Mówi Chanel Johnson, LPC, w rozmowie z Hallie Levine.
Zostałem zdiagnozowany z chorobą dwubiegunową w 2014 roku po latach bycia źle zdiagnozowanym z depresją i lękiem. Jest to niestety dość powszechne: badania pokazują, że prawie 70% osób z zaburzeniem dwubiegunowym jest początkowo źle zdiagnozowanych. Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli masz dwubiegunową II, jak ja. Ponieważ jest to łagodniejsza forma tego stanu, oznaki manii mogą zostać przeoczone. Dlatego wielu z moich przyjaciół i rodziny było tak zaskoczonych, gdy dowiedzieli się o mojej diagnozie.
Jako licencjonowany terapeuta jestem niezwykle otwarty i otwarty na temat mojej choroby dwubiegunowej. Ważne jest, aby rozwiać niektóre z piętna i błędnych przekonań, które otaczają ten stan. Oto jak ja mówię o mojej chorobie dwubiegunowej innym.
Choroba dwubiegunowa nie jest tym, czym myślisz, że jest. Kiedy po raz pierwszy powiedziałam bliskim przyjaciołom i rodzinie o moim stanie, ich reakcja brzmiała: "To nie ma sensu". Ich postrzeganie kogoś z dwubiegunówką było kimś, kto był w i z oddziału psychiatrycznego przez cały czas. Niestety, wiele z tego jest podsycane przez media. Kiedy widzisz kogoś z zaburzeniem dwubiegunowym w telewizji lub w filmie, jest to bardzo przesadzone i często przedstawiane jako gwałtowne i niebezpieczne schorzenie. Ale jest wiele funkcjonujących osób z zaburzeniem dwubiegunowym. Możemy mieć swoje wzloty i upadki, ale nie zawsze mogą być zauważalne, zwłaszcza jeśli nie znasz nas bardzo dobrze.
Możesz wykorzystać wzloty i upadki dwubiegunówki na swoją korzyść. Przez lata stałam się bardzo zestrojona z moim ciałem. Znam swoje wyzwalacze i wiem, kiedy wchodzę w stan depresji lub maniakalny. Kiedy jestem w depresji, czuję się tak, jakby niebo miało zaraz runąć. Staję się bardzo płaczliwa i nie czerpię radości z czynności, które zwykle uwielbiam, takich jak gotowanie. Chcę się po prostu wczołgać do łóżka i spać całymi dniami. Kiedy zauważam te znaki, wycofuję się i nie robię sobie nadmiaru obowiązków. Planuję zajęcia z rodziną i przyjaciółmi, o których wiem, że dadzą mi wsparcie, i zostawiam dużo czasu na opiekę nad sobą i odpoczynek.
Ale kiedy dzieje się odwrotnie i pojawia się mania, wypełniają mnie fale energii. Wiem, że teraz jest odpowiednia pora na zrobienie projektów do pracy lub posprzątanie domu. Czytam tyle książek, ile tylko mogę i wybieram się na długie wędrówki na zewnątrz. Odkryłam, że ćwiczenia fizyczne zużywają dużo energii, którą w przeciwnym razie mogłabym spożytkować w bardziej destrukcyjny sposób, np. wydając za dużo pieniędzy.
Zaburzenia dwubiegunowe są często uwarunkowane genetycznie. Jak wiele rzeczy w życiu, choroba dwubiegunowa może występować w rodzinie. Jeśli masz bliskiego krewnego pierwszego stopnia - np. rodzica lub rodzeństwo - z chorobą dwubiegunową, jesteś w grupie podwyższonego ryzyka. Moja mama ma tę chorobę. Nie oznacza to, że zawsze będziesz na nią chorować. W rzeczywistości większość ludzi, którzy mają bliskiego krewnego z chorobą dwubiegunową, nie zachoruje. Ale oznacza to, że powinieneś być świadomy oznak i symptomów, aby w razie potrzeby móc skorzystać z profesjonalnej pomocy.
Z chorobą dwubiegunową można sobie poradzić. Wiem, że jednym ze stereotypów na temat osób z chorobą dwubiegunową jest to, że nie przestrzegamy zasad i odmawiamy przyjmowania leków. W rzeczywistości jednak większość z nas dobrze radzi sobie z leczeniem i jest w stanie znaleźć sposoby na kontrolowanie niektórych zachowań. Wystarczy tylko trochę akceptacji i samozaparcia. Przypadek w punkcie: Kiedy byłam w fazie manii, miałam zwyczaj nadmiernie wydawać pieniądze. Teraz, kiedy widzę, że pojawiają się oznaki manii, zamrażam wszystkie swoje konta, aby móc płacić tylko drobną gotówką za rzeczy niezbędne, takie jak artykuły spożywcze. W ten sposób nie mogę wpaść w szał wydawania pieniędzy. Tak, czasami zdarza mi się spóźnić z opłatą za rachunek. Ale wolę zapłacić 25 dolarów kary niż znaleźć się z zakupami powyżej 2500 dolarów.
Nawet terapeuci potrzebują edukacji. Jedną z najtrudniejszych grup osób do rozmowy o chorobie dwubiegunowej są sami terapeuci. Byłam zaskoczona tym, jak wielu z nich nie rozumie, jak to wygląda i jak rozpoznać objawy. Jednym z najczęstszych błędnych przekonań jest to, że ich klienci z dwubiegunówką mają urojenia. Tak, jeśli masz zaburzenie dwubiegunowe, to prawda, że trywialne rzeczy mogą czuć się większe niż są. Ale choć może się wydawać, że robią górę z kretowiska, to nie znaczy, że nie ma tam przeszkody. Mówię kolegom terapeutom, że wciąż można się potknąć o kretowisko. Zamiast mówić komuś, że robi wielką sprawę z niczego, pracuj z nim, aby znaleźć sposób na obejście kretowiska, kropka.
Z zaburzeniem dwubiegunowym można żyć pełnią życia. Często moi nowo zdiagnozowani klienci z chorobą dwubiegunową są pod wrażeniem, że ten stan zrujnuje ich życie. Wtedy używam siebie jako przykładu. Wyjaśniam im, że mam tę chorobę, że przyjąłem strategie, które były pomocne, i że pod koniec dnia nie zmienia to tego, kim jesteś i kim będziesz. Jak wiele rzeczy w życiu, choroba dwubiegunowa jest tylko etykietą. Nie definiuje wszystkiego, do czego dana osoba jest zdolna. Jasne, mam wysokie wzloty i niskie upadki, ale dzięki edukacji, strategii i samokontroli mogę zarządzać moim stanem. Wymaga to tylko wiary w siebie i trochę łaski dla siebie i innych. Nie mogę kontrolować jak ludzie postrzegają moją chorobę dwubiegunową, ale mogę kontrolować jak sobie z nią radzę.