Nowe badania zaostrzają debatę na temat obrzezania

Z archiwum lekarza

Rachel Spencer, pielęgniarka zajmująca się intensywną opieką nad noworodkami w Lake Bluff w stanie Ill, i jej mąż lekarz obrzezali swojego pierwszego syna w 2000 roku. Ale w ciągu następnych siedmiu lat, gdy urodziło się trzech kolejnych synów, Spencerowie zdecydowali się nie powtarzać procedury. "Po przeprowadzeniu badań dowiedziałam się, że obrzezanie nie jest ani czystsze, ani zdrowsze. A jako pielęgniarka wiedziałam, że istnieje ryzyko".

Spencerowie zrobili to, co robi wielu rodziców nowo narodzonych chłopców: ważyli plusy i minusy zabiegu. Dzisiaj, pomimo pewnych zagrożeń, które badała Rachel Spencer, niektórzy lekarze zaczynają myśleć, że obrzezanie faktycznie może być zdrowym wyborem, na podstawie ostatnich badań dotyczących powiązań między obrzezaniem a zapobieganiem chorobom. "Obiektywnie rzecz biorąc, korzyści medyczne wydają się teraz przeważać nad ryzykiem medycznym" - mówi Thomas Newman, MD, MPH i profesor epidemiologii, biostatystyki i pediatrii na University of California, San Francisco. "Ale to nie znaczy, że wszyscy chłopcy powinni być obrzezani, ponieważ nie jest to decyzja czysto medyczna".

Obrzezanie -- w którym napletek na penisie jest odcięty -- było rzadkością w Stanach Zjednoczonych do późnych lat 1800, kiedy lekarze zaczęli zalecać je jako sposób na ograniczenie masturbacji u młodych chłopców. Do połowy lat 50. masturbacja była bardziej akceptowana, ale 85% amerykańskich rodziców nadal obrzezywało swoich nowo narodzonych synów. Powód? W przeciwieństwie do Europy, gdzie procedura ta nigdy się nie przyjęła, wielu amerykańskich rodziców nadal wierzyło, że obrzezany penis jest łatwiejszy do utrzymania w czystości (tak nie jest), a wielu chciało, by ich synowie wyglądali jak ich ojcowie.

Począwszy od lat 80. XX wieku, niektóre położne, rodzice i lekarze zaczęli jednak potępiać tę praktykę, mówiąc, że jest ona niepotrzebna, nienaturalna i bolesna. "Wszystkie ssaki mają napletek" - mówi George C. Denniston, MD, MPH, dyrektor grupy non-profit Doctors Against Circumcision. "To bluźnierstwo mówić, że powinniśmy go zdjąć". Denniston i inni zwolennicy antyobrzezania uważają również, że usunięcie napletka zmniejsza ilość przyjemności seksualnej, jakiej doświadcza dorosły mężczyzna, choć badania nie były jednoznaczne.

Zabieg wiąże się z ryzykiem. Może być tak bolesny, że wielu pediatrów zaleca stosowanie blokad nerwów oraz znieczulenia miejscowego. Inne zagrożenia obejmują infekcje, nadmierne krwawienie, niepożądane reakcje na znieczulenie, zaburzenia oddychania i słaby wynik kosmetyczny.

Po przeanalizowaniu istniejących badań medycznych Amerykańska Akademia Pediatrii ogłosiła w 1999 roku, że obrzezanie nie przynosi żadnych korzyści medycznych i nie powinno być zalecane u wszystkich chłopców. Do 2002 roku tylko 61% amerykańskich rodziców obrzezało swoich synów. Jednak debatę komplikują ostatnie badania, które wykazują pewne korzyści medyczne: Obrzezani mężczyźni mają mniejsze ryzyko zarażenia się wirusem HIV i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową. Procedura zmniejsza również ryzyko infekcji dróg moczowych u niemowląt o 90% i ryzyko raka prącia u starszych mężczyzn o 50% lub więcej. Oba schorzenia są dość rzadkie w tym kraju.

Dolna granica? "W Stanach Zjednoczonych", mówi Newman, "korzyści nie były wystarczająco przekonujące, aby zalecać je rutynowo. A ryzyko medyczne nie jest na tyle istotne, aby je odradzać. Więc decyzja należy tak naprawdę do rodziców".


Pierwotnie opublikowane w numerze marzec/kwiecień 2008doctor the Magazine.

Hot