Jak rak piersi wpływa na płodność

Co należy wiedzieć o rodzeniu dzieci w przypadku raka piersi.

Jak rak piersi wpływa na płodność?

Co warto wiedzieć o rodzeniu dzieci w przypadku raka piersi.

Od lekarza Archiwum

Rak piersi jest wystarczająco przerażający, by nie zastanawiać się, czy uniemożliwi ci posiadanie dzieci. Coraz więcej Amerykanek ma zdiagnozowanego raka piersi w okresie rozrodczym i wiele z nich chce wiedzieć, jak choroba wpłynie na ich płodność.

Chociaż nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na to złożone pytanie, doktor poprosił ekspertów o odpowiedzi na kilka trudnych pytań, w tym: Jakie są zagrożenia związane z leczeniem raka, metody zachowania płodności oraz w jaki sposób rak może wpłynąć na przyszłe potomstwo.

Każdego roku w Stanach Zjednoczonych raka piersi rozpoznaje się u ponad 11 000 kobiet poniżej 40. roku życia. Wpływ leczenia raka piersi na płodność zależy w dużej mierze od trzech czynników: rodzaju zastosowanego leczenia, rodzaju i stadium nowotworu w chwili rozpoznania oraz wieku pacjentki.

Rodzaj leczenia

Nie wszystkie metody leczenia raka piersi mają wpływ na płodność.

"Jeśli pacjentka wymaga jedynie operacji i naświetlania, a nie chemioterapii, leczenie nie będzie miało wpływu na przyszłą płodność" - mówi lekarzowi Robert Barbierri, ordynator oddziału położnictwa i ginekologii w Brigham and Women's Hospital w Bostonie. Tego samego nie można jednak powiedzieć o chemioterapii.

U pacjentek z rakiem piersi leczonych chemioterapią istnieje ryzyko wystąpienia przedwczesnego wygaśnięcia czynności jajników lub bardzo wczesnej menopauzy. Według dr Kutluk Oktay, docenta medycyny reprodukcyjnej oraz położnictwa i ginekologii w Centrum Medycyny Reprodukcyjnej i Niepłodności Cornell, u prawie czterech na pięć kobiet leczonych cyklofosfamidem - lekiem często przepisywanym w ramach chemioterapii w leczeniu raka piersi - dochodzi do niewydolności jajników. FertileHope, organizacja non-profit zajmująca się rozpowszechnianiem wiedzy na temat niepłodności związanej z leczeniem raka piersi, szacuje to ryzyko na 40% do 80%.

Rodzaj i stopień zaawansowania nowotworu

Stopień zaawansowania nowotworu w chwili jego wykrycia oraz jego typ decydują o tym, czy konieczne będzie zastosowanie chemioterapii, a tym samym wpływają na ryzyko wystąpienia działań niepożądanych w jajnikach.

Im bardziej zaawansowany jest nowotwór w chwili wykrycia, tym większe prawdopodobieństwo, że do jego leczenia zostanie zastosowana chemioterapia, która działa na cały organizm. Na przykład inwazyjny rak piersi zwykle wymaga chemioterapii ogólnoustrojowej, podczas gdy w przypadku małego guza z niewielkimi węzłami, który jest zlokalizowany i ma minimalne ryzyko rozprzestrzenienia się, nie ma takiej potrzeby.

Rodzaj nowotworu ma również wpływ na możliwości leczenia pacjenta. Niektóre nowotwory piersi mogą być leczone za pomocą leków zawierających hormony. Jednak niewielki odsetek guzów raka piersi jest "niewrażliwy na hormony" - wyjaśnia dr Susan Domcheck, adiunkt medycyny na Uniwersytecie Pensylwanii. Co to oznacza? "Nie można ich leczyć hormonami. Jedyną opcją jest chemioterapia".

Wiek pacjenta

Wiek odgrywa dużą rolę w przyszłej płodności pacjentek. "Wiek kobiety w momencie rozpoczynania chemioterapii systemowej jest największym predyktorem niepłodności" - mówi Barbierri lekarzowi. Ale dlaczego?

"Jeśli masz 30 lat, Twoja płodność już się obniża. Jeśli dodamy do tego chemioterapię, wydłuża się ona o kilka kolejnych lat. Wiemy, że chemioterapia wywołuje menopauzę, zwłaszcza u kobiet po 40. roku życia" - mówi Domcheck.

Zachowanie płodności

Pomimo zagrożeń dla płodności związanych z leczeniem raka piersi (zwłaszcza chemioterapią), metody zachowania płodności przed rozpoczęciem leczenia dają nadzieję wielu pacjentkom.

Do tej pory najczęściej stosowaną i najskuteczniejszą metodą zachowania płodności jest zamrażanie zarodków (zapłodnionych komórek jajowych) powstałych w wyniku zapłodnienia in vitro (IVF). Istnieją jednak potencjalne minusy tej metody. Zapłodnienie in vitro trwa od trzech do czterech tygodni, co stanowi opóźnienie w leczeniu raka, na które, w zależności od stadium i rodzaju raka, pacjenci mogą sobie pozwolić lub nie. Sperma - pochodząca od partnera lub dawcy - musi być natychmiast udostępniona, aby zapłodnić jajeczka. A zapłodnienie in vitro jest kosztowne - od 10 000 do 14 000 dolarów za cykl.

Inne metody zachowania płodności, choć eksperymentalne, są obiecujące. Zamrażanie jajeczek, które opiera się na tej samej koncepcji co zamrażanie zarodków, okazało się mniej skuteczne - najprawdopodobniej dlatego, że jajeczka są mniejsze i mniej wytrzymałe niż zarodki. W trakcie leczenia stosuje się także supresję jajników, która "w pewnym stopniu chroni jajniki przed chemiczną nawałnicą chemioterapii" - mówi doktor Barbierri. Trzecią badaną techniką jest zamrażanie całych pasm tkanki jajnikowej; polega ona na chirurgicznym usunięciu, przechowywaniu, a następnie zastąpieniu tkanki w innej części ciała.

Tamoksyfen, lek tradycyjnie stosowany w celu zapobiegania nawrotom raka piersi, okazał się ostatnio stymulować jajniki u pacjentek, które przeżyły raka piersi, podczas cyklu zapłodnienia in vitro, zwiększając produkcję jajeczek i zarodków. Ten dodatkowy bodziec może pomóc w zwalczaniu barier niepłodności, takich jak wiek i zmniejszające się rezerwy jajników, które naturalnie pojawiają się wraz ze starzeniem się - zauważa Oktay.

Mimo że rak piersi u mężczyzn występuje rzadko, zdarza się. Dla mężczyzn chorych na raka piersi, którzy muszą poddać się chemioterapii i chcą zachować płodność, skuteczną opcją jest zamrożenie spermy. "Ponieważ istnieją miliony plemników, nawet jeśli w procesie zamrażania zginie połowa z nich, to i tak pozostanie ich bardzo dużo" - wyjaśnia Barbierri.

Naukowcy koncentrują się na doskonaleniu metod zachowania płodności, co napawa optymizmem, jeśli chodzi o ich coraz większą przydatność. "Dziesięć lat temu nie przywiązywano praktycznie żadnej wagi do zachowania płodności. Dziś istnieje kilka metod, a więc i znacznie większy potencjał" - mówi doktor Oktay.

Obawy związane z poczęciem: Nawrót choroby, szkody dla potomstwa

W przypadku osób, które zachowały płodność, nadal pozostają pytania dotyczące poczęcia. Jednym z nich jest nawrót choroby.

"Powszechnym zaleceniem klinicznym jest, aby osoba, która przeżyła chorobę, odczekała dwa lata przed próbą zajścia w ciążę, ponieważ większość poważnych nawrotów choroby występuje w ciągu pierwszych dwóch lat po leczeniu" - mówi Barbierri lekarzowi. "Jeśli odczekasz dwa lata, nie ma mocnych dowodów na to, że ciąża będzie miała wpływ na przebieg choroby".

Osoby, które przeżyły, martwią się również, że ich potomstwo będzie narażone na ryzyko zachorowania na raka. Zdaniem ekspertów ryzyko to jest niewielkie. "Tylko 5% nowotworów piersi jest rzeczywiście dziedziczonych poprzez określoną mutację genetyczną" - mówi doktor Domcheck. "Jeśli masz dziedziczoną mutację genetyczną, masz 50-50 szans na przekazanie jej swoim dzieciom". Do tej pory naukowcy zidentyfikowali kilka mutacji genetycznych, które przyczyniają się do rozwoju raka piersi; należą do nich BCRA-1 i BCRA-2.

Jakie jest rokowanie dla potomstwa, które odziedziczy jedną z tych mutacji genetycznych? "Nie wydaje się, aby istniało zwiększone ryzyko wystąpienia nowotworów u dzieci. Dzieci te są jednak nieco bardziej narażone na rozwój raka jajnika i piersi" - mówi Domcheck.

Ale genetyka to tylko część problemu.

"Jest prawdopodobne, że rak piersi powstaje w wyniku współdziałania zbioru genów oraz pewnych czynników środowiskowych" - mówi Domcheck. Do znanych środowiskowych czynników ryzyka należą umiarkowane lub intensywne spożywanie alkoholu (w przypadku kobiet - dwa lub więcej drinków dziennie), posiadanie dzieci w późniejszym okresie życia i otyłość.

Osoby, które przeżyły, zastanawiają się również nad wpływem leczenia nowotworu na przyszłe potomstwo. Wiadomości na ten temat są bardzo zachęcające. "Nie wydaje się, aby istniało jakiekolwiek zwiększone ryzyko wystąpienia wad wrodzonych, jeśli kobieta, która przeszła leczenie raka piersi, zajdzie w ciążę. Nawet jeśli kobieta otrzymuje chemioterapię w czasie ciąży, płody radzą sobie zaskakująco dobrze" - mówi doktor Domcheck.

Rozmowy z lekarzem na temat płodności

Przyjęcie wiadomości o diagnozie raka piersi i zastanowienie się nad tym, jak może ona wpłynąć na przyszłą płodność, może być przytłaczające. Ponieważ jednak onkolodzy są szkoleni, aby zapewnić najlepsze dostępne leczenie raka - niekoniecznie w świetle opcji dotyczących płodności - pacjentki zainteresowane poszukiwaniem informacji na temat płodności muszą być proaktywne.

"Pacjentka musi powiedzieć sobie: 'Czego chcę w przyszłości' i zapytać lekarza: 'Jak to [leczenie] wpłynie na moje przyszłe plany dotyczące płodności?'" - mówi Ann Partridge, MD, MPH, onkolog piersi i instruktor w Harvard School of Medicine w Bostonie.

Inni zgadzają się z tą opinią. "Trzeba mieć jak najwięcej informacji" - mówi Karen Dow, PhD, RN, profesor University of Central Florida's School of Nursing. Sugeruje ona zasięgnięcie trzeciej, a nawet czwartej opinii, najlepiej od lekarzy różnych specjalności - onkologii, endokrynologii rozrodu, ginekologii - ponieważ każdy z nich wniesie do dyskusji unikalną perspektywę.

"Byłoby wspaniale, gdyby w przyszłości wszyscy lekarze zebrali się razem i powiedzieli: 'Hej, oto co jest dostępne, oto co to dla ciebie oznacza'" - mówi Dow. Na razie jednak to pacjent powinien jak najwcześniej zasięgnąć informacji na temat dostępnych opcji".

Hot