Star Struck

Nowa era uwielbienia dla celebrytów

Eksperci pomogą ci zrozumieć, co jest dobre, złe i brzydkie w byciu największym fanem świata.

By Coeli Carr Medically Reviewed by Louise Chang, MD Od lekarza Archiwum

Brad i Angelina, Tom i Katie, Nick i Jessica - wydaje się, że ludzie nie mogą się nasycić słuchaniem o najdrobniejszych szczegółach z życia celebrytów.

Nazywa się to byciem "star struck" i jest to zjawisko, które jest nie tylko większe niż życie -- jest większe niż kiedykolwiek.

Zjawisko to jest nie tylko większe niż życie - jest większe niż kiedykolwiek. "Mamy do czynienia z połączeniem sił w technologii i mediach, które sprawiają, że to się dzieje i jest to zjawisko ogólnoświatowe i mnoży się jak wszy", mówi Stuart Fischoff, doktor, rzecznik prasowy Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego i emerytowany profesor psychologii mediów na Kalifornijskim Uniwersytecie Stanowym w Los Angeles.

Rzeczywiście, począwszy od międzynarodowej manii "Strony Szóstej" New York Post, poprzez rosnące nakłady napędzanych przez celebrytów publikacji, takich jak People, US, OK i In Style, aż po kultowy status gwiazd reporterów plotkarskich, takich jak Mary Hart z Entertainment Tonight i Rush & Malloy z New York Daily News, nie ma wątpliwości, że wszystko, co związane z celebrytami, przyciągnęło - i utrzymuje - naszą uwagę jak nigdy dotąd.

Ale co napędza naszą niekończącą się fascynację kultem celebrytów? I co ważniejsze, czy jego kuszące uwodzenie może być kiedykolwiek szkodliwe dla naszego zdrowia?

Odpowiedź, jak się wydaje, zależy w dużej mierze od tego, kto oddaje cześć - i od powodów, dla których to robi.

"Jak w przypadku większości rzeczy, mamy tu do czynienia z pewnym wymiarem; są ludzie, którzy są zafascynowani życiem celebrytów, ale jednocześnie zaangażowani w znaczące działania i relacje w swoim własnym życiu, i dla tych osób oglądanie gwiazd jest zazwyczaj nieszkodliwą rozrywką" - mówi Eric Hollander, profesor psychiatrii i dyrektor programu Compulsive, Impulsive and Anxiety Disorders w Mt. Sinai School of Medicine w Nowym Jorku.

Dla innych jednak sprawy nie idą w tym kierunku.

Hollander twierdzi, że jest coraz więcej osób, dla których fascynacja celebrytami zastępuje prawdziwe życie - skupienie się na sławie zastępuje skupienie się na własnym życiu. I to, jak mówi, jest punkt, w którym niektórzy ludzie zaczynają mieć problemy.

Depresja, niepokój i spadek poczucia własnej wartości to tylko niektóre z udokumentowanych problemów, które mogą się pojawić, gdy odsuwamy się od własnego życia, a zamiast tego skupiamy całą naszą energię na życiu gwiazdy.

Nauka o uwielbieniu dla bohaterów

Teoria stojąca za tym, jak i dlaczego zaczynamy wielbić celebrytów (i dlaczego niektórzy z nas są bardziej dotknięci niż inni) jest pytaniem popkulturowym prawie tak starym jak sama popkultura.

W rzeczywistości eksperci twierdzą, że tak długo, jak istnieją ci, którzy wyprzedzają tłum w sławie lub fortunie, istniał ciekawy tłum, który chciał podążać za nimi.

Fischoff, który naukowo badał kult celebrytów, twierdzi, że sama potrzeba znalezienia idola i podążania za nim jest zaprogramowana w naszym DNA.

"To, co jest w naszym DNA, jako zwierzęcia społecznego, to zainteresowanie patrzeniem na samców i samice alfa; tych, którzy są ważni w stadzie" - mówi Fischoff. Jesteśmy socjologicznie zaprogramowani do "podążania za liderem", mówi, i zauważa, że jesteśmy biochemicznymi siedzącymi kaczkami dla hollywoodzkiego systemu gwiazd; nawet same gwiazdy dają się złapać w mistykę.

"Znam gwiazdy, które są podbijane przez inne gwiazdy - nawet główni politycy są bardziej skłonni usiąść i zwrócić uwagę na daną kwestię, gdy mówi o niej gwiazda. Jest to więc coś, co naprawdę jest w naszym DNA" - mówi Fischoff.

Jednak prawdziwym problemem może być to, że niektórzy z nas radzą sobie z wpływem tego DNA lepiej niż inni. To jest właśnie ustalenie kilku badań, które pomogły ustanowić ideę "Celebrity Worship" jako rozpoznawalny problem zdrowia psychicznego dla niektórych.

W badaniach opublikowanych w British Journal of Psychology, psychologowie ustalili "ruchomą skalę" kultu celebrytów - taką, w której oddany fan staje się coraz bardziej uzależniony od obiektu swojej uwagi, aż jego uczucia zaczynają przypominać uzależnienie.

W innym badaniu z udziałem ponad 600 osób, psychologowie stwierdzili, że około jedna trzecia kwalifikuje się do stanu, który nazwali "syndromem uwielbienia dla celebrytów" - stanu, w którym, w najbardziej dotkliwym stadium, obiekt naszego uwielbienia staje się centralną postacią w naszym życiu.

"Informacje o celebrytach, lub jakakolwiek drobnostka z ich życia, jest jak fix, który wielbiciel musi mieć - jest niemal zmuszony do dowiedzenia się więcej, przeczytania więcej, poznania więcej. I to nie ma końca" - mówi psycholog z Long Island, N.Y., dr Abby Aronowitz. Eksperci twierdzą, że niektórzy zaczynają nawet wierzyć, że mają jakieś specjalne połączenie z celebrytą.

Nic dziwnego, że badanie wykazało również, że rozgorączkowani fani częściej cierpią na lęki, depresję i dysfunkcje społeczne. I choć autorzy jasno mówią, że bycie fanem nie powoduje, że jesteś dysfunkcyjny, to mówią, że z pewnością może to zwiększyć ryzyko.

Fans Gone Wild: What Makes Us Tick

Podczas gdy nasze DNA może nastawić nas na uwielbienie gwiazd, jasne jest, że nie każdy podchodzi do tego w sposób ekstremalny. Dla tych, którzy to robią, Fischoff mówi, że mania jest w pewnym sensie gwiezdnym jajkiem, które tylko czeka na wyklucie.

"Wiele z tych osób, które popadają głęboko w kult celebrytów, to po prostu nienormalna patologia, która tylko czeka, by się wydarzyć. To, że ujawnia się ona w postaci bałwochwalstwa wobec konkretnego celebryty, jest mniej ważne niż rozpoznanie, że patologia była tam przez cały czas. I gdyby nie była skupiona na celebrytach, byłaby skupiona na czymś innym, ale nadal by tam była."

Aronowitz zgadza się, ale mówi również, że media rozrywkowe są przynajmniej częściowo winne stworzenia "potwora" znanego jako superfan celebrytów.

"Cała hollywoodzka machina spinowa pracuje razem, aby stworzyć obrazy, które są niemożliwe do osiągnięcia przez każdego z nas. Celowo ustawiają nas tak, abyśmy podziwiali, a nawet pożądali czegoś, czego nigdy nie możemy mieć" - mówi Aronowitz.

Następnie, mówi, kiedy jesteśmy całkowicie bezbronni, sprzedają nam obraz jeszcze mocniej - od nagłówków, które podniecają nas "sekretami celebrytów", do książek, diet, kosmetyków, żywności, biżuterii i ubrań, które obiecują, że będziemy bliżej tych, których uwielbiamy.

"Na zamienianiu fanów w ofiary zbija się fortuny, a wszystko zaczyna się od wywołania tego szału znanego jako kult celebrytów" - mówi Aronowitz.

Jak na ironię jednak, prawie tak szybko jak media budują naszych bohaterów celebrytów, tak samo szybko ich łamią poprzez coraz częstszą praktykę wywieszania brudów gwiazd na widok wszystkich. I to właśnie ta praktyka, mówi Aronowitz, może mieć bardzo pokrętne i negatywne skutki dla fanów.

"Przed Marilyn Monroe, życie gwiazdy było ukryte przed opinią publiczną. Ale teraz, zamiast błyszczącego ideału, widzimy brzydkie bałagany celebrytów, w tym ich nadużywanie narkotyków i alkoholu, co dla wielu, którzy podziwiają tych ludzi, przekłada się na bardzo niebezpieczny przekaz" - mówi Aronowitz.

Badanie opublikowane w czasopiśmie Lancet wykazało, że nastolatki, które oglądały palenie w filmach, były bardziej skłonne do rozpoczęcia nałogu. Inni sugerują, że to samo może dotyczyć używania narkotyków i alkoholu, a także zaburzeń odżywiania, takich jak anoreksja, które mogą się rozwinąć, gdy fani próbują naśladować nierealnie niską wagę swoich ulubionych gwiazd.

Co więcej, ekstremalne pragnienia kopiowania niektórych mogą nawet okazać się śmiertelne, gdy ten, którego wielbimy, odbiera - lub traci - swoje życie.

"Niektórzy, głównie młodzi fani, mogą stać się tak przytłoczeni stratą, że sami zaczynają wierzyć, że ich życie nie jest warte życia" - mówi.

Healthy, Happy, and Star Struck

Podczas gdy dla niektórych uwielbienie dla gwiazd może być niezdrowe, eksperci twierdzą, że dla większości z nas jest to przyjemne urozmaicenie, które może faktycznie poprawić nasze życie. Jest to szczególnie prawdziwe, gdy obiekt naszego zainteresowania daje dobry przykład, który pomaga nam dążyć do osiągnięcia naszych własnych ideałów.

"Jeśli uwielbiasz kogoś za jego osiągnięcia, a te osiągnięcia pobudzają cię do osiągania korzyści w twoim własnym życiu, to podziwianie gwiazdy może mieć pozytywny wpływ na twoją ambicję, a nawet zdrowie psychiczne" - mówi Aronowitz.

Wielu twierdzi, że popularność hitowego programu Donalda Trumpa "The Apprentice" oraz jego własny status gwiazdy wynikają z faktu, że zarówno on, jak i program, prezentowali postawę "can-do", która inspirowała wielu młodych widzów do realizacji własnych marzeń. To odzwierciedla sukces - i gorączkową bazę fanów - programów takich jak American Idol, hollywoodzkiej machiny marzeń, która pokazuje świeże talenty z całego kraju.

Eksperci twierdzą, że uwielbienie dla bohaterów może przynieść jeszcze bardziej pozytywne rezultaty, gdy celebryci wychodzą na ulice z kampaniami, które zachęcają do dobrego zdrowia - i ostatecznie pomagają przekonać nas do wprowadzenia zmian w naszym własnym życiu.

"Celebryci mogą mieć pozytywny wpływ na nasze życie, z pozytywnymi przesłaniami. Mogą być bardzo pomocni w zwiększaniu świadomości i zmniejszaniu stygmatyzacji na temat wielu problemów, w tym problemów zdrowotnych, które w przeciwnym razie mogą nie uzyskać uwagi, której potrzebują" - mówi Hollander.

Tak było, gdy Katie Couric rozpoczęła kampanię uświadamiającą na temat raka jelita grubego, gdy Brooke Shields zwróciła uwagę na depresję poporodową, a nawet gdy Michael J. Fox pomógł zwiększyć nasze - i naszych polityków - zainteresowanie badaniami nad komórkami macierzystymi.

"W tym względzie celebryta może działać prawie jak grupa wsparcia - pomagając nam zobaczyć, że życie jest w porządku, że ja mogę to zrobić, ty możesz to zrobić" - mówi.

Rzeczywiście, jeśli istnieje klucz do bycia "zdrowym" fanem, eksperci mówią, że jest to w naszej zdolności do cieszenia się tym, co celebrytka wnosi do naszego życia, bez tego, że staje się naszym życiem.

"Jeśli możesz po prostu dobrze się z tym bawić, jeśli nie zastępuje to emocjonalnych połączeń w twoim prawdziwym życiu, to naprawdę wszystko jest w porządku", podsumowuje Aronowitz.

Hot