Nowe i ulepszone centrum seniora
Z archiwum lekarza
7 maja 2001 -- Wszyscy mamy w pamięci obraz typowego centrum seniora - długie, ponure korytarze, przyćmione oświetlenie, ponure kolory, ponurzy mieszkańcy. Nie jest to zbyt ładny obraz - ale szybko się zmienia, ponieważ koalicja architektów, projektantów, dostawców usług zdrowotnych i starszych obywateli prowadzi ogólnokrajowe działania mające na celu przekształcenie tych "obiektów" w "domy".
Coraz więcej badań mówi nam, że środowisko fizyczne, w którym pacjent otrzymuje opiekę, może odgrywać istotną rolę w tym, jak szybko odzyska zdrowie i jak dobrze radzi sobie później. To przesłanie jest głośno i wyraźnie słyszane w centrach senioralnych w całym kraju, gdzie jasne kolory i postępowe elementy architektoniczne są wprowadzane w celu poprawy jakości życia mieszkańców.
Ucieczka z "społecznej pustyni
"Dwadzieścia lat temu konwencjonalne domy opieki wyglądały jak szpitale - oparte na modelu medycznym" - mówi Uriel Cohen, ArchD, profesor architektury na Uniwersytecie Wisconsin w Madison. "Zapewniały mieszkańcom leki i ciepło, ale były zasadniczo zaprojektowane jak szpital, z niewielką ilością specjalnych aktywności, z wyjątkiem obchodzenia świąt. Tak naprawdę nie były miejscem do życia. Były miejscem leczenia".
Dziesięć lat temu w swojej książce Holding on to Home: Designing Environments for People with Dementia, Cohen zalecał, aby przestrzenie opiekuńcze skupiały się na mniejszych grupach mieszkańców. Architektonicznie osiąga się to poprzez odejście od długich korytarzy, które Cohen opisuje jako "społeczne pustynie", na rzecz skupisk 10-14 pokoi zgrupowanych wokół przestrzeni społecznej lub salonu, kuchni i dostępu do małego patio lub ogrodu.
W ten sposób, na przykład, zamiast budzić mieszkańców o 7 rano i zapędzać ich do dużej jadalni, mogą oni budzić się o różnych porach dnia i samodzielnie przygotowywać sobie śniadanie.
"Pozwala to na większą kontrolę, większą elastyczność i większy udział w czynnościach życia codziennego" - wyjaśnia.
"Niemal powszechnie w tym kraju postrzegamy domy opieki jako miejsce, w którym ludzie są przywiązani do wózków inwalidzkich na korytarzach, wyglądając na półprzytomnych, mówi Roger Landry, MD, MPH, ekspert w dziedzinie starzenia się i konsultant w zakresie rozwoju obiektów dla seniorów. Uważa on, że największym wyzwaniem dla wprowadzenia bardziej postępowych elementów wystroju w środowiskach mieszkalnych seniorów jest pokonanie naszych własnych uprzedzeń.
"Ponieważ tylko 30% udanego starzenia się wynika z genetyki, a 70% ze stylu życia, który jest pod naszą kontrolą, architektoniczny szablon budowania ośrodków dla seniorów radykalnie się zmieni" - mówi Landry. "Będą one miały więcej wspólnych obszarów dla zaangażowania społecznego, centrów odnowy biologicznej, które mają trening oporowy, aby ludzie pozostali dłużej niezależni, cyber kawiarnię, aby utrzymać zaangażowanie, ścieżki spacerowe i basen, który jest absolutnie niezbędny do ćwiczeń aerobowych o niskim wpływie".
Projektanci widzą światło
Utrzymanie mobilności osób starszych jest niezbędne dla zachowania wysokiej jakości życia - a mobilność i dobry design idą w parze, twierdzą eksperci.
"Jedną z rzeczy, która dzieje się z wiekiem jest to, że mobilność nie jest już taka, jak była" - mówi architekt środowiska Elizabeth Brawley.
"Im bardziej ludzie są unieruchomieni, tym bardziej obawiają się upadku" - mówi. "Błyszczące podłogi, niezależnie od tego, czy są śliskie, czy nie, sprawiają wrażenie. A kiedy starsi ludzie je zobaczą, usiądą i nie będą już dalej chodzić".
Gerontolodzy stwierdzili, że brak ćwiczeń i słaby wzrok to dwa największe czynniki przyczyniające się do upadków wśród osób starszych.
Eksperci od projektowania twierdzą, że odpowiednie oświetlenie jest niezbędne, aby zapobiec upadkom. Według nich osoby starsze potrzebują znacznie więcej światła - nawet pięć razy więcej niż osoby młodsze, aby widzieć to samo. Wysoki poziom światła pośredniego, mówi Brawley, jest kluczowy dla maksymalizacji widzenia seniorów.
"Oświetlenie jest ogromnym problemem dla tych z nas, którzy przekroczyli 50 rok życia" - ubolewa Brawley, prezes Design Concepts Unlimited w Sausalito, Calif.
"To skrada się do ciebie, że nie widzisz tak dobrze, jak kiedyś", mówi. "Każdy ma budżet, a jeśli możesz dokonać tylko jednej lub dwóch zmian, oświetlenie może dać ci największy huk za swoje pieniądze. Ale to naprawdę ma sens, aby pracować z kimś, kto rozumie oświetlenie i rozumie starzenie się. Możesz wydać ogromną ilość pieniędzy i wyjść nie lepiej. Samemu raczej nie da się tego rozgryźć".
Siwizna w Ameryce sprawia, że jej głos jest słyszalny
Architekci w całym kraju zauważyli rosnące zainteresowanie - i rynek - projektami dla seniorów i przypisali to w dużej mierze starzejącej się populacji wyżu demograficznego.
"Jednak ADA [Americans with Disabilities Act] sprawił, że jesteśmy o wiele bardziej świadomi" - mówi Don Able, architekt i starszy współpracownik w BSA Design w Indianapolis. "Jest to coś, o czym musimy myśleć przy każdej pracy".
Able mówi, że subtelne mandaty ADA mogą pozostać niezauważone przez wielu. Jednak federalnie wymagane odstępy po obu stronach klamki sprawiają, że korytarze są szersze, a limity wysokości i biegu sprawiają, że schody są mniej strome, choć zajmują więcej miejsca - mówi.
Chociaż pewne ulepszenia są podyktowane przez ADA, nie zawsze prowadzą do poprawy jakości życia seniorów, twierdzi Brawley. Na przykład, ADA wymaga poręczy, co zdaniem Brawleya rzadko jest pomocne dla osób starszych.
"Przewlekłą chorobą nr 1, na którą cierpią osoby starsze, jest artretyzm, który uderza przede wszystkim w dłonie i kolana. Jeśli jednak dotyczy to rąk, istnieje prawdopodobieństwo, że nie mają one zbyt dużej siły chwytu i nie mogą chwycić małych, okrągłych poręczy. W zasadzie pozostają z niewielkim oparciem" - wyjaśnia.
Jak zauważa, poręcze nie są tylko na pokaz.
"Nie umieszczono ich tam dlatego, że są ładne. Jeśli nie działają, nie ma znaczenia, jak ładnie wyglądają" - mówi Brawley, która 15 lat temu, gdy u jej matki zdiagnozowano chorobę Alzheimera, przestawiła się z projektowania wysokiej klasy mieszkań na projektowanie dla seniorów.
Cohen przyznaje, że nastąpił "spory ruch" w kierunku wprowadzenia bardziej postępowych elementów projektowych w placówkach opieki. Jednak, jak twierdzi, "tempo innowacji osiągnęło plateau", głównie z powodu ograniczonych zasobów.
"Wysoki poziom zawsze będzie przyjemnym miejscem, z bardzo dobrym jedzeniem i otoczeniem, ale głównym problemem jest to, że ludzie o skromnych środkach nie mogą płacić 3000 lub 4000 dolarów miesięcznie", mówi Cohen, współdyrektor Institute on Aging and the Environment na Uniwersytecie Wisconsin, w Madison.
Cohen twierdzi, że 16 000 domów opieki zbudowanych 20-30 lat temu wygląda i zachowuje się tak, jak je zbudowano - zwykle z długimi korytarzami i lampami fluorescencyjnymi. Ale nie są one nie do odratowania. Nawet tak staroświeckie środowiska mogą skorzystać z drobnych zmian, takich jak lepsze oprawy oświetleniowe, nowe meble i zastosowanie oświetlenia pośredniego, które mogą poprawić wygląd i zminimalizować wizerunek instytucji.
To, że tobie się podoba, nie oznacza, że mama lub tata to zrobią
Chociaż przyjemny wygląd jest ważny, Brawley obawia się, że domy opieki i inne obiekty dla seniorów często nie są projektowane z myślą o najlepszym interesie osoby starszej.
"W domach opieki to młodsza populacja kupuje lub zleca opiekę" - mówi Brawley i zbyt często projektanci i marketingowcy starają się przemówić do młodszej grupy, która kontroluje finanse.
"Możesz chcieć mieć w swoim domu podłogi z twardego drewna, ale mogą one nie być najlepszą rzeczą dla mamy", zauważa Brawley. "Współczesne meble mogą być źle umieszczone w miejscu dla 70- i 80-latków, którzy nie mogą wejść i wyjść z nich. I chociaż możesz lubić fioletowy i chcesz, aby cały twój dom był fioletowy, starsi ludzie widzą kolory inaczej i fioletowy może wyglądać jak brązowy dla twojej mamy. Spróbuj chodzić z żółtym celofanem [na oczach] i zobacz, jak wyglądają kolory."
Brawley przyznaje, że to niedopatrzenie nie jest celowe, ale ostrzega dzieci starszych rodziców, aby podczas zakupów rezydencji nie stosowały własnych standardów, ale myślały o potrzebach osoby, która faktycznie będzie tam mieszkać.
Oczywiście, te dorosłe dzieci też kiedyś będą starsze i będą poszukiwać odpowiedniego mieszkania dla siebie. Ich obecne poszukiwania - i niezadowolenie z - mieszkań dla seniorów "uczynią z nich doświadczonych konsumentów i wymagających mieszkańców, przewiduje ekspert ds. starzenia się Landry.
Wymagający -- i liczni.
Osoby starsze to najszybciej rosnący segment amerykańskiej populacji. Według badań U.S. Census Bureau, do roku 2050 jeden na pięciu Amerykanów będzie na emeryturze, a jedna na 20 osób będzie miała 85 lat lub więcej.
I wszyscy oni będą musieli gdzieś mieszkać, mówi Landry. "Szykuje się narodowy kryzys, jeśli nie wymyślimy lepszych sposobów i społeczności, w których ludzie będą się starzeć" - ostrzega.