Z archiwum lekarza
The Martha Stewart Show często przybiera osobisty obrót - ale nigdy tak osobisty jak 17 grudnia 2007 roku. Tego dnia, Stewart pożegnała się z jedną z najbardziej ukochanych postaci swojego programu, swoją własną matką, "BigMartha".
Martha Kostyra, która odeszła 16 listopada w wieku 93 lat po udarze mózgu wcześniej w tym miesiącu, pojawiła się w ponad 40 odcinkach, przygotowując swoje słynne przepisy na pierogi, sernik i kluski, ucząc się obsługi komputera i demonstrując swoje ćwiczenia. Za każdym razem wesoła, delikatna gra między Wielką Martą a jej córką rozgrzewała scenę.
Ale tego grudniowego dnia, Stewart, ubrana w prostą brązową bluzkę z falbankami i wspierana na widowni przez kilkanaście lub więcej członków rodziny, musiała wprowadzić atrybut zamiast pokazywać segmenty z udziałem jej mamy. W typowy sposób Stewart moda, nie było łez lub załamania - tylko kilka uśmiechów wistful na fond wspomnienia Big Martha. Ale ona potknęła się na jej słowach kilka razy, znajdując to trudne totalk o jej matce w czasie przeszłym. "Moja mama jest taka skromna - była najskromniejsza" - poprawiła się.
Kilka dni przed wyemitowaniem hołdu, Stewart rozmawiała z lekarzem, i wtedy również miała trudności z ubraniem swojej straty w słowa. "To jest po prostu... wykorzystaj każdy dzień najlepiej jak potrafisz. Co jeszcze można powiedzieć?" powiedziała. "Czas czasem ucieka i nie zdajesz sobie sprawy, jak cenny jest".
Rok 2007 był ciężki dla Stewart -- choć może nie tak ciężki jak 2004, annus horribilis, kiedy spędziła pięć tygodni na procesie sądowym za zarzuty związane z insider tradingiem, a następnie rozpoczęła pięciomiesięczną kadencję w Alderson FederalPrison Camp w Zachodniej Wirginii. Wciąż, oprócz utraty mamy w zeszłym roku, stawiała czoła własnym wyzwaniom zdrowotnym: Postępujące uszkodzenia spowodowane rozdarciem chrząstki doprowadziły Stewart do operacji wymiany stawu biodrowego w czerwcu. Na szczęście, Stewart już wcześniej zaczęła kłaść podwaliny pod nowy, ważny punkt ciężkości jej potężnego stanowiska: nie tylko łaskawe życie, ale zdrowe życie, ze szczególnym naciskiem na potrzeby zdrowotne związane z wiekiem. Jej osobiste doświadczenia z ostatniego roku pokazują, jak bardzo jest to ważne.
W październiku Stewart przecięła wstęgę na nowym Martha Stewart Center forLiving w The Mount Sinai Medical Center, placówce geriatrycznej na Manhattanie. Stan zdrowia Marthy uniemożliwił jej uroczyste otwarcie, ale to ona była główną inspiracją dla centrum - a w hołdzie Stewart pojawił się film z jej matką w twardym kapeluszu i trzymającą narzędzia w trakcie budowy.
"Chcemy pomóc ludziom obmyślić sposób życia, który pozwoli im przejść przez starość zdrowo i szczęśliwie - w dobrej formie i z dobrym humorem" - mówi Stewart. "To jest coś, w czym Centrum może bardzo pomóc. Podczas trzech lat, kiedy moja mama musiała przejść rehabilitację i różne zabiegi, żadne z tych miejsc nie było miejscem, w którym chciałoby się spędzać czas".
Centrum, ufundowane dzięki 5 milionom dolarów darowizny od Stewart i dedykowane jej mamie, z symbolem drzewka bonsai i akcentami projektowymi Stewart, czuje się bardziej jak ekskluzywne spa niż przygnębiające, oświetlone jarzeniówkami przychodnie, które odwiedza większość seniorów. W ośrodku o powierzchni 7,800 stóp kwadratowych pracuje 20 specjalistów geriatrii, pracownicy socjalni, zintegrowany program odnowy biologicznej oraz klinika oceny pamięci.
Inni specjaliści, w tym kardiolodzy, nefrolodzy, reumatolodzy i psychiatrzy, są dostępni na miejscu i mogą być konsultowani w razie potrzeby - eliminując wielokrotne wycieczki do różnych biur. (Pacjenci centrum medycznego mogą brać aktywny udział we własnym zdrowiu i samopoczuciu, uczestnicząc w zajęciach takich jak redukcja stresu oparta na uważności, joga, taichi i programy żywieniowe.
"Chcieliśmy stworzyć miejsce, w którym czujesz się dobrze, które traktuje cię miło, które daje ci poczucie, że komuś zależy na twoim doświadczeniu" - mówi Stewart.
Opieka nad seniorami w Ameryce
Stewart ma rację co do potrzeby skoordynowanej opieki nad seniorami, mówi dr KnightSteel, pionier medycyny geriatrycznej, który obecnie kieruje oddziałem geriatrii w Hackensack University Medical Center w New Jersey. Wszyscy moglibyśmy skorzystać z posiadania naszych lekarzy pod jednym dachem -- ale osoby starsze mają najwięcej do zyskania dzięki skoordynowanej opiece. "Istnieją kwestie związane ze starzeniem się per se, a następnie są kwestie związane z chorobami i systemami narządów, więc potrzebujesz kardiologa, neurologa, pulmonologa i tak dalej. Zdecydowanie najlepiej jest mieć miejsce, w którym można uzyskać kompleksową opiekę, niż mieć opiekę rozproszoną w różnych miejscach i gabinetach" - mówi.
Stewart dowiedział się o tym problemie z pierwszej ręki, gdy pomagał w opiece nad matką. "Moja mama chodziła do czterech, pięciu, sześciu różnych lekarzy i nie zawsze była całkowicie otwarta na temat leków, które brała lub nie brała" - mówi.
Im więcej leków przyjmuje senior i im więcej lekarzy je przepisuje, tym większa jest szansa na błąd - na przykład przepisanie leków, które wchodzą w niebezpieczne interakcje. Według raportu opublikowanego w 2004 roku w czasopiśmie U.S. Pharmacist, ponad połowa śmiertelnych błędów w przyjmowaniu leków w szpitalach dotyczyła seniorów. "To jest wartość centrum seniora z doskonałymi geriatrami, którzy patrzą na zdrowie danej osoby w sposób kompleksowy, a nie każą im diagnozować i przepisywać leki niezależnie", mówi Steel.
Stewart ma nadzieję, że nowe centrum w Mount Sinai posłuży jako wzór dla podobnych ośrodków geriatrycznych w całym kraju. Aby tak się stało, Stewart współpracuje z dr Brentem Ridge'em, wiceprezesem jej firmy ds. zdrowego stylu życia - spotkali się po raz pierwszy, kiedy Ridge, wówczas geriatra z Mount Sinai, zwrócił się do niej z pomysłem utworzenia centrum. "Chcemy pokazać innym szpitalom w całym kraju, jak mogą stworzyć ten sam rodzaj doskonałego programu, w którym starzejąca się populacja może być pod dobrą opieką" - mówi.
"Bycie zdrowym to przede wszystkim bycie przygotowanym" - zgadza się Ridge. "Nasz system opieki zdrowotnej nie jest przygotowany, a zdecydowana większość osób nie jest przygotowana. Posiadanie kogoś o sile przebicia Marthy i jej zdolności do mówienia zwiększy świadomość tego problemu. Tak jak patrzą na Marthę w kwestii planowania innych aspektów ich życia, myślimy, że będą patrzeć na nią również w tym aspekcie."
Steel ma nadzieję, że Stewart wysunie te kwestie na pierwszy plan, ponieważ widzi nadchodzącą falę. Do 2050 roku, według U.S. CensusBureau, prawie 87 milionów ludzi w Stanach Zjednoczonych będzie starszych niż 65 - ponad 20% prognozowanej populacji. "Mogę powiedzieć, że Americangeriatric medycyna ma gargantuiczne problemy", mówi Steel. "Jest zbyt dużo drogiej opieki szpitalnej i musi być więcej opieki w domu. Ale jeśli nie będziemy mieli miejsc takich jak centrum Stewarta, które mogą zapewnić seniorom dobrą opiekę ambulatoryjną - i dobrych geriatrów, którzy będą ją świadczyć - nastąpi poważny kryzys w opiece geriatrycznej."
Duża Marto, RIP
Może i miała swoje problemy z systemem opieki zdrowotnej, ale MarthaKostyra pod wieloma względami była idealnym przykładem na to, że można dobrze żyć w późniejszych latach - wciąż aktywna i energiczna, gdy zbliżała się do swoich 93. urodzin. Wydawała się niepokorna, więc jej śmierć była prawdopodobnie szokiem dla jej córki, mówi Pamela Sollenberger, MS, certyfikowany doradca w żałobie, który służy w radzie doradczej American Academy of Grief Counseling.
"Kiedy ktoś był bardzo chory przez długi czas, jesteśmy dużo dalej w naszej żałobie, kiedy ta osoba umiera", mówi. "Ale jeśli jest to stosunkowo nagła strata, nie mamy czasu na przygotowanie".
Strata rodzica jest szczególnie niszcząca. "Nie ma znaczenia, w jakim jesteś wieku, w końcu stajesz się tą sierotą" - mówi Sollenberger - "Patrzymy na naszych rodziców jak na obrońcę, przewodnika, opiekuna, źródło bezwarunkowej miłości".
I tylko dlatego, że Stewart nie nosi swojego smutku na swoich kruchych, żelaznych rękawach, nie oznacza, że nie zmaga się z nim prywatnie. "Twój smutek jest wyjątkowy tylko dla ciebie. Twój jest inny niż mój, Marthy Stewart jest inny niż twój" - mówi Sollenberger. "Możemy przejść przez te same etapy żałoby, ale robimy to inaczej. Proces ten zajmuje dużo czasu i nikt nie może powiedzieć ci, kiedy jest czas, aby przejść dalej."
Jednym ze sposobów radzenia sobie ze stratą jest skierowanie energii na coś, co uhonoruje tę osobę i stworzy dla niej spuściznę. Dla Stewart może to oznaczać pogłębienie jej zaangażowania w Martha Stewart Center for Living, które tak wiele znaczyło dla jej matki. Inni, mówi Sollenberger, mogą pracować z mniej uprzywilejowanymi dziećmi, ufundować stypendium lub przekazać swoje wysiłki na jakiś inny cel, który był ważny dla osoby, którą stracili. Niektórzy ludzie angażują się w coś, co Sollenberger nazywa "instrumentalną żałobą", która może polegać na rąbaniu drewna, motyce w ogrodzie lub uprawianiu kickboxingu. "Czasami łatwiej jest ćwiczyć swój żal niż o nim mówić" - mówi.
Martha's Health Plan
To może być również dobre wyjście dla Stewart, która jest zaangażowana w rutynę healthyworkout. "Robię więcej ćwiczeń niż kiedykolwiek wcześniej, ale to jestbecause żyję bardzo gorączkowe życie, które wymaga ćwiczeń. Czuję, że jest mi to potrzebne" - mówi. W dniu, w którym rozmawiała z lekarzem, wcisnęła się w poranny trening, a następnie w kolejną godzinę jogi z trenerem. "To jest szczęście. Zazwyczaj mam około godziny dziennie. Ale muszę na to nalegać."
Jej zawziętość w kwestii sprawności fizycznej prawdopodobnie przyczyniła się do jej szybkiego powrotu do zdrowia po tej operacji w czerwcu, kiedy to ciągły ból spowodowany rozdarciem chrząstki stawu biodrowego skłonił ją do wymiany stawu. Stewart jeździła na koniu dzień przed zabiegiem i wróciła do pracy pięć dni po nim (nie było to pięć tygodni przerwy, na które nalegali lekarze).
"Dostaję miliony e-maili z całego kraju z pytaniem, co zrobiłem dla Marty" - mówi jej chirurg, Steven Stuchin, dyrektor ds. chirurgii ortopedycznej w New York University Hospital for Joint Diseases. "Jeśli chodzi o technikę, zrobiłem kilka bardzo fajnych rzeczy. Ale naprawdę ważne jest to, co robisz przed i po. Martha przystąpiła do tego w tak dobrej formie, w jakiej mogła być."
A potem? "To wtedy naprawdę zaczyna się proces związany z operacją wymiany stawów", mówi Stuchin. "Niektórzy ludzie myślą, że po prostu położą się na stole i będzie dobrze, ale prawdziwą pracą jest to, co pacjent robi po zabiegu. Jeśli chodzisz na rehabilitację dwa lub trzy razy w tygodniu, ale nie ćwiczysz codziennie, nie osiągniesz maksymalnych rezultatów. Martha weszła w to mówiąc 'Chcę być dobrą pacjentką, chcę dobrych rezultatów' i uzyskała je, ponieważ pracowała nad tym."
Ale c'mon, teraz. Czy Stewart sama ma jakieś wady zdrowotne? W końcu jest to kobieta, która nie pije dużo, je z własnego ogrodu organicznego i uczyniła zdrowe życie główną inicjatywą w imperium Stewart, która obiecuje objąć wszystkie jej magazyny (tak, nawet Martha Stewart Weddings), jak również jej program telewizyjny i stronę internetową. "Nie jem wielu sztucznych produktów i nigdy nie jadłam - nie otwieram wielu puszek i butelek" - mówi. "Po prostu odmawiam picia lub jedzenia rzeczy, które uważam za niebezpieczne".
Ale nawet Martha nie jest idealna. Wyznaje, że jest jedna rzecz, którą prawdopodobnie zaniedbuje: "Sen.To wyczerpujący styl życia, a ja zawsze mówię, że sen może się udać", mówi. "Nigdy nie zostaję w łóżku do późna - nie mogę! W moim domu pierwsi ludzie przychodzą około 6:30, a ja muszę wstać dużo wcześniej". Czy mogłaby jednak pójść na noc trochę wcześniej? "Cóż... Lubię oglądać Davida Lettermana."
Przyznaje również, że podczas gdy relaksuje się z jogą i nalega na co najmniej godzinę ćwiczeń każdego dnia, nie ma prawdziwej osobistej formuły na prawdziwe odprężenie. "Chciałabym ją mieć!" lamentuje.
Następnie myśli o tym pytaniu trochę dłużej. "Chociaż, kiedy wsiadam na konia i wyjeżdżam do lasu, rzeczą, którą zawsze powtarzam, jest 'Itdoesn't get any better than this'. To dobre małe motto. Wszyscy musimy szukać tych chwil, kiedy możemy to powiedzieć".
To wszystko jest częścią osobistej filozofii Stewart dotyczącej dobrego starzenia się, którą zamierza szeroko rozpowszechnić poprzez centrum i jej nowe multimedialne inicjatywy zdrowotne. "Musisz znaleźć ścieżkę do dobrego samopoczucia. Leki i opieka medyczna są tego częścią, ale chodzi również o dietę, ćwiczenia i spokojny sposób myślenia o codziennych wyzwaniach.
"To jest dla mnie o wiele bardziej pociągające".
Pierwotnie opublikowane w numerze marzec/kwiecień 2008 doctor theMagazine.