowała jedną z plag ludzkości, mimo że zaszkodziła wielu osobom.
Po rozważeniu korzyści i ryzyka agencje zdrowotne rządu USA rozpoczęły najbardziej masową w historii kampanię szczepień przeciwko świńskiej grypie H1N1 2009. CDC wykorzystuje proste, bezpośrednie komunikaty - w tym reklamy i konferencje prasowe - aby zachęcić ludzi do zaszczepienia się.
"W dziedzinie zdrowia publicznego trzeba prowadzić kampanie i starać się przekonać ludzi do pewnych rzeczy" - mówi Mulligan lekarzowi. "Pytanie o rząd jest bardzo ważne. Ale od czasów eksperymentu z syfilisem w Tuskegee wszystko się zmieniło. Obecnie mamy bardzo ścisłe regulacje dotyczące badań rządowych. Ludzie mogą ufać i wierzyć, że to nie politycy mówią, ale naukowcy przedstawiają zalecenia oparte na dowodach."
Czy szczepionka przeciwko świńskiej grypie H1N1 zawiera tiomersal?
Szczepionka przeciwko świńskiej grypie H1N1 jest dostępna w trzech podstawowych rodzajach: aerozol do nosa FluMist, pojedyncze zastrzyki oraz fiolki wielostrzałowe.
Tylko fiolki wielostrzykawkowe zawierają tiomersal, środek konserwujący, który zapobiega zanieczyszczeniu fiolki przez bakterie. Zanim tiomersal został dodany do szczepionek, sporadycznie zdarzały się przypadki zranienia szczepionką z powodu jej zanieczyszczenia.
Obszerne badania wykazały, że u dzieci i dorosłych, którzy otrzymują szczepionki zawierające tiomersal, nie występuje więcej zdarzeń niepożądanych niż u tych, którzy ich nie otrzymują.
Tiomersal zawiera jednak pewną formę rtęci. Jest to rtęć etylowa, która prawdopodobnie nie jest tak toksyczna jak inne formy rtęci. Mimo to nikt nie twierdzi, że rtęć jest dobra dla organizmu. Osoby, które chcą uniknąć szczepionek przeciwko grypie zawierających tiomersal, muszą skorzystać ze szczepionki FluMist lub szczepionek podawanych pojedynczymi strzykawkami.
Większość ludzi powinna mieć taki wybór. Jednak szczepionki jednodawkowe mogą nie być dostępne dla każdej osoby w każdym miejscu w każdym tygodniu kampanii szczepień.
Szczepionka przeciwko świńskiej grypie z 1976 roku nie była bezpieczna. Dlaczego miałbym zaufać tej?
Szczepionka przeciwko świńskiej grypie z 1976 roku była związana z problemami bezpieczeństwa. W CDC pracował wówczas dr Neal Halsey, dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa Szczepionek w Bloomberg School of Public Health w Johns Hopkins.
"Stwierdziliśmy zwiększone ryzyko wystąpienia GBS [zespołu Guillaina-Barrego] w ciągu sześciu tygodni po szczepieniu" - powiedział lekarzowi Halsey. "W tej chwili nie wiadomo dokładnie, dlaczego ta szczepionka wiązała się z tym zwiększonym ryzykiem".
Od tamtej pory żadna szczepionka przeciwko grypie nie była związana z tym ryzykiem. Halsey uważa, że istnieje możliwość, że szczepionka przeciw grypie H1N1 może nieść ryzyko wywołania jednego przypadku GBS na milion zaszczepionych osób.
"Teoretyczne ryzyko wystąpienia tego rzadkiego powikłania należy zestawić z ciężkością przebiegu grypy H1N1" - mówi. "Odnotowano już wiele zgonów, w tym wiele wśród zdrowych, normalnych dzieci. Zawsze istnieje realne ryzyko związane z grypą i teoretyczne ryzyko związane ze szczepionkami".
W 1976 roku ryzyko związane z grypą było również teoretyczne. Pomimo przerażającego i śmiertelnego wybuchu epidemii świńskiej grypy H1N1 w bazie wojskowej, wirus nigdy się nie rozprzestrzenił.
Świńska grypa H1N1 z 1976 roku była zupełnie innym wirusem niż świńska grypa H1N1 z 2009 roku, która łączy w sobie elementy wirusów grypy, które rozwinęły się u ptaków, ludzi i świń. I w przeciwieństwie do wirusa z 1976 roku, wirus z 2009 roku wywołuje bardzo realną pandemię.
Czy naprawdę wiemy, co producenci leków umieszczają w szczepionce przeciwko świńskiej grypie?
Etykiety szczepionek nie są łatwe do odczytania. Są one jednak upubliczniane przez FDA i inne źródła. Jeśli chcesz wiedzieć, co dokładnie znajduje się w każdym rodzaju szczepionki przeciwko świńskiej grypie 2009 H1N1, przeczytaj etykietę. Wszystkie etykiety można znaleźć tutaj: https://www.vaccinesafety.edu/package_inserts.htm.