Szkolne obiady zyskują dekorację.
Mystery Meat No More
Z archiwum lekarza
3 września 2001 -- Minęły już czasy, kiedy szkolny lunch oznaczał Sloppy Joes lub tajemnicze mięso podawane letnio na pomarańczowej tacy.
Dziś szkolne obiady mogą zawierać organiczne tacos z wieprzowiny, sushi, wegetariańskie stir-fry - lub wszystkie powyższe.
Szkolne obiady są coraz bardziej potrzebne metamorfozy - w tym szerszy wybór chudych przystawek i zwiększenie liczby owoców i warzyw, dzięki School Meals Initiative dla zdrowych dzieci, program zaprojektowany w celu poprawy jakości odżywczej posiłków szkolnych. USDA donosi, że szkoły zostały przycięte tłuszczu, cholesterolu i sodu z obiadów. Weź pod uwagę, że 10 lat temu, ledwie jedna trzecia szkół oferowane niskotłuszczowe obiady, teraz cztery z każdych pięciu szkół zrobić.
Co więcej, wiele szkół tworzy swoje własne, zdrowe i innowacyjne wariacje na temat dawnych szkolnych obiadów:
-
W Berkeley High School w Berkeley, Kalifornia, uczniom oferuje się smakowite potrawy - takie jak kurczak bez hormonów i chow mein zrobione ze świeżych warzyw z lokalnego targu - wszystko to dostarczane jest z rosnącej liczby lokalnych restauracji.
-
W innej szkole w pobliżu Santa Cruz w Kalifornii uczniowie przygotowują śniadanie i lunch w laboratorium żywieniowym, używając składników uprawianych w szkolnym ogrodzie ekologicznym.
Takie urozmaicenie menu trafia również na kampusy uniwersyteckie, gdzie może pomóc kolegom uniknąć pakowania się w przerażającą "piętnastkę pierwszaka".
A zmiany są rozpaczliwie potrzebne.
Najnowsze statystyki pokazują, że 13% amerykańskich dzieci w wieku od 6 do 11 lat ma nadwagę -- wzrost z 11% w 1994 roku. Ponadto, zaburzenia związane z otyłością -- w tym cukrzyca typu 2 -- narastają u dzieci w szybkim tempie. Ponad połowa otyłych dzieci w wieku od 5 do 10 lat ma przynajmniej jeden czynnik ryzyka chorób serca, w tym wysokie ciśnienie krwi, wysoki poziom cholesterolu we krwi i wysoki poziom cukru we krwi; ponad jedna czwarta ma dwa lub więcej takich powikłań.
"Otyłość w wieku dziecięcym i młodzieńczym jest ... [prawdziwą] epidemią, a cukrzyca dziecięca i młodzieńcza jest teraz, niestety, nierzadka i bezpośrednio związana z otyłością" - mówi Robert Berkowitz, MD, dyrektor medyczny programu wagi i zaburzeń odżywiania na University of Pennsylvania w Filadelfii.
Nadal nie chodzi tylko o zdrowsze wybory posiłków, mówią eksperci -- edukacja żywieniowa i zwiększona aktywność fizyczna są również potrzebne, aby odwrócić ten alarmujący trend.
Today's Specials: Więcej wyboru, mniej tłuszczu
"Najnowsze badania pokazują, że nadal zmniejszaliśmy ilość tłuszczu w posiłkach szkolnych. Frytownice odeszły do lamusa i widzimy więcej potraw pieczonych w piekarniku" - mówi Marcia Smith, prezes American School Food Service Association z siedzibą w Alexandrii, VA.
A uczniowie mają dziś więcej możliwości wyboru lunchu. "Rzeczy, które zwykle znajdują się na śniadaniu, takie jak bajgle, są dostępne w czasie lunchu z różnymi rzeczami, które można do nich dobrać - jest też więcej opcji sałatek dla studentów i 'złap i idź' dla studentów, którzy się spieszą," mówi.
"Jeśli skontaktowałbyś się z większością dzielnic, w zasadzie zobaczyłbyś, że jednym z wyborów każdego dnia jest wegetariańskie entrée, takie jak bezmięsna sałatka szefa kuchni z serem lub bajgiel z masłem orzechowym", mówi Smith.
It Takes a Village
"Potrzebujemy wysiłku społecznego, w który zaangażowani są rodzice, wydziały, pracownicy i inne organizacje, ponieważ nie mamy uczniów 24 godziny na dobę, więc częścią procesu jest edukacja rodziców" - mówi Smith.
"To krytyczne dla rodziców, aby być świadomi tego, co dzieci jedzą w szkole i co uczą się o żywieniu", zgadza się Plainview Texas "Shirley Igo, prezes National Parent Teacher Association.
"Zawsze zachęcamy rodziców do odwiedzania szkół podczas lunchu i sprawdzania, co jest serwowane" - mówi Igo. "Wiemy, że w wielu przypadkach nasze szkoły zlecają usługi gastronomiczne, więc jest to szczególnie ważne, aby być świadomym, kto ma ten kontrakt".
Rodzice będą prawdopodobnie zaskoczeni tym, co zobaczą, mówi. "W wielu kawiarniach jest szeroki wybór -- nie tylko jedna taca," mówi Igo.
Sandy Procter, RD, dietetyk z Kansas State University w Manhattan, Kan, zgadza się z Igo.
"Warto, aby rodzic sprawdził, jakie rodzaje posiłków są serwowane, ponieważ w wielu przypadkach będzie mile zaskoczony" - mówi doktor.
"Jest o wiele więcej możliwości wyboru -- w tym te zdrowe dla serca -- i są one bardzo sprytnie zapakowane", mówi. "Wszystkie rodzaje produktów są ... od kanapek kieszonkowych w chlebie pita do wrapsów, które są przesiewane pod kątem zdrowego poziomu tłuszczu i sodu".
I, jak mówi Procter, zamienniki są szeroko dostępne ze względu na alergie pokarmowe i ograniczenia dietetyczne.
Reputacja utrzymuje się
Ale szkolny lunch wciąż ma złą sławę, mówi Sheah Rarback, rzeczniczka American Dietetic Association i dyrektor ds. żywienia w Mailman Center for Child Development na Uniwersytecie w Miami na Florydzie.
"Jest to łatwy cel, ponieważ dzieci są wybredne, ale szkolny lunch spełnia wytyczne dotyczące pewnych standardów żywieniowych" - mówi.
"Teraz szkoły konkurują z lokalami typu fast-food, więc pracują nad tym, aby żywność była konkurencyjna i atrakcyjna" - mówi Rarback. American School Food Service Association szacuje, że 13% szkół publicznych w USA sprzedaje fast foody, w tym jedzenie z takich sieci jak Pizza Hut, Taco Bell, Arby's i Subway.
Nowe, ulepszone szkolne obiady muszą być połączone z edukacją, mówi Rarback, również przewodnicząca rady doradczej ds. żywności i żywienia w Dade County School.
"Staramy się używać więcej pełnych ziaren i ... mieć bezmięsne entery, i to jest świetny pomysł, ale musi być połączony z edukacją żywieniową", mówi.
"Największym problemem", mówi, "jest dokonywanie lepszych wyborów w kawiarni i posiadanie jakiegoś programu, który wspiera i zachęca dzieci do tego".
Wszyscy jednak zgadzają się, że kolejnym kawałkiem tego tortu jest aktywność fizyczna.
"Odżywianie nie może funkcjonować samo. Wiemy, że jest to połączenie wiedzy na temat żywienia i właściwego odżywiania, ale także dobrej ilości aktywności fizycznej" - mówi Procter.
"Aktywność fizyczna w szkołach spadła pod względem priorytetu i częstotliwości" - mówi doktor Berkowitz. "Jest mniej wychowania fizycznego, mniej funduszy na wychowanie fizyczne. Musimy ponownie przemyśleć, jak skłonić dzieci do większej aktywności fizycznej i spróbować zmniejszyć zachowania sedenteryjne."
Mleko gazowane?
Innym problemem nękającym dzieci w wieku szkolnym jest niedobór wapnia i ryzyko wystąpienia choroby rozrzedzającej kości - osteoporozy.
Ale kto będzie pił mleko, kiedy jest soda?
Wprowadzić E-moo, gazowany, bogaty w wapń i niskotłuszczowy napój, który występuje w takich smakach jak pomarańczowa śmietanka i guma balonowa. Opracowany przez naukowców z Cornell University w Ithaca, N.Y., E-moo jest dostępny w większości sklepów spożywczych w północno-wschodniej części kraju, a wkrótce będzie dostępny w całym kraju.
Jak mówi Mary Ann Clark, RN, wiceprezes ds. technicznych w Mac Farms, Inc. z Burlington, Mass, produkt został bardzo dobrze przyjęty na ostatnich targach żywności szkolnej.
"Nie konkurujemy z mlekiem" - mówi Clark. "Chcemy, aby dzieci, które piją mleko i lubią je takie, jakie jest, piły mleko, ale chcemy dać innym dzieciom możliwość picia napoju, który jest lekko gazowany, aromatyzowany i dostępny w kolorach, które są dość schludne, z wszystkimi wartościami odżywczymi mleka".
Obecnie większość szkół przestrzega umowy o niesprzedawaniu napojów gazowanych w okresie przedobiadowym lub w czasie lunchu. Firma Coca-Cola poinformowała niedawno, że zakończy swoje wyłączne umowy z ograniczoną liczbą szkół, włączy soki, mleko i wodę do swoich szkolnych automatów i zastąpi reklamy na tych automatach zdjęciami uczniów uprawiających sport i inne aktywności fizyczne.
"Szkoły mają obowiązek oferować dzieciom dobre odżywianie, czy to podczas posiłku, czy po nim" - mówi Igo z PTA. "Wiele dzieci ma nadwagę i nie ma wystarczającej ilości ruchu, więc kiedy przekąski są dostępne, to tylko potęguje problem i po prostu zamykanie ich w południe nie jest rozwiązaniem", mówi.
"Doceniamy, że szkoły są skrępowane gotówką, ale dzieci nie powinny być towarem marketingowym" - mówi Igo. "Przychody z automatów do napojów bezalkoholowych nie dodają takich dolarów, których szkoły potrzebują, aby robić rzeczy, które chcą robić", mówi.