Walka z rakiem tarczycy

Napisał Dave Katterheinrich Z archiwum lekarza

Pewnego poniedziałku cztery lata temu, odkryłem guzek, gdy pocierałem szyję w pracy, co było moim starym nawykiem. W następny poniedziałek byłem już u lekarza pierwszego kontaktu, a w środę u chirurga. Miałem 51 lat.

W ciągu dwóch tygodni usunięto mi guzek i dowiedziałem się, że mam raka. Kilka tygodni później dowiedziałam się, jaki to był rodzaj: rak rdzeniasty tarczycy. I że rozprzestrzenił się na moje węzły chłonne.

Wiadomość ta sprawiła, że oblał mnie zimny pot, który rozumie tylko ten, kto otrzymał diagnozę raka. To, co sprawiło, że moja diagnoza była jeszcze bardziej przerażająca, to fakt, że ten typ raka jest stosunkowo rzadki i nie ma jasnego rokowania. Niektórzy ludzie żyją z nim 20 lat, a inni 3 lata. Nie wiadomo, co się stanie.

Leczenie raka tarczycy

Od czasu pierwszej operacji w 2004 roku przeszedłem cztery rundy naświetlania i cztery kolejne operacje, aby poradzić sobie z obszarami raka, które pojawiły się na moim kręgosłupie, żebrach, prawej kości udowej i czaszce.

Teraz biorę udział w badaniach klinicznych nad nowym lekiem. Co dwa miesiące robię rezonans magnetyczny i tomografię komputerową. Jak dotąd, nie pojawiły się u mnie żadne nowe guzy.

Jestem niesamowicie wdzięczny moim lekarzom i innym opiekunom za to, że namówili mnie do wzięcia udziału w tym badaniu. I czuję się pełna nadziei, ponieważ ktoś będzie pierwszym, który zostanie wyleczony dzięki tym badaniom. Może nie będę to ja, ale na pewno ktoś.

Życie z rakiem tarczycy

Diagnoza raka jest przerażająca, ale myślę, że również interesująca. W szkole miałam bzika na punkcie biologii. Zanim trafiłem do liceum, przeczytałem już wszystkie książki o biologii w bibliotece. Dlatego fakty dotyczące mojej choroby są dla mnie intrygujące. To pomaga mi dobrze współpracować z lekarzami. Pomaga mi to również wspierać innych ludzi chorych na raka.

Wiem, że niektórzy ludzie postrzegają diagnozę raka jako wyrok śmierci. Ja postrzegam ją jako wyrok życia, ponieważ zmusza mnie ona do robienia rzeczy, które w przeciwnym razie odłożyłbym na emeryturę. Byłem gwiazdą liceum w biegach i boiskach, ścigałem się na motocyklach. Nie mogę już wykonywać tych czynności. Ale mogę robić wiele innych rzeczy, jak polowanie, łowienie ryb i strzelanie z łuku. Po prostu uwielbiam przebywać na świeżym powietrzu. Odnawiam też Corvette z 62 roku.

Jestem klasycznym typem osobowości A, ale w zasadzie daję sobie czas na zabawę. W pewnym sensie czuję się szczęśliwy.

Nie uważam się za osobę, która przeżyła raka - to są ludzie, którzy są wolni od raka. Jestem osobą walczącą z rakiem. Walczę z rakiem, nie tylko dla rodziny i siebie, ale także dla lekarzy i opiekunów, którzy mi pomogli.

Hot