Dążenie do uniknięcia skalpela

Dążenie do uniknięcia skalpela

Nieokrzesane cięcie

Reviewed by Craig H. Kliger, MD From the doctor Archives

19 marca 2001 -- Kathy Schuler bała się myśli o cesarskim cięciu. Widziała, jak jej przyjaciele zmagają się z powrotem do zdrowia i nienawidziła pomysłu bycia rozciętym. Ale po pięciu godzinach porodu i oznakach, że jej dziecko może mieć kłopoty, zwykle nie było innego wyboru w przypadkach takich jak jej. Aż do teraz.

Nowe urządzenie o nazwie monitor nasycenia tlenem płodu, zaprojektowane do pomiaru poziomu tlenu we krwi płodu, daje lekarzom, pielęgniarkom i przyszłym matkom pewność, że dzieci, które mogą wydawać się zmagać podczas porodu, są w rzeczywistości w porządku.

"Z mojej perspektywy jest to jeden z najbardziej znaczących postępów technologicznych w położnictwie od dłuższego czasu" - mówi Thomas J. Garite, MD, profesor i przewodniczący położnictwa i ginekologii na University of California-Irvine. "Jest to technologia, która pozwala nam robić właściwe rzeczy z właściwego powodu, a to jest ważny postęp".

Przez ostatnie 30 lat lekarze i pielęgniarki monitorowali stan płodu za pomocą monitora rytmu serca -- urządzenia przypiętego paskiem dookoła brzucha matki. Jednak około 30% wszystkich porodów (około 1,2 miliona urodzeń rocznie) będzie produkować nieprawidłowe lub "nie uspokajające" tętno w pewnym momencie, zgodnie z CDC. Taki nieprawidłowy rytm może być spowodowany poważnym problemem, takim jak otrzymywanie przez dziecko niewystarczającej ilości tlenu. Ale może też wynikać z mało istotnego problemu, takiego jak zasypianie dziecka. Niestety, monitor serca zazwyczaj nie jest w stanie odróżnić tych dwóch zjawisk, pozostawiając zespół położniczy przed trudną decyzją, czy pozwolić na kontynuowanie porodu, czy też przystąpić do cesarskiego cięcia.

Około siedmiu z każdych 10 cięć cesarskich wykonanych z powodu domniemanego zagrożenia płodu jest niepotrzebnych, mówi Kathleen Simpson, PhD, RN, pielęgniarka badająca poród i poród w St. John's Mercy Medical Center w St. Louis. Jednak monitor nasycenia tlenem płodu, zatwierdzony przez FDA w zeszłym roku, może to zmienić. System OxiFirst, nazwany przez FDA "pierwszym poważnym osiągnięciem technologicznym w monitorowaniu płodu" od dziesięcioleci, zabiera część domysłów z porodów.

"Daje więcej informacji i obiektywnych informacji, dzięki którym możemy powiedzieć: 'To dziecko musi wyjść i musi wyjść w trybie nagłym' lub 'To dziecko może tolerować poród nieco dłużej i być może będzie miało poród pochwowy'" - mówi Simpson, współinwestor w wieloośrodkowym badaniu dotyczącym monitorów tlenu płodowego.

W przeszłości zespoły medyczne wykorzystywały pobieranie próbek krwi ze skóry głowy płodu w celu określenia poziomu tlenu u płodu, ale Simpson mówi lekarzowi, że proces pobierania krwi ze skóry głowy dziecka jest inwazyjny i często musi być powtarzany kilka razy.

Z kolei monitor tlenu płodowego zwykle nie powoduje większego dyskomfortu niż tradycyjne badanie przez pochwę - mówi Simpson. Jednorazowy czujnik połączony z kablem jest wprowadzany przez kanał rodny po pęknięciu błon owodniowych ("przebiciu wód") i spoczywa na policzku, skroni lub czole dziecka, przyciskając się do ściany macicy. Za pomocą światła czerwonego i podczerwonego czujnik analizuje poziom tlenu we krwi płodu, a informacje te są wyświetlane na monitorze, dostarczając danych w czasie rzeczywistym zespołowi położniczemu.

Normalne nasycenie tlenem dla płodu wynosi zazwyczaj od 30% do 70%, mówi Simpson. Brak tlenu przez dłuższy czas może spowodować niedotlenienie, uszkodzenie mózgu, a nawet śmierć.

Dzięki monitorowi tlenu, Schuler był w stanie uniknąć skalpela i urodzić dopochwowo zdrową dziewczynkę.

"To było trochę przerażające, ponieważ w ciągu pięciu minut miałam znieczulenie i salę operacyjną gotową do działania" - mówi Schuler. "Ale okazało się, że dziecko było w porządku, co było wspaniałe, ponieważ nikt nie chce poddać się cesarskiemu cięciu, jeśli nie musisz".

Odsetek cesarskich cięć ostatnio wzrasta po stałym spadku od 1989 do 1995 roku. Około 22% żywych urodzeń w 1999 roku zostało dostarczonych przez cesarskie cięcie, co stanowi 4% wzrost w stosunku do 1998 roku, donosi CDC. Co więcej, wskaźnik ponownej hospitalizacji po cesarskim cięciu wynosił 80% w porównaniu z 30% ponownych hospitalizacji po nieskomplikowanym porodzie pochwowym. Ogólnie rzecz biorąc, kobiety poddane cesarskiemu cięciu są narażone na infekcje macicy lub okolic nacięcia, a także na powikłania ze strony układu moczowego i pęcherzyka żółciowego.

Z 6,800 dzieci rodzących się rocznie w St. John's, około 23% jest dostarczanych przez cesarskie cięcie. Simpson mówi, że ma nadzieję, iż monitor tlenowy zmniejszy ten odsetek.

Badanie kliniczne obejmujące ponad 1000 porodów w dziewięciu ośrodkach w całym kraju sugeruje, że monitory tlenu płodu, stosowane w połączeniu z monitorami tętna, mogą zmniejszyć o połowę liczbę cesarskich cięć związanych z "nierealizującym" tętnem. Jednak badanie, opublikowane w wydaniu American Journal of Obstetrics and Gynecology z listopada 2000 roku, wykazało również wzrost ogólnej liczby cesarskich cięć z powodu dystocji - niepowodzenia w przejściu dziecka przez miednicę. Firma, która produkuje monitory i która sfinansowała badanie, Mallinckrodt Inc. z siedzibą w St. Louis, płaci za dalsze badania, aby określić, jaki wpływ mogą mieć monitory, jeśli w ogóle, na kobiety, które napotykają takie trudności. "To bardzo zastanawiające odkrycie z badania" - mówi Garite, współautor badania. "Robimy kontynuację, wieloośrodkowe badanie, aby przyjrzeć się temu pytaniu".

Naukowcy badają również, czy monitory tlenu mogą być przydatne w ocenie wcześniaków, mówi Garite. Obecnie monitor jest stosowany tylko u kobiet z rozwarciem powyżej dwóch centymetrów, u których wody odeszły po tym, jak monitor serca płodu wykazał nieprawidłowe tempo. Kobiety, które noszą więcej niż jeden płód, są w ciąży poniżej 36 tygodnia lub noszą dziecko w pozycji leżącej nie mogą korzystać z urządzenia.

Mallinckrodt odmówił ujawnienia liczby szpitali korzystających z OxiFirst, ale twierdzi, że coraz więcej z nich przyjmuje system. W momencie zatwierdzenia przez FDA, monitor tlenu płodowego był wykorzystywany w ponad 35 000 porodów. Technologia ta jest dostępna w Europie od 1996 roku, a w Kanadzie od 1998 roku.

Garite mówi, że przewiduje, iż każdy szpital będzie w końcu korzystał z tej technologii, co może poprawić to, co uważa za często zbyt intensywne okoliczności, w których rodzą się dzieci.

"Niepotrzebnie straszymy nasze mamy" - mówi Garite. "Kiedy widzą nas patrzących na monitor [tętna] i stających się zaniepokojonych i umieszczających tlen na twarzy, składają dwa i dwa razem. Ten rodzaj niepotrzebnej interwencji zwiększa cały poziom niepokoju. Gdy ludzie zaczną zdawać sobie sprawę z tego, że dzięki temu monitorowi rzeczywiste niedotlenienie jest o wiele rzadsze, całe środowisko się poprawi."

Kimberly Sanchez jest wolnym pisarzem w St. Louis i częstym współpracownikiem doktora. Pisała również dla Los Angeles Times, New York Newsday, Chicago Sun-Times i Dallas Morning News.

Hot